Jump to content

Kryzys euro - czyli szukamy bezpiecznych przystani


mcbeth

Recommended Posts

Chciałem rozpocząć wątek z pomysłami jak można zminimalizować ryzyko straty naszych uciułanych oszczędności. CHF ? JPY ? Złoto ? W jakimś banku ? Jestem całkiem zielony w tych tematach :( . Może ktoś coś podpowie ?

Link to comment
Share on other sites

Przyznam, że mnie tez to trapi... Lokata to nie inwestycja, szczególnie, że omijanie [pfu!] Belki, jest coraz trudniejszy. No i odsetki są ledwo zauważalne. Nieruchomości nie tego... Może samochód? :D

Poważnie - kupujesz coś, co staje się autem kultowym i odnawiasz. Od 25 letnich, wzwyż można rejestrować jako zabytek. Sam się waham czy tak nie zrobić ze swoją Toyotą... No ale zostawmy Toyę w spokoju bo jeszcze wyjdzie na to, że łamię któryś pkt. regulaminu :P

Problem w tym, że:

- musisz dobrze wybrać samochód (myślę, że nie każdy się opłaci)

- potrzebujesz zaplecza, wiedzy, umiejętności :)

- dobrego garażu

 

ew. może motór? Nie mam pojęcia jak wygląda rynek zabytkowych motocykli...

 

Można też zainwestować w bilet w jedną stronę i np. znaleźć sobie dobrą robotę w bardziej sprzyjającym ludziom kraju :evil:

 

Inne pomysły, które mi przelatywały przez głowę były niezbyt trafione.

Link to comment
Share on other sites

kupujesz coś, co staje się autem kultowym i odnawiasz. Od 25 letnich, wzwyż można rejestrować jako zabytek.

 

 

też o tym myślałem, połączenie przyjemnego z pożytecznym :mrgreen:

Link to comment
Share on other sites

Chciałem rozpocząć wątek z pomysłami jak można zminimalizować ryzyko straty naszych uciułanych oszczędności. CHF ? JPY ? Złoto ? W jakimś banku ? Jestem całkiem zielony w tych tematach . Może ktoś coś podpowie ?

 

Pod koniec roku euro powinno spaść do 4,00pln(oby jeszcze niżej), bo rząd nasz panujący uruchomi rezerwy. Wtedy bez zastanowienia kupię na ile mnie będzie stać, bo w Wakacje 2012 może 5pln nie starczyć na zakup 1 ojroka.

 

Oczywiście to tylko moje domysły, do których nikogo nie namawiam, jednak ja postapię tak jak powyzej.

Link to comment
Share on other sites

Chciałem rozpocząć wątek z pomysłami jak można zminimalizować ryzyko straty naszych uciułanych oszczędności. CHF ? JPY ? Złoto ? W jakimś banku ? Jestem całkiem zielony w tych tematach . Może ktoś coś podpowie ?

 

Pod koniec roku euro powinno spaść do 4,00pln(oby jeszcze niżej), bo rząd nasz panujący uruchomi rezerwy. Wtedy bez zastanowienia kupię na ile mnie będzie stać, bo w Wakacje 2012 może 5pln nie starczyć na zakup 1 ojroka.

 

Oczywiście to tylko moje domysły, do których nikogo nie namawiam, jednak ja postapię tak jak powyzej.

 

w sumie też mam ostatnio taki nastroj że dobrze byłoby zamienić pln na jakąś walutę. ale teraz to nawet nie wiadomo jaką, bo euro i usd może w każdej chwili paść, frank to nisza i spekulacja. w kryzysie takim jak teraz to naprawde nie wiadomo co robić :roll:

Link to comment
Share on other sites

Generalnie czegokolwiek nie kupisz napewno na tym nie stracisz. Sam nie wiem, czy zainwestuję w Euro, czy w GBP, czy Franka. Jednak wydaje mi się, że Funt i Euro mogą przynieść większy zysk.

Co do euro, to napewno przez najbliższy rok nie padnie(choć z całego serca mu tego życzę), co będzie potem czas pokaże. :wink:

Link to comment
Share on other sites

Chciałem rozpocząć wątek z pomysłami jak można zminimalizować ryzyko straty naszych uciułanych oszczędności. CHF ? JPY ? Złoto ? W jakimś banku ? Jestem całkiem zielony w tych tematach . Może ktoś coś podpowie ?

 

Pod koniec roku euro powinno spaść do 4,00pln(oby jeszcze niżej), bo rząd nasz panujący uruchomi rezerwy. Wtedy bez zastanowienia kupię na ile mnie będzie stać, bo w Wakacje 2012 może 5pln nie starczyć na zakup 1 ojroka.

