Skocz do zawartości

Outback 2.5 automat


volvo144

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 69
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Primo - to Subaru

Secundo- SAWD

Tertio -kawał furgonu

Niemniej 2.5 CVT to też wg mnie całkiem dobry wybór i moim zdaniem lepszy niż SBD :idea:

Osobiscie wole automaty (dobre, oczywiscie) glownie z powodu komfortu jazdy, ktorego mi dostarczaja. Bardziej zrywny bedzie samochod z manualna skrzynia biegow, ale te skrzynie sa - moim zdaniem - dla tych, ktorzy wola bardzo dynamiczne auta. Zwrocmy uwage, ze najsilniejszy Outback ma benzynowe H6 i tylko z automatem. Mysle, ze jest to spowodowane tym, ze wielkie rynki jak amerykanski czy nawet australijski od wielu, wielu lat preferuja takie wlasnie samochody. Duze silniki benzynowe i tylko z automatem. Skrzynie manualne sa tam rarytasem i dla jazdy bardziej sportowej/rajdowej. Z drugiej strony te rynki sa otwarte na nowe konstrukcje i coraz bardziej dochodzi do glosu potrzeba oszczedzania paliwa i rozne normy proekologiczne. A mocne silniki moga juz byc nieco mniejsze.

Dobrym krokiem naprzod jest skrzynia CVT z reczna mozliwoscia wrzucania witualnych biegow, jezeli potrzeba. Wydaje sie, ze konstrukcja ta jest juz wcale dopracowana, a Subaru na ogol robi bardzo dobre samochody. Sledze rynek amerykanski glownie z powodu jego wielkosci. W PL klopotem jest oczywiscie niebardzo uzasadniona akcyza dla silnikow powyzej 2 litrow, ale co robic ? :roll:

P.s. A przy okazji pytanie. Czytam, ze jest juz nowy model Forestera z nieco udoskonalonym silnikiem diesla i nowym, kolejnym, stale ulepszanym, software. Czy ktos ma jakies dodatkowe informacje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja naprawdę nie wiem skąd wam wszystkim się takie małe spalanie bierze.

U mnie pali 17-18 lpg po mieście, wcześniej, kiedy nie miałem gazu w lecie palił 13,5-14,5 litra benzyny. Kiedy w lecie bardzo starałem się grzecznie jeździć, nie było korków, i sam się zabrałem za zmienianie biegów - to spalanie wyszło po mieście na poziomie 12,5 litra /na skrzyżowaniu ruszałem ostatni, a moje dziecko wręcz było zniesmaczone :? /

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja naprawdę nie wiem skąd wam wszystkim się takie małe spalanie bierze.

 

U mnie np. z tego że jeżdżę w zasadzie poza miastem (do pracy ok. 40km w jedną stronę, wcześnie z rana i korków brak) często także dłuższe przejazdy (250-300km ciągiem), samochód pali średnio tyle co producent napisał. Do jazdy po mieście raczej H6 się nie kupuje, są do tego inne pojazdy :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do jazdy po mieście raczej H6 się nie kupuje, są do tego inne pojazdy

 

A niby czemu :?:

Co ma wielkosc silnika do jazdy po miescie :?:

Jak bys napisal :arrow: do miasta kupuje sie Justy, a na voyage obk, to rozumiem :wink: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do jazdy po mieście raczej H6 się nie kupuje, są do tego inne pojazdy

 

A niby czemu :?:

Co ma wielkosc silnika do jazdy po miescie :?:

Jak bys napisal :arrow: do miasta kupuje sie Justy, a na voyage obk, to rozumiem :wink: :mrgreen:

 

Zależy jakie miasto, takie Justy to by było wystarczające (mniej problemów z parkowaniem) A duży silnik co daje w korku prócz przepalania paliwa ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja naprawdę nie wiem skąd wam wszystkim się takie małe spalanie bierze.

 

U mnie np. z tego że jeżdżę w zasadzie poza miastem (do pracy ok. 40km w jedną stronę, wcześnie z rana i korków brak) często także dłuższe przejazdy (250-300km ciągiem), samochód pali średnio tyle co producent napisał. Do jazdy po mieście raczej H6 się nie kupuje, są do tego inne pojazdy :-)

 

Co za głupia gadka...

Uwierz mi, jest naprawę wiele powodów żeby jednak po mieście i do miasta jeździć takim autem.

Skoro jesteś taki praktyczny to bardziej by ucieszyła cię skoda, niż twój obecny pojazd i jego fabryczne spalanie w godzinach wczesnoporannych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co za głupia gadka...

Uwierz mi, jest naprawę wiele powodów żeby jednak po mieście i do miasta jeździć takim autem.

Skoro jesteś taki praktyczny to bardziej by ucieszyła cię skoda, niż twój obecny pojazd i jego fabryczne spalanie w godzinach wczesnoporannych.

