Skocz do zawartości

Forester - poziom halasu w środku


owad

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Odbylem jazde nowym forkiem w wersji benzyna i diesel. Powiem ze rewelacyjnie wypadl diesel.

W obu wypadkach do zakupu zrazil mnie ogromny halas w środku z tylnej klapy. Na bruku lub nierownej drodze halas jest nie do wytrzymania. Pytanie czy da sie to jakos wyregulowac? Jestem w kropce bo przez to nie wiem czy kupic to auto.

 

Jestem ciekaw jeszcze czy nie ma juz problemow z palacym sie sprzeglem w nowym foresterze.

 

I ostatnia ciekawa rzecz na temat wykonczenia wnetrza skóra. Dostalem propozycje w salonie zeby nie zamawiac skóry oryginalnej ze względu na jej słąbą jakość. Zaproponowali ze w razie zakupu oni zamówia skóre w polsce i obszyja fotele i boczki. Co wy na to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia hałasu w forku III jest częstym tematem na tym forum. Bo niestety jest bardzo słabo. I nie chodzi o silnik (z przyjemnością bym go posłuchał) a o szum wiatru jaki słychać od 120 km/h wzwyż. Tak wiec nie ma znaczenia czy zdecydujesz się na diesla czy benzynę. Największy szum dochodzi od strony bagażnika i dachu a do tego dochodzą słabo wyciszone nadkola.

 

Ja z tym tematem mocno walczyłem - auto sam sobie wyciszyłem co też opisałem w tym wątku: viewtopic.php?f=22&t=139533&view=unread#unread . Jest ciszej. Ale dalej nie jest cicho :-(

 

Natomiast właściwości jezdne auta zdecydowanie złe odczucie niwelują. Więc jeśli miałbyś rezygnować tylko dlatego że przy 140 jest głośno to niewarto. Auto wynagrodzi Ci w innych rzeczach (np rewelacyjnym silnikiem, napędem i "prostotą").

 

Sprzęgło - o tutaj skorzystaj z opcji szukaj ;-) Ja nie robiłem remapa i jeżdżę na starym sofcie. Mam przelatane 55 kkm i było OK. Do momentu jak nie zabrałem się za ciągnięcie dużej przyczepy kampingowej przez pół europy a później próby wyciągnięcia łódki z wody. Tutaj sprzęgło nie dało rady (choć dalej żyje). Ale zdecydowałem, że nie będę go oszczędzał i jak padnie to wrzucę coś lepsiejszego. Tak czy siak - temat z którego SUBARU nie jest dumne z pewnością.

 

Podobno na nowym sofcie temat został ogarnięty. Ale nie wiem czy nowy soft z automatu jest wgrywany do modelu MY 11. U mnie (MY 10) nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o hałas to czy na pewno dobiega z klapy?? u mnie po pierwszej jeździe dokuczał również hałas dosyć irytujący aby się zatrzymać i sprawdzić o co chodzi ale w bagażniku... otóż ta roleta w bagażniku gdy jest zwinięta telepie się ta klapka niesamowicie i hałasuje... wystarczy ją przewrócić do tyłu na tą belkę :D :arrow: samo zawieszenie :roll: oceniam na znośne nie przeszkadza w podróżowaniu..

Silnik diesla uff zajebiaszczo gra w górze (nic tylko czekać na kilometraż pogwarancyjny i założyć coś lepiej grającego niż seryjny wydech) ale i tak jest dobrze :lol: niestety z tatą tak nie pojeżdżę :x

 

sprzęgło spoczko ale i tak dopiero 20k

 

 

skóra? niestety nie było okazji sprawdzić fabrycznej.. ale ta którą zaproponował dealer jest bardzo dobra dopłaty chyba 7tyś (Łódź)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na bruku lub nierownej drodze halas jest nie do wytrzymania. Jestem w kropce bo przez to nie wiem czy kupic to auto.

