Skocz do zawartości

jaki przebieg "wytrzymują" klocki Forestrer III


archilopi

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, ile wytrzymują wam klocki hamulcowe? mam przejechane 12 tys. i zacząłem słyszeć popiskiwania przy lekkim hamowaniu. Czyżby to ten odgłos piszczący który wg. instrukcji obsługi daje znać o konieczności wymiany na nowe?

12 tys to troche mały przebieg kwalifikujący do wymiany, zwłaszcza że jeżdze raczej łagodnie, ot sporadycznie na autostradzie zdaża mi sie "lekko" wdepnąć.

Najgorsze że konstrukcja hamulców przy kole (strasznie zabudowane) + felga są takie że za pierona nie moge zobaczyć jaka jest grubość klocków :evil: . a może robie to nie tak ja trzeba?

Naszym drugim autem (alfa) robiłem (bo teraz małżonka jeździ) na klockach min. 30-40 tys. no i wgląd do nich mam (miałem) bezproblemowy.

Przykładowe przebiegi w leśniku III do wymiany mile widziane ;-).

Grzebie po forum i niestety żadnych, realnych konkretów od użytkowników nie moge znaleźć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 91
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

mam przejechane 12 tys. i zacząłem słyszeć popiskiwania przy lekkim hamowaniu.

"Popiskiwanie" klocków ma najczęściej dwie przyczyny: słaba jakość klocka (ale o to przecież produktów OEM Subaru nie podejrzewamy 8) ) lub prozaiczne zabrudzenie prowadnic. IMO czyszczenie+smar miedziany powinno pomóc.

 

Przykładowe przebiegi w leśniku III do wymiany mile widziane

Ciężko określić: każdy ma inny styl jazdy i hamowania, w różnych warunkach jeździ i na różnych oponach. Foryś ma już swoją masę i może zżerać klocki szybciej niż Alfa, jak to SUV...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiem że każdy ma inny styl, ale żeby przy 12 tys.produkt OEM ?

To chyba niemożliwe. Nie jeżdze w stylu gaz- hamulec. Jazda typowa, żeby nie powiedzieć "rodzinna". Choroba, będe musiał chyba w łykend zdjąć kółko (tylko które bo wszystkich mi sie nie bardzo uśmiecha) żeby to oglądnąć - ile zostało z grubości. Najbliższy serwis to Nowy Sącz (80 km) a przegląd wypada dopiero za miesiąc.

Jakoś nie chce mi sie wierzyć żebym już "zjadł" te klocki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiem że każdy ma inny styl, ale żeby przy 12 tys.produkt OEM ?

To chyba niemożliwe. Nie jeżdze w stylu gaz- hamulec. Jazda typowa, żeby nie powiedzieć "rodzinna". Choroba, będe musiał chyba w łykend zdjąć kółko (tylko które bo wszystkich mi sie nie bardzo uśmiecha) żeby to oglądnąć - ile zostało z grubości. Najbliższy serwis to Nowy Sącz (80 km) a przegląd wypada dopiero za miesiąc.

Jakoś nie chce mi sie wierzyć żebym już "zjadł" te klocki.

 

znam przypadek, gdzie klocki się skończyły na jednej tylko pojeżdżawce :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forek jak profilu Przebieg 27-tys. klocki jak na razie OK. Klocki posiadają akustyczny wskaźnik zużycia ( taka blaszka ). Jak będzie koniec ich żywota to odgłos będzie podobny do tarcia blachy o blachę coś jak hamujący pociąg, niezależnie od siły nacisku na pedał hamulca. Plastiki lamp i szyb tez OK. Czyżby benzyna lepsza od diesla? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba tak, jakby nie było już sama ciecz (znaczy benzyna) szlachetniejsza w odbiorze.

oj .... ta "ropiejąca" bolączka.

tak myśle sobie że jednak z tych nowych forków to ropniaków jest więcej w stosunku do benzyn (na drogach przynajmniej tak zauważyłem) to i z rachunku prawdopodobieństwa wynika że i bolączek więcej.

tak sie przynajmniej pocieszam i nie dołaczam bynajmniej do rozżalonych "co tosie zwiedli i nigdy więcej".

