filester Posted October 11, 2011 Share Posted October 11, 2011 Dziś na onecie trafiłem na artykuł na temat wynajmu nieruchomości: "... Zdaniem pośredników, kryzys na rynku nieruchomości to nie tylko pochodna ogólnego kryzysu. To także efekt złej polskiej legislacji, np. ustawy o ochronie praw lokatorów. "Można byłoby pomyśleć o zmianie filozofii zaspakajania potrzeb mieszkaniowych, czyli o wynajmie, zamiast kupnie nieruchomości. Przecież nie wszyscy muszą być właścicielami mieszkania, jednak złe przepisy odstraszają od wynajmu mieszkań" - powiedział PAP prezydent F-PPRN Zbigniew Kubiński. Chodzi o to, że lokator jest mocno chroniony prawem i prawie zawsze wygra w sądzie z właścicielem, nawet, jeśli mu nie płaci czynszu. Według Jarosława Krajewskiego, wiceprezydenta Powszechnego Towarzystwa Ekspertów i Doradców Rynku Nieruchomości oraz prezesa Poznańskiego Stowarzyszenia Pośredników i Organizatorów Rynku Nieruchomości, niedawna nowelizacja ustawy o ochronie praw lokatorów nic dobrego nie przyniosła, gdyż dodatkowo zrównała prawa osób, które są wieloletnimi najemcami z tymi, którzy korzystają z najmu okazjonalnie. "W Polsce mamy do czynienia z nadzwyczajną ochroną praw lokatorów. W Poznaniu jest około 10 proc. pustostanów, które nie trafiają na rynek najmu z powodu obawy, że zamieszka w nich lokator, który nie będzie płacił i nie będzie go można usunąć z lokalu" - powiedział PAP Krajewski.... " Wiadomo, że na onecie różne rzeczy się pisze Czy rzeczywiście prawo działa na niekorzyść wynajmujących? Nie ma możliwości zabezpieczenia przed nierzetelnymi najemcami w świetle prawa? Pewnie jest ktoś na forum kto może powiedzieć coś więcej na ten temat. Link to comment Share on other sites More sharing options...
marti Posted October 11, 2011 Share Posted October 11, 2011 Z doświadczenia ; niestety autorzy artykułu mają rację. O ile w miarę bezpieczne jest wynajmowanie studentom z obcego miasta ( pewnie po studiach poszukają czegoś innego albo wrócą do siebie), o tyle ktoś kto chce zamieszkać na dłużej jest praktycznie nie do ruszenia cokolwiek by zrobił. Oczywiście można iść do sądu i sprawę wygrać (wystarczy 3 niezapłacone czynsze z kolei) , ale nie można eksmitować na bruk. Jeżeli sąd orzeknie lokal miejski dla eksmitowanych to czekasz nawet kilka lat aż miasto ten lokal przydzieli. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avic Posted October 11, 2011 Share Posted October 11, 2011 Prawda jest taka, że lista chronionych od eksmisji jest dosyć długa i chciąc niechąc można się nieźle wpakować, jeśli studentka, której wynajmuje się mieszkanie zaciąży i przestanie płacić czynsz a gmina nie będzie miała dla niej lokalu zamiennego... Oczywiście można wszcząć egzakucję z majątku, ale to pewnie mało pomoże. Arguenty podane w art są niestety mniej lub bardziej prawdziwe. Napiszę coś, co może niektórych zniesmaczyć, ale czego uczą mnie na moim ukochanym wydziale prawa: jeśli nie możesz kogoś eksmitować, zatruj mu życie, aż sam ucieknie. Ale to tylko jeśli ma się wolny czas, chęci i fantazje by prowadzić takie wojenki podjazdowe... Odciąć wodę, wprowadzić do lokalu kogoś, kto baardzo lubi imprezować, robić półroczny remont wiertarkami udarowymi w mieszkaniu obok.. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Premo Posted October 11, 2011 Share Posted October 11, 2011 Nie wolno odciąć wody bo masz sanepid na 2 dzień. