Skocz do zawartości

Wyłączanie silnika na światłach


RoadRunner

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

 

Mam nadzieję, że nikomu w Fuji Heavy Industries nawet przez myśl nie przejdzie aby zaopatrzyć Subaraki w system wyłączania silnika jak zatrzymamy auto i wrzucimy bieg jałowy.

Do wczoraj tylko czytałem o tym wynalazku w wykonaniu BMW a od wczoraj osobiście testowałem w Focusie EcoBoost.

Jak dla mnie to porażka na pełnej linii. Jeszcze nie doszedłem czy w Focusie da się to badziewie wyłączyć bo w BMW da radę.

Nie rozumiem w ogóle idei tego ustrojstwa poza pseudo-eko argumentami, które obecnie nieźle się sprzedają.

Do rzeczy:

- 90% korków w których się poruszamy to stop/go czyli stoimy kilkanaście/kilkadziesiąt sekund i ruszamy. Dla mnie zero opłacalności wyłączania silnika.

- jeśli system działa to aby nie wyłączało silnika trzeba mieć wciśnięte sprzęgło. Ciekawi mnie kiedy udamy się na wymianę łożyska wyciskowego: 20kkm ?

- w warunkach jesienno zimowych wyłączenie silnika a tym samym np. klimatyzacji, która osusza powietrze skutkuje szybkim zaparowaniem szyb

- czytałem, że jedno uruchomienie ciepłego silnika równoważne jest z przejechaniem ok 100km na autostradzie ze stałą prędkością. Związane jest to z tym, że nie od razu smarowanie silnika działa dobrze.

 

Taki system to jak już powinien być w opcji ! Chcesz mieć ? Płać.

 

Poza tym 1.6 EcoBoost jako dynamiczny dupowozik sprawdza się bardzo fajnie. Nie żałowanie niczego na autostradzie zakończyło się spalaniem 7.9.

Sześciobiegowa skrzynia + dobry przebieg momentu powoduje, że już poniżej 2000 obrotów można zapinać wyższy bieg. Początkowo ignorowałem strzałkę-przypominajkę, że już można zmienić bieg i kręciłem do 3000. Potem postanowiłem zaufać doradcy i byłem mile zaskoczony. Dół ma prawie jak mocny ropniak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma czujnik temp. oleju i jak jestes po trasie czy po mocnej jezdzie to nie wylaczy , tak samo jak auto jest zimne.Denerwujace jest to ze nie da sie tego wylaczyc calkiem tylko po kazdym zapaleniu auta musze to zrobic przyciskiem na desc.Wymysl ekologow i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z technicznego punktu widzenia jest bardzo długa lista czynników które wpływają na działanie systemu stop/go. Inżynierowie zadbali o to by ten system działał optymalnie i nie był uciążliwy dla kierowcy. Przynajmniej w teorii. Nie ma zatem obaw o turbo czy przegrzanie silnika. Procedura wyłączania silnika też przebiega w sposób specyficzny. ECU jest tak zaprogramowane aby wał i tłoki zatrzymywały się w optymalnym położeniu z punktu widzenia ponownego startu silnika. Tak czy inaczej pewna zwłoka zawsze będzie. Ten system bardziej nadawałby się do pojazdów z automatem klasycznym (przekładnia hydrokinetyczna) - tam jeszcze podczas odpalania można by wprawiać pojazd w ruch. Kwestia odpowiedniego programu skrzyni biegów.

 

czytałem, że jedno uruchomienie ciepłego silnika równoważne jest z przejechaniem ok 100km na autostradzie ze stałą prędkością. Związane jest to z tym, że nie od razu smarowanie silnika działa dobrze.

Prawie się zgadza z jedną różnicą. Odpalanie silnika, który osiągnął temp.: pracy, podczas gdy w układzie smarowania wciąż znajduje się olej praktycznie nie wpływa negatywnie na jego trwałość. A jeśli wpływa negatywnie to jest to bardzo trudne do oszacowania.

Natomiast odpalanie całkiem zimnego silnika to zużycie jak 300km w trasie. To też jest tylko wartość ogólna, szacunkowa. Nie mniej jednak nie jest to żadnym argumentem w rozważaniach na temat systemu stop/go. Dawniej w silnikach nikt nie zastanawiał się nawet czy odpalanie szkodzi czy nie, a samochody i tak robiły po kilkaset tysięcy bez remontu. Ponadto przy dzisiejszych realiach produkcji pojazdów z założeniem trwałości na 3 lata wspominanie o zwiększeniu zużycia silnika jest bezzasadne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RoadRunner, z tego co pamiętam, system w Focusie wyłącza się bardzo łatwo. Poza tym akurat w tym samochodzie działa bardzo sprawnie i kiedy pierwszy raz jeździłem takim Fordem z tym systemem, to byłem zdziwiony, że silnik może odpalać po wciśnięciu sprzęgła tak szybko! Rozmawiałem też z serwisantami, którzy wspominali, że rozrusznik w takiej opcji jest zbudowany z całkowicie innych materiałów niż klasyczny. Oczywiście cały ten aspekt ekologiczny to dla mnie pic na wodę :evil:

Dla pocieszenia dodam, że miałem okazję pojeździć parę dni temu AR Guliettą i tam ten system sprawował się dużo gorzej (czas reakcji i włączenie silnika), ale na szczęście wyłączało go się jednym przyciskiem na desce rozdzielczej (pięknej zresztą ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szkoda ze musisz go wylaczac po kazdym przekreceniu stacyjki , idiotyczne zaczynaja robic sie te samochody , jak slowo daje za 10 lat nie bedzie czym jezdzic :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie! Przypomniałeś mi, że to było bardzo upierdliwe

