Skocz do zawartości

SUBARU XV


giepa

Rekomendowane odpowiedzi

  • Ojciec Założyciel
Jezeli bedzie kosztowal rozsadnie to napewno ale jak cena bedzie zblizona do Forestera to roznie moze byc a dzisiejszy wysoki kurs EUR nie pomaga.

Oczywiście kurs Euro nie pomaga.

Natomiast trzeba pamiętać, że Forester jest aktualnie relatywnie tani.

Wobec braku w systemie XV w niżej cytowanym porównaniu użyłem właśnie Forstera i kilka aut o rozmiarach odpowiadających właśnie XV :

http://pl.subaru.client.portals.jato.co ... Sub=Safety

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Relatywnie tani? Wersja 2,0 D Comfort czyli odpowiednik dawnej XE kosztuje dzis ok 132 tys pln a swego czasu XE kosztowalo ok 123 tys pln. Niech EUR podskoczy do np 4,5 pln i to juz przekroczymy 140 tys pln a dodaja koszty ubezpieczenia i np oprocentowanie leasingu czy kredytu i auto kosztuje nas min 150-160 tyn pln. Dla mnie to drogo za auto klasy sredniej o spadajacej jakosci wykonania i zwiekszajacej sie awaryjnosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Relatywnie tani? Wersja 2,0 D Comfort czyli odpowiednik dawnej XE kosztuje dzis ok 132 tys pln a swego czasu XE kosztowalo ok 123 tys pln. Niech EUR podskoczy do np 4,5 pln i to juz przekroczymy 140 tys pln a dodaja koszty ubezpieczenia i np oprocentowanie leasingu czy kredytu i auto kosztuje nas min 150-160 tyn pln. Dla mnie to drogo za auto klasy sredniej o spadajacej jakosci wykonania i zwiekszajacej sie awaryjnosci.

To sprawdź sobie ceny konkurencji w wersji 4x4 :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ok,jest tani w porownaniu do S klasy czy serii 7:)

Chodzi mi bardziej o to ze na przestrzeni lat ten sam samochod kosztuje coraz wiecej a jest w czesci aspektow (choc tu kazdy moze to ocenic inaczej ) "gorszy".

O ile dobrze pamietam ze 3 lata temu ceny Foresterow obnizono o 10% bo kosztowaly za duzo ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel
O ile dobrze pamietam ze 3 lata temu ceny Foresterow obnizono o 10% bo kosztowaly za duzo ?

Co roku są styczniowe obniżki ( kwestia rocznika ).

Generalna obniżka cen miała miejsce w chwili wejścia do EU, ponieważ obniżone koszty ( cło z 35% na 10% ) zostały prkatycznie bezpośrednio przeliczone na ceny detaliczne.

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel
Z tym akurat trudno się nie zgodzić.

Moim, naturalnie subiektywnym zdaniem trudno się ... zgodzić :mrgreen:

 

Otóż Forester 2.0 XG w roku 2006 kosztował 24.390 Euro.

Podobny wyposażeniem 2.0 XA kosztuje 25.000 Euro ( = +2,5% ).

Kursy walut były 2006 zbliżone do aktualnych.

To jest zdecydowanie mniej, niż inflacja.

Natomiast auto jest zdecydowanie większe, ponadto posiada parę systemów wówczas niedostępnych ( jak choćby np. system kontroli trakcji i stabilizacji samochodu ).

 

Jakoś jestem przekonany, że większość samochodów konkurencji podrożała zdecydowanie bardziej ...

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brakowało mi w tym wątku zdjęć - a tu są niezłe:

http://www.carsuk.net/car-image-galleri ... o-gallery/

 

...i filmu ;)

 

Kąty to ma pewnie lepsze od OBKa... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi bardziej o to ze na przestrzeni lat ten sam samochod kosztuje coraz wiecej a jest w czesci aspektow (choc tu kazdy moze to ocenic inaczej ) "gorszy".

O ile dobrze pamietam ze 3 lata temu ceny Foresterow obnizono o 10% bo kosztowaly za duzo ?

 

Nie śledzę cen poszczególnych roczników, ale mam fakturę zakupu mojego forka S-turbo 2001 i widnieje tam cena 140 000 PLN. A utrata wartości - po trzech latach został odsprzedany za ... 80 000.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym akurat trudno się nie zgodzić.

Moim, naturalnie subiektywnym zdaniem trudno się ... zgodzić :mrgreen:

 

Otóż Forester 2.0 XG w roku 2006 kosztował 24.390 Euro.

