Skocz do zawartości

MOJA KRÓTKA HISTORIA czyli jak sekunda zmienia wszystko...


kuzi4

Rekomendowane odpowiedzi

kuzi4 3 mam kciuki szybkiego powrotu do zdrowia dla Młodego pełen szacunek:)

 

 

 

Więzienie jest tu zdecydowanie zbyt humanitarne

 

 

no chyba, że się uda rozpuścić plotkę, że jest pedofilem.... :twisted::mrgreen::twisted:

 

Dobrze mówisz wtedy po ewentualnym wyjsciu na wolność nie popatrzy na wóde bo w głowie będzie miął tylko uczucie ciała obcego w dupie!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 261
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Kuzi, w zasadzie ciesz się życiem....

 

kilka lat temu mój kolega mieszkający na spokojnej podolsztyńskiej wiosce wybrał się na się w niedzielę na rowerową przejażdżkę,

z siostrą i jej dwójką dzieci....siostra jechała pierwsza, dzieciaki za nią, kolega zamykał kolumnę....

 

Z tyłu nadjechał, o ile mnie pamięć nie myli, fiat punto, nie wyhamował, i wjechał na czy w- nie wiem jak to określić....kolegę.... :(

skończyło się to nie tak jak u Ciebie....niestety....tylko pogrzebem..... :(:(:(:cry:

Nie był to żaden menel czy inny kretyn, tylko człowiek, który z braku wyobraźni i nieuwagi nie wyhamował.... :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więzienie jest tu zdecydowanie zbyt humanitarne

 

 

no chyba, że się uda rozpuścić plotkę, że jest pedofilem.... :twisted::mrgreen::twisted:

 

 

I to jest pomysł :!: :mrgreen:

 

To nie żadna plotka , to prawda :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł dobry, ale nie dla czternastolatka, który w garażu ma prawdziwą Imprezę ;). Podpytam Go, skoro tak bardzo nalegacie. Myślę, że jakaś gra na kompa. Dam znać. Jesteście wielcy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekam na info co ucieszy Krzysia.

O ile jest większy ode mnie, co znaczy że sięga do pedałów ;) (w przeciwieństwie do mnie...), to na bank ma u mnie przejażdżkę Niebieską - po torze oczywiście. Nie będziemy ryzykować życia tak dobrze zapowiadającego się obywatela - za mało takich.

Szczała to to nie jest,, ale 14-latka powinna zadowolić, taka mam przynajmniej nadzieję :)

Krysiu :mrgreen: pomysł świetny.

place koszty toru i paliwo a Ty zajmij sie reszta :mrgreen: PW :arrow: za chwilkę napisze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuzi4 pozdrawiam serdecznie i przylaczam sie do wszystkich powyzszych zyczen i gratulacji z syna.

 

Czytajac Twoja relacje stanela mi przed oczami sytuacja sprzed ponad roku. Pod koniec wrzesnia o godz. przed 2 nad ranem razem z moim synem wyjechalismy z Sopotu nowym dostawczym IVECO (przebieg 28tkm) zaladowanym meblami i sprzetem AGD do zaprzyjaznionych klientow mieszkajacych kilkadziesiat km za W-wa. Ok. 3.15 bylismy kilka km za Elblagiem, syn za kierownica, muzyczka gra, nastroj super, czasu sporo zeby zdazyc na 10ta na otwarcie nowego pola golfowego gdzie mialem wystartowac w turnieju druzynowym. 7ka byla w remoncie, jedziemy powolutku na objezdzie wylaczonego odcinka bylo ograniczenie do 40, my mielismy mniej ze wzgledu na dziury i ladunek. Gdy juz wjezdzalismy z powrotem na asfalt z naprzeciwka z predkoscia ponad 100/h nadlecialo truchlo w postaci starej fiesty wartosci zlomu. Przy tej predkosci nie wyrobil skretu na objazd lecz pofrunal prosto na nas. Uderzenie w tylny blizniak (cale szczescie) bylo tak silne, ze Iweco z ladunkiem (razem ok 4,5t) zostalo obrocone o 90 st. i o malo nie spadlismy z nazsypu. Mimo zapietych pasow glowy uderzyly o zaglowki tak silnie, ze jeszcze do dzis odczuwam bole przy skrecie glowy. Syn jeszcze mocniej to odczul.

