Skocz do zawartości

Zwirownia Warszawa


Cysztof

Rekomendowane odpowiedzi

Byłem tam kilka dni temu z ciekawości, ale uciekłem po kilku dosłownie minutach. Pył i kurz jaki wzbiłem przesłonił niebo, zakrył pobliską stację kolejową i ograniczył widoczność do 1 metra. No i ruszyło mnie sumienie :oops:

 

W grupie byłoby pewnie raźniej, ale jutro, niestety, nie mogę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem tam kilka dni temu z ciekawości, ale uciekłem po kilku dosłownie minutach. Pył i kurz jaki wzbiłem przesłonił niebo, zakrył pobliską stację kolejową i ograniczył widoczność do 1 metra. No i ruszyło mnie sumienie :oops:

 

W grupie byłoby pewnie raźniej, ale jutro, niestety, nie mogę...

 

Ale chyba troche padało bedzie ciekawiej i mniej kurzu!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Latałem tam kiedyś jak miałem jeszcze czarną corolle. Jak ją potem umyłem i zobaczyłem ile zrobiłem odprysków na progach, drzwiach i błotnikach to przysiadłem :|

ja dlatego byłam tylko obsrywatorem :roll: bo szkoda mi było nowego lakieru yaseratti

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Latałem tam kiedyś jak miałem jeszcze czarną corolle. Jak ją potem umyłem i zobaczyłem ile zrobiłem odprysków na progach, drzwiach i błotnikach to przysiadłem

 

Chlapacze aka fartuchy przeciwbłotne dużó pomagają. :roll:

Można także obkleić folią bezbarwną progi i drzwi do połowy. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...