Podobny wyposażeniem 2.0 XA kosztuje 25.000 Euro ( = +2,5% ).

Kursy walut były 2006 zbliżone do aktualnych.

To jest zdecydowanie mniej, niż inflacja.

Natomiast auto jest zdecydowanie większe, ponadto posiada parę systemów wówczas niedostępnych ( jak choćby np. system kontroli trakcji i stabilizacji samochodu ).

 

Jakoś jestem przekonany, że większość samochodów konkurencji podrożała zdecydowanie bardziej ...

 

Pozdrowienia

 

W zwiazku z tym ze producent trzyma jako tako stala cene (akurat piszemy o biednych wersjach) chcac oferowac lepsze wyposazanie czy wielkosc auta i majac do spelnienia wiecej wymogow ekologicznych czy obowiazkowe ESP logicznym jest ze musi gdzies przyoszczedzic na produkcji co niestety odbija sie na jakosci produktu.

Co do systemow to ESP i VDC o ile pamietam to mialy wszystkie wersje ze skrzynia automatyczna.

Ogolnie chodzi o to ze placimy coraz wiecej za coraz to gorsze produkty we wszystkich markach samochodow i Subaru tu nie jest wyjatkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogolnie chodzi o to ze placimy coraz wiecej za coraz to gorsze produkty we wszystkich markach samochodow i Subaru tu nie jest wyjatkiem.

 

A masz coś na poparcie tej tezy poza TWOIM silnym przekonaniem o słuszności? Tak z ciekawości pytam bo statystyki napraw wskazują na odwrotny trend ;) (analizowałem dane wewnętrzne z kilku marek japońskich)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż Forester 2.0 XG w roku 2006 kosztował 24.390 Euro.

Podobny wyposażeniem 2.0 XA kosztuje 25.000 Euro ( = +2,5% ).

Kursy walut były 2006 zbliżone do aktualnych.

To jest zdecydowanie mniej, niż inflacja.

Natomiast auto jest zdecydowanie większe, ponadto posiada parę systemów wówczas niedostępnych ( jak choćby np. system kontroli trakcji i stabilizacji samochodu ).

 

Jakoś jestem przekonany, że większość samochodów konkurencji podrożała zdecydowanie bardziej ...

Dla mnie, zasadniczy problem leży gdzie indziej.

W roku 2006 można było kupić Forestera 2.5 XT o fabrycznej mocy 230 KM. A jesli komuś bylo tego mało to miał możliwość dokupienia pakietu PPP, by podnieść moc do 256 KM.

W tej chwili, po pięciu latach, maksymalna moc Forestera dostępnego w Polsce wynosi 150 KM.

(to samo odnosi się do tego nowego XV)

Tymczasem moc silników samochodów konkurencyjnych w tym czasie nie spadła, lecz wzrosła.

Podam tylko jeden przykład: Volvo XC-60 jest dostępne obecnie z 3-litrowym silnikiem benzynowym o mocy 304 KM, lub dla miłośników paliwa rolniczego jest: 2,4D o mocy 215 KM.

Czyli ekologia ekologią, ale jeśli się chce to można.

Subaru niestety okazuje coraz mniejsze zainteresowanie rynkiem Unii Europejskiej.

Szkoda. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o calosc motoryzacji gdzie jakosc ewidentnie spada i to widac. W Subaru oszczednosci tez widac np w Legacy felgi sa z Foresterow 2006 (czyzby za duzo ich bylo w magazynach?) , opony 205/55/16 Bridgestone B250 to jakas kpina bo na takich jezdza kompakty jak Focus czy Punto ,twarda nieprzyjemna skora "ekologiczna" a takze rolki w SBD "made in Slovakia".

Kupujac nowe Subaru chcialbym zeby w 5 lat przejezdzilo bez awari 200 tys km tak jak moj obecny Forester ale jakos nie mam tej pewnosci czy tak by bylo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o calosc motoryzacji gdzie jakosc ewidentnie spada i to widac. W Subaru oszczednosci tez widac np w Legacy felgi sa z Foresterow 2006 (czyzby za duzo ich bylo w magazynach?) , opony 205/55/16 Bridgestone B250 to jakas kpina bo na takich jezdza kompakty jak Focus czy Punto ,twarda nieprzyjemna skora "ekologiczna" a takze rolki w SBD "made in Slovakia".

