Skocz do zawartości

Cos nie teges


555

Rekomendowane odpowiedzi

Lodówka stwierdziła, że już się na działała i od dzisiaj bierze wolne :idea::evil:

 

oby szybko i tanio udało się ją doprowadzić do ładu :P

U nas w darty maja ryczlt dla naprawy loduwek 120€ :roll: :mrgreen:

A tak serio to" merde". Moze sie jakos latwo odgniewa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przebieg.. to cóż, chyba normalny jak na lata codziennego użytkowania, ale nie pałowana i nie używana w sporcie :twisted:

 

Dignoza.. po wstępnych oględzinach to ECU - a dokładniej jeden kondensator i jeden opornik

lodowkaariston6756modul.th.jpg

 

Przynajmniej dobrze, że chłodno jest na zewnątrz :wink:

 

 

 

 

 

Dopiero po paru minutach zorientowałem się, że mogliście pomyśleć, że to chodzi o Forka :mrgreen:

Na szczęście Forek ma się dobrze 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po raz kolejny w.....ła mnie NETIA . :evil: We wrześniu zmienię dostawcę netu i telefonu .

Poradzcie jakiego wybrać na stacjonarny . Jakiego mam wybrać na mobilny ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poradzcie jakiego wybrać na stacjonarny .

Jak nie masz innej opcji niż łącze po kablu telefonicznym, to tylko tepsa.

Jak masz alternatywe, to zmień na jakiegoś dostawcę który świadczy usługi w Twojej okolicy. A telefon sip. Świetnie się przenosi z miejsca na miejsce.

 

Co do internetu mobilnego, ciężko cokolwiek zaproponować. Wszystko to jeden szajs z wysokimi pingami, małymi limitami i niską prędkością. Więc cokolwiek nie wieźmiesz, będzie działać podobnie. Różnice mogą zależeć od Twojej lokalizacji względem nadajnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do internetu mobilnego, ciężko cokolwiek zaproponować. Wszystko to jeden szajs z wysokimi pingami, małymi limitami i niską prędkością. Więc cokolwiek nie wieźmiesz, będzie działać podobnie. Różnice mogą zależeć od Twojej lokalizacji względem nadajnika.

Jeżdżę po kraju w delegacje i nie potrzebuję ściąć wiele . Czasami mam internet w miejscu zakwaterowania a czasami nie . Za kilka dni jadę do Gdańska na dwa tygodnie i mam internet na miejscu , ale następna budowa jest w Krakowie lub Wrocławiu i na internet nie mam szans . Czasami potrzebuję na budowie łączność - dlatego potrzebny mi mobilny .

Stacjonarny to chyba wrócę do TEPSY ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurna jak Kuzi, czy ktokolwiek sie rozwalal na odcinku to pierdzielone tyfałeny nie robili takiego szumu, ot wzmianka i juz - ilu naszych drajwerow bylo odwozonych z odcinka do szpitala i tylko 30 sekund w niusach - Kubica sie rozwalil i juz temat wykluczajacy Smolensk i Egipt :roll:

dlaczego ta pierdzielona telewizja mowi o rajdach tylko i wylacznie jak ktos powaznie wydzwoni, bedize ranny, rozjedzie kibicow itp :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim wielkim nietegesem na dziś jest poziom komentarzy internautów, dowartościowujących się nawet przy takich nieszczęściach...

:arrow: http://sport.gadu-gadu.pl/5570865442070 ... o1-zobacz1

:arrow: http://sport.gadu-gadu.pl/5570996046447 ... m-rajdzie1

 

Nie mam przyjemności znać osobiście Roberta Kubicy, ale podobna sytuacja dotyczyła Adama Małysza, którego dobrze znam: jakże często osiągnięcia największych są deprecjonowane przez nieudaczników, którzy w życiu niczego nie osiągnęli, z braku talentu, ale często z wrodzonego lenistwa. Opluwają innych, chowając się za klawiaturą, bo w twarz by pewnie nawet nie mieli odwagi... A ludzie tacy jak Kubica, Małysz i im podobni są lepszymi ambasadorami naszego kraju, niż większość działań zagranicznych naszych polityków.

 

I jeden z drugim wygadują przy piwie, czego by to oni nie zrobili, tylko cichną, kiedy zapytasz, dlaczego to nie oni jeżdżą, skaczą, działają... I nie, nie pociesza mnie to, że tacy zawsze byli, są i będą (vide anegdota o jajku Kolumba*).

 

Mam dziwne wrażenie, że żadna inna nacja nie ciągnie tak mocno "w dół" tych, którzy chcąc coś osiągnąć, potrafią się wzbić ponad przeciętność i bylejakość.

 

Uff, chyba mi trochę ulżyło...

 

 

*Na obiedzie, podczas którego inni goście, zazdrośni o sukcesy Kolumba, próbowali zdyskredytować jego odkrycia, twierdząc, że przepłynięcie przez ocean to najprostsza rzecz na świecie, Kolumb spytał, kto z nich potrafi postawić jajko w pionie. Kiedy nikomu się nie udało, Kolumb dokonał tego nadtłukując lekko skorupkę, na co nikt przed nim nie wpadł. Zapytał ich wtedy, czy jest coś prostszego od tego, o czym przed chwilą mówili, że jest niemożliwe. Każdy potrafi to zrobić, po tym, jak mu pokazano jak – powiedział Kolumb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...