Skocz do zawartości

Subaru XV [GP+GT] (MY12=>MY17+MY18=>MY22)


giepa

Rekomendowane odpowiedzi

Ja po pół roku mocnego rozglądania za subaru  widziałem 3 XV w wawie i 1 pod Pułtuskiem . Podejrzewam jednak że 3 razy widziałem pomarańczowe to samo XV w łominakch . Dla porównania forestera SJ jakiegoś widuje prawie co dziadzienie a większość z nich to XT .

Choćby dziś pod szkołą obok wolumenu , jakaś pani zablokowała przejazd bo wypuszczała dzieci  :rolleyes:

tribeca widziałem raz , wrx sti nowy 2 razy (stare często widzę na witrażowej )   Tak wiec nadal XV to za duża egzota nawet w wawie samochód niespotykany . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wiec nadal XV to za duża egzota nawet w wawie samochód niespotykany . 

akurat wcale mnie to nie dziwi. Każdy chce miec auto o najlepszym stosunku cena/jakosc/osiagi/gabaryty a XV w każdej kategorii jest sredni. Wystarczy dołożyc naprawde niedużo i juz masz forka nawet w wersji activ z calkiem sporym bagaznikiem. A XT to chyba samochod o najlepszym stosunku cena/jakosc/osiagi/gabaryty więc jeździ ich  najwięcej (na dolnym śląsku całkiem sporo) . We Wrocławiu to samo XV'ów nie ma. Za to będąc w miniony weekend w Czechach naliczyłem na parkingu przed stokiem 4 sztuki (moja 5'ta) - prawie jak zlot  ;)

Ciebie Karenz też na forka namawiałem jak pojawiłeś się w dziale XV i chyba nie żałujesz ze XV'a nie kupiłeś ? :)

Zresztą pamietam że w 2012-13 XV kosztował tyle co forek, w 2014 cena XV'a drastycznie spadla. Auto nie "obroniło" się na naszym rynku

Edytowane przez Karas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas w małym powiatowym mieście pod Gdańskiem są 4 XV (ale mój i tak był pierwszy ,i od tego się zaczęło ), przyjezdnych nie liczę.


 

 

zresztą to forum (wątek XV) by beze mnie padło - kto by tu marudził na XV i całe Subaru jak nie ja i czasem Karas...?
 

Mi najbardziej brakuje marudzenia Ketiva (którego pozdrawiam ), który mając ponadprzeciętną wiedzę na temat samochodów i XV , najbardziej szczegółowo analizuje każdy z problemów związanych z tym modelem . Swoją drogą to fajne ,że ożywiła się dyskusja , im bardziej będziemy wymieniać informacje tym więcej osób przekona się jakie to złe auto jest  ;).*

 

 

 

* dla odwiedzających forum po raz pierwszy - ja tak nie uważam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy właściciele XV dali sobie to auto "wcisnąć". Znaczy to, że to auto jednak coś w sobie ma.

Pieniądze za ten samochód są absurdalne. To jednak nie wina Subaru leczy naszych zarobków.

Żarcik. Szukając jakiegoś "wyglądającego" (subiektywne) SUV- a 4x4 z automatem XV był najtańszy.

Pieśni pochwalne dotyczące Forestera są mocno na wyrost. Kiedy szukałem auta Forester był tak samo średnio wykonany jak XV, tak samo wykończony, jedyną różnicą był większy bagażnik i gorszy wygląd. Wielbiony tutaj Forester XT wyróżnia się tylko lepszym silnikiem, ma za to ten sam poziom wykończenia i ten sam brak wyciszenia przy większym oporze aerodynamicznym, co sprawia, że hałasuje jeszcze bardziej.

Padło na XV. Dzisiaj wiem, że to był błąd. Do wyglądu Forestera się przyzwyczaiłem, do małego bagażnika XV nie.