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hogi Posted October 11, 2011 Share Posted October 11, 2011 Znaczy się jak ktoś nie jest zameldowany to może przebywać w czyimś mieszkaniu? Nie wystarczy zmienić zamki w drzwiach? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avic Posted October 11, 2011 Share Posted October 11, 2011 Premo, a kto powiedział, że ja mu złośliwię wodę odetnę? Wiesz.. rura poszła, remont trza zrobić. Sandpid sanepidem, życie życiem. Uwierz, że można komuś utrudnić życie, tylko kwestia kto kogo przetrzyma. Hogi, to nie tak, że ktoś z ulicy wejdzie do mieszkania i nie będzie chciał wyjść.. ale np nie rozwiązesz umowy z podaną przykładowo wyżej kobietą w ciąży np na podstawie art 5 KC. Zajmuje ona lokal bez tytułu prawnego a ty jej wyrzuci prawnie nie możesz. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gwidon Posted October 11, 2011 Share Posted October 11, 2011 Znaczy się jak ktoś nie jest zameldowany to może przebywać w czyimś mieszkaniu?Nie wystarczy zmienić zamki w drzwiach? Zaproś mnie i spróbuj wygonić przed końcem nalewek, się przekonasz organoleptycznie :wink: PS. Coś Cię nie słychać ostatnio? Edit: literówka. -- 12 paź 2011, o 00:19 -- Z doświadczenia ; niestety autorzy artykułu mają rację. O ile w miarę bezpieczne jest wynajmowanie studentom z obcego miasta ( pewnie po studiach poszukają czegoś innego albo wrócą do siebie), o tyle ktoś kto chce zamieszkać na dłużej jest praktycznie nie do ruszenia cokolwiek by zrobił. Oczywiście można iść do sądu i sprawę wygrać (wystarczy 3 niezapłacone czynsze z kolei) , ale nie można eksmitować na bruk. Jeżeli sąd orzeknie lokal miejski dla eksmitowanych to czekasz nawet kilka lat aż miasto ten lokal przydzieli. Tak szczerze? Nie szukałbym tu obawy. Uczestniczyłem niedawno w eksmisji jako powiedzmy... znajomy rękodajny (sprawa nieciekawa, służbowe mieszkanie ojca zajęte przez syna). Wystarczyło podać sądowi/komornikowi (nie wiem dokładnie i nie będę pytał) adres lokalu zastępczego. Adres był, właściciele się zgodzili na meldunek (za gratyfikacją rzecz prosta), ale chłopczyk się tam nie sprowadził i wcale mu się nie dziwię... Troszkę naokoło, ale możliwość eksmisji lokatora de facto na bruk jest... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hogi Posted October 11, 2011 Share Posted October 11, 2011 Zaproś mnie i spróbuj wygonić przed końcem nalewek, się przekonasz organoleptycznie PS. Coś Cię nie słychać ostatnio? Po Polsce podróżowałem trochę. 8) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Premo Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 Premo, a kto powiedział, że ja mu złośliwię wodę odetnę? Wiesz.. rura poszła, remont trza zrobić. Sandpid sanepidem, życie życiem. Uwierz, że można komuś utrudnić życie, tylko kwestia kto kogo przetrzyma.. Nie musisz mi tłumaczyć ale pisz tak żeby inni nie mieli wątpliwości. :wink: Kiedyś wynajmowałem halę w której kobita produkowała jakieś aluminium, w środku miała maszyny za kilka milionów euro, ale czynszu nie zapłaci i możemy jej skoczyć. Przyjechałem raz z ludzmi i zdemontowaliśmy 7 dużych bram z tej hali bo zabieramy je do remontu gdzieś tak na 2 miesiące. Zadzwonili na policje, policja nie mogła zakazać mi wyremontowania moich bram. Pani przyniosła zaległy czynsz (za kilka miesięcy) w ten sam dzień :wink: Prawa nie złamałem, ale czy aż tak trzeba kombinować jak ktoś nie chce płacić? Prawo w Polsce pod tym względem jest chore :!: Link to comment Share on other sites More sharing options...