 

Oczywiście to tylko moje domysły, do których nikogo nie namawiam, jednak ja postapię tak jak powyzej.

 

Ryzykowne te Twoje plany inwestycyjne... Bardzo ryzykowne... :lol: Na dodatek nie wiem, skąd masz tak precyzyjne info...?? :roll:

Link to comment
Share on other sites

Ryzykowne te Twoje plany inwestycyjne... Bardzo ryzykowne...

 

Jak to mówią, kto nie ryzykuje, ten nie je. :wink:

 

 

Na dodatek nie wiem, skąd masz tak precyzyjne info...??

 

Poważnie precyzyjne :?: Zakładam, że po Mistrzostwach Europy skonczymy jak Grecja. Tak mi się śniło z resztą i dlatego jak tylko OJRO spadnie do 4,00, to całe oszczędności w nie wpompuję.

Albo wóz, albo przewóz.

Link to comment
Share on other sites

Ryzykowne te Twoje plany inwestycyjne... Bardzo ryzykowne...

 

Jak to mówią, kto nie ryzykuje, ten nie je. :wink:

 

 

Na dodatek nie wiem, skąd masz tak precyzyjne info...??

 

Poważnie precyzyjne :?: Zakładam, że po Mistrzostwach Europy skonczymy jak Grecja. Tak mi się śniło z resztą i dlatego jak tylko OJRO spadnie do 4,00, to całe oszczędności w nie wpompuję.

Albo wóz, albo przewóz.

 

A jak ojro spadnie do 3 PLN, to co zrobisz?? :lol: Jak już chcesz ryzykować, to przynajmniej ogranicz potencjalne straty, bo na tym inwestowanie polega. Zapytaj Hogiego o jakiegoś doradcę rynku FX, cobyś nie wtopił jak Ci, co w 2007 roku na jesieni kupowali akcje na potęgę... :roll: A wszyscy wiemy, jak się to skończyło... :roll:

Link to comment
Share on other sites

A jak ojro spadnie do 3 PLN, to co zrobisz??

 

Wyjście będzie TYLKO jedno- kula w łeb. :mrgreen:

 

Jak już chcesz ryzykować, to przynajmniej ogranicz potencjalne straty, bo na tym inwestowanie polega. Zapytaj Hogiego o jakiegoś doradcę rynku FX, cobyś nie wtopił jak Ci, co w 2007 roku na jesieni kupowali akcje na potęgę... A wszyscy wiemy, jak się to skończyło...

 

Jasne, że nie ma tu mowy o kupowaniu waluty na "hurra", ale patrząc przez pryzmat teraźniejszości, to.... czekają nas ciężkie czasy.

Aaaaaa właśnie, trzeba sprawdzić jak dzisiejsze kursy walut wyglądają.

Link to comment
Share on other sites

A jak ojro spadnie do 3 PLN, to co zrobisz??

 

Wyjście będzie TYLKO jedno- kula w łeb. :mrgreen:

 

Jak już chcesz ryzykować, to przynajmniej ogranicz potencjalne straty, bo na tym inwestowanie polega. Zapytaj Hogiego o jakiegoś doradcę rynku FX, cobyś nie wtopił jak Ci, co w 2007 roku na jesieni kupowali akcje na potęgę... A wszyscy wiemy, jak się to skończyło...

 

Jasne, że nie ma tu mowy o kupowaniu waluty na "hurra", ale patrząc przez pryzmat teraźniejszości, to.... czekają nas ciężkie czasy.

Aaaaaa właśnie, trzeba sprawdzić jak dzisiejsze kursy walut wyglądają.

 

:mrgreen: no właśnie, więc żebyś nie musiał ryzykować, są w Polsce spece, popytaj zanim zrobisz coś głupiego ;)

 

A jakie kursy chcesz znać?? Mam na platformie transakcyjnej chyba wszystkie pary walutowe... :roll:

Link to comment
Share on other sites

Czy funt nie jest pewniejszy od euro? Z moich obserwacji wynika, że losy euro zależą od tego jak się Niemcy dogadają z innymi państwami. Nie znam się, ale tak na chłopski rozum... we Francji są niedługo wybory. Ich prezydent może się stawiać Angeli żeby pokazać jaki z niego kozak ;) A wtedy...

Link to comment
Share on other sites

Czy funt nie jest pewniejszy od euro? Z moich obserwacji wynika, że losy euro zależą od tego jak się Niemcy dogadają z innymi państwami. Nie znam się, ale tak na chłopski rozum... we Francji są niedługo wybory. Ich prezydent może się stawiać Angeli żeby pokazać jaki z niego kozak ;) A wtedy...

 

Moim zdaniem w czasie kryzysu nie ma pewnych inwestycji. Tak naprawdę to nawet w czasie hossy nikt nie może być pewny spekulacji walutą czy akcjami (a spekulacją jest handel w celu odniesienia korzyści na różnicach kursowych)... :roll: Po prostu trzeba przyjąć, że mogę osiągnąć taki a taki zysk przy takiej a takiej ewentualnej stracie... Przeanalizujcie sobie wykresy, kiedy złotówka drożała, do do wszystkiego, jak taniała, to też do wszystkiego ;) (EUR, USD, GBP, CHF). I być może jestem z innej "szkoły inwestowania", ale w mojej opinii skuteczniejsza jest analiza techniczna niż makroekonomiczna ;)

 

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Pożyjemy zobaczymy. Kurs Euro to co stracił w Poniedziałek i wczoraj, dzisiaj zyskał i dalej je lipa.

No chyba, że ktoś z Was chciałby sprzedać biednemu ślonzokowi EUR-o po 4,00pln :?: Wtedy szybciej kupię Subaraka w Niemcach :!: :D

Link to comment
Share on other sites

Czy funt nie jest pewniejszy od euro? Z moich obserwacji wynika, że losy euro zależą od tego jak się Niemcy dogadają z innymi państwami. Nie znam się, ale tak na chłopski rozum... we Francji są niedługo wybory. Ich prezydent może się stawiać Angeli żeby pokazać jaki z niego kozak ;) A wtedy...

 

Moim zdaniem w czasie kryzysu nie ma pewnych inwestycji. Tak naprawdę to nawet w czasie hossy nikt nie może być pewny spekulacji walutą czy akcjami (a spekulacją jest handel w celu odniesienia korzyści na różnicach kursowych)... :roll: Po prostu trzeba przyjąć, że mogę osiągnąć taki a taki zysk przy takiej a takiej ewentualnej stracie... Przeanalizujcie sobie wykresy, kiedy złotówka drożała, do do wszystkiego, jak taniała, to też do wszystkiego ;) (EUR, USD, GBP, CHF). I być może jestem z innej "szkoły inwestowania", ale w mojej opinii skuteczniejsza jest analiza techniczna niż makroekonomiczna ;)

 

Pozdrawiam

no tak ale skoro posługujesz się analizą techniczną to rozumiem że raczej grasz na walutach i robisz tzw day trading?? tak??, stosowanie analizy technicznej w długim horyzoncie czasowym na chwilę obecną to takie wróżenie z fusów. Moim zdaniem analiza makro czy mikroekonomiczna bardziej się opłaca w dalszym horyzoncie czasowym. Na chwilę obecną mamy podobną sytuację jak w 2007 roku, drożeje ropa, złoto i dolar, znaczy się ameryka skupuje dolca. Mało tego moim skoromnym zdaniem a nawet mówią to liczby (jak ktoś chce to znajdzie) dolar ma znacznie lepszą perspektywę niż to szmaciarskie euro, ameryka się teraz znacznie wolniej zadłuża niż socjalistyczna europa, i na chwilę obecną końca nie widać, puki rządzą nami tacy populiści jak Tuski, Sarkozy, czy jakiś włoski premier, czy pan Cameron. na rynku politycznym nie ma reformatora. Czy euro upadnie, moim zdaniem upadnie, ale najpierw niech banki niemieckie i francuskie napchają kieszenie kasą, bo to one głównie mają trupy w szafie, a wynika to z tego że to właśnie one skupowały dług grecji i hiszpanii. W obecnym kształcie europa nie ma przyszłości, rosną nowe potęgi takie jak Brazylia, Chile, Turcja i nie wspominając Chiny. Jeśli ktoś mówi że ich gospodarki opierają się głównie na handlu zagranicznym, to muszę mu powiedzieć że zaczyna się mylić, podkreślam że zaczyna, gdyż struktura gospodarek tych krajów zaczyna się znacznie zmieniać, przechodzą na system kosumncji wewnętrznej a raczej system zrównoważony, oczywiście bilans handlu zawszę będą mieli dodatni ale będzie on znacznie mniejszy.