 

Przy takim podejściu myślę, że raczej nie kupuj. Każde kombi czy auto z dużą klapą z tyłu jest głośniejsze od sedana, i jeżeli to ma być głównym kryterium decydującym o zakupie tak genialnego pojazdu jak Forester - lepiej zrezygnuj, zanim dołączysz do grupy malkontentów, którym zawsze coś przeszkadza i ich denerwuje.......a to gdzieś coś puka, a to listewka odstaje aż cały milimetr...ogólnie badziewie :twisted: , myślę, że będziesz szczęśliwszy z Fordem czy Oplem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze, że dźwięki tylej klapy są wynikiem:

- niewyregulowania zamka (uszczelka się uklepuje, a zamek dociera i po jakimś czasie trzeba wyregulować zamek),

- tłuczenia się tablicy rejestracyjnej o blachę (trzeba własnoręcznie wykonać miękką podkładkę).

 

Poza tym hałasuje cały bagażnik. Są jednak na to domowe metody, opisane w tym dziale. Tak czy owak, jak słusznie zauważył emotosport, trzeba się z tym pogodzić, jak też np. z brudzeniem się tylnej szyby. Ten typ nadwozia tak ma.

 

Co do skóry - dobrze doradzono, szkoda kasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Debtux, widze ze masz diesla 2.0. Jak jest ze spalaniem w miescie? W danych chyba jest 7,7 litra. Sprzedawca przekonywal ze nie przekrocze 7,5 litra.

 

A skora to jedna z ważniejszych rzeczy na ktora patrze w aucie i na pewno musi byc :) takze sporo do zastanawiania. Najgorzej ze nie mam gdzie obejrzec tej jasnej skory w forku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Debtux, widze ze masz diesla 2.0. Jak jest ze spalaniem w miescie? W danych chyba jest 7,7 litra. Sprzedawca przekonywal ze nie przekrocze 7,5 litra.

 

A skora to jedna z ważniejszych rzeczy na ktora patrze w aucie i na pewno musi byc :) takze sporo do zastanawiania. Najgorzej ze nie mam gdzie obejrzec tej jasnej skory w forku.

 

Co do halasu. Rolete i klape bagaznika trzeba podlkeic filcem i bedzie dobrze. Ostatnio jechalem po niemieckich autostradach 150-160 km/h i jakos mi ten szum powietrza nie dkouczal.

 

Zalezy co sie rozumie przez jazde po miescie. Przy plynnej jezdzie pewno te 7.5 wyjdzie ale wg. komputera, ktory zaniza o ok 10-15% zuzycie paliwa. ja bym sie raczej nastawil na zuzycie kolo 8l/100 km w miescie. Moj rekord w trasie to 5.5 l/100km, ale to jazda jak z tesciowa do rejenta.

na autostradzie 8 l/100km.

 

mam fabryczna tapicerke skorzana. moze rewelacyjna nie jest, ale znowu tragiczna tez nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zużycie to zależy w jakim mieście...

Ja mieszkam w Łomży i przemieszczając się w granicach przepisów i spokojnie miewam zużycie mniejsze niż na trasie czyli; miasto ok 7,0 według wskaźnika a trasa 7,2..:) Trasa to 1 lub 2 razy w tygodniu 100 km do dodatkowej pracy - około 120km/h na liczniku ale aktywne wyprzedzanie.

Na dłuższych trasach zużycie spada, szczególnie jak się wleczemy po zwężkach na naszych "autostradach".

Mojego Forka wyciszyłem zaraz po kupnie i w porównaniu do poprzedniego modelu jest nieba a ziemia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Debtux, widze ze masz diesla 2.0. Jak jest ze spalaniem w miescie? W danych chyba jest 7,7 litra. Sprzedawca przekonywal ze nie przekrocze 7,5 litra.
Nie potrafię powiedzieć, bo po miastach z prawdziwego zdarzenia jeżdżę rzadko i zazwyczaj przejazdem. Mogę powiedzieć tak:

1. W ruchu mieszanym (krótkie przejazdy przez małe miasto, galicyjskie drogi najeżone terenami zabudowanymi, zakrętami, skrzyżowaniami, rowerzystami, ciężarówkami itd., średnio raz w tygodniu przejazd drogą nr 4 do Rzeszowa i pokręcenie się po Rzeszowie - warunki w szczycie przypominają warszawskie) około 6,6 - gdy prowadzi Żona, około 6,0 - gdy powożę ja.

2. W ruchu pozamiejskim - np. wycieczka w Bieszczady, Tatry, wyjazd w kierunku Lublina (da się jako tako jechać) - maksymalnie 5,6.

