Skocz do zawartości

SUBARU XV


giepa

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, jfidelk napisał:

A jak ustawisz nawiew na siebie, to po kilku dniach gwarantowane bóle stawów od wychłodzenia :unsure:

Do tego, przez pierwszą minutę pracy klimatyzacji z kratek leci powietrze niespecjalnej jakości - można to było rozwiązać inaczej....

czyli nic nie zmienili w działaniu AC. Pisałem o tym na temat poprzedniego modelu( zresztą nie tylko ja). Klima wieje raz lodowatym a raz ciepłym powietrzem. Nawet w "taniej" kii jest opcja działania AC soft i fast .Pewnie w Subaru pojawi się za 10 lat... Szkoda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, RoadRunner napisał:

@piotr_b : a jak wygląda sprawa temperatury przód/tył w Forku ? Są takie same problemy o których pisał powyżej @jfidelk w kontekście XV ?

Ja takich problemów nie zauważyłem-jeżdżę cały czas na full auto,nawiewy mam ustawione właściwie na wprost,no może boczne ciut na szyby,temp.20,5.

Nigdy nie słyszałem narzekań z tyłu od dzieci,że im źle.

Jak na prawym fotelu jedzie żona,to reguluje sobie własną temperaturę,ale z reguły w granicach 0,5st.-1?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Karas napisał:

Klima wieje raz lodowatym a raz ciepłym powietrzem

Nie zgodzę się. Mam ustawione zależnie od ilości słońca 19-20 stopni, włączone full auto... i jak jest na zewnątrz chłodno to w sumie nic specjalnego się nie dzieje (osiąga szybko temperaturę bo obecnie różnice niewielkie), jak jest gorąco to dmuchawa idzie początkowo na sporej mocy ale lodowatym powietrzem na twarz nie dmucha, dopiero jak się uspokoi i wyrówna temperaturę to przełącza nawiew na przednie kratki. Czasem przysłaniam przy ostrym słońcu okno dachowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel
12 godzin temu, bebeto napisał:

Czy ktoś już jeździł XV z silnikiem 1.6 ? W średniej wersji wyposażenia wydaje się atrakcyjną opcją cenowo i ją rozważam ale najpierw chciałbym się przejechać :-(

Samochody demo będą dostępne mniej więcej od połowy lipca.

Poza silnikiem samochód różnie się też skrzynią ( brak tryby manualnej zmiany biegów, zamiast tego pozycja "L" = low, czyli generalnie niższy bieg przy danej prędkości ).

W mieście podczas jazdy praktycznie bez różnicy wobec 2.0 ( za wyjątkiem wyścigów spod świateł ).

Przy prędkościach dopuszczalnych w Polsce też bez problemów. Jedynie gdy przyspieszmy ostro pod górkę, czy też włączając się dynamicznie do ruchu na autostradzie silnik dojedzie do wysokich obrotów co może być uznane za nieprzyjemne ( kwestia subiektywnego odbioru ).

Przy wyprzedzaniu ( powiedzmy w zakresie prędkości rzędu 90 - 120 ) mniej dynamiczny od 2.0. Aby to zobrazować na trasie Kraków - Warszawa rezygnuję z 2 - 3 manewrów . które wersją 2.0 bym wykonał.

Bardzo wygodna jazda z aktywnym tempomatem, gdyż nawet gdy droga prowadzi mocno w dół regulując przełożenia dobrze utrzymuje prędkość ( większość tempomatów pozwala w takich warunkach na przyspieszanie samochodu ponad ustaloną wartość ).

Prowadzenie, zawieszenie - praktycznie jak w  2.0

 

Gdy ostatnio brałem XV dopiero po kilku kilometrach zorientowałem się, że jadę 1.6 a nie 2.0 :)

 

Ponieważ nasi moderatorzy mieli już okazję jeździć 1.6, może także się wypowiedzą :)

 

Pozdrowienia

 

 

 

   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ilu pasażerów miał ten 1.6 na pokładzie? Wydaje mi się, że producent nie zmieni dopuszczalnej ładowności takiej wersji – przecież to nie silnik za to odpowiada. Lecz wydaje mi się, iż mając mniej koni pod maską, jakość bardziej trzeba planować co będziemy w danej chwili robić na drodze. Nie chodzi mi tutaj o swawolną jazdę, po prostu, zawsze może nas coś zaskoczyć i dobrze mieć jakiś zapas mocy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel
5 minut temu, art5525 napisał:

Lecz wydaje mi się, iż mając mniej koni pod maską, jakość bardziej trzeba planować co będziemy w danej chwili robić na drodze.

