Skocz do zawartości

jaki przebieg "wytrzymują" klocki Forestrer III


archilopi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 91
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

  • 2 tygodnie później...
przy 100 kkm

 

To ciekawe ze ktos jezdzi 100kkm a ktos (tak jak ja) 30kkm i te same (teoretycznie) klocki do wymiany. Nie wierze ze to wina sposobu jazdy (znaczy sie kierownika ;))

 

a co w tym dziwnego? nie trudno mi sobie wyobrazic ze i 10kkm nie wytrzymaja...wszystko zaleznie od kierownika

a wracajac do statystyk w lesniku, ktorym circa 70% przebiegu robi zdecydowanie spokojnie moja zona a reszte troche mniej spokojnie ja, wymieniam klocki co okolo 50kkm. markowe, nie OEM.

 

a'propos formalnosci gwarancyjnych - na przegladach gwarancyjnych oczywiscie ASO forsuje OEM'owe klocki, nie wiem co by bylo jakby sie uprzec i przyjechac ze swoimi - poziom wstretow ze strony ASO zdaje sie zalezy od indywidualnego podejscia warsztatu ale afaik w swietle niedawnych regulacji unijnych nie maja prawa uzalezniac gwarancji (cokolwiek ta w przypadku hamulcow oznacza) od uzycia oryginalnych czesci

Edytowane przez JanekS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 1 rok później...

Witam, temat odświeżam. Po przegladzie na 75 tys. (u mnie wypadło 70 tys.) diagnoza serwisu:

- przód tarcze i klocki do wymiany

- tył klocki do wymiany

Podobno tarczy na przodzie nie da sie przetoczyć bo byłyby za cienkie (????), oczywiście propozycja z wymianą na oryginalne części.

Koszt takiego zestawu (tarcze przód+klocki przód oraztył) po rabacie - 1413 zł bez robocizny

I tu pojawiają sie wątpliwości: czy warto?

Czy oryginały wartają tej ceny, jeśli nie to jakie zamienniki zastosować. Wstępne szacunki zamienników wypadają w granicy kwoty ok. 800 - 900 zł. Róznica dość spora. Co polecacie (radzicie)?

Pzdr

Edytowane przez archilopi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Podobno tarczy na przodzie nie da sie przetoczyć bo byłyby za cienkie

Każda tarcza hamulcowa ma podaną przez producenta minimalną grubość,która dopuszcza jej eksploatację.

 

 

I tu pojawiają sie wątpliwości: czy warto?

Na to pytanie musisz odpowiedzieć sam,znasz skuteczność hamowania fabrycznych hamulców.

 

 

Wstępne szacunki zamienników wypadają w granicy kwoty ok. 800 - 900 zł. Róznica dość spora. Co polecacie (radzicie)?
 

W przypadku hamulców cena ma znaczenie drugorzędne,liczy się raczej skuteczność i wydajność. ;)

Podaj producentów tych zamienników,to zbierzesz kilka opinii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda tarcza hamulcowa ma podaną przez producenta minimalną grubość,która dopuszcza jej eksploatację.

tak, to wiem. tylko że mi nie powiedziano czy nie podejmują sie przetoczenia bo przekroczymy dopuszczalne minimum, padło stwierdzenie " przy takiej masie samochodu mogą okazać sie po przetoczeniu za cienkie". A właściwie to tarcze do wymiany bo jak założymy nowe klocki to mogą piszczeć bo tarcze są już przytarte" Bardzo profesjonalna rzeczowa wypowiedź, prawda.

Dopiero w domu jakoś mnie otrzeźwiło że na pewno producent podaje dopuszczalne minimum.

Mam po prostu podejrzenie że im (serwisowi) nie chce sie tego robić, bo jakoś nie chce mi sie wierzyć żeby po 70 tys. tarcze były do wymiany. Jeżdze delikatnie i tak samo używam hamulca. Większosć mojego hamowania to tzw. hamowanie silnikiem (oczywiście robione z głową). Nie jest to jazda gaz-hamulec. Jedyne to to że mieszkam w małopolsce to i teren lekko pagórkowaty - hamulec częściej w użytku, zwłaszcza jak sie jedzie za pewnym typem kierowców których u nas w nadmiarze.