rombu Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 Też sposób. Wymontowujemy wszystkie drzwi w mieszkaniu, z wejściowymi włącznie. Najemca chyba nie ma prawa robić remontu bez zgody właściciela. Wiec nowych drzwi nie może zamontować. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Premo Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 Wiec nowych drzwi nie może zamontować. Bo co? Bo podasz go do sądu? Chore prawo + podesjcie społeczne takie, że skoro są bogaci (bo stać ich było na zakup mieszkania) to poradzą sobie nawet jak im nie będzie się płacić czynszu. Czy widzieliście kiedyś jakikolwiek program w TV o złych najemcach i biednym właścicielu budynku? Zawsze jest tak, że: nic nie robi, wodę, prąd odcina, remonty robi że żyć sie nie da, z dachu się leje, a on tylko czynsz podnosi i komornikami nas straszy :roll: A co ma robić jak go prawo nie chroni? Ale to już nikogo nie interesuje :| Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avic Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 Prostując na koniec kwestie formalne: Sanepid zadziala jeśli odetniemy wodę najemcy bez wyraźnego powodu. Ciepla woda to już co innego, tak samo jak gaz i prąd, które można odciąć po pewnym okresie niepłacenia i bez konsekwencji zasadniczo. Ponadto wystawiając drzwi i okna, jak tu padł taki pomysł- można narazić sie na roszczenie posesoryjne- czyli naruszenie nawet nieprawnego posiadania lokalu. No i niech nie zdziwi nas, jeśli po wystawieniu drzwi niesolidnemu najemcy zaukają do nas smutni i poinformują o zgłoszeniu kradzieży np telefonu komórkowego z mieszkania najemcy.. lajf is brutal. Prawodawca formulując takie a nie inne przepisy miał w zamyśle chronić stronę słabszą- najemce. Nietety nadmiar dobrych chęci zaszkodził i trzeba kombinować. Ale da się. Link to comment Share on other sites More sharing options...
zoui Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 Premo, a kto powiedział, że ja mu złośliwię wodę odetnę? Wiesz.. rura poszła, remont trza zrobić. Sandpid sanepidem, życie życiem. Uwierz, że można komuś utrudnić życie, tylko kwestia kto kogo przetrzyma.. Nie musisz mi tłumaczyć ale pisz tak żeby inni nie mieli wątpliwości. :wink: Kiedyś wynajmowałem halę w której kobita produkowała jakieś aluminium, w środku miała maszyny za kilka milionów euro, ale czynszu nie zapłaci i możemy jej skoczyć. Przyjechałem raz z ludzmi i zdemontowaliśmy 7 dużych bram z tej hali bo zabieramy je do remontu gdzieś tak na 2 miesiące. Zadzwonili na policje, policja nie mogła zakazać mi wyremontowania moich bram. Pani przyniosła zaległy czynsz (za kilka miesięcy) w ten sam dzień :wink: Prawa nie złamałem, ale czy aż tak trzeba kombinować jak ktoś nie chce płacić? Prawo w Polsce pod tym względem jest chore :!: Jest prostszy sposób - Tobie jako wynajmującemu przysługuje zastaw na rzeczach wewnątrz lokalu. Skoro pani miała maszyny za miliony, trzeba było wypowiedziec umowę, zamki zmienić i maszyny zatrzymać do czasu, aż zapłaci. Warunek jest jeden - zastawione rzeczy muszą być w środku, bo zastaw wygasa, jak najemca rzeczy wyniesie. A później nawet możesz je sprzedać (oczywiscie za posrednictwem komornika, żeby nie było tak prosto ;-) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Premo Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 Tak, ale: jak tylko zmienisz te zamki to najlepiej przeprowadzić się na tą hale i uzbrojony po zęby, siedzieć i tych maszyn za miliony pilnować dzień i noc bo od momentu wymiany zamków za wszystko co jest w środku odpowiadam JA. Prawda? Moja metoda była szybka i skuteczna bo pani była taką mistrzynią ze zalegała skarbówce około 1,4 miliona i 600tys w zusie. Te instytucje są dobre w ściąganiu długów. :wink: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amstaff23 Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 Ja mam tez same złe doświadczenia z wynajmem mieszkania i to przeważnie ludziom z polecenia... Niestety zgadzam się ze stwierdzeniem, ze najskuteczniejsza i najszybsza droga do pozbycia się delikwenta jest "umilenie" mu życia. Na szczęście nie musiałem nigdy stosować Prawne sposoby mogą być tez skuteczne, ale trwają Link to comment Share on other sites More sharing options...
