Skocz do zawartości

Sprzęgło + dwumas w SBD 2,0D - wymiana poza ASO a gwarancja


MForbi

Na jaki kolor prysnąć felgi OZ Crono do Białej Wanny  

64 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie lub wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam pytanko dotyczące wymiany sprzęgła i dwumasy poza ASO i wpływu takiego zabiegu na gwarancję.

Jak już wiemy - sprzęgło i koło dwumasowe nie są objęte gwarancją na okoliczność "naturalnego zużycia" , które może nastąpić szybciej (czasem zdecydowanie) niż byśmy się tego spodziewali.

Skoro tak jest - co zaznaczam jest dla mnie zupełnie naturalne i logiczne, to czy wymiana tych elementów poza siecią ASO ma wpływ na gwarancję jaką objęty jest samochód.

Na logikę - skoro te podzespoły nie są objęte gwarancją to ich wymiana poza ASO nie powinna mieć wpływu na ważność gwarancji, ale jak jest w rzeczywistości ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej opinii nie jest to jednoznaczne, ponieważ gwarancją nie jest objęte zużycie elementów sprzęgła - czy to naturalne, czy też powstałe na skutek "spalenia" sprzęgła.

Jeżeli do pojazdu zostaną zabudowane nieoryginalne elementy, a ich montaż jest wadliwy to za ew. powstałe straty i zniszczenia w pojeździe wynikłe z powodu zastosowania nieoryginalnych części i technologii odpowiada dostawca i monter części, a nie gwarant pojazdu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel
Na logikę - skoro te podzespoły nie są objęte gwarancją to ich wymiana poza ASO nie powinna mieć wpływu na ważność gwarancji,

To nie jest wcale aż tak logiczne - w celu utrzymania gwarancji należy dokonywać regularnie ( płatnych ! ) przeglądów, podczas których wymieniane są np. filtry ( trzeba za nie zapłacić, nie są wymieniane w ramach gwarancji = elementy eksploatacyjne ).

 

Z logicznego punktu widzenia sprawa nie jest więc wcale jednoznaczna.

Teoretycznie ( ale i praktycznie ) istnieje możliwość uszkodzenia zespołu napędowego poprzez zainstalowanie nieoryginalnych elementów sprzęgła ( niewłaściwa chrakterystyka tłumienia drgań, czy też złe wyważenie może w konskwencji prowadzić do uszkodzenia łożysk skrzyni; nadmiernie "pancerne" sprzęgło może potencjalnie przy niewłaściwej eksploatacji prowadzić do uszkodzenia półosi itd.).

Z całą pewnością nie nastąpi ogólne zniesienie gwarancji; elementy ewidentnie nie mające związku ze sprzęgłem będą dalej nią objęte. Ale przypadki dotyczące układu przeniesienia napędu mogą być problematyczne.

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 1 czerwca 2010 roku obowiązuje jednak rozporządzenie Komisji Europejskiej 461/2010 - popularnie zwane w Polsce "GVO" - oraz związane z nim wytyczne. Na tej podstawie prawnej kierowca, który kupił nowy samochód, może zlecać jego okresowe przeglądy warsztatom niezależnym bez utraty gwarancji. Co więcej, w samochodzie na gwarancji można stosować także części eksploatacyjne nie tylko z logo producenta pojazdu, ale także znacznie tańsze części porównywalnej jakości.

A jeszcze ponadto dysponujemy tzw. zgodnością towaru z umową, więc możemy dochodzić naszych racji poza uprawnieniami gwarancyjnymi :wink:

 

P.S. a tak na marginesie najlepiej w ASO płacić za sam przegląd, a elementy (filtry, klocki, olej itd.) kupić we własnym zakresie i dać do wymiany, a części będą 3 razy tańsze :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel
Na tej podstawie prawnej kierowca, który kupił nowy samochód, może zlecać jego okresowe przeglądy warsztatom niezależnym bez utraty gwarancji.

Pod warunkiem wykonania przeglądu zgodnie ze standardem i zaleceniami producenta.

W tym celu warsztat chcący wykonywac takie przeglądy powinien być wyposażony w potrzebne oprzyrządowanie oraz przejść odpowiednie szkolenia ( to też GVO). Od czasu, gdy ten temt był poruszany na niniejszych łamach nic nie uległo zmiania - poza ASO jeszcze żaden warsztat w Polsce takowych działań ( i wydatków ) nie podjął.

Co więcej, w samochodzie na gwarancji można stosować także części eksploatacyjne nie tylko z logo producenta pojazdu, ale także znacznie tańsze części porównywalnej jakości.

