Skocz do zawartości

Wymiana rozrzadu+przeglad 100000km


JED

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Zblizam sie do przegladu 100000km i jestem troche w strachu :shock: jesli chodzi o rzetelnosc wykonania rzeczonego oraz jego kosztow.

Samochod nie jest na gwarancji.

1.Czy warto robic to w serwisie?

2.Czy warto uzywac wszystkich czesci orginalnych, czy tylko paskow np.?

3.Jesli nie, to co polecacie?

4.Jaki jest koszt, bo w KAS podano mi cene zblizona do tzw.ASO Subaru.

 

Z gory dziekuje za wszystkie rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pi x drzwi

1300zł - (przegląd na 100kkm + ustawienie zaworów + wymina rozrzadu)

1700zł - wszystkie części do rozrządu

mechanicy radzą wymienic przy okazji zestaw wszystkich simeringów za rozrządem oraz dodatkowo rolki paska transmisyjnego, warto kupić też uszczelki na dekiel od zaworów bo lubią lać po regulacji zaworów jeśli się na starych złoży.

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pi x drzwi

1300zł - (przegląd na 100kkm + ustawienie zaworów + wymina rozrzadu)

1700zł - wszystkie części do rozrządu

mechanicy radzą wymienic przy okazji zestaw wszystkich simeringów za rozrządem oraz dodatkowo rolki paska transmisyjnego, warto kupić też uszczelki na dekiel od zaworów bo lubią lać po regulacji zaworów jeśli się na starych złoży.

pozdr

 

 

Dokładnie jak to wszystko zrobisz tak jak powinno być na 100.000 km w ASO, to z rabatem 10% w klubie Subaru będzie 4950 zł.

 

Jak sam załatwisz części to będzie taniej z 800- 600 zł, ale jak by ci strzelił pasek w czasie roku to zapomnij o gwarancji, bo zwala na twoje graty winę.

 

Można wszystkiego nie wymieniać wtedy też gwarancji na rok nikt nie da i następna wymiana przy 200.000 km to będzie już ruletka.

 

Można wszystko ponoć zrobić poniżej 2500 zł u mechanika co pierwszy raz Subaru na oczy widzi i części większość to zamienniki, ale to ponoć....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Częsci mnie wyniosły około 800zł

Pasek ponoć bardzo dobry, firmy nie pamiętam.

Rolki i napinacze z JC Auto.

Robocizna 420zł, ale były wymieniane oleje, wszelkie płyny, tarcze, klocki itp.

Robił mi znajomy. Jestem bardzo zadowolony.

 

Ps. Legacy turbo ale ponoć GT, WRX ceny porównywalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jednym z serwisów autoryzowanych wymianę kopletną rozrządu z ich częsciami itp wycenili na około 2500 brutto

piszesz o samym rozrządzie - a ja o całkowitym przeglądzie na 100kkm - z uwzględnieniem ustawienia luzów zaworowych włacznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hello,

mam przyjemność mieszkać 60 km od granicy ze szkopami, więc tam właśnie serwisowałem prawie wszystkie auta do tej pory. Po kolei:

Volvo od 740 do S80T6, później Ford Cougar (u nas nie wiedzieli o co chodzi, ale im się podobał:-), później Forda Mondeo (mam porównie do krajowego, poznańskiego zdzierskiego serwisu-NEVER EVER, ale wtedy musiałem bo był na gwarancji), a teraz Subaru.

W zasadzie mam wrażenie, że możesz wylosować dowolny serwis na stronie subaru.de, oczywiście możliwie blisko Ciebie, a i tak będziesz miał DUŻO taniej i DUŻO lepiej niż w najlepszym w Polsce. Nie wiem dlaczego, ale skoro serwis Mondeo kosztował standardowo w Polsce 2000zł (przegląd), a w niemczech 150EUR, to po prostu dlatego, że nie wymyślają cudów i robią co trzeba, a nie żeby skroić. Szczyt, to jak mi wymienli w Poznaniu komplet linek od hamulca ręcznego (3 szt za jakieś 800zł) bo "niedługo mogłyby się zacierać". GNÓJ.

Co do Subaru:

Za kompletny przegląd po 100kkm zapłaciłem w Niemczech 980EUR (wszystko: rozrząd, oleje, itp, z klockami z przodu włącznie), a w Polsce chcieli 5500-7000zł za podobny przegląd. Nawet nie wiedzieli ile chcą. A to oznacza, że "dojdą nieprzewidziane wydatki".

Uf... czy wylewnie dość?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zrobiłem przegląd w ASO DAWOJ - zrobili mi w sumie wszystko, szkoda tylko ze nie moglem byc przy aucie w trakcie przegladu, bo nagle w miedzyczasie w jakis dziwny sposob uszkodzil sie w prawym przednim kole caly hamulec, wiec dodatkowe koszty sie nagle zrobily, za caly przeglad bez wymiany klockow zaplacilem niecale 6 tysiecy PLN. Po roku wróciłem do ASO bo cos mi sie pod maska zaczelo tluc, jak sie okazalo byla to jakas rolka magiczna sie rozsypala- bo jak uslyszalem w serwisie samochod za dlugo stal- usmialem sie po uszy i duzo nerwow. Jednym slowem omijac DAWOJA z daleka to taka moja mala rada, a sam przeglad zrobilbym teraz poza ASO, ale z dobrych podzespolow i czesci i z dobrym mechanikiem, ktorego robote moglbym ogladac. To takie moje odczucie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to nazwiesz to już Twoja sprawa.

Dla mnie nieco tłusty HANS krzątający się po salonie sprzedaży to średnia hostessa, ale jak ktoś lubi...

Ja raczej brałem auto serwisowe (dawali gratis jak mieli) i jechałem na rajd po sklepach. Zawsze to lepsze niż siedzieć na tyłku w salonie w poczekalni.

A po kilku godzinach moje było READY.

pozdrawiam

Martin

 

Martin - a jak mniej więcej to wygląda czasowo taki ichni przegląd ? Zajeżdżasz rano umawiając się wcześniej telefonicznie i w ciągu kilku godzinek masz gotowe a w tym czasie jakaś miła hostessa umila ci czas tak ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...