3. Przejazd autostradą z Konina do Łodzi (160 - 180 km/h) nie spowodował zauważalnego wzrostu zużycia; po całej trasie około 600 km było chyba 5,4 (w moim modelu nie ma wskaźnika aktualnego zużycia).

4. Wszystkie te wartości osiągane na paliwie Dynamic lub równoważnym.

5. Pan ze sklepu miał wg mnie rację; nie wyobrażam sobie osiągnięcia spalania wyższego niż 7, chyba żeby piłować na dwójce lub trójce jakieś 100 km. Albo wyprzedzać wszystko, co się rusza, z "dechą" i redukcją.

6. A tak w ogóle to pomyśl o spalaniu Twojego poprzedniego samochodu w porównaniu do danych katalogowych. Zużycie paliwa (a także klocków hamulcowych, opon itp.) zależy głównie od techniki jazdy i przyzwyczajeń kierowcy. Jeśli mieściłeś się w danych katalogowych, to tu pewnie też tak będzie. Zważ, że Forester jest samochodem lekkim, jak na swój wygląd i wielkość - waży mniej więcej tyle samo, co Skoda Octavia. A więc w ruchu miejskim, gdzie właśnie ważna jest masa, a nie współczynnik oporu powietrza, nie może palić dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wyobrażam sobie osiągnięcia spalania wyższego niż 7, chyba żeby piłować na dwójce lub trójce jakieś 100 km. Albo wyprzedzać wszystko, co się rusza, z "dechą" i redukcją.

Wskazania komputera zaniżają średnie spalanie o około 10-15%. Oblicz spalanie na podstawie rzeczywistej liczby przejechanych kilometrów oraz zatankowanego paliwa, to okaże się, że Twoje średnie spalanie cały czas wynosi powyżej 7 l.

 

Trochę danych statystycznych Forester 2.0D.

 

Boxer Diesel pali tak mało, że w ogóle na to nie zwracam uwagi. Litr więcej, litr mniej, jakie ma to w tym przypadku znaczenie? Z 60 tyś. km mam średnie, rzeczywiste spalanie W Legacy 6.52, ale 95% jazdy w trasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zważ, że Forester jest samochodem lekkim, jak na swój wygląd i wielkość - waży mniej więcej tyle samo, co Skoda Octavia. A więc w ruchu miejskim, gdzie właśnie ważna jest masa, a nie współczynnik oporu powietrza, nie może palić dużo.

 

O - właśnie. Japońce poskąpili na wyciszeniu w trosce o wagę - stąd jest głośno :-) Co do spalania to nie sposób nie zgodzić się z przedmówcą. Faktycznie auto jest bardziej oszczędne niż mogłoby się wydawać (gabaryty, napęd 4x4, boxer itp). Chociaż jak sie postarasz to 8 l/100 przekroczysz. Ja oscyluję w tej granicy - 7,7-8,2l. Warszawa+Łódź + wszystko co pomiędzy :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wyobrażam sobie osiągnięcia spalania wyższego niż 7, chyba żeby piłować na dwójce lub trójce jakieś 100 km. Albo wyprzedzać wszystko, co się rusza, z "dechą" i redukcją.

Wskazania komputera zaniżają średnie spalanie o około 10-15%. Oblicz spalanie na podstawie rzeczywistej liczby przejechanych kilometrów oraz zatankowanego paliwa, to okaże się, że Twoje średnie spalanie cały czas wynosi powyżej 7 l.

 

Trochę danych statystycznych Forester 2.0D.

 

Boxer Diesel pali tak mało, że w ogóle na to nie zwracam uwagi. Litr więcej, litr mniej, jakie ma to w tym przypadku znaczenie? Z 60 tyś. km mam średnie, rzeczywiste spalanie W Legacy 6.52, ale 95% jazdy w trasie.

 

Na niemieckiej autostradzie przy 3 osobach na pokladzie i pelnym bagazniku spalanie bylo wg. komputera na poziomie 8-8.5l/100km przy predkosci 150 km/h (tempomat), czyli rzeczywiste zuzycie bylo powyzej 9l/100km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boxer Diesel pali tak mało, że w ogóle na to nie zwracam uwagi. Litr więcej, litr mniej, jakie ma to w tym przypadku znaczenie? Z 60 tyś. km mam średnie, rzeczywiste spalanie W Legacy 6.52, ale 95% jazdy w trasie.