 

 

o ile sie nie myle to w audi da sie to pewnie wylaczyc programowo VAGiem ale to juz wyzsza szkola jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Start/stop to zło i wymysł żeby się ekolodzy odczepili. :evil:

 

Nic nie daje tylko nastepne urządzenie które się może popsuć :evil:

 

Jedynie gdzie to mi nie przeszkadzało i szybko się załączało to był skuter Honda PCX

 

Tu opis kolegi Piotrka

 

http://www.turystyka-motoryzacyjna.pl/i ... &Itemid=65

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nawet nie chece mysle o tych samochodach za 15 lat :roll:

 

 

 

wg mnie nie ma szans, żeby współczesne popularne auta za 15 lat jeszcze jeździły.

 

A nawet jeśli, to EU w tym czasie zarządzi EURO fafnaście (oczywiście jeśli się wcześniej to EU nie rozleci :twisted: ) i za dzisiejszego Passata z tylko Euro 5 będzie drobna :evil: opłata ekologiczna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

 

Mam nadzieję, że nikomu w Fuji Heavy Industries nawet przez myśl nie przejdzie aby zaopatrzyć Subaraki w system wyłączania silnika jak zatrzymamy auto i wrzucimy bieg jałowy.

Do wczoraj tylko czytałem o tym wynalazku w wykonaniu BMW a od wczoraj osobiście testowałem w Focusie EcoBoost.

Jak dla mnie to porażka na pełnej linii. Jeszcze nie doszedłem czy w Focusie da się to badziewie wyłączyć bo w BMW da radę.

Nie rozumiem w ogóle idei tego ustrojstwa poza pseudo-eko argumentami, które obecnie nieźle się sprzedają.

Do rzeczy:

- 90% korków w których się poruszamy to stop/go czyli stoimy kilkanaście/kilkadziesiąt sekund i ruszamy. Dla mnie zero opłacalności wyłączania silnika.

- jeśli system działa to aby nie wyłączało silnika trzeba mieć wciśnięte sprzęgło. Ciekawi mnie kiedy udamy się na wymianę łożyska wyciskowego: 20kkm ?

- w warunkach jesienno zimowych wyłączenie silnika a tym samym np. klimatyzacji, która osusza powietrze skutkuje szybkim zaparowaniem szyb

- czytałem, że jedno uruchomienie ciepłego silnika równoważne jest z przejechaniem ok 100km na autostradzie ze stałą prędkością. Związane jest to z tym, że nie od razu smarowanie silnika działa dobrze.

 

Taki system to jak już powinien być w opcji ! Chcesz mieć ? Płać.

 

Poza tym 1.6 EcoBoost jako dynamiczny dupowozik sprawdza się bardzo fajnie. Nie żałowanie niczego na autostradzie zakończyło się spalaniem 7.9.

Sześciobiegowa skrzynia + dobry przebieg momentu powoduje, że już poniżej 2000 obrotów można zapinać wyższy bieg. Początkowo ignorowałem strzałkę-przypominajkę, że już można zmienić bieg i kręciłem do 3000. Potem postanowiłem zaufać doradcy i byłem mile zaskoczony. Dół ma prawie jak mocny ropniak.

 

wykrakałeś, Subaru już wprowadziło ten system ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam, że chyba ze starej szkoły jestem ale to mnie przerasta... Od kąd zacząłem się głębiej interesować motoryzacją i zrozumiałem po co jest w silniku oliwa wpajano mi, że silnik zużywa się najbardziej, wręcz cierpi przy rozruchu... Swego czasu Volvo dawało na wał korbowy do swoich ciężarówek bańkę km gwarancji ale zalecało przy tym wyłączanie silnika tylko do przeprowadzenia czynności serwisowych. A teraz? Ile przejedzie bez awarii lub remontu taki stop/start..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żeby się ekolodzy odczepili

 

może dopilnować, żeby tzw. ekolodzy nie korzystali w ogóle z aut, tylko biegali i to na bosaka...

zakładamy jakąś partię pt.Ekolodzy na bosaka...? :twisted::D , gdzie się nie obejrzysz, to to gówno śmierdzi bardziej od spalin.... :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swego czasu Volvo dawało na wał korbowy do swoich ciężarówek bańkę km gwarancji ale zalecało przy tym wyłączanie silnika tylko do przeprowadzenia czynności serwisowych.
Podobno kierowcy ciężarówek na Syberii jak odpalą w październiku, to nie gaszą wcześniej niż w kwietniu. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kuzi4 napisał(a):

Swego czasu Volvo dawało na wał korbowy do swoich ciężarówek bańkę km gwarancji ale zalecało przy tym wyłączanie silnika tylko do przeprowadzenia czynności serwisowych.

Podobno kierowcy ciężarówek na Syberii jak odpalą w październiku, to nie gaszą wcześniej niż w kwietniu.

W USA jest podobnie przy dużych mrozach nikt nie gasi ciężarówek dopiero teraz pomału przekonują się do Webasto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno kierowcy ciężarówek na Syberii jak odpalą w październiku, to nie gaszą wcześniej niż w kwietniu. :D

 

Rozmawiałem kiedyś z kierownikiem "okrętu drogowego" , bodajże MACK ,latającego na trasie New York- Chicago. Facet nigdy go nie gasi tylko przy okazji wymiany oleju :) Nie pamiętam ile to to miało przejechane ale jakoś z "trylion" km :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...