Skocz do zawartości

Oklejanie błotników vs. chlapacze vs. nic


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

Drodzy Forumowicze,

 

czy w imprezach oklejacie błotniki przezroczystą folią? A może wystarczą chlapacze? A może w ogóle niczego nie stosujecie?

 

Ktoś mi ostatnio podpowiedział, że bez oklejenia zaraz będę miał lakier zdarty do żywego, szczególnie z tylnych błotników (przy drzwiach)... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 85
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Stawiam na chlapacze tylko nie jakieś olbrzymie paskudztwa, mniejsze powinny być ok.

No chyba, że dużo upalasz po grubym szutrze.

 

Z chlapaczy jakie dotychczas widziałem to najbardziej cichociemne, nie rzuczające sie aż tak bardzo ma Niuniek,

jak dobrze pamiętam Prodriva.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myśle nad oklejeniem przedniego zderzaka, różne słupki itp...

Takie okleiny coś dają ? Ja jestem pesymistą po tym jak matka zamalowała jedną brzydką rysę, aż do czarnego plastiku, a następnego dnia jakiś (długi akapit pełen epitetów nie nadających się do publikacji) którego przerasta wszystko łącznie z parkowaniem, zrobił drugą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o tym przednim fartuchu to słszałem, ze zbiera się pod nim woda, drobne pyłki i bzdury i może być z tego więcej złego jak dobrego.

 

dobre chlapacze? dzwonisz do Jacky Auto Sport po ich firmowe chlapacze, odbierasz na poczcie, wycinasz, zakładasz i jest bomba.

moje kosztowały 52PLN za parę. chyba troszkę milej jak Prodrive, co? ;)

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

michal skoro tak mówisz ja już lakierowałem przód. W sumie majątek to nie wychodzi.

A ja mam tak: w tylny zderzak dwa auata mi wjechaly i narobily resyek.

Sam tylny zdezrak obratlem o srebrny slupek.

Przednie nadkole spotkalo sie z Tico.

I wiecie co? Jedzi! I nic mu nie jest.

Aha, corka walnela drwiami w brame, wgniecione.

Ja mylem w gorach auto glinianym kubasem splykujac. i przywalilem w drzwi.

I co?

jezdzi.

Zadaniem auta jest przemieszczanie kierowcy.

Mozna cale auto okleic folia spozywcza, nawet sie nie ubrudzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie próbowałem ani oklejeń, ani chlapaczy, ale to może być nie głupi pomysł, szczególnie, jeżeli czasem chcesz przejechać się po szutrze. Ja bynajmniej nie jeżdżę po nim zbyt często (wręcz bardzo sporadycznie), ale lakier na drzwiach poniżej listwy wygląda, jakby go wyśrutowano. Odprysk koło odprysku.

Nie wiem na ile by temu zapobiegły chlapacze na przednich kołach, ale może warto spróbować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

michal skoro tak mówisz ja już lakierowałem przód. W sumie majątek to nie wychodzi.

A ja mam tak: w tylny zderzak dwa auata mi wjechaly i narobily resyek.

Sam tylny zdezrak obratlem o srebrny slupek.

Przednie nadkole spotkalo sie z Tico.

I wiecie co? Jedzi! I nic mu nie jest.

Aha, corka walnela drwiami w brame, wgniecione.

Ja mylem w gorach auto glinianym kubasem splykujac. i przywalilem w drzwi.

I co?

jezdzi.

Zadaniem auta jest przemieszczanie kierowcy.

Mozna cale auto okleic folia spozywcza, nawet sie nie ubrudzi.

:lol::lol::lol:

 

Przemeq zanim ci sie porysuje zapewniam cie ze kupisz sobie nowa bryka.i tak jak pisze arno.folio spozywczo oklej bedziesz spac spokojnie :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem pesymistą po tym jak matka zamalowała jedną brzydką rysę, aż do czarnego plastiku, a następnego dnia jakiś (długi akapit pełen epitetów nie nadających się do publikacji) którego przerasta wszystko łącznie z parkowaniem, zrobił drugą...
Ja mam porysowany przedni zderzak i prawy prog. Sie jezdzi, wiec straty musza byc.
w tylny zderzak dwa auata mi wjechaly i narobily resyek.

Sam tylny zdezrak obratlem o srebrny slupek.

Przednie nadkole spotkalo sie z Tico.

I wiecie co? Jedzi! I nic mu nie jest.

Aha, corka walnela drwiami w brame, wgniecione.

Ja mylem w gorach auto glinianym kubasem splykujac. i przywalilem w drzwi.

ale lakier na drzwiach poniżej listwy wygląda, jakby go wyśrutowano. Odprysk koło odprysku.

 

Zapiszemy to w archiwum i wyciągniemy jak któryś będzie sprzedawał swoje "idealne autko" :D:D:mrgreen::mrgreen:

Żartowałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja też zamalowywać nie mam zamiaru. A co kupujący na to, to jego sprawa.

Jak o mnie chodzi, to wolę kupić samochód (mówię o używanych, bo innych jakoś jeszcze w życiu nie kupiłem) z widocznymi śladami codziennej eksploatacji, niż super odmalowany, gdzie mam się zastanawiać i wnikać, czy to była rysa, czy dachowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

 

dziękuję za odpowiedzi/wpowiedzi. Nie planowałem niczego robić (też mnie denerwują osoby, które trzymają piloty do TV w foliowej torebce), ale tak mnie przestraszono wizjami zdartego do gołej blachy lakieru i rdzy zjadającej moją nową Blue Belle Six ( :mrgreen: ), że aż się Was postanowiłem zapytać o zdanie :twisted:.

 

PS. No to zaczynam odkładać na chlapacze prodrive :wink:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...