Wyszlismy z naszego auta zeby sprawdzic co sie stalo i zobaczylismy zwitek blachy(nie potrafie wkleic zdjec) odrzucony od Iveco o ok. 3 m ( sprezystosc opon) i ruszajacego sie wkleszczonego miedzy siedzenie i kierownice "czlowieka". Balismy sie probowac go wyciagac i natychmiast zadzwonilem na 112.

zanim (juz po 15tu minutach) pierwsi byli strazacy z Elblaga, maly gruby czlowieczek wygramolil sie(jakim cudem przezyl?) przez zdeformowany otwor po przedniej szybie na maske, stoczyl na asfalt i zataczajac wstal. Odor starego alkoholu zmusil nas do cofniecia sie na bezpieczna odleglosc. Zobaczylem tez dookola tej kupy zlomu pelno walajacych sie buteleczek(malpek), wyrwany wal napedowy naszego auta i zwiniety w U resor. Plandeka przedarta, burta wylamana, czesc towaru na szosie mimo ze pakowalismy jak na prom do Szwecji (sztormy)

Na moja prosbe zeby sie polozyl i poczekal na pogotowie stwierdzil, ze nie jest potrzebne. Gdy dowiedzial sie ze i policja zaraz bedzie probowal sie z nami ''dogadac". Policjant stwierdzil ponad 3 promile w wydychanym powietrzu co podobno oznacza duzo wiecej we krwi. Byl chyba w szoku i szamotal sie wiec lekarz z karetki kazal zwiazac go w kaftan i zabaral do szpitala. Syn pojechal razem z nimi na badania poniewaz zaczal miec zawroty glowy i wymioty(wstrzasmozgu) ja na pisemne oswiadczenie zostalem na miejscu zeby zabezpieczyc auto i ladunek poniewaz mimo nocy sepy juz krazyly wokol.

Zakonczyl sie wyjazd, udzial w turnieju, radosc klientki z nowych mebli itd. Cale szczescie obylo sie z naszej strony bez krwi i trwalych urazow ciala poza dotychczas odczuwanych dolegliwosci karku i plecow u nas obu. Moze to ogoistyczne i msciwe z mojej strony ale nie interesowalem sie stanem sprawcy. Policjant przybyly na miejsce wypadku znal go i stwierdzil ze jest on zawodowym kierowca tira !!!

Straty materialne z naszej strony ok. 75tzl., nie wszystko mozliwe bylo wyegzekwowac od ubezpieczycieli. Niektore sprawy nie sa jeszcze zakonczone.

Masazysta obiecuje calkowita sprawnosc po ilus zabiegach, wierze mu bo niby co mam robic? Syn ma czasami zawroty glowy i dretwienie reki ale tez jest dobrej mysli.

Jak to pisze i przezywam jeszcze raz to mnie sciska w dolku i drza rece.

Po powrocie mialem zamowic swojego wymarzonego OBK D (tez na listopad), termin przesunal sie o rok - odbieram za m-c :D .

 

Dlatego po czesci rozumiem Cie Kuzi4 i jeszcze raz zycze przede wszystkim szybkiego powrotu do zdrowia i moze spotkania na jakims zlocie. Pozdrowienia dla dzielnego 15-latka :!: :!: :!:

 

Wszystko co mozna kupic za pieniadze jest malo warte

Jak mowia optymisci nigdy nie bylo tak zle zeby nie moglo byc jeszcze gorzej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopóki tylko blacha to pryszcz. Zdrowie to podstawa i wszystko da się odrobić. Złość, zal, smutek, strach, zwątpienie, to tylko sentymenty. Człowiek (prawdziwy) jest ponad. (by Zen)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od jutra zaczynam ostrą jazdę z rehabilitacją - dzień w dzień po 2 godziny ćwiczeń. Za dwa tygodnie rezonans i neurofizjologia prawdy. Dowiem się czy nerwowe korzenie brzuszne są wyrwane z rdzenia kręgowego czy nie... Być lub nie być dla motoryki ręki, lub ewentualna próba eksperymentalnej rekonstrukcji nerwów na otwartym rdzeniu kręgowym w Klinice Neurochirurgii i Chirurgii Nerwów Obwodowych w Łodzi... Tylko ten ośrodek zgodził się podjąć ryzyko operacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...