Konsekwencją zakupu XV było kupienie Outbacka - jak się okazało najlepszego w tej klasie cenowo wielkościowej, choć obiecałem sobie po XV, ze jedno Subaru wystarczy.

Nie marudzę, Outback fajne auto jest, nie wiem tylko dlaczego ostatnio na mrozach padł mi akumulator i zmuszony byłem pożyczać na gwałt auto od sąsiadów.

Edytowane przez Strusiu72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witajcie.

 

dziękuję za miłe słowa! :-)

 

do Christoph: może faktycznie za dużo wielokropków u mnie w postach, jak tak popatrzę - ale to ma wyrażać powątpiewanie lub zastanawianie się nad czymś - taki styl (pewna naleciałość po hobbistycznych występach radiowych i reportażowych za młodu) - nic na to nie poradzę... :-) wiem - znów to zrobiłem - sorry! :-)

 

do Christoph ponownie: jeśli chodzi zaś o filmiki SX4 vs XV o których oboje mówimy - to z tą niską wagą SX4 (a Sedici to przecież w zasadzie SX4) chyba ciut przesadziłeś - Fiat Sedici Emotion 1.6 4x4 mojej żony waży wg papierów 1425kg - to wręcz dużo jak na tak małe auto (dla porównania znacznie większy Seat Ateca Style 4x2 waży tylko 1295 wg prospektu plus dodatkowe około 55kg przy 4x4) czyli wcale niewiele mniej od Subaru XV 1.6 - zatem test z tych filmików na YT wydaje się być dość uczciwy wg mnie (pomijając opony - choć tak na prawdę tylko możemy domniemywać na jakich są akurat oba pokazane auta podczas filmowania). W Sedici przeszkadza mi tylko hałas przy wyższych prędkościach, oraz pewna taka toporność w prowadzeniu (choć nie zauważyłem myszkowania lub ewentualnej wyraźnej nad czy podsterowności po drodze podczas skrętów w trybie auto 4x4), zaś na pewno mogę stwierdzić że nasz egzemplarz z 2014 roku (totalna końcówka produkcji) jest kompletnie bezawaryjny, oszczędny w mieście (a tu go głównie użytkujemy), w miarę jak na Fiata dobrze poskładany (o dziwo wciąż nic nie skrzypi) i fajny zimą na miasto i okolice (super jest rozwiązanie jego napędu ze względu na możliwość przełączania go w stan albo auto 4x4 albo stały 4x4 - do prędkości 65km/h - co w zasadzie przy dzisiejszej pogodzie i kompletnie nieodśnieżonych Pabianicach - pozwala mi wjechać, wyjechać i zaparkować dosłownie wszędzie - gdzie inne auta nawet nie próbują). Trochę ma mały bagażnik - ale to "drugie" auto w rodzinie - więc za osiołka robi na razie C-Max, no i koszmarna jest skośna widoczność do przodu przez te podwójne słupki - aczkolwiek przez to autko wygląda ładnie i "dizajnersko" z zewnątrz - wolno się też ta bryła starzeje. w końcu "dziudziaro" to sklecił... :-) nie wiem tylko czemu Sedici jeździ znacznie mniej niż SX4 - w PL i nie tylko (oprócz ojczystych Włoch i Węgier gdzie Sedici były robione na jednej linii z SX4) - cenowo były zbliżone przecież - my wybraliśmy Sedici z prozaicznego powodu - do serwisu Fiata na przeglądy mamy 5 minut, zaś do Suzuki byłoby pół godziny jazdy... 

 

do reszty forumowiczów z ostatnich 10 postów dot. kwestii popularności XV: po Łodzi i Pabianicach (w tych miastach mieszkam, pracuję, mam pochodzenie) - jeździ XV nawet "sporo" - jak na XV oczywiście. widziałem już wszystkie kolory w Łodzi - oprócz tego takiego kremowego - ecru oraz zgniłej zieleni i żółtego. bardzo dużo jeździ XV po Czechach, Ukrainie i... po Rosji - jeśli mowa o szeroko rozumianej Europie - bynajmniej takie są moje spostrzeżenia i relacje znajomych.

