Skocz do zawartości

SUBARU XV


giepa

Rekomendowane odpowiedzi

Największa różnica jest w urodzie: XV ładny, Forester powiedzmy nijaki...

 

Nie zgodzę się, że Forek jest nijaki. Poza tym nie uroda w tym aucie jest najważniejsza.  ;)

 

Zapraszam do wątku o III Subariadzie, jest już tam trochę zdjęć w jakich warunkach Forki dawały radę, może to wam pomoże podjąć decyzję.  ;) Oczywiście nie twierdzę, że XV nie dałby rady, bo pewnie by dał, ale dla rodziny większej niż 2 osoby, jako jedyne auto, chybabym się nie zdecydował na XV, tylko wybrałbym Forka.

Edytowane przez przemekka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do mojego XV to pierwsze 1,5 miesiąca z nim miałem ciężkie, głównie przez wadliwe radio zamontowane przez dilera, teraz zmieniłem na Alpine - W920R, kosztowało mnie to łącznie 7950 zł, ale jest przynajmniej tak dobre jak fabryczne audio w mojej Pandzie III. Samochód przestał gasnąć; chyba to była moja wina, ponieważ we wcześniejszych samochodach nie musiałem wciskać sprzęgła do samego końca. Pozostało niewygodne i wąskie siedzisko kierowcy, i co dziwne w żadnych recenzjach nic negatywnego na ten temat nie było, dodam, że mam normalną budowę 175 cm i 80 kg. Być może miałem zbyt duże oczekiwania wobec Subaru, ale teraz zaczynam powili się przekonywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[ciach...] teraz zmieniłem na Alpine - W920R, kosztowało mnie to łącznie 7950 zł

Skąd tak wysoka kwota? To jest stacja 2DIN i pewnie potrzebna była ramka. Możesz wrzucić fotki, jak to teraz wygląda?

 

Wysłane z telefonu przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopłata do audio z nawigacją Blaupunkt New York 830 to było 6500 zł, radio trzeszczało, nawigacja AutoMapa do niczego, diler zwrócił mi oryginalne radio fabryczne Clarion Subaru, którego nawet nie da się sprzedać. Myślę, że to nie było w porządku, tym bardziej, że po 11 dniach od zakupu mojego XV obniżono cenę samochodu o 15 tysięcy. Do Alpine musiałem dopłacić 1450 zł i jestem względnie zadowolony. Gdybym wiedział to wymieniłbym fabryczne radio na własny koszt w specjalistycznej firmie.

Co do wagi to myślę, że 78 kg byłoby w sam raz, Japończycy pewnie ważą po 65 kg  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie masz bolesne doświadczenie z navi ^_^


 

... Japończycy pewnie ważą po 65 kg 

 

Dwaj Japończycy ważą 65 kg :biglol:

A faktycznie po około 50 kg, przynajmniej z takim gigantem pracowałem w Lądku.

Ja mam 180 cm i ważę 80 i mówił na mnie fatty /grubas/ ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli zbliża się przegląd przy 30 000 km , orientujecie się jaki jest koszt? Mam 20 % zniżki na serwis.

Pozdrawiam

 

Dzisiaj zrobiłem przegląd 30 tys/24 miesiące (u mnie akurat to drugie) za całość (robocizna + materiały) wyszło niecały 1000 złotych brutto. Oczywiście z rabatami :)

Silnik 1,6 skrzynia manual. 

Edytowane przez luki266
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój dotarł w końcu :) .

2014 rocznik. Całkiem przyjemnie jeździ (jeśli można się wypowiadać obiektywnie po dwóch dniach). Wulkan energii to nie jest ale i nie zawalidroga.

Opony prowadzą się trochę jak zimówki, zobaczymy jak to będzie w lecie.

CVT nie działa może jak 8 biegowy automat BMW, ale w moim odczuciu nie gorzej niż 7-tronic mercedesa.

 

Ogólnie bardzo przyjemne auto.

 

Może mam sklerozę, ale na jeździe próbnej miałem wrażenie, że materiał w górnej części deski rozdzielczej jest inny - twardy i lekko toporny (model 2013).