Kupujac nowe Subaru chcialbym zeby w 5 lat przejezdzilo bez awari 200 tys km tak jak moj obecny Forester ale jakos nie mam tej pewnosci czy tak by bylo.

 

przesadzasz zdecydowanie. nie przekonasz mnie że kiedyś geolandary były lepsze od obecnych bridgestone, a skóry niby takie wypasione robili ("cerata" była zawsze niestety, wiem bo mam). w tych aspektach trudno mówić że coś uległo szczególnemu pogorszeniu pod względem jakości. co do bezawaryjności, też nie słychać, żeby wersje z silnikiem wolnossącym benzynowym jaki mamy były specjalnie bardziej awaryjne niż poprzednio. diesel na pewno jest bardziej awaryjny ale jest to wymuszone stopniem skomplikowania i liczbą dodatków typu turbina, DPF itd. jak u każdego producenta. jakbym miał na coś narzekać, to zdecydowanie na słabość obecnej oferty pod względem silnikowym, bez 2 zdań brakuje benzyny w turbo i mocniejszego diesla, miejmy nadzieję że niedługo wejdą do produkcji jakieś nowe jednostki :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A sprzedaz zalezy od popotu a ten od dobrej ceny. Gdyby to auto nie kosztowalo 200 i wiecej tys PLN to by super sie sprzedawalo. Na wyprzedazy rocznikowej widzialem kombiaka za 167 tys PLN i za tyle spokojnie moznaby kupic, wiecej to przesada.

 

 

miałem na myśli limity emisji CO2. L GT za 167k to jak za darmo. Brałbym w ciemno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mowa o Legacy GT (MY 2010), to miałem następującą przygodę z tym samochodem.

Otóż, wiosną 2010 przymierzałem się do zakupu nowego samochodu.

Jednymi z podstawowych kryteriów wówczas przy moim wyborze miała być maksymalna wielkość auta a zarazem jakiś dynamiczny silnik (najlepiej benzynowy). Poza tym chciałem zarejestrować to auto jako ciężarowe.

Jeśli chodzi o Subaru, to kryteria te spełniał Legacy GT kombi, który był oferowany wówczas z homologacją ciężarową.

Odwiedziłem jednego z dealerów pod koniec marca 2010 aby porozmawiać o zakupie takiego samochodu. Wszystko wyglądało dobrze do momentu, gdy zostałem poinformowany, że przypuszczalny czas realizacji to będzie wrzesień 2010. No i wtedy rozmowę zakończyłem, bo pojawiały się w mediach zapowiedzi, że możliwość pełnego odliczania VAT zakończy się w czerwcu 2010, a mi na tym odliczeniu bardzo wówczas zależało.

Ta akurat historia ilustruje funkcjonowanie dystrybucji tych samochodów w naszym kraju, nie japońskiej centrali.

Jednak generalnie mizeria obecnej oferty Subaru na naszym rynku to moim zdaniem nie jest wina dystrybutora, tylko producenta, który przygotował bardzo słabą ofertę modeli na rynek UE. I w moim przekonaniu nie chodzi tu o jakieś za wysokie ceny. Ja oczekiwałbym od modeli Subaru aby wyróżniały się określonymi zaletami na tle tańszej konkurencji. I za te zalety byłbym gotów więcej płacić. Nie zależy mi, żeby auta Subaru należały do najtańszych samochodów na rynku. Bardziej liczą się dla mnie inne kryteria. Niestety te inne kryteria nie są obecnie spełniane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel
Ja oczekiwałbym od modeli Subaru aby wyróżniały się określonymi zaletami na tle tańszej konkurencji. I za te zalety byłbym gotów więcej płacić. Nie zależy mi, żeby auta Subaru należały do najtańszych samochodów na rynku. Bardziej liczą się dla mnie inne kryteria. Niestety te inne kryteria nie są obecnie spełniane.

Subaru niejako "od zawsze" wyróżniało się symetrycznym układem napędowym S-AWD oraz silnikami bokser. O zaletach tych rozwiazań nie bedę pisał - zakładam, że są na tym Forum znane. Dla niektórych użytkowników dochodził jeszcze brak ramek w drzwiach ( braku tego "braku" też żałuję :) ).

Poza tym ostatnim elementem pryncypialne różnice konstrukcyjne w porównaniu z innymi markami pozostały takie same.

Subaru nigdy nie wyróżniało się nadmiarem modnych "wodotrysków" czy "gadgetów".

A więc, z ciekawości, czym są te "inne kryteria" ?

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...