 

w kwestii ceny (mówię o roku 2014 gdy kupowałem swojego XV) - to faktycznie - jak ktoś tu słusznie zauważył - XV miał dobra relację cenowa w stosunku do konkurencji - w zasadzie każde tego typu i wielkości było odrobine droższe lub gorzej wyposażone albo bez 4x4...

 

za to (choć nie wiem czemu bo to auto mimo że kombi - akurat mi się podoba) - w Łodzi czy w Pabianicach nie widziałem jeszcze ŻADNEGO dosłownie Levorga na drodze... raz widziałem je na Mazurach pod hotelem w którym mieszkałem i to wszystko - kompletna posucha w tej kwestii.

 

pozdrawiam.

Edytowane przez reality
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam ,że trochę się czepiacie XV i tego co oferuje za swoją cenę.  Auto przypływa z JP , do ceny końcowej dochodzi cło, transport, koszty logistyczne + wachania kursowe. Konkurencja jest produkowana w EU i nie podnosi ceny aut o koszty importowe przez co może nieco lepiej jakościowo wykonywać swoje produkty. Tak jak to widzę. Nie bronie FHI ale fakt ze mogli by nieco bardziej się przyłożyć do wykończenia/wyciszenia ale wg mnie coś za coś. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam ,że trochę się czepiacie XV i tego co oferuje za swoją cenę.  Auto przypływa z JP , do ceny końcowej dochodzi cło, transport, koszty logistyczne + wachania kursowe. Konkurencja jest produkowana w EU i nie podnosi ceny aut o koszty importowe przez co może nieco lepiej jakościowo wykonywać swoje produkty. Tak jak to widzę. Nie bronie FHI ale fakt ze mogli by nieco bardziej się przyłożyć do wykończenia/wyciszenia ale wg mnie coś za coś. 

 

To nie jest argument, bo np. Mitsubishi i Mazda też nie mają fabryk w EU, do tego stosują silniki o dużych pojemnościach (akcyza 18,6%) i jakoś nie odstają cenami od konkurencji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@reality,

 

Sedici to było moje pierwsze auto 4x4. Mile wspominam tego japońskiego włocha, albo włoskiego japończyka. Giugiaro zrobił dobrą robotę, auto wygląda bardzo sympatycznie.

Podobnie jak Ty kupiłem Fiata ze względu na bliskość serwisu i znajomości we Fiacie.

Auto było produkowane na Węgrzech w fabryce Suzuki, o czym przypomina tabliczka znamionowa na prawym słupku B: Suzuki Magyar Corporation.

 

Dlaczego tak mało sprzedawało się Sedici? Po pierwsze wynika to z produkcji - zdecydowana większość tych samochodów wychodziła jako Suzuki, Fiat miał mniejszy udział. Suzuki miał większy wybór wyposażenia i wersji niż Fiat i był tańszy od bliźniaka.

Myślę także, że marka Suzuki kojarzyła się lepiej niż Fiat, stąd w Austrii jeździ bardzo dużo Suzuki SX4, a Fiatów Sedici mniej. Mało kto zastanawiał się, że to bliźniacze modele.

 

Aha, mielismy z sąsiadem wspólny garaż i obok siebie stały: mój Fiat z benzynowym silnikem Suzuki, i jego Suzuki z dieslowską jednostką Fiata ;)

 

Co do wad, to tak jak słusznie zauważyłeś:

- fatalne wyciszenie (72.0dBA)

- kiepska widoczność na boki przez łączenie słupka A z trójkątnym okienkiem

- nieco słabej jakości plastiki

- krótkie siedziska foteli

- mały bagażnik

- brak 6 biegu

 

Zaletą było sprężyste zawieszenie, dobry układ kierowniczy, niezły jak na tą klasę napęd 4x4 i bezproblematyczny silnik benzynowy.

 

Podałeś jednak, że masa własna samochodu to ponad 1400kg. Skąd masz takie dane? Według mojej dokumentacji, a mam przed sobą oryginalne świadectwo polskiej homologacji dla rocznika 2011 jest to 1225kg.

 

Chociaż Sedici to sympatyczne autko, to jednak Co do działania AWD-Auto/Lock - miałem zastrzeżenia i dlatego przesiadłem się na S-AWD.

 

Nawet jeśli Subaru XV okazał się tylko trochę cichszym autem (70,3dBA), ale był o niebo lepiej się prowadzącym i z większym wnętrzem, i właściwie to właśnie zadecydowało o przesiadce na Subaru. Na pewno mojej przygody z XV nie żałuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mialem Suzuki sx4 1,6 4x4 - swietny samochód. Oczywiscie mial swoje wady które doskonale wymienił Christoph( mnie w SX4 drażniło jeszcze krwawo czerwone podświetlenie zegarów oraz dość wysokie spalanie na autostradzie przez brak 6 biegu) ale miał też troche zalet jak np.  swietnie dający sobie rade napęd 4x4 w terenie ( dlatego go kupiłem) oraz  podstawową zalete - cene. Za cene XV można było kupic 2 sztuki takiego Suzuki. A imo XV 2 krotnie lepszym autem od Suzi nie jest a jedynie tylko trochę. 

Jak wszyscy wiemy rynek EU jest rynkiem marginalnym dla Subaru więc po co mają się meczyć i sprzedawać swoje pojazdy "po kosztach" . Rynkiem podstawowym dla FHI jest USA, gdzie ceny tych aut pomimo, że ludzie zarabiają tam znacznie więcej niz u nas są niższe - tzn w miarę adekwatne do jakości która to auto oferuje. SX4 będę bronił jak lwica młodych bo było to auto kompletnie bez usterkowe o świetnym ratio jakość/cena.

Już to w wielu moich wypowiedziach pisałem, że właśnie problemem XV'a jest stosunek jakości do ceny. Płacisz okolo 100-110pln +( w zależnosci od wersji, dealera fazy księżyca) a otrzymujesz auto wykończone i wyciszone jak auto za polowe tego np. nieprodukowane już suzuki SX4  czy produkowana dacia duster.

A wystarczyłoby zrobić trochę miększe plastiki ( i tak wychodzi to z formy więc użycie lepszego jakościowo tworzywa to żaden problem  ) powyciszac fabrycznie tu i tam - dla producenta to groszowe sprawy auto byłoby mega, sprzedaż znacznie większa a klient zadowolony. Albo inaczej obnizyc cene o te 10 -15k pln i byłoby fair - i tak producent to zrobił w 2014 roku bo wcześniej XV kosztował tyle co forek.

 

***Chyba że wersja my16-17 jest poprawiona pod tymi wzgledami wtedy wiadomo honor zwracam i jeżeli tak jest to zazdroszczę posiadaczom. Jak już wielokrotnie pisałem moje wszystkie spostrzeżenia dotycza mojego egzemplarza my14

Edytowane przez Karas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Albo inaczej obnizyc cene o te 10 -15k pln i byłoby fair - i tak producent to zrobił w 2014 roku bo wcześniej XV kosztował tyle co forek.  
 

Ja to się dopiero zfrajerowałem , wziąłem swojego XV w leasing na firmę  na początku 2013 r ceny były wówczas relatywnie  wyższe  (nie było wtedy preferencyjnych stawek leasingu ). Gdybym posiadał tę wiedzę co dziś , to poczekałbym do 2014 r lub jeszcze lepiej wziął Forestera (żart), lub nie brał niczego  . Nawiasem mówiąc Forester odpadał na początku, bo żona stwierdziła "po co taką wielką krowę będziesz brał " :biglol: . 