zoui Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 Tak, ale: jak tylko zmienisz te zamki to najlepiej przeprowadzić się na tą hale i uzbrojony po zęby, siedzieć i tych maszyn za miliony pilnować dzień i noc bo od momentu wymiany zamków za wszystko co jest w środku odpowiadam JA. Prawda? Moja metoda była szybka i skuteczna bo pani była taką mistrzynią ze zalegała skarbówce około 1,4 miliona i 600tys w zusie. Te instytucje są dobre w ściąganiu długów. :wink: Metoda jest taka, że albo zmieniasz tylko jeden zamek, jeżeli jest ich więcej (tak, żeby najemca nie miał klucza, a z drugiej strony Ty nie będziesz w razie problemu posądzony o wejście do lokalu i zabranie grubego "siana", które "na pewno" było tam składowane), albo dodajesz dodatkowe zamknięcie (kłódkę, zamek czy inne). Odpowiadać będziesz za to, co zniknęło ze środka tylko wtedy, kiedy tylko Ty masz klucze, a maszyny znikną bez przełamania zamków. Jeżeli ktoś się włamie, to ryzyko jest tylko takie, że stracisz zabezpieczenie. Ale to jest jedna z metod. Twoja była skuteczna i to jest najważniejsze. Nie zmienia to faktu, że ustawa o ochronie praw lokatorów jest udręką dla właścicieli lokali, zwłaszcza w sytuacji, kiedy gminy nie mają lokali socjalnych, a na ich dostarczenie czeka się X lat. Wtedy jedynym wyjściem jest odszkodowanie (i to rynkowe!) od gminy i znoszenie niechcianych lokatorów - niech gmina płaci za nich. Teraz od listopada sytuacja właścicieli ma się trochę poprawić, ale rewolucji nie będzie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amstaff23 Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 Wtedy jedynym wyjściem jest odszkodowanie (i to rynkowe!) od gminy i znoszenie niechcianych lokatorów - niech gmina płaci za nich. :?: :?: :shock: Link to comment Share on other sites More sharing options...
rombu Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 Te instytucje są dobre w ściąganiu długów Jasne Jakoś dla mnie nie sciągneli przez rok ani grosza. Dla siebie też. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Premo Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 No widzisz, a ze mnie sciągają wszystko co chcą :wink: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Niedźwiedź Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 A ja mam wrażenie , że opieracie się na starym stanie prawnym. Ustawa o ochronie praw lokatorów jakiś czas temu - na szczęście -się zmieniła. Do tego doszła instytucja tzw. najmu okazjonalnego - warte wykorzystania. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Premo Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 Wtedy jedynym wyjściem jest odszkodowanie (i to rynkowe!) od gminy i znoszenie niechcianych lokatorów - niech gmina płaci za nich. :?: :?: :shock: No teoretycznie tak jest ale... gmina nie chce płacić rynkowych cen tylko urzędowe, a i tak nie ma na to pieniędzy i trzeba czekać kilkanaście miesięcy :roll: Link to comment Share on other sites More sharing options...