To jest oczywiste. Ale prowadząc samochód musimy uwzględniać całą masę różnorodnych parametrów, czy też uwarunkowań. Pogoda, widoczność, intensywność ruchu, rodzaj nawierzchni, rodzaj drogi itd. itd, ale także parametry samochodu ( nie tylko moc - własności trakcyjne, możliwości zawieszenia, ale także promień skrętu czy rozmiary pojazdu itd. to tylko niektóre ). Nie należy zapominać także o ... przepisach :).

Przyznam, że jeżdżąc np. Patrolem ( ok 3 ton, 160 KM) nie mam z tym większych problemów, niż jeżdżąc STI. Prawdziwe problemy pojawiają się, gdy moc auta może w szczególnych warunkach do wykonania danego manewru (np. wyprzedzanie Fiatem 126p na normalnej drodze to prawdziwa przygoda ...).

Wbrew pozorom XV 1.6 jest szybszy od większości poruszających się na naszych drogach aut ...

 

Pozdrowienia   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Dyrekcja napisał:

Ponieważ nasi moderatorzy mieli już okazję jeździć 1.6, może także się wypowiedzą

 

Ja miałem okazję jeździć po torze Łódź Imprezą 1.6 ale zakładam, że zestrojenie silnika jest prawie identyczne jak w XV 1.6. Prędkości nie były duże, gdyż to auto dostałem na próbę z płytą poślizgową w zakręcie, więc moje odczucia odnoszą się bardziej do zdolności manewrowych niż dynamiki. Ogólne wrażenia bardzo pozytywne, auto prowadzi się pewnie, przewidywalnie i bardzo precyzyjnie. Jako miłośnik reduktorów stwierdzam, że tryb Low to bardzo pożądana funkcja. Pomijając prędkości autostradowe, którymi nie podróżowałem, to po tych krótkich testach wydaje mi się, że do jazd miejskich i lekko terenowych wybrałbym 1.6 z trybem "Low", a nie 2.0 z trybem "Manual"... różnica w jeździe, w przeciwieństwie do różnicy w cenie, zupełnie nieodczuwalna :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.05.2018 o 09:51, jfidelk napisał:

Anegdotka: szef VAGa kiedyś miał obsesję na punkcie tego, żeby na niego nie wiało zimnym powietrzem, więc wszystkie klimatroniki w VAG działały najlepie

 

Tu się zgadzam, do klimatronika w VAGach żadna chyba firma nie ma podejścia. Ustawiasz raz i zapominasz że masz. 

 

W nowym XV znacząca poprawa funkcjonowania, pamiętam jak się trochę umęczyłem z klimą w Forku MY08. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Dyrekcja napisał:

Ponieważ nasi moderatorzy mieli już okazję jeździć 1.6, może także się wypowiedzą :)

Czując się wywołany do odpowiedzi mogę przytoczyć swój wcześniejszy wpis po lekkich poprawkach stylistycznych (przy okazji trzeba pamiętać, że kiedy to pisałem moim jedynym autem było Legacy 2.0 Turbo :) - więc tylko STI potrafiło zrobić na mnie efekt WOW):

 

W dniu 3.04.2018 o 18:14, aflinta napisał:

Zrobiłem trochę testowo dystansy zarówno wersją 2.0 jak i 1,6. Gdyby 1,6 było tylko ze skrzynią ręczną to bym odradzał jak się tylko da... ale, że ma automat, który jakimś cudem potrafi coś wykrzesać z tej jednostki to daje to radę. Da się pojechać zarówno autostradą jak i drogami lokalnymi. Na autostradzie przy 140km/h zależnie od wiatru i nachylenia drogi obroty oscylowały w zakresie 3-3,5 tys. Trzeba mieć na uwadze, że przyspieszenia nie będą takie jak w 2.0, ale jak poruszasz się głównie po mieście, w aucie nie siedzą cztery rosłe osoby to jest OK :) Silnik częściej niż w 2.0 wkręca się na wyższe obroty ale daje radę. Jadąc sam na S1 każdy start ze świateł trzymałem się w peletonie złożonym z trzech mocnych aut - mało kto potrafi tak szybko biegi zmieniać jak automat. Oczywiście te auta się nie ścigały, ale ruszały zdecydowanie co było widać po tych co zostawali z tyłu. Z pewnością warto się przejechać przed zakupem i samemu ocenić czy warto dopłacać 18 tys. do mocniejszej wersji.

W kwestii uzupełnienia: Jako drugie auto w domu 1,6 można brać w ciemno, jeżeli to ma być jedyne auto i nie tylko do miasta to warto zrobić sobie jazdę próbną w takiej obsadzie jak samochód będzie eksploatowany. Wielu z nas na forum ma nieco skrzywione postrzeganie mocy samochodu, bo przecież 150KM nie potrafi ruszyć z parkingu, 170KM jest wręcz niebezpieczne na drodze a jako taki komfort uzyskuje się mając 240KM a spokój od 300KM w górę :D A tu się okazuje, że jesteśmy w zwykłej mniejszości. Tak czy siak, spróbować jazdy 1,6 warto i cieszyć się, że jego moc uzyskiwana jest ciągle z czterech kulturalnych cylindrów a nie z terkoczących dwóch albo trzech z paliwożerną turbiną.  