 

 

 

W przypadku hamulców cena ma znaczenie drugorzędne,liczy się raczej skuteczność i wydajność. ;) Podaj producentów tych zamienników,to zbierzesz kilka opinii.

Na razie porównałem cenowo z TRW które powiedzmy że ewentulanie polecili mi w serwisie.

Edytowane przez archilopi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Dzisiaj byłem u wulkanizatora i zmieniałem felgi z oponami na letnie.Przy okazji zerknąłem na klocki , okazuje się ,że okładziny mają m/w 2 milimetry grubości, a samochód ma przejechane 14700 km. Chyba trochę za szybko poleciały, są to Jurid'y zakładane przez producenta na pierwszy montaż.Czyli będę musiał szybko pomyśleć o wymianie .

Co koledzy polecacie, bo z pewnością  nie kupię Juridów, nie interesują mnie tez wyczynowe klocki bo mój forester nie jeżdzi po torze:-)

Czyli coś dobrego do Forestera SJ 2,0i , z góry dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, mio1 napisał:

okazuje się ,że okładziny mają m/w 2 milimetry grubości, a samochód ma przejechane 14700 km. Chyba trochę za szybko poleciały, są to Jurid'y zakładane przez producenta na pierwszy montaż.Czyli będę musiał szybko pomyśleć o wymianie .

raczej szybko  oddałbym auta na przegląd hamulców.  U mnie oem  Jurid FF  52k  km  i jeszcze fabryka...

Edytowane przez Karas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mio1 napisał:

 

Co koledzy polecacie, bo z pewnością  nie kupię Juridów

Jak może zuważyłeś kilka postów wyżej przerabiałem temat w 2015 roku.

Ostatecznie nie zdecydowałem sie na przetaczanie tarczy tylko wymieniłem przy przebiegu 73 819km: tarcze przód + klocki+klocki tył firmy TRW, tarcze tył nadal fabryczne.

Teraz mam przejechane ok. 119 tys. z haczykiem i na ostatnim przeglądzie (115 tys.) powiedziano mi że wszystko jest OK.

Jedyny minus to to że czasami po dłuższym "niemyciu" lubią zapiszczeć.

No i dodatkowo przy ok. 100 tys. musiałem przetoczyć tarcze przód bo miały lekkie bicie. Bicie pojawiło się chwile po przekładce kół na zimowe w serwisie oponiarskim i może podobno być to związane z tym że  gostek zbyt "gwałtownie" potraktował koła i tarcza mogła się potem źle ułożyć. Podobno trzeba na to uważać przy zakładaniu kół,  bo tarcze w foresterze nie są jakoś dodatkowo mocowane i dlatego może tam podejść brud itp.syf i robi sie problem.

Może coś w tym jest, bo do tamtego czasu zawsze sam przekładałem koła w garażu i problemu nigdy nie było. A moze to ściema i te tarcze są do d?

W każdym razie po przetoczeniu dalej jeżdze na TRW.

1 godzinę temu, mio1 napisał:

Dzisiaj byłem u wulkanizatora i zmieniałem felgi z oponami na letnie.

Nie pospieszyłeś sie za bardzo z tą wymianą? Z tego co widze w prognozach to mają jeszcze być mrozy w nocy + śnieg.

Nie wiem w jakim rejonie mieszkasz ale... "w marcu jak w garncu".U mnie (małopolska/biegun ciepła)  prognozują na najbliższą niedzielę -4 w dzień+śnieg a w nocy -10 :blink:. Jakaś masakra bo dzisiaj było +16

 

Spoiler

 

Edytowane przez archilopi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mio1 napisał:

mają m/w 2 milimetry grubości, a samochód ma przejechane 14700 km. Chyba trochę za szybko poleciały,

1 godzinę temu, mio1 napisał:

Miałem kiedyś podobną sytuację ,ze fabryczne klocki wytrzymały 5000 km, ale to była "Renówka" .

 

musisz bardzo agresywnie jeździć i to jest normalne zachowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...