zoui Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 Wtedy jedynym wyjściem jest odszkodowanie (i to rynkowe!) od gminy i znoszenie niechcianych lokatorów - niech gmina płaci za nich. :?: :?: :shock: No teoretycznie tak jest ale... gmina nie chce płacić rynkowych cen tylko urzędowe, a i tak nie ma na to pieniędzy i trzeba czekać kilkanaście miesięcy :roll: Zależy jaka gmina - windykować z gminy możesz jak z każdego dłuznika, a to jest dłuznik wyjątkowo wypłacalny, póki co (na razie Grecji w Polsce nie ma, chociaż niektórzy marzą o Wegrzech ). To, że gmina nie chce płacic cen rynkowych - powiedzmy szczerze - może sobie nie chcieć. Robi się opinię biegłego, który ustala ceny rynkowe - trzeba tylko trochę cierpliwości. Przerabiałam temat i udawalo nam się. A po wezwaniu do zapłaty (oczywiście po wyroku) najdłuższy czas wypłacenia nalezności to było 7 dni (ustawa o dyscyplinie finansów publicznych). -- Śr paź 12, 2011 9:35 pm -- Wtedy jedynym wyjściem jest odszkodowanie (i to rynkowe!) od gminy i znoszenie niechcianych lokatorów - niech gmina płaci za nich. :?: :?: :shock: Gmina ma obowiązek zapłacić właścicielowi lokalu odszkodowanie za niedostarczenie lokalu socjalnego po eksmisji za czas od uprawomocnienia się wyroku eksmisyjnego, i to według cen rynkowych. Czasami te ceny ustalane są niżej od rynkowych w drodze ugody, ale jeżeli właściciel ma trochę cierpliwości (a przeciez ma czas, bo dostarczenie lokalu socjalnego i tak dłuuuugo trwa), to może zażądać przed sądem biegłego, który ustali ceny rynkowe. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Premo Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 cz_mamba masz 100% racji, wszytsko się zgadza. Tylko różnie się postępuje jak się ma jedno mieszkanie, a inaczej jak ma się ich sto. Mi się czasami zdarza, że przychodzi piękny pan w garniturze, elegancki i inteligentny. Podpisuje rygor, wpłaca kaucje, pierwszy czynsz i... Okazuje się jakimś recydywistą, jest kompletnie nieściągalny, nie boi się komorników, nie płaci więcej czynszu, w mieszkaniu powstaje jakaś melina, codziennie interweniuje policja, zaczynają sie wyprowadzać lokatorzy z sąsiednich mieszkań i co? Procedurę wyrzucania mogę zacząć po 3 niezapłaconych czynszach czyli minęły już 4 miesiące, potem sąd i mamy już rok, komornik i mamy x naście miesięcy... Czynsz, kara, prawnicy, czas i straceni klienci - to wszystko nie do odzyskania. Link to comment Share on other sites More sharing options...
zoui Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 cz_mamba masz 100% racji, wszytsko się zgadza. Tylko różnie się postępuje jak się ma jedno mieszkanie, a inaczej jak ma się ich sto. Mi się czasami zdarza, że przychodzi piękny pan w garniturze, elegancki i inteligentny. Podpisuje rygor, wpłaca kaucje, pierwszy czynsz i... Okazuje się jakimś recydywistą, jest kompletnie nieściągalny, nie boi się komorników, nie płaci więcej czynszu, w mieszkaniu powstaje jakaś melina, codziennie interweniuje policja, zaczynają sie wyprowadzać lokatorzy z sąsiednich mieszkań i co? Procedurę wyrzucania mogę zacząć po 3 niezapłaconych czynszach czyli minęły już 4 miesiące, potem sąd i mamy już rok, komornik i mamy x naście miesięcy... Czynsz, kara, prawnicy, czas i straceni klienci - to wszystko nie do odzyskania. Premo - jasne, ja nie bronię ustawy, uważam, że właściciele maja bardzo trudną sytuację. Dzielę sie tylko pewnymi trickami. Nie zmienia to faktu, że ustawa o ochronie praw lokatorów to knot. Nie ma metody na te bolączki, można się jedynie trochę zabezpieczyć, np. kaucją kilkumiesięczną. Ale takie typy zdarzają się wszędzie, w działalności gospodarczej też. Jak ktoś na samym początku założy, że Cię zrobi w konia, to musiałbyś być jasnowidzem, żeby w pełni temu zapobiec. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Premo Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 Dokładnie więc dla mnie powinno być tak: po 3 niezapłaconych czynszach wchodzę z policją, piszę protokół co w mieszkaniu było, zawoże wszytsko do magazynu i rzeczy można odzyskać po zapłaceniu czynszu, kosztach eksmisji i przechowania. Tyle, proste nie? Mieszkania to przecież taki sam towar jak chleb, wiadro, czy buty i nie jest tak, że należy się każdemu jak psu micha :wink: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now