 

Nie o to mi chodziło ... w wątku padło pytanie dlaczego mamy takie a nie inne spalanie (czyli zależy od warunków jazdy). Nie rozumiem uwagi ze Skodą, kupując ten samochód wiedziałem jakie są osiągi i jakie spalanie - świadomy i praktyczny wybór, zużycie paliwa jest dla mnie bez znaczenia (no może oby jedno tankowanie starczyło na 600km w trasie). Jakbym jeździł po mieście wybrał bym coś innego (subiektywnie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast kupuje samochody secem, niezaleznie od ich przydatnosci tu czy tam :wink:

Wole jezdzic tym czym lubie, a nie meczyc sie, bo jest to uzasadnione jakas ekonomia badz gabarytami...

 

W koncu nawet mialem kiedys (przez 5 lat) dwudrzwiowego sedana 5.5 m, gdzie po Warszawce z praktyka poruszania i ekonomii niewiele mial wspolnego :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem uwagi ze Skodą,

Skoda to fajna fura, tylko, że .. moja kobieta oświadczyła mi, żebym nawet o niej nie myślał /nim zdążyłem pomyśleć/, bo nie wsiądzie do auta z zielonym ptakiem na masce, no i ... tak jakoś mi się skojarzyło :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem uwagi ze Skodą,

Skoda to fajna fura, tylko, że .. moja kobieta oświadczyła mi, żebym nawet o niej nie myślał /nim zdążyłem pomyśleć/, bo nie wsiądzie do auta z zielonym ptakiem na masce, no i ... tak jakoś mi się skojarzyło :mrgreen:

 

W sumie znaczek to można zasłonić :-). A jak się czyta co niektórą prasę motoryzacyjną to wychodzi że Skoda jest najlepsza (duży bagażnik i doba cena) np. w porównaniu z Mercedesem klasy E :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wersje na rynek amerykański mają chłodnicę oleju automatycznej skrzyni biegów?

 

Maja dodatkowa, jesli byl montowany hak w serwisie przed sprzedaza... Jesli dokladany pozniej i nie w serwisie to moze nie byc :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wersje na rynek amerykański mają chłodnicę oleju automatycznej skrzyni biegów?

 

Maja dodatkowa, jesli byl montowany hak w serwisie przed sprzedaza... Jesli dokladany pozniej i nie w serwisie to moze nie byc :roll:

Chyba nie zrozumiałem... Co ma hak do chłodnicy oleju ASB?

 

Pzdr MM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie zrozumiałem... Co ma hak do chłodnicy oleju ASB?

 

 

A przepraszam, myslalem ze wszystkie automaty maja chlodnice (nawet moj stary poczciwy Pontiac z 1990 mial) - tylko jak jest hak to jeszcze dodatkowa montuja :wink:

Przynajmniej tak wynika z instrukcji u mnie, ze normalnie 3000 Ib moge ciagnac, a z dodatkowa chlodnica okolo 5000Ib ale glowy co do tej ostatniej liczby to nie dam, bo teraz jestem w Londynie i nie mam jak sprawdzic... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

volvo144,

Ponieważ akurat mam takie OBK 2,5 AUT - parę słów na temat awaryjności wolnossącego 2,5 AUT.

 

Mój egzemplarz ma przejechane 180 tys km.

 

Oprócz przeglądów co 15 tys km, wymienione zostały:

 

po 30 tys km - tarcze i klocki hamulcowe przód (dość szybko)

po 45 tys km - klocki hamulcowe tył (też dość szybko)

po 60 tys km - klocki hamulcowe przód, łącznik stabilizatora (300 zł), gumy stabilizatora (grosze)

po 90 tys km - wymiana tulei wahaczy (230 zł), tarcze hamulcowe i klocki hamulcowe (przód) oraz PIASTA KOŁA PRZÓD

po 105 tys km - rozrząd, paski, świece, oraz ponownie tuleja stabilizatora przód

po 120 tys km - klocki hamulcowe tył, tarcze i klocki przód, PIASTA KOŁA PRZÓD

po 160 tys km - tuleja stabilizatora przód, łącznik stabilizatora przód i tył, łącznik stabilizatora, tuleje wahaczy

po 165 tys km - klocki i tarcze hamulcowe przód oraz zacisk hamulcowy przód (zestaw naprawczy)

 

Jak widać przez 180 tys km nie było żadnej naprawy silnika czy innych poważnych ustarek. Oczywiście można się zastanawiać, czy tarcze i klocki nie "poleciały" za szybko... Reszta to efekt naszych dróg.

 

Tylko pilnuj wymiany płynu ATF w skrzyni co 60 tys km (tylko dedykowany do Subaru) i będzie ok.

 

P.S.

Ostatnio pojawił mi się problem z zapalającą się kontrolką check engine (P0420) - błąd chwilowej, obnizonej wydolności katalizatora, ale po przejściu na inne paliwo znikł. Więc na razie nie zaliczam go do awarii :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę jeszcze do tej dyskusji dorzucić moją subiektywną opinię na temat komfortu w OBKu

Jako, że znasz Patrole to zacznę od tego wątku.

Po przesiadce z Y60 na Y61 odczułem różnicę w „miękkości”.

Oba z umiarkowanie cichym dieslem 2.8 , oba z manualnymi skrzyniami.

Odczucie było takie, że 61 jest łagodniejszy i cichszy, a Y60 toporny i głośniejszy ( poza tym ciasno wokół fotela kierowcy).

Wiadomo inne siedzenia, poza tym zastosowano częściowe wygłuszenia i inne materiały tapicerki.

 

Dobra tyle dygresji, po Patrolach był Forester 2.0 AT MY07, bez turbiny.

Po dłuższych wahaniach wymieniłem go na OBKa 2.5 AT MY07.

Myślałem, że to będzie podobnie jak z Patrolami, ale…. nie do końca.

Spodziewałem się, że OBK jest podwyższonym Legacy, czyli przez analogię między twardą Imprezą, a miękkim Foresterem tego samego spodziewałem się po OBKu.

Ale OBK jest tylko podwyższony. Nie jest miękki jak podobnie podwyższony Forek.

Nie bardzo rozumiem, po co jest wyższy niż Legacy, skoro po kiepskich drogach, szutrach, dziurach itp. jest w stanie wytrząść flaki i zmaltretować kręgosłup, więc praktycznie rzecz biorąc nadaje się jedynie na dobre drogi do szybkiej jazdy.

Na asfalcie prowadzi się bardzo fajnie, jest dosyć cichy, ergonomiczny, ma trochę fajnych bajerów, no może fotel kierowcy jest marny, znaczy nie za wygodny, ale to już sprawa indywidualnego odczucia kierowcy.

Ktoś kilkanaście postów wyżej pisał o tym, że OBK to nie auto miejskie (w kontekście przepałów).

Ja natomiast wiem, że OBK w naszych realiach drogowych niestety wypada blado w porównaniu do np. Forestera.

A o ile się orientuję MB 300 jest wygodniejszy od Forestera, więc polecam Ci zasiąść za stery OBKa i pojeździć i nie po dobrych drogach, ale po typowych polskich.

 

Nie wiem jaki jest automat w Twoim Mercu, ale AT w OBKu 2.5 jest OK.

Subarowskie AWD jest doskonałe i w połączeniu z tym automatem całkiem nieźle współgra.

Automat to stara, sprawdzona i co ważne pancerna konstrukcja. Może piłować jej nie warto, za to warto ją regularnie serwisować.

Nie jest to perfekcja, bo czasem wolno schodzi z obrotów i po jakimś tam manewrze, czyli po kilku sekundach i ponownym dodaniu gazu potrafi przymulić, albo skubnąć, ale poza tym jest zmiana biegów jest gładka.

W położeniu standardowym ma nie za szybkie czasy reakcji, co bywa dotkliwsze przy redukcjach, wtedy POWER jest fajnym rozwiązaniem.

W pozycji POWER, można ręcznie zmienić bieg, ale można olać i dawać w palnik aż sama zmieni. Ale paliiiii wtedy…

 

Tak więc o ile jeszcze prowadzisz rozważania teoretyczne, to czas na praktykę!

 

A, co do amorów tylnych, to dodam do postu tcic , że wymiana to ok. 3800, a rozrząd co najmniej połowa z tego.

Mój OBK był ściągany z Włoch i tam też zagazowany, od początku, czyli na zestawie takim jak ma ppmarian i chodzi bardzo dobrze (90kkm),

Ale 3 wtryski już padły (200 zł za jeden) i też wywala błąd katalizatora, czyli w zasadzie katalizator się kończy…. O koszcie wymiany nawet nie wspomnę, myślę jak to obejść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kuhen,

 

Zgdadzam się, że OBK jest nieco twardy (wersja EU), ale chyba takie jest założenie producenta. Ma to być szybkie auto na asfalt lub szuter, świetnie trzymający się na zakrętach. Musi być nieco twardy. Ale moim zdaniem to przyjemna i nie narzucająca się twardość.

 

Podwyższenie ma pozwolić na pokonywanie głębszego śniegu, błota, kolein, itp a jednocześnie nie pogorszyc zachowania na zakretach.

 

Na szosie, w zakrętach OBK sprawuje znacznie lepiej niż Forek.

 

Forek to inne auto, przeznaczone do innych zadań. Forek to poprostu "leśnik". Swietne auto, ale właśnie na takich drogach czuje się najlepiej (co nie znaczy, że na szosie zle się jeżdzi)

 

Coś za coś.

 

W mojej ocenie zawieszenie OBK jest idealnym kompromisem. Mnie osobiście bardzo odpowiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście prowadzenie OBK jest o wiele przyjemniejsze, ale "galaretowate" trzęsienie na naszych drogach wręcz przeciwnie :cry:

Może kompromis w moim przypadku jest trudniejszy do zaakceptowania, bo jeżdżę w 90% po mieście i stąd moje malkontenctwo.... no i myślę, że jeszcze 20 lat temu aż tak by mi nie zależało na wygodzie, za to na ostrej jeździe w zakrętach pewnie bardziej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...