Slawo Opublikowano 20 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2006 Od jakiegos czasu podejrzewam mojego antyka o "wyciek' tudziez defraudacje pradu. Jak postoi tydzien, to nie chce sie ruszyc. Akumulator sprawny, wszystko wylaczone. Zastanawialem sie nad podpieciem amperomierza przy akumulatorze i w razie wykrycia nielegalnego poboru, testowego odlaczania odbiorcow (obwodow). Jak zwykle czegos nie mam, czyli amperomierza. Moze jakas zarowka, dioda, albo cos rownie pomyslowodobromirowego :?: Pozdrawiam, Slawo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luki Opublikowano 20 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2006 za miernik wielofunkcyjny zapłacisz całe 12zł więc chyba niewarto kombinować.... sprawdź przedewszystkim radio i alarm to najczęściej zabiera prąd... upływność powinna byc na poziomie kilkunastu mili A Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
panklex Opublikowano 20 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2006 Luki dobrze pisze kup miernik (te za kilkanaście zł to jednorazówki, za 70zł można upolowac czasami całkiem sensowne z miernikiem cęgowym do dużych prądów i przystawką do kabli wys. napięcia dzięki której można mierzyć obroty silnika itp.) możesz też wyjąć bezpieczniki, jeśli nie bedzie wycieków wyjmij połowe bezpieczników itd drogą eliminacji może dojdziesz gdzie ucieka ale już wakacje będą. Aha miernikiem zmierz najpierw czy wogóle wyciek jest, podłącz amperomierz następnie zdejmij klemę, jeśli zdejmiesz klemę i podłączysz amperomierz możesz go spalić!! bo popłynie duży prąd przez mment. Jeśli wyciek jest badaj wyciągając bezpieczniki. Jeśli poszukiwania zakończą się fiaskiem sprawdź alternator i rozrusznik, one są podpięte bezpośrednio do akumulatora. Miłej zabawy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter Opublikowano 21 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2006 1. Racja - miernik to dobry pomysł; W poszukiwaniach stawiał bym na radio albo alarm, choć izolacja może być słaba równie dobrze w każdym innym miejscu... 2. A skąd masz pewność, że akumulator jes dobry ? Może to po prostu wina mrozu, że po tygodniu stania auto słabiej pali ... (normalna sprawa) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawo Opublikowano 22 Stycznia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2006 .2. A skąd masz pewność, że akumulator jes dobry ? Może to po prostu wina mrozu, że po tygodniu stania auto słabiej pali ... (normalna sprawa) Lobuz stal w garazu +6 do +10 stopni zreszta juz wczesniej podejrzewalem go o przekrety. Akumulator ma jakis rok. Jesienia byl sprawdzany a nawet jak lledwo zapali wystarczy godzina jazdy po miescie i nastepnego dnia nie ma problemu. Teraz zostawiam go przed domem i pali jak nowka sztuka. Pozdrawiam, Slawo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
huzar105 Opublikowano 24 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2006 Z tym miernikiem to nie głupi pomysł tylko uwarzaj bo taki za 12 zł może mierzyć prąd do 10 Amper i to tylko przez chwile! Więc rozrusznika nie sprawdzisz! Często złodziejem okazuje się wzmacniacz antenowy, jeśli takowy posiadasz if not to pewnie alarm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter Opublikowano 24 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2006 Wzmacniacz antenowy, jeśli ktoś ma - to warto podłączać jego zasilanie pod wyjście w radiu gdzie pojawia sie +12V gdy jest włączone, np. Rem.Ant. wtedy nie kradnie prądu na postoju ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawo Opublikowano 21 Lutego 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2006 Zmierzylem pobor podczas postoju i waha sie od 0,1 do 0,25A. zalezy to chyba od humoru miernika, bo pomiar jest powtarzalny podczas jednej sesji. Mniejwiecej polowe tej wartosci konsumuje obwod clock do ktorego jest podlaczona pamiec zegara i radia (przynajmniej w moim antyku). Reszta ginie gdzies w mrokach kabli i przy pomocy bezpiecznikow nie moge tego wyczaic. Odlacze jeszcze alternator i rozrusznik. Pytanie, czy te wartosci sa zbyt duze i czy pamiec radia i zegara powinna tyle pozerac? W sumie calosc to kilka W, ale po dluzszym czasie jest w stanie oslabic akumulator. Pozdrawiam, Slawo. P.S. Obwod radio nic nie pobiera. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Legacy96 Opublikowano 22 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2006 100-250 mA to zdecydowanie za duzo, u mnie pobor jest na poziomie 5 mA, gdy wszystko jest wylaczone. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawo Opublikowano 22 Lutego 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2006 Zakladam, ze masz radio :?: Pozdrawiam, Slawo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Legacy96 Opublikowano 22 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2006 Radio mam, Panasonic CQ-RD595, calkiem niezle... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawo Opublikowano 23 Lutego 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2006 Winowajca namierzony. Drugi obwod to instalacja gazowa. Po jej odlaczeniu myslalem, ze licznik padl "000" dopiero po przelaczeniu na mA pokazal 5-6mA podobnie jak u Legacy96. Swoja droga, to zastanawiam sie, czy instalacja lpg powinna brac cokolwiek po wyjeciu kluczyka :?: Reasumujac oba "wycieki" sa w jedynych dlubnietych elektrycznie w Polsce miejscach. :x Slawo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Legacy96 Opublikowano 23 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2006 Nie znam tej instalacji, ale mysle ze powinna dostawac prad dopiero po wlaczeniu zaplonu, prawdopodobnie gazownik nie za dobrze wiedzial gdzie sie podpiac w Subaru. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 23 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2006 U mnie instalacja nic prądu nie żre po wyłączeniu zapłonu - wnioskuję na podstawie tego, że po tygodniowym postoju auto kręciło tak jakby było zgaszone dnia poprzedniego - czyli OK. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawo Opublikowano 23 Lutego 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2006 U mnie instalacja nic prądu nie żre po wyłączeniu zapłonu - wnioskuję na podstawie tego, że po tygodniowym postoju auto kręciło tak jakby było zgaszone dnia poprzedniego - czyli OK. A masz kable elektr. od lpg podpiete bezposrednio do akumulatora? U mnie sa dodatkowe przewody dochodzace do akumulatora i kilka sekund po podlaczeniu klem slychac 1 sekundowe buczenie. Po wyjeciu bezpiecznika od lpg buczenia nie ma. Pozdrawiam, Slawo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
huzar105 Opublikowano 26 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2006 U mnie instalacja nic prądu nie żre po wyłączeniu zapłonu - wnioskuję na podstawie tego, że po tygodniowym postoju auto kręciło tak jakby było zgaszone dnia poprzedniego - czyli OK. Pobór zawsze jest! Do pamięci komputera, czy zegarek coś tam łyka więc nie mówcie, że wogóle nima. Tylko sam nie potrafie powiedzieć ile? ile? ile? Teoretycznie w subaru w każdym roczniku coś się zmieniało więc pobór może być inny :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawo Opublikowano 26 Lutego 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2006 U mnie instalacja nic prądu nie żre po wyłączeniu zapłonu - wnioskuję na podstawie tego, że po tygodniowym postoju auto kręciło tak jakby było zgaszone dnia poprzedniego - czyli OK. Pobór zawsze jest! Do pamięci komputera, czy zegarek coś tam łyka więc nie mówcie, że wogóle nima. Oczywiscie, ze pobor zawsze jest. aflinta przypuszczal, ze instalacja lpg nic nie pobiera. Mi tez teoretycznie sie wydaje, ze nie powinna, bo pamiec komputera gazowego nie wymaga podtrzymywania. A u mnie lpg podczas postoju konsumuje prad. Dodatkowo elektryka lpg jest podpieta bezposrednio do akumulatora. Pozdrawiam, Slawo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 26 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2006 ach, zapomniałęm zobaczyć jak mam podpiętą :/ To wszystko przez to zabieganie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiom Opublikowano 27 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2006 U mnie instalacja nic prądu nie żre po wyłączeniu zapłonu - wnioskuję na podstawie tego, że po tygodniowym postoju auto kręciło tak jakby było zgaszone dnia poprzedniego - czyli OK. Pobór zawsze jest! Do pamięci komputera, czy zegarek coś tam łyka więc nie mówcie, że wogóle nima. Oczywiscie, ze pobor zawsze jest. aflinta przypuszczal, ze instalacja lpg nic nie pobiera. Mi tez teoretycznie sie wydaje, ze nie powinna, bo pamiec komputera gazowego nie wymaga podtrzymywania. A u mnie lpg podczas postoju konsumuje prad. Dodatkowo elektryka lpg jest podpieta bezposrednio do akumulatora. Pozdrawiam, Slawo. Slawo. nie znam się na instalacjach LPG ale nie możesz miec poboru prądu 0,1-0,25 A. Żaden akumulator tego nie przezyje. Pobór prądu na postoju powinien być max 0,09A a normalnie w większości samochodów to 0,03-0,05A czyli 300-500mA Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Legacy96 Opublikowano 27 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2006 U mnie instalacja nic prądu nie żre po wyłączeniu zapłonu - wnioskuję na podstawie tego, że po tygodniowym postoju auto kręciło tak jakby było zgaszone dnia poprzedniego - czyli OK. Pobór zawsze jest! Do pamięci komputera, czy zegarek coś tam łyka więc nie mówcie, że wogóle nima. Oczywiscie, ze pobor zawsze jest. aflinta przypuszczal, ze instalacja lpg nic nie pobiera. Mi tez teoretycznie sie wydaje, ze nie powinna, bo pamiec komputera gazowego nie wymaga podtrzymywania. A u mnie lpg podczas postoju konsumuje prad. Dodatkowo elektryka lpg jest podpieta bezposrednio do akumulatora. Pozdrawiam, Slawo. Slawo. nie znam się na instalacjach LPG ale nie możesz miec poboru prądu 0,1-0,25 A. Żaden akumulator tego nie przezyje. Pobór prądu na postoju powinien być max 0,09A a normalnie w większości samochodów to 0,03-0,05A czyli 300-500mA 0,03-0,05A to jest 30 do 50 mA. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiom Opublikowano 27 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2006 [0,03-0,05A to jest 30 do 50 mA. Oczywiście! o to mi chodziło. Dzięki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malutki Opublikowano 27 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2006 Podobny problem zaczął trapić mojego Forysia 2.0XT MY05 automat. Po 3 dniach postoju akumulator jest kompletnie zdechły, po 1.5 dnia auta już się nie daje odpalić. Zmierzony pobór prądu przy wyłączonym silniku i czuwającym alarmie to 350mA. Widać, że jest to zdecyodwanie za dużo, więc będe jutro szukał obwodu wyjumjąc kolejne bezpieczniki. Ale nawet przy tak dużym poborze auto moim zdaniem powinno po tych trzech dniach przynajmniej dać się otworzyć: 350mA x 3 x 24h = 25.2Ah a przecież pojemność akumulatora jest około dwa razy większa. Tak więc stawiam tezę, że albo akumulator mi szlag trafił, albo układ ładowania akumulatora nie ładuje akumulatora w wystarczającym stopniu. Może ktoś zmierzyć w rzeczywisty pobór prądu w podobnym aucie i podzielić sie wynikiem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek_WAWA Opublikowano 27 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2006 Jeśli masz audio w samochodzie, czyli np. wzmacniacz do tuby to sprawdz jego podłączenie. Jeśli masz w przy nim bezpiecznik, to wyjmij go tak aby nie działał w 100% i sprawdź czy wtedy nic nie pobiera ci prądu z akumulatora. W 95% to jest przyczyna gubienia zasilania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malutki Opublikowano 28 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2006 Jeśli masz audio w samochodzie, czyli np. wzmacniacz do tuby to sprawdz jego podłączenie. Jeśli masz w przy nim bezpiecznik, to wyjmij go tak aby nie działał w 100% i sprawdź czy wtedy nic nie pobiera ci prądu z akumulatora. W 95% to jest przyczyna gubienia zasilania. Nietrafione... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malutki Opublikowano 28 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2006 Główny defraudator prądu odnaleziony i przywrócony do pionu, pobór prądu z włączonym alarmem na poziomie 25mA. Choć nadal podejrzewam, że akumulator lub układ kontroli jego ładowania nie jest w pełni sprawny... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi