gryka Opublikowano 19 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 Po jakimś czasie (3 dni !!!)po zakupie auta zauważyłem ze silnik za dużo pije Po odkręceniu aku, tam było najwięcej plam oleju :x , ku mojemu zdziwieniu zauważyłem otwór w bloku silnika, coś tam musiało być jeszcze niedawno, pozostały ślady po zapieczonej podkładce/czujniku :?: :!: :!: , pomóżcie co tam wkręcić bo na olej nie zarobie. PS Pacjent SI Type R MY98' Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gyraf Opublikowano 19 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 śruba z podkładka gumową - uszczelka która przykręca pokrywę głowicy ich jest 6 takich samych wiec zobacz jak wygląda obok Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawlo20 Opublikowano 19 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 teraz będzie raczej konieczna wymiana uszczelki pod pokrywą zaworów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bananaboy Opublikowano 19 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 Po co stresujesz człowieka... :? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gryka Opublikowano 19 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 teraz będzie raczej konieczna wymiana uszczelki pod pokrywą zaworów Zobaczymy co w serwisie powiedzą, na razie doleje do MAX oliwy i powoli do nich podjadę w poniedziałek. Czy ktoś oprócz KOCAR-a w Poznaniu poleca jakieś nie-ASO :?: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawlo20 Opublikowano 19 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 Po co stresujesz człowieka... :? ja go uspokoiłem :wink: dobrze ,że tylko taki wyciek...a uszczelka wcale nie jest taka droga :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gryka Opublikowano 19 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 Po co stresujesz człowieka... :? ja go uspokoiłem :wink: dobrze ,że tylko taki wyciek...a uszczelka wcale nie jest taka droga :wink: Z tym uspokojeniem to bym polemizował , cale szczęście że nie zatarłem silnika :roll: Zastanawiam się czy cosik zegary z ciśnieniem oleju by pokazały że nie halo? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMI Opublikowano 19 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 Jak uszczelka pod deklem ma jakos bardzo stresowac, to ta pod glowica to normalnie zawal gotowy Masz Kocar pod reka, to nie ma chyba co bardziej kombinowac - osobiscie nie korzystalem wprawdzie, ale slysze raczej tylko dobre opinie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartZ Opublikowano 19 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 Jak uszczelka pod deklem ma jakos bardzo stresowac, to ta pod glowica to normalnie zawal gotowy Masz Kocar pod reka, to nie ma chyba co bardziej kombinowac - osobiscie nie korzystalem wprawdzie, ale slysze raczej tylko dobre opinie. Ja korzystałem :wink: I jest dobrze. Swoją drogą rodzi się inne pytanie: dlaczego nie ma śruby? Czy ktoś zapomniał, czy może wypadła? Sprawdź ten gwint. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gryka Opublikowano 19 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 Jak uszczelka pod deklem ma jakos bardzo stresowac, to ta pod glowica to normalnie zawal gotowy Masz Kocar pod reka, to nie ma chyba co bardziej kombinowac - osobiscie nie korzystalem wprawdzie, ale slysze raczej tylko dobre opinie. Ja korzystałem :wink: I jest dobrze. Swoją drogą rodzi się inne pytanie: dlaczego nie ma śruby? Czy ktoś zapomniał, czy może wypadła? Sprawdź ten gwint. Tez sie zastanawiam, jak bylem na przegladzie przedzakupowym to sruba byla na bank. Jak nie ma gwintu to przeciez tego nie zaspawam, jakos to chyba da rade nagwintowac? Pzdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
carlos-wrx Opublikowano 19 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 Czy ktoś oprócz KOCAR-a w Poznaniu poleca jakieś nie-ASO :?: możesz zawsze podjechać do M A P T E K U jak Kocar nie podejdzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gryka Opublikowano 19 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 Czy ktoś oprócz KOCAR-a w Poznaniu poleca jakieś nie-ASO :?: możesz zawsze podjechać do M A P T E K U jak Kocar nie podejdzie Dzwonilem ostatnio do M-KU i maja jakis remont, do konca roku jesli chodzi oserwisowanie to kozysta z KOCAR-u Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goOly19 Opublikowano 20 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2011 pod poznaniem jeszcze jest serwis pachura.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartZ Opublikowano 21 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2011 Tez sie zastanawiam, jak bylem na przegladzie przedzakupowym to sruba byla na bank. Jak nie ma gwintu to przeciez tego nie zaspawam, jakos to chyba da rade nagwintowac? Pzdr Wiesz co, nie chciałbym się wymądrzać na temat metod naprawy, ale sam kiedyś miałem podobny problem w aluminiowej głowicy i znajomy zrobił mi śrubę (na wzór ori), ale z gwintem większym o 0,3mm na średnicy (taki nadgwint :wink: ) i złapało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agrupa Opublikowano 21 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2011 Moim zdaniem w tym miejscu jesteś w stanie naprawić to na samochodzie. Są takie zestawy (v-coil, helicoil) - w zestawie jest wiertło, gwintownik, sprężynki, trzpień wkręcający. Kosztuje to ok 100zł. Jak nie masz dwóch lewych rąk to sobie poradzisz. Bez problemu naprawisz zerwane gwinty w tej głowicy - miałem dokładnie taki sam problem, miałem łatwiej bo silnik na stole Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gryka Opublikowano 21 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2011 Moim zdaniem w tym miejscu jesteś w stanie naprawić to na samochodzie. Są takie zestawy (v-coil, helicoil) - w zestawie jest wiertło, gwintownik, sprężynki, trzpień wkręcający. Kosztuje to ok 100zł. Jak nie masz dwóch lewych rąk to sobie poradzisz. Bez problemu naprawisz zerwane gwinty w tej głowicy - miałem dokładnie taki sam problem, miałem łatwiej bo silnik na stole Po takim gwintowaniu to chyba trzeba by olej wyminic, jakies opilki z pozostaloaci gwintowania moga chyba zaszkodzic?! Troche trudno tam dojsc, ale bedziemy probowac bo gwint jest zerwany. Musiala jakas inna sruba siedziec i sobie wypadla. Na razie wlozylem tulejke z duza glowka i uszczelnilem czerwonym silikonem. Pzdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartZ Opublikowano 21 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2011 grysia jeżeli nie chcesz gwintować, zrób tak jak Ci napisałem, z tym że śrubę niech ktoś Ci zrobi z tzw. kwasiaczka, co jest pieruńsko twardy i ładnie się wetnie w otwór :wink: Jak to nie pomoże, będziesz gewintował... :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agrupa Opublikowano 21 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2011 To jest ślepy otwór i nic nie trzeba wymieniać, trochę ostrożności i będzie ok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gryka Opublikowano 21 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2011 To jest ślepy otwór i nic nie trzeba wymieniać, trochę ostrożności i będzie ok. Ślepy nie ślepy, olej z niego trochę wypluwało, jak wypluwało to i może się wpluć do środeczka trochę opiłków. Na razie spróbuje jeszcze wkręcić ori śrubę, może tylko początek tego gwintu jest zjechany I hope :? . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goOly19 Opublikowano 21 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2011 nie wyobrazam sobie gwintowania bez rozebrania konkretnej czesci od calosci. Wszystkie opiłki wleca do środka i wcale to wszystko nie wyplynie razem z olejem. Nie wiem skad takie porady... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agrupa Opublikowano 22 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2011 Robiłeś kiedyś coś takiego czy tylko teoretyzujesz? Z mojej strony EOT, wyjmijcie silnik do naprawy tego jednego gwintu A później się mówi że subaru to auto drogie w serwisie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gryka Opublikowano 22 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2011 Robiłeś kiedyś coś takiego czy tylko teoretyzujesz? Z mojej strony EOT, wyjmijcie silnik do naprawy tego jednego gwintu A później się mówi że subaru to auto drogie w serwisie Oczywiście ze teoretyzuje , pojęcia nie mam jak to zrobić. Zawiozę do ASO i niech robią jak powinni :wink: . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
respect Opublikowano 22 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2011 grysia, ten otwór przelotowy w końcu czu nie? Jeśli przelot to uwaga na opiłki ,ale inaczej olej by nie leciał.Pewnyś ,że z tego otworu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gryka Opublikowano 22 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2011 grysia, ten otwór przelotowy w końcu czu nie?Jeśli przelot to uwaga na opiłki ,ale inaczej olej by nie leciał.Pewnyś ,że z tego otworu? Na pewno z tego otworu ten olej, sam widziałem jak pluł, nie mocno ale coś tam wylatywało. Przejechałem jakieś 500 km i litr ubył. Po domowym zaklejeniu już oliwy nie ubywa i sucho w komorze silnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wera Opublikowano 22 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2011 mój chłopak mówił , że "Kocar" jest "Kozakiem".... i elegancki.. :shock: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się