Co jest naturalnie powiązane z dostarczeniem odpowiedniego, przewidzianego w tym celu certyfikatu producenta tejże części ( "część identyczna" = część dostarczana producentowi, lecz sprzedana w innej drodze dystrybucji, lub część "równoważna jakościowo", czyli część produkowana przez innego producenta, który zaświadcza jej jakościową równoważność z produktem oryginalnym ). Zaopatrzeni w taki certyfikat + potwierdzenie wykonania usługi przez podmiot j.w. istotnie nie musimy się obawiać utraty gwarancji.

Czy ktoś już taki certyfikat alternatywnego producenta części dla samochodów Subaru miał okazję mieć w rękach ?

P.S. a tak na marginesie najlepiej w ASO płacić za sam przegląd, a elementy (filtry, klocki, olej itd.) kupić we własnym zakresie i dać do wymiany, a części będą 3 razy tańsze

Certyfikowane ? Wątpię. Ale z przyjemnością dowiem się czegos nowego - taki konkretny argument mógł by pomóc w dyskusji z producentem na temat cen części eksploatacyjnych ...

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowna Dyrekcjo,

dziękuję za informację.

 

Co do przeglądów - tu nie ma dyskusji. W pełni akceptuję stanowisko.

 

Jednak mnie interesuje wymiana elementu nie objętego gwarancją poza siecią ASO, przy jednoczesnym dotrzymaniu regularnych przeglądów wynikających z gwarancji.

 

Chciałbym tylko uściślić że nie mówimy tu o jakichś "egzotycznych" produktach , tylko o produkcie firmy SACHS, która to firma cieszy się renomą i jest marką szanowaną i uznaną.

Nie dam sobie głowy obciąć, ale gdzieś mi się o uszy obiło (chyba nawet tu na forum) że to właśnie SACHS jest dostawcą tychże elementów do produkcji dla SUBARU.

Jeśli tak, to mielibyśmy do czynienia z dokładnie tym samym produktem, lecz dystrybuowanym inaczej , pod dwoma różnymi markami - SUBARU i SACHS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

, to mielibyśmy do czynienia z dokładnie tym samym produktem, lecz dystrybuowanym inaczej , pod dwoma różnymi markami - SUBARU i SACHS.

wyglada tak samo :idea: ale bardzo latwo odróznić oryginał Subaru od oryginalnego Sachsa :wink: u mnie jest dostepny dla aut po gwarancji (oryginalny Sachs)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Certyfikowane? Wątpię.

nie od dziś wiadomo, że firmy samochodowe żyją głównie z serwisowania, a nie z samej sprzedaży nowych aut, więc będą bronić odbierania im rynku na różne sposoby :wink: procedury serwisowe, specjalistyczne szkolenia, certyfikowane części itd.

a samochód to tylko przedmiot służący do przemieszczania się... tak jak telewizor służy do oglądania, a pilarka do ścinania gałęzi i drzew...

wszystkie samochody, niezależnie od marki, są z grubsza podobnie skonstruowane :wink:

jeżeli będę korzystał z innego oleju (ale o właściwych parametrach), albo powymieniam sobie filtry (np. powietrza, kabiny), albo wycieraczki na niefirmowe, to przecież nie ma wpływu na gwarancję, a przynajmniej nie powinno :wink: podobnie jak opony, felgi, chlapacze i sporo innych elementów :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyglada tak samo ale bardzo latwo odróznić oryginał Subaru od oryginalnego Sachsa u mnie jest dostepny dla aut po gwarancji (oryginalny Sachs)

 

Panie Andrzeju, Pan podpowie na co dokładnie patrzeć, bo ja paczałem i paczałem i obrazki nie miały żadnych różnic. No poza tym, że stare było brudne a nowe jak to nowe :mrgreen:

 

Jakoś trudno mi uwierzyć, że Sachs do 13-tej montuje dla Subaru, w czasie lunchu przestawia linię produkcyjną i potem montuje dla Sachsa :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Certyfikowane? Wątpię.

nie od dziś wiadomo, że firmy samochodowe żyją głównie z serwisowania, a nie z samej sprzedaży nowych aut, więc będą bronić odbierania im rynku na różne sposoby :wink: procedury serwisowe, specjalistyczne szkolenia, certyfikowane części itd.

a samochód to tylko przedmiot służący do przemieszczania się... tak jak telewizor służy do oglądania, a pilarka do ścinania gałęzi i drzew...

wszystkie samochody, niezależnie od marki, są z grubsza podobnie skonstruowane :wink:

jeżeli będę korzystał z innego oleju (ale o właściwych parametrach), albo powymieniam sobie filtry (np. powietrza, kabiny), albo wycieraczki na niefirmowe, to przecież nie ma wpływu na gwarancję, a przynajmniej nie powinno :wink: podobnie jak opony, felgi, chlapacze i sporo innych elementów :wink:

 

Felgi, chlapacze nie będą miały wpływu na silnik.