 

Fajnie ze malo pali ale DPF, wymiana sprzegla czy SLS kosztuje tyle ze oszczednosci na paliwie nie maja zadnego znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boxer Diesel pali tak mało, że w ogóle na to nie zwracam uwagi. Litr więcej, litr mniej, jakie ma to w tym przypadku znaczenie? Z 60 tyś. km mam średnie, rzeczywiste spalanie w Legacy 6.52, ale 95% jazdy w trasie.

Fajnie ze malo pali ale DPF, wymiana sprzegla czy SLS kosztuje tyle ze oszczednosci na paliwie nie maja zadnego znaczenia.

W Legacy IV nie ma DPF-u ani SLS-ów, a sprawa sprzęgła jest bardzo rozdmuchana (patrz przebieg Slesza). Zresztą wymiana sprzęgła (Sachs) to obecnie koszt 2 tyś. PLN (viewtopic.php?p=1362562#p1362562).

 

A przy moim dotychczasowym przebiegu, różnica kosztów paliwa 3.0 H6 lub 2.5T zamiast BD wynosi około 20 tyś. PLN. W aucie długodystansowym Boxer Diesel jest świetnym silnikiem, na miasto mam benzynę :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boxer Diesel pali tak mało, że w ogóle na to nie zwracam uwagi. Litr więcej, litr mniej, jakie ma to w tym przypadku znaczenie? Z 60 tyś. km mam średnie, rzeczywiste spalanie w Legacy 6.52, ale 95% jazdy w trasie.

Fajnie ze malo pali ale DPF, wymiana sprzegla czy SLS kosztuje tyle ze oszczednosci na paliwie nie maja zadnego znaczenia.

W Legacy IV nie ma DPF-u ani SLS-ów, a sprawa sprzęgła jest bardzo rozdmuchana (patrz przebieg Slesza). Zresztą wymiana sprzęgła (Sachs) to obecnie koszt 2 tyś. PLN (http://www.www.forum.subaru.pl/viewtopic.ph ... 2#p1362562).

 

A przy moim dotychczasowym przebiegu, różnica kosztów paliwa 3.0 H6 lub 2.5T zamiast BD wynosi około 20 tyś. PLN. W aucie długodystansowym Boxer Diesel jest świetnym silnikiem, na miasto mam benzynę :).

 

W Legacy jest DPF jak w kazdym aucie z Boxer Diesel. Generalnie chodzi o to ze Twoja 20 tys oszczednosc na paliwie dzis przy awari DPF (12 tys pln),zatarcie silnika,wtryski cokolwiek innego po gwarancji sprawia ze nic po oszczednosciach na paliwie kiedy to co sie zaoszczedzilo trzeba bedzie wydac na ewentualne naprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Legacy jest DPF jak w kazdym aucie z Boxer Diesel. Generalnie chodzi o to ze Twoja 20 tys oszczednosc na paliwie dzis przy awari DPF (12 tys pln),zatarcie silnika,wtryski cokolwiek innego po gwarancji sprawia ze nic po oszczednosciach na paliwie kiedy to co sie zaoszczedzilo trzeba bedzie wydac na ewentualne naprawy.

Ha, ha, przy takim podejściu to najlepiej jeździć tramwajem.

 

Nie pisałem o oszczędnościach tylko różnicy kosztów. Auto służy do jazdy a nie do oszczędzania...w celu oszczędzania to najlepiej w ogóle auta nie kupować.

 

Filtr cząstek stałych jest otwarty, o większej trwałości niż filtry zamknięte i nie obarczony problemami z wypalaniem. Wymiana DPF-u W ASO to koszt 7 000 PLN. A reszta może się także wydarzyć w benzynie więc nie rozumiem Twojej argumentacji.

 

Oczywiście wolałbym jeździć 3.0 H6, ale po prostu nie było mnie na to stać przy zakupie auta. H6-ka kosztowała ponad 30% więcej od BD z takim samym wyposażeniem (H6 oczywiście była z automatem). Różnica w spalaniu to sprawa trzeciorzędna, w codziennych wydatkach nie odczuwa się tego tak bardzo (przy przebiegach 20-25 tyś. rocznie). Po prostu leje się