nogowski Opublikowano 30 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2005 Panowie, Panie, Sorrryyyy..... Dopiero od 3-ech miesięcy jeżdżę Subaru. Już miałem okazję pojeździć na śniegu, po górach i było ekstra (zero poślizgów), ale..... Wcześniej co roku jak warunki były odpowiednie jechałem na "placyk" i próbowałem się poślizgać - wcześniej to znaczy na jednej oście. Zacząłem jeździć Subaru i dzisiaj przeżyłem FRUSTRACJĘ - pojechałem na "placyk" spróbowałem i co ....... Po pierwsze nie poślizgałem się ..... Po drugie jak próbowałem zrobić jedno "kółko" - poszedł swąd - ale wstyd !!! - świadkiem była żona i syn. Dobra wiem, jest amatorem, ale na jednej ośce się udawało, a teraz co ... SJS - wiem ..., ale nie miałem jeszcze czasu - może w styczniu. Proszę pomóżcie: - co to za smród - co spaliłem - sprzęgło czy wiskozę? - jakieś rady - jak się poslizgać Subaru ??? Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 30 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2005 Masz jutro chwilke? Może coś zaradzimy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogs Opublikowano 30 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2005 Jak nie dotykales recznego to albo sprzeglo albo gumy... (mogles zedrzec snieg do asfaltu)... uzywales sprzegla w ogole? po co? Nie slizgales sie bo pewnie probowales to zrobic samym gazem ... w koncu to AWD wiec powinien isc jak po sznurku ... sprobuj zarzucic troche go kierownica i dopiero ogien... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 30 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2005 Z resztą teraz też jest dobra pogoda. Spróbuj, ująć gazu, dodać, rzucic kieryką i tak dalej. Znajdź wątek "technika pokonywnaia zakrętów" A przede wszystkim pojeździj, i będize dobrze. NO i nie zapomnij wyłączyć VDC ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 30 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2005 I nie trzymaj za dlugo kierownicy skreconej na maksa bo spalisz pompe od wspomagania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogs Opublikowano 30 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2005 Hmm.. ja bym napisal ujac, zarzucic kierownica (na docisku spowodowanym ujeciem gazu) i dopiero dodac gazu... mysle, ze jak na sniegu doda gazu i dopiero bedzie probowal rzucic to przednie kola straca przyczepnosc i tak dobrze nie zarzuci... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 30 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2005 Przy takim kopnym sniegu jak dziś w Wawie to można jakkolwiek ;-) Prawda Kwiatek? ;-) Dzisiaj Kwiatek widział ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogs Opublikowano 30 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2005 Tak jak Kuba (jeden z drugim) pisza... zreszta do baczka nie trzeba kierownicy na maxa - tylko w poczatkowej fazie zeby troche "fizyki" zlapac... pozniej mozna odpuscic i tak sie bedzie krecil... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogs Opublikowano 30 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2005 W sumie troche mnie zastanawia czemu mu sie nie slizgal... moze faktycznie mial VDC ale nawet... przeciez jak sie jedzie po luku na takiej nawierzchni jak jest dzisiaj to mocniejsze dodanie gazu powoduje odrazu nadsterownosc.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 30 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2005 Nom, auto bez przedniej szpery to w ekstremalnej sytuacji będzie na prawie prostych kołach bączki kręciło. OBK jest torchę długi nie wiem czy będize chciał bączki wokół własnej osi kręcić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alan Opublikowano 31 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2005 Legacy mojej żony bez problemów kręci bąki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 31 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2005 Alan chylę głowę przed doświadczeniem w kwestii baków, ja mam niewielkie i krótkie ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alan Opublikowano 31 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2005 Azrael, no no bez nabijania się i aluzji, pozatym nie musisz być taki skromny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 31 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2005 pozatym nie musisz być taki skromny Skromność to moje drugie imię. Moją najmocniejsza stroną jest jednak asfalt, a i tam do naprawdę dobrych to i brakuje lata świetlne...jeszcze ;-> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goldenarts Opublikowano 31 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2005 Po drugie jak próbowałem zrobić jedno "kółko" - poszedł swąd Kurczę, to jak u mnie.... Dziś się trochę poslizgalem i zauważyłem, że to jednak chyba sprzęgło.... jak go nie dotykam, to ślizganko jest "bezzapachowe". To chyba przyzwyczajenie z RWD...:-) A propos Legasia i jego długości.... dzis w takim 15 cm-owym śniegu nie bardzo mogłem zakręcić go dookoła w miejscu, na mniejszym śniegu a i owszem... BTW dziwnie się ludzie patrzą jak się dziś szybciej niż 20 km/h po drodze samochód się porusza.