Jeśli np dojedzie do uszkodzenia silnika w związku ze złym olejem lub złym filtrem wtedy gwarancję stracisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
No poza tym, że stare było brudne a nowe jak to nowe :mrgreen:

 

jak był brudny to trzeba wiedzieć gdzie ale jest oznaczenie oryginału Subaru.... :wink:

Powiało Magią przez duże "M" bo na moim sprzęgle/kole zamachowym które otrzymałem na pamiątkę po wymianie na nowe stoi SACHS (a brudne jak diabeł)...

 

-- Cz lis 17, 2011 12:12 am --

 

Certyfikowane? Wątpię.

nie od dziś wiadomo, że firmy samochodowe żyją głównie z serwisowania, a nie z samej sprzedaży nowych aut, więc będą bronić odbierania im rynku na różne sposoby :wink: procedury serwisowe, specjalistyczne szkolenia, certyfikowane części itd.

a samochód to tylko przedmiot służący do przemieszczania się... tak jak telewizor służy do oglądania, a pilarka do ścinania gałęzi i drzew...

wszystkie samochody, niezależnie od marki, są z grubsza podobnie skonstruowane :wink:

jeżeli będę korzystał z innego oleju (ale o właściwych parametrach), albo powymieniam sobie filtry (np. powietrza, kabiny), albo wycieraczki na niefirmowe, to przecież nie ma wpływu na gwarancję, a przynajmniej nie powinno :wink: podobnie jak opony, felgi, chlapacze i sporo innych elementów :wink:

 

Felgi, chlapacze nie będą miały wpływu na silnik.

Jeśli np dojedzie do uszkodzenia silnika w związku ze złym olejem lub złym filtrem wtedy gwarancję stracisz.

 

Czy to znaczy, że jeśli wleję zły olej użyję badziewnego filtra i popsuje się silnik to stracę gwarancję na chlapacze i felgi??? Same chlapacze to 700 zł więc wolałbym nie ryzykować... :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to znaczy, że jeśli wleję zły olej użyję badziewnego filtra i popsuje się silnik to stracę gwarancję na chlapacze i felgi??? Same chlapacze to 700 zł więc wolałbym nie ryzykować... :mrgreen:

pewnie można udowodnić, że wyższa amplituda drgań silnika z niesubarowym filtrem miała wpływ na mocowanie chlapaczy :wink:

tak naprawdę, to mamy pietra w czasie gwarancji o to, żeby nie strzeliło coś poważnego i dlatego jeździmy do autoryzowanych serwisów na przeglądy...

zasłanianie się procedurami to dorabianie filozofii do prostych czynności przy aucie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to znaczy, że jeśli wleję zły olej użyję badziewnego filtra i popsuje się silnik to stracę gwarancję na chlapacze i felgi??? Same chlapacze to 700 zł więc wolałbym nie ryzykować... :mrgreen:

pewnie można udowodnić, że wyższa amplituda drgań silnika z niesubarowym filtrem miała wpływ na mocowanie chlapaczy :wink:

tak naprawdę, to mamy pietra w czasie gwarancji o to, żeby nie strzeliło coś poważnego i dlatego jeździmy do autoryzowanych serwisów na przeglądy...

zasłanianie się procedurami to dorabianie filozofii do prostych czynności przy aucie :wink:

XANADU pietra to będziesz miał po gwarancji... zresztą w przypadku tego auta to jeden pies..

:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to samo jest w przypadku dwumasy

Dwumasowe koło zamachowe z racji swojej dość skomplikowanej konstrukcji nie jest specjalnie wytrzymałe na udary termiczne. Spalenie tarczy sprzęgła zazwyczaj jest równoznaczne ze zniszczeniem koła zamachowego. Zazwyczaj jest to zniszczenie mechanizmów zabudowanych we wnętrzu koła, a nie tylko narażenie powierzchni roboczej koła na udar cieplny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwumasowe koło zamachowe z racji swojej dość skomplikowanej konstrukcji

A jaka to skomplikowana konstrukacja ?

Dwa metalowe koła + kilka sprężyn.

Zazwyczaj jest to zniszczenie mechanizmów zabudowanych we wnętrzu koła

Tak, ale chyba raczej nie ze względu na temperaturę.

Raczej to :

narażenie powierzchni roboczej koła na udar cieplny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa metalowe koła + kilka sprężyn

Nie tak do końca, proszę obejrzeć film na stronie: tu budowa jest uproszczona, chodzi raczej o koncepcję działania koła również jako tłumika drgań skrętnych.

 

http://www.motofakty.pl/artykul/dwumaso ... chowe.html

 

Na skutek wytopienia smarów zużywają się poszczególne elementy robocze powodując nadmierne luzy osiowy i promieniowy, które powodują piskliwe hałasy z zespołu sprzęgła, odczuwalne szarpanie przy ruszaniu i inne utrudnienia dla użytkownika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...