Skocz do zawartości

niskie obroty w Legacy 2.0 MY 2004


borowice

Rekomendowane odpowiedzi

[Podziwiam Twoją cierpliwość. Wprawdzie to nowe ASO w Krakowie ma podobno dobrego elektronika, ale pewnie Ciebie to nie urządza :(

Wg mnie żeby ktos cos uczciwie mógł powiedziec o moim sprzęcie powinien nim z tydzień pojeździć.

-wierzę w to że w ASO ma zawsze dobre obroty bo ma tak czasami.

-wierzę że w ASO nie pierdzi i warczy rurą wydechową bo to ma również czasami.

-wierzę że w ASO zawsze odpala i nie gaśnie bo to ma również czasami

-wierzę że w ASO nie tłucze wahaczami bo potłukuje w pewnych specyficznych warunkach

-przekładnią kierowniczą tłucze zawsze na nierównych zakrętach

-klimatyzacja grzeje/chłodzi jak chce i nie mozna ustawic jakiejkolwiek stałej temperatury(przynajmniej człowiek nie usypia grzebiąc cały czas w klimie)

a o paru innych rzeczach to juz nie chce mi się pisac bo i tak sie rozpisałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam z pistoletem zacząć chodzić do ASO?

Powtarzasz raz, powtarzasz drugi i nic.

Już się pogodziłem że sprzedano mi największy złom w galaktyce.

 

Krzysiom, na Twoim miejscu wszelkie zgłoszenia serwisowe składałbym na piśmie. Potem masz pełną dokumentację i możesz wysuwać jakieś roszczenia. Bo tak, na gębę to niewiele z tego wyniknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A się przejmujesz :)

Szkoda, że Karpacz (znaczy fajna okolica itp), daleko do Krakowa i serwisu. Niestety o silniku krokowym niewiele mogę napisać, bo jak narazie się nasłuchałem różnych diagnoz, ale sam własnoręcznie nie dłubałem. Przyjedzie chyba poczekać, aż krzysiom rozwiąrze swój problem i zastosować podobną kurację na Twoim aucie. Tylko jak widzę, krzysiom jest bardzo cierpliwy i możemy się nie doczekać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A masz tak zawsze czy czasami? Na ciepłym nie mam tego nigdy albo może sporadycznie bo w innych autach też się zdarzało sporadycznie i zawsze myślałem,że to brudna benzyna. Na zimnym czasem się mi zdaezało ale to głównie wtedy kiedy bardzio szybko przeprowadziłem operację zapłon- ruszenie autem i było bardzo zimno do tego. Wtedy gasł i musiałem go mocno podpiłować kluczykiem bo odpalić nie chciał. Po odpaleniu też przez chwilę szed na obrotach jakby zdychał i nie reagował na gaz- po chwili się wszystko stabilizowało i było ok. Miałem tak ze dwa razy ale nie jest to nagminne i nie powtarza sie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A masz tak zawsze czy czasami? Na ciepłym nie mam tego nigdy albo może sporadycznie bo w innych autach też się zdarzało sporadycznie i zawsze myślałem,że to brudna benzyna. Na zimnym czasem się mi zdaezało ale to głównie wtedy kiedy bardzio szybko przeprowadziłem operację zapłon- ruszenie autem i było bardzo zimno do tego. Wtedy gasł i musiałem go mocno podpiłować kluczykiem bo odpalić nie chciał. Po odpaleniu też przez chwilę szed na obrotach jakby zdychał i nie reagował na gaz- po chwili się wszystko stabilizowało i było ok. Miałem tak ze dwa razy ale nie jest to nagminne i nie powtarza sie.

 

Michał mnie wyręczył i opowiedział dokładnie o moich przypadkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj jest o czyszczeniu zaworu od wolnych obrotow:

http://forums.nasioc.com/forums/showthread.php?t=781242

Pozatym to skad wiecie ze obroty spadaja do 500rpm?

Na zimnym silniku zaraz po odpaleniu powinny wejsc na jakies 1500rpm i po chwili schodza do 1000, normalne wolne obroty na rozgrzanym silniku wachaja sie w granicy 700 do 800rpm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozatym to skad wiecie ze obroty spadaja do 500rpm?

Po obrotomierzu?

Takiej odpowiedzi sie spodziewalem. Obrotomierz w Subaru jest malo dokladny w najnizszym zakresie obrotow. Wiekszosc przeklamuje wlasnie o jakies 200rpm.

Przykladowo u mnie casem pokazuje okolo 700-800rpm, po chwili postoju spada na ~500rpm, ale jak sczytuje obroty prosto z ECU (przez laptopa) to caly czas jest 700-750rpm a po wlaczeniu klimy podskakuje do okolo 800rpm, chociaz obrotomierz nadal wskazuje 500rpm.

Wolne obroty w Subaru nie naleza do najrowniejszych i czasem silnik moze sprawiac wrazenie ze chce zgasnac, ale daleko mu do tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie u mnie obrotomierz wisi na jałowych w okolicach 660 - 700rpm, czasem jak miałem czujniki położenia wału czy jak się one tam zwą brudne to miewał chwilowe spadki na 350 rpm i to już czuć :) No ale nic. Poczytałem o czyszczeniu tego zaworu wolnych obrotów i zastanawiam się, czy mogło by mieć to coś wspólnego z moją przypadłością. W zimie w zasadzie wystepuje ona bardzo sporadycznie, ale w lecie już znacznie częściej - oboroty jałowe czasem po dojeździe do skrzyżowania zostają mi na 1300-1100 rpm. Pomga lekkie kopnięcie w gaz i spadają do 700rpm. Problem zaworu czy silnik krokowy? Jest na NASIOC coś o tym? (nie potrafię za bardzo wyszukac, bo taka precyzyjna terminologia w języku angielskim jest mi jeszcze obca).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprobuje cos poszukac.

Probowales przemyc przepustnice? Moze sie niedomyka i puszcza bokiem powietrze, moze linka od gazu sie gdzies przycina? Jak wyglada sprezyna? Mam w pokoju kolektor z przepustnica od auta z przebiegiem ~150kkm i w glowie sie nie miesci co jest na tej przepustnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...