Teraz wpadam  w depresję i idę pić , bo jak można dalej żyć z tą świadomością "że tak przepłaciłem ". ;)  

 

Ale i tak nie zamieniłbym swojego XV na żaden inny (chyba ON to wie bo odwdzięcza się codzienną przyjemnością z jazdy ).


Trochę się czuję , jakbym wziął psa ze schroniska i jeszcze za niego zapłacił . A że  zapłaciłem dosyć sporo , to mam wiernego towarzysza podróży , który gdy tylko wyprowadzam go na spacer wyraźnie się cieszy , nie mówiąc o zabawach w śniegu i tym podobnych atrakcjach .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie sentymentalny z Ciebie gosc :) Ja do tego auta w chwili obecnej  podchodzę bez emocji jak do narzędzia które ma mnie przewieźć z punktu A do B nic więcej. Auto jest jakie jest trzeba to przyjąć. Natomiast nie mam zamiaru udawać i oszukiwać sam siebie czy kogokolwiek że jest super hiper ach i och bo takie nie jest i uważam że za te pieniądze komfort podróżowania tym autem powinien być dużo wyższy.  Do napędu, silnika, wyglądu nic nie mam są ok. To wszystko. Szerokości !!

Edytowane przez Karas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak , być może jestem sentymentalny , zawsze analizuję sukcesy i porażki życiowe , czy można było coś zrobić lepiej i co by się stało gdybym nie podjął takiej ,czy innej decyzji w danej chwili . Chyba nikt nie kupuje Subaru , po to by zaznać luksusu - tylko z całkiem innych powodów.  Po prostu po przetestowaniu kilku marek i kilkunastu dostępnych pojazdów w zimie 2013 roku , całkiem przypadkowo trafiłem do salonu Subaru , bez jakiejkolwiek wiedzy na temat tego modelu , po przejechaniu kilku km w zimowej aurze stwierdziłem ,że to jest to czego szukałem . Wady tego modelu są moim zdaniem znacznie mniejsze(mniej istotne )  niż zalety i ogólna radość z jego użytkowania .A samochód też traktuję jako narzędzie ,tylko takie specyficzne , od którego sprawności wiele zależy , czasem nawet zdrowie lub życie moje i pasażerów , dlatego tak ważne jest zaufanie że nie zawiedzie w "momencie próby". 

Również szerokości życzę !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie sentymentalny z Ciebie gosc :) Ja do tego auta w chwili obecnej  podchodzę bez emocji jak do narzędzia które ma mnie przewieźć z punktu A do B nic więcej. Auto jest jakie jest trzeba to przyjąć. Natomiast nie mam zamiaru udawać i oszukiwać sam siebie czy kogokolwiek że jest super hiper ach i och bo takie nie jest i uważam że za te pieniądze komfort podróżowania tym autem powinien być dużo wyższy.  Do napędu, silnika, wyglądu nic nie mam są ok. To wszystko. Szerokości !!

Popełniłeś grzech pierworodny, wymyśliłeś sobie SUV-a.

Ja swojej małżonce tłumaczyłem długo, że SUV-y to najgłupszy z wyborów. Kupujesz podniesionego kompakta a płacisz jak za klasę średnią. Dla mnie bez sensu od strony logicznej i finansowej. Kobietom nie przegadasz.

Za te pieniądze kupiłbyś wiele aut klasy średniej, bardziej komfortowych. Z kompaktami i innymi SUV-ami już tak wesoło nie jest.