 

20 godzin temu, Dyrekcja napisał:

wyprzedzanie Fiatem 126p na normalnej drodze to prawdziwa przygoda ...

A jaka satysfakcja jak uda się grupkę rowerzystów w pagórkowatym terenie „łyknąć” ;)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.05.2018 o 13:20, Dyrekcja napisał:

wyprzedzanie Fiatem 126p na normalnej drodze to prawdziwa przygoda

 

3 godziny temu, aflinta napisał:

A jaka satysfakcja jak uda się grupkę rowerzystów w pagórkowatym terenie „łyknąć”

 

Nie ma co przesadzać, miałem Fiata ze trzy lata, gdzieś tak w okresie 1993-1995 i nie przypominam sobie takich emocji ;) 

Powiem więcej to był mój pierwszy własny samochód, no może nie do końca własny bo do spółki z bankiem ;) do tego nowy... i to było wspaniałe uczucie, naprawdę :yahoo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Urabus napisał:

Nie ma co przesadzać, małem Fiata ze trzy lata, gdzieś tak w okresie 1993-1995 i nie przypominam sobie takich emocji ;) 

Bo u Ciebie płasko jak okiem sięgnąć, trzeba było przyjechać na południe ;) 

By nie być gołosłownym ostatnią piękną złotą jesienią spotkałem peleton 30-40 kolaży na trasie w okolicach Kalwarii Zebrzydowskiej (teren pagórkowaty, malowniczy) - jechali 40-50 km/h i przyznam, że przez spory kawałek czasu nie znalazłem możliwości by ich przeskoczyć, rozciągnięci byli na długości może 50 metrów, zajmowali całą szerokość pasa. Koników pod butem było sporo więcej niż w 126p. Na szczęście skręcili potem w jakąś boczną drogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Urabus napisał:

 

To prawda, że pod górkę macie trudniej... ale za to z górki ;) 

 

z górki tak, w drodze do Bułgarii w 4 osoby, Fiata 126p pchała przyczepka... bo spowalniacze nie hamowały :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczesniej na tym Forum Subaru bylo porownywane "w gore" (tj. do lepsiejszych aut / marek), a teraz - do Fiata 126 :lol:

 

To zachwalanie XV 1.6, imho, to nic innego jak zaklinanie / naginanie rzeczywistosci... 

 

Nic tylko czekac na lepsze czasy

Edytowane przez eddie_gt4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, eddie_gt4 napisał:

Wczesniej na tym Forum Subaru bylo porownywane "w gore" (tj. do lepsiejszych aut / marek), a teraz - do Fiata 126

 

Nie przesadzaj... 10 lat temu zachwycałeś się Fiatem 125p ;) :biglol:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, eddie_gt4 napisał:

Wczesniej na tym Forum Subaru bylo porownywane "w gore" (tj. do lepsiejszych aut / marek), a teraz - do Fiata 126 :lol:

 

To zachwalanie XV 1.6, imho, to nic innego jak zaklinanie / naginanie rzeczywistosci... 

 

No jak tak to mogę napisać że XV jest generalnie lepszy niż Fiat 126p. :P

 

Fiat 126p wygrywa jednak w konkurencji łatwość znalezienia miejsca do parkowania w mieście... chyba że się ściga z XV do wolnego miejsca to przegra, bo XV jest szybszy. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, eddie_gt4 napisał:

To zachwalanie XV 1.6, imho, to nic innego jak zaklinanie / naginanie rzeczywistosci... 

Nie jesteś klientem docelowym i tyle. Czasem lepiej mieć coś w ofercie niż zamknąć zupełnie salon. I nasz problem to nie ogólny problem Subaru, tylko naszego wspólnotowego rynku. Chętnie bym poznał jaki odsetek sprzedaży w innych markach bardziej ukierunkowanych na UE stanowią mocne auta a ile to zwykłe toczydła. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, aflinta napisał:

Nie jesteś klientem docelowym i tyle. Czasem lepiej mieć coś w ofercie niż zamknąć zupełnie salon. I nasz problem to nie ogólny problem Subaru, tylko naszego wspólnotowego rynku. Chętnie bym poznał jaki odsetek sprzedaży w innych markach bardziej ukierunkowanych na UE stanowią mocne auta a ile to zwykłe toczydła. 

 

w innych markach trzon sprzedaz SUV'ow / cross-over'ow roznej masci stanowia wersje z najslabszymi dostepnymi silnikami (i czesto z napedem na jedna os)

Subaru sila rzeczy idzie w tym samym kierunku - zwyklych toczydel...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...