zresztą to mnie dobiło na początku przeglądania tego forum, że malkontentów tu więcej niż zadowolonych. dlatego przestałem w ogóle zaglądać żeby sie nie dołować.

wcześniej (przed zakupem forestera) bywałem na forach alfiarzy i tam wszyscy szczęśliwi, mimo że nawala i usterkuje i to i owo.

jak pisałem wcześniej mam też alfe (no dziesięć roczków mineło jej) - czyli marke na którą wszyscy narzekają (oprócz posiadaczy), że badziewie, że sie psuje itd. ja nie narzekałem i nadal patrze na nią z przyjemnością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba tak, jakby nie było już sama ciecz (znaczy benzyna) szlachetniejsza w odbiorze.

oj .... ta "ropiejąca" bolączka.

tak myśle sobie że jednak z tych nowych forków to ropniaków jest więcej w stosunku do benzyn (na drogach przynajmniej tak zauważyłem) to i z rachunku prawdopodobieństwa wynika że i bolączek więcej.

tak sie przynajmniej pocieszam i nie dołaczam bynajmniej do rozżalonych "co tosie zwiedli i nigdy więcej".

zresztą to mnie dobiło na początku przeglądania tego forum, że malkontentów tu więcej niż zadowolonych. dlatego przestałem w ogóle zaglądać żeby sie nie dołować.

wcześniej (przed zakupem forestera) bywałem na forach alfiarzy i tam wszyscy szczęśliwi, mimo że nawala i usterkuje i to i owo.

jak pisałem wcześniej mam też alfe (no dziesięć roczków mineło jej) - czyli marke na którą wszyscy narzekają (oprócz posiadaczy), że badziewie, że sie psuje itd. ja nie narzekałem i nadal patrze na nią z przyjemnością.

 

no nie przesadzaj :)

jest wielu kierowników i kierowniczek, którzy są bardzo zadowoleni i żadne drobiazgi typu padnięta skrzynia czy sprzęgło, nie psuje im zbytnio postrzegania swoich zabaweczek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fakt, może troche uogólniłem, albo trafiłem na "niewłaście" posty.

problem o którym pisałem dotyczy głównie "ropniaków" niestety ,ale jak pisałem wczesniej może to wynika z czystej statystyki.

ale gadki w stylu: "diesel to nie prawdziwe subaru" itp. też potrafią nieźle wkurzyć.

ja jeżdze i nie narzekam (no nie robie wielkich przebiegów - fakt), czasem tylko coś mnie lekko wqu.... jak chociażby te moje lampy :wink: albo tłukąca sie roletka itp. ale nic nie jest idealne.

no może poza niemieckimi autami i wszystkomającymi z długoletnią gwarncją koreańczykami - to oczywiście żart (żeby nie było niedomówień)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Subaru prawie jak wino, im dłużej jeździsz tym bardziej doceniasz 8).

 

Jeżeli chcesz zrezygnować, zrób to teraz, później będzie potrzebny terapeuta ;).

 

Polecam trochę dystansu do auta, w ramach terapii można sobie błotnik na drzewie przytrzeć, wtedy błahostki typu przednie lampy nie będą już miały znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chcesz zrezygnować, zrób to teraz, później będzie potrzebny terapeuta ;).

 

nie zamierzam rezygnować, a co do dystansu to moje pierwsze nowe (znaczy prosto z salunu) auto stąd może trudno o dystans, poprzednie zawsze miały jakiś wcześniejszych właścicieli ze swoimi "naleciałościami".

a poza tym ja sie szybko przywiązuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

archilopi, instrukcję wyciszenia rolety znajdziesz tu → Wyciszenie rolety - Forester III.

 

Co do poziomu narzekactwa - fora internetowe już takie są, że skupiają głownie osoby niezadowolone. Zadowoleni mniej piszą, bo nie widzą takiej potrzeby. Co, mają pisać raz w miesiącu Hej, a u mnie jest wszystko fajnie i w porządku?