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 31 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2005 OBK´jak najbardziej chce rabic baczki nogowski, moze faktycznie miales VDC wlaczone? Zreszta z automatem (jesli masz) to najlatwiej lekki prawy, szybko skrecic w lewo i na chwilke zaciagnac reczny (sam wysprzegli) aby poderwac dupke i gaz. Powinno dzialac Poza tym hej - zanim przezyles swoj pierwszy raz z dziewczyna to tez wpierw cwiczyles, nie? :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alan Opublikowano 31 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2005 Poza tym hej - zanim przezyles swoj pierwszy raz z dziewczyna to tez wpierw cwiczyles, nie? :wink: zaje****ś jak łysy grzywą o beton Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chloru Opublikowano 31 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2005 zaje****ś jak łysy grzywą o beton Za duzo szarlotki na swieta ? ;-> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ComeToDaddy Opublikowano 31 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2005 mmmmmmmmmm szarlotka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hiszpan25 Opublikowano 31 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2005 hehehe widze, że temat randek z ukochana na sniegu jest tutaj popularny. zupełnie jak na wiekszości forum motocyklowych temat "jak stawiac na gumę?" niby takie proste i łatwe a jednak nie kazdemu wychodzi. Wczoraj moja kochanka znowu mnie zaskoczyła bo przy nieduzej predkości w głębokim kopnym śniegu idąc cały czas z gazem na tym samym poziomie poszerzyła łuk jakbym w FWD wdepnął gaz w podłogę. W tym przypadku ujecie gazu jak w FWD pomogło. Oj sporo jeszcze zostanie spalonej Pb zanim poznam wszystkie jej sekrety PZDR! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogs Opublikowano 31 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2005 hiszpan25, na drugi raz sprobuj jeszcze wyprostowac kola i ponownie zaczac skrecac :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Witek Opublikowano 1 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2006 To ja coś nie umiem. Skręcam koła ruszam energicznie i już jadę bokiem :| Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piskoor Opublikowano 1 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2006 Tja.... A ja wczoraj z rana odwoziłem tatę na dworzec... Jak potem wracałem...6.30 rano.. pełno śniegu. Jechałem sobie taka małą boczną dróżką na końcu której był przyjemny zakręt o 90 stopni.... Dookoła luz. Myślę sobie..'a co mój Forest jest gorszy... i bokiem nie poleci ?" Więc dojeżdżam do zakrętu na 15-20m przed nim puściłem gaz....kierownica ostro w lewo i znowu gaz... No i dramat... Samochód nie pojechał bokiem tylko skręcił od razu i zamiast w zakręt wjechałem w pole przed nim.... zmieniam ksywę na Piskoor "McRae" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogs Opublikowano 1 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2006 No jak chciales zlozyc samochod bokiem przed zakretem to jestes Gosc 8) ... najpierw poprobuj boki na wyjsciu lub w zakrecie...a nie przed bo to trudniejsze i bardziej niebezpieczne w przypadku niepowodzenia :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piskoor Opublikowano 1 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2006 No właśnie.... A ja myślałem że jużem zawodowiec... i musze sobie EVO kupic bo STI to już nie samochód tylko zabawka :wink: i wtedy na dojeździe do pracy bym tak ze 3 sekundy pewnie urwał ( co z tego że mam Foresta ) a tak serio... evo fuuu No wracając do tematu....jak śnieg popadał to mi kurde dupa auta sama wylatuje na co drugim zakręcie...aż się zastanawiałem czy na pewno 4 koła są napędzane... A róznica chyba jest taka że na 4 koła po prostu łatwiej wyprowadzić bo jedno machnięcie kierownicą i jedziem prosto Pokora... Jak czas pozwoli jadę w przyszłym tygodniu na Bemowo pojedźić trochę na szkoleniu z Evolution Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się