Co do spokojnej przystani w co można ulokować kasę, idę myślą Pana Petera Schiffa i kupować złoto, metale szlachetne, inne towary. Zakładać Panowie rachunki w XTB (promować Polski produkt) nie ustawiać lewarów no chyba że jakiś mały i podzielić portfel, na kontrakty na wigi i inne i trochę spekulacyjnie na waluty i myślę że spokojnie da się zarządzać taki portfelem, jakieś wolne 5 tyś wystarczy, ale zalecam na sam początek jakąś szkołę wirtualną i jakąś lekturę

Powodzenia

Link to comment
Share on other sites

Pod koniec roku euro powinno spaść do 4,00pln(oby jeszcze niżej), bo rząd nasz panujący uruchomi rezerwy. Wtedy bez zastanowienia kupię na ile mnie będzie stać, bo w Wakacje 2012 może 5pln nie starczyć na zakup 1 ojroka.

 

może tak być

 

Ryzykowne te Twoje plany inwestycyjne... Bardzo ryzykowne... :lol: Na dodatek nie wiem, skąd masz tak precyzyjne info...?? :roll:

 

Generalnie chodzi o przeliczanie długu zagranicznego po kursie Euro z ostatniego dniu roku przez Ministerstwo finansów. Wiadomo, że zbliżamy się do progu ostrożnościowego 55 % długu do PKB (obecnie mamy 53%). Z wiarygodnych wyliczeń wiadomo, że poziom długu zostanie przekroczony przy kursie 4.2363

 

http://blogs.wsj.com/emergingeurope/201 ... ost-zloty/.

 

Każdy kurs euro powyżej tej granicy, zmusza NBP i BGK do interwencji w tych dniach. Mamy ok 107 mld $ rezerw ciekawe na ile ich wystarczy gdy wejdą do gry gracze typu Goldman Sachs lub inne JP Morgany :P

 

tak to możne wyglądać:

 

Rezerwy walutowe NBP są ograniczone. Wynoszą 107 mld dolarów (koniec sierpnia 2011 r.), przy dziennych obrotach na światowym rynku FOREX w wysokości 4 bln dolarów (kwiecień 2010 r.). Dzienne obroty na rynku walutowym FOREX z udziałem złotego są rzędu 6 mld dolarów. Przedmiotem gry spekulacyjnej przeciwko Polsce będzie kilkadziesiąt miliardów euro. Nieoficjalnie mówi się nawet o 40-50 mld euro w głównej fazie. Dla ustalenia uwagi przyjmiemy atak z wykorzystaniem 10 mld euro. Jaki jest mechanizm ataku?

 

Pierwsza faza. Przygotowania. Skup taniego złotego przez wtajemniczone banki inwestycyjne. Średni kurs 4,4 zł/euro (poziom kursów orientacyjny). Spekulant sprzedaje 10,00 mld euro kupując 44,00 mld złotych.

 

Druga faza. Interwencja NBP i atak hien. Skup taniej waluty sprzedawanej w ramach interwencji przez NBP. Średni kurs 4,1 zł/euro. Spekulant sprzedaje 44,00 mld zł kupując 10,73 mld euro.

 

Trzecia faza. Porażka NBP, koniec interwencji. Złoty leci na zbity pysk. Średni kurs 4,6 zł/euro. Spekulant sprzedaje 10,73 mld euro, kupując 49,36 mld zł.

 

Czwarta faza. Odbicie złotego po panice. Średni kurs 4,5 zł/euro. Spekulant sprzedaje 49,36 mld zł, kupuje 10,97 mld euro.

 

Zysk bankierów inwestycyjnych z wszystkich faz ataku wynosi 1 mld euro z każdych 10 mld euro zaangażowanych w pierwszą fazę, stopa zysku 10 %. W szumie komputerów i stukocie klawiszy. Bez produkcji, bez plonów, dzięki manipulacji oraz dostępie do informacji, które uczyniono poufnymi dla obywateli.

Link to comment
Share on other sites

antikos, XTB?? Czytałeś dokładnie ich umowę....?? :roll:

Ale dobrze, powiedzmy że XTB. Twierdzisz, że techniczna nie działa w dużej skali? Ja twierdzę odwrotnie :wink: Tak, ja "bawię się" w daytrading głównie. Ale w rok na WIGu 20 ugrałem 40 000 z 5 tys stosując wskaźniki techniczne :lol: Owszem, było to na wirtualnym rachunku, chciałem sprawdzić, jak dobre są wskaźniki, np poziomy Fibo w dużym ujęciu. I to działa, tylko trzeba poświęcić sporo czasu na naukę (w moim przypadku ok 4 lata, ale w tym czasie pracowałem, więc dzieliłem czas jak mogłem...) Twierdzę, że analiza techniczna działa zarówno na daytradingu jak i na dużych okresach czasowych.

 

Pozdrawiam

Artur

Link to comment
Share on other sites

antikos, rzucisz linkę?? :wink:

 

EDIT: już znalazłem :)

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...