Jak szukałem drugiego auta, rozglądałem się za klasą średnią i wyszło na OBK. Posiada wszelkie zalety kombi klasy średniej i do tego jest lekko podniesiony jak SUV.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Popełniłeś grzech pierworodny, wymyśliłeś sobie SUV-a. Ja swojej małżonce tłumaczyłem długo, że SUV-y to najgłupszy z wyborów. Kupujesz podniesionego kompakta a płacisz jak za klasę średnią
 

 

o ile obecny XV to SUV ?  ;)

 

takie małe porównanie na bazie niemieckich cen XV-ła i Imprezy

 

Impreza 2.0i MT Active 21.500,- €

XV 2.0i MT Active 22.490,- € (XV droższy o 990 €)

 

Impreza 2.0i CVT Comfort 25.350,- €

XV 2.0i CVT Comfort 26.790,- € (XV droższy o 1440 €)

 

impreza-20i-comfort-ism.jpgsubaru-xv-ice-silver-metallic.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popełniłeś grzech pierworodny, wymyśliłeś sobie SUV-a. Ja swojej małżonce tłumaczyłem długo, że SUV-y to najgłupszy z wyborów. Kupujesz podniesionego kompakta a płacisz jak za klasę średnią. Dla mnie bez sensu od strony logicznej i finansowej.

chciałem zakończyć udzielać się w tym temacie ale mam wrażenie że cały czas ktoś mnie wywołuje do tablicy... 

Nie podzielam twoich poglądów gdyż to że auto należy do segmentu SUV czy crossover nie jest wytłumaczeniem na to że auto nie posiada  materiałów wyciszających czy do produkcji użyte zostały materiały  słabej jakości -To powoduje, że komfort podróżowania  w tym aucie jest na bardzo słabym poziomie i właśnie to zostało  stwierdzony przez paru użytkowników tego auta. Niektórzy poprawiali na własną rękę wygłuszając, niektórzy sprzedali, niektórzy jeżdżą twierdząc że im to nie przeszkadza bo to przecież Subaru  a inni jak ja jeżdżą , maja na to auto kompletnie wywalone i nie ukrywają że jest słabe.  

Konkurencja Europejska czy Japońska potrafi zrobić podwyższone auto w którym nic nie stuka, nie skrzypi a i przy prędkości 140km/h + można sobie spokojnie porozmawiać bez krzyków i ciągłego bawienia się pokrętłem od głośności radia. I nie mydl  oczu S-awd czy silnikiem w układzie bokser jak Pan z salonu. Bo napędy aut tego segmentu - gównie haldex,  również napęd mazdy są imo równie dobre i równie dobrze dają sobie rade w trudnych warunkach. Silniki są mniej paliwożerne i bardziej dynamiczne. Mnie, moich bliskich i znajomych ,którzy mieli ze mną okazje jeździć XV do marki Subaru w żaden sposób nie przekonał. - w miarę poprawne auto ze średnia dynamiką, słabym komfortem podróżowania na dłuższych trasach, z malutkim bagażnikiem,  paliwożerne w mieście - ogólnie nic specjalnego. Natomiast doskonale rozumiem, że każda marka ma modele lepsze i słabsze

Moim kolejnym samochodem również będzie auto z takiego segmentu z napędem na obie osie gdyż uważam ten segment aut za najbardziej pasujący do moich potrzeb. W chwili obecnej jest i na pewno będzie  z czego wybierać. A jeżeli Subaru w swoich modelach poprawi to i owo jak nowym w Foresterze to na pewno dla wielu auta tej marki są/będą ciekawą alternatywą dla np aut koncernu VW/Kia Hundai

A w przypadku modelu XT Platinium/STI/OBK dla Audi, BMW czy Volvo - takie jest moje zdanie

Edytowane przez Karas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety napędy nie są tak dobre jak sAWD dzisiaj się przekonałem jadąc po zaśnieżonej drodze ale nowy passat wyprzedzał przede mną audi , i nie wiem jak to się stało w pakował się do rowu , zarzuciło go po zjedzie na właściwy pas po manewrze , co ciekawe miał napęd na cztery koła - zatrzymałem się żeby zobaczyć czy się nic nikomu nie stało 

Być może było za szybko , ślisko napewno , były kolejny, umiejętności kierowcy pewnie kiepskie :)

Mam okazję często jeżdzić XV moich rodziców i uważam że ma tylko jedną wadą , za słaby silnik , tak żeby miał 2.0 T,:)

Edytowane przez polak900
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...