 

A jeśli chodzi o prawdziwość Subaru z dieslem, to trzeba od czasu do czasu "dać po w(y)tryskach" i od razu opinia się zmienia. Kiedyś zaprezentowałem znajomemu jadącemu z tyłu "odejście", i to pod górkę, to przy następnym spotkaniu z Żoną w pracy zakomunikował jej z uznaniem wiadomo, Subaru to Subaru. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

archilopi,

dla porownanie zmiana lockow Forekmy10 dyszel (jazda malo zodzinna ciutke upalania)

30kkm

45kkm przud i tyl

70kkm aktualny stan

 

impreza my08 n/a 58kkm (jazda spokojna i troszke upalania)

jeszcze wszystkie oryginalne i wcale sie nie zanosi naszybka wymiane

 

dodam ze oba auta jezdza prakrycznie po gorach i autostradach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykładowe przebiegi w leśniku III do wymiany mile widziane

Ja wymieniłem klocki i tarcze po 18 tys. ............................ ale na Brembo :wink: :mrgreen:

malkontentów tu więcej niż zadowolonych

Bo tak już jest, że bardziej lubimy narzekać :roll:

mam też alfe (no dziesięć roczków mineło jej) - czyli marke na którą wszyscy narzekają (oprócz posiadaczy)

Widać alfę kupują głównie świadomi zalet i wad, a subaru wraz z wprowadzeniem diesla zbłądziło pod strzechy, najczęściej tych nieświadomych specyfiki jedynej słusznej marki :wink: :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... a subaru wraz z wprowadzeniem diesla zbłądziło pod strzechy, najczęściej tych nieświadomych specyfiki jedynej słusznej marki :wink: :twisted:

o kurcze zanosi sie na kij włożony w mrowisko. oby nie, pliz !!!!

a co moich hamulców to jeśli ta blaszka ostrzegawcza wydaje podobno przeraźliwy pisk jak pisze Pablo40 , to na pewno u mnie nie jest to to.

pozostaje tylko w sobote: podwindować w garażu i ściągnąć kółka.

tylko żebym nie zapomniał jak ostatnio przy przekładaniu na letnie o telefonie do ISR-a.

oj działo sie, działo :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

archilopi, popiskiwanie możesz mieć przy zapiaszczonych heblach. Nie obawiaj sie poszperac lanca karszera aby dobrze wyplykac zaciski.

Efekt piszczenia daje tez parkowanie nad morzem (słona grecja) przy bryzie. Tez pomaga płukanie.

 

Ps. Kiedys wlaczyl mi sie ISR jak wykoczylem ciutke w pion na plejadach :mrgreen::mrgreen::mrgreen: ależ pan na mnie nakrzyczał ze go olalem w czasie próby a oni już karetki wzywali

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedys wlaczyl mi sie ISR jak wykoczylem ciutke w pion na plejadach :mrgreen::mrgreen::mrgreen: ależ pan na mnie nakrzyczał ze go olalem w czasie próby a oni już karetki wzywali

 

ja olałem telefony, bo mi sie nie chciało wychodzić z garażu, chwile potem sobie zrobiłem spacer po ogródku ( na papieroska i nie tylko no zeszło troche) to nie słyszałem ja sie w aucie darło i mało co miałbym suke pod domem. ale przynajmniej sie pocieszyłem że system działa :wink:

 

-- Cz wrz 29, 2011 11:51 am --

 

instrukcję wyciszenia rolety znajdziesz tu → Wyciszenie rolety - Forester III.

tak wiem że jest instrukcja tylko ciągle brakuje mi czasu. moja małżonka mówi że jak sie kupiło auto ciężarowe (bo to wersja z kratką) to nie ma co narzekać na odgłosy z "paki"

 

zresztą u mnie jest tak: jak coś sie tłucze i nie wiem co: to jestem WQ.... znaczy wkurzony i mnie krew zalewa :evil: ale jak zlokalizuje co i gdzie, nie mówiąc już o tym że jeszcze znajde instrukcje do problemu to spoko - problem może poczekać.

 

teraz np. coś mi sie tłucze w okolicach schowka i podszybia od strony pasażera i nie moge dojść co. :?: jakby jakiś kabelek o plastik albo inne cholerstwo?

a wkurza mnie to :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...