W moim jest przyjemny - lekko "gumowaty" i dość miękki. Nie pisano nic o zmianach w tym zakresie.

Może tylko mi się wydaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkałem wczoraj użytkownika XV, który powiedział, że dał sią nabrać na zakup zimówek, podczas gdy fabryczne opony mają znak M+S - błoto + śnieg. Czy takie opony w rzeczywistości wystarczą na polską zimę, czy raczej zimówki są nieodzowne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mieszkasz w mieście gdzie śnieg nie zalega na drogach to może i da rade. To nie jest typowa wielosezonowa opona. Ma oznaczenia ale takie trochę "naciągane". W naszych warunkach chyba nie warto ryzykować. Auto w sumie trochę kosztuje i koszt opon to nie tak dużo przy całości.

 

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są bardziej letnie niż zimowe ;)

 

Dają radę na błocie pośniegowym, ale na śniegu lepiej mieć zimówki. Inna sprawa, że w tym roku śniegu prawie nie było (poza wyjazdem w Dolomity :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu mam dylemat.

Próbować jes przedać póki nowe czy traktować je jako letnie?

 

Zakładanie, że kolejne zimy będą podobne jak obecna może się nie opłacić, choć w tym roku żałowałem, że zakładałem zimówki... Hmmm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

I tu mam dylemat. Próbować jes przedać póki nowe czy traktować je jako letnie?

Cześć!

Opony które masz w swoim Subaraku są oponami letnimi, ale przeznaczonymi do samochodów typu SUV, to znaczy mogą być używane także w lekkim terenie - stąd na przykład wyraźnie widoczne lamelki, bierznik w mniejszym stopniu niż w oponach szosowych przeznaczonych do osobówek zatyka sie błotem. Takie opony standardowo oznaczane są symbolem M+S, ale należy je traktować jako letnie. Na zimę proponuje kupić opony stricte zimowe.

Jazdy na moich Geo -landkach w zimę nie próbowałem, ponieważ do nowego auta otrzymałem zimówki i na nich wyjechałem z salonu.

Pamiętaj jednak, że dzięki Symmetrical AWD ruszysz praktycznie na każdych oponach i w trudnych warunkach, trzeba sie jednak sprawnie zatrzymywać i prowadzić auto w zakrętach.

Co do narzekania na Geolandary - naczytałem się o nich sporo psioczenia na naszym Forum. Opony które maję bez obaw pracować na szutrze, przetrwać w terenie muszą być twardsze - to konieczny kompromis stąd też gorsze trzymanie na asfalcie - zwłaszcza mokrym.

Ja zastanawiam się nawet nad oponami typu AT (all terrain) na które chcę zmienic obecne kapcie:

yokohamag012_1.jpg

2014-Subaru-Forester-AWD.jpg

 

 

Tu jazda na asfalcie bedzie jeszcze wiekszym kompromisem, choćby w kwestii głośności - ale coś za coś.

W każdym razie na zimę zwłaszcza w naszej strefie klimatycznej - zimówki.

Pozdrawiam.


ps. na zdjęciu mój faworyt : Geolandar AT 012 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezeli sie jezdzi w terenie ze wzgledu na zamieszkanie lub wykonywany zawod to owszem. Ale na sporadyczne wypady kompromis jest za duzy. Tu i Geo dadza rade a na jakas extremalna wyprawe to owszem AT ale na stalowych felgach. No i Stalowe plyty pod dyfry bo potem bedzie placz i lament. Mi na serio to szkoda by bylo auta za 160 tys.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Maciej i jak??? opisuj! Rocznik 2014 czy jeszcze 2013??? Moj dopiero przyplynie na przelomie maja czerwca.

14, srebrne gałki na klimie.

Autko zajefajne, wydaje mi się że jest cichsze niż demówka. Wczoraj jeździłem po leśnych drogach w górach, strome podjazdy po trawie, kamienie, przechyły. Nie zrobiło to wrażenia na aucie, szedł jak po asfalcie. Tylko góral w traktorze, co jechał po drewno, trochę się zdziwił, jak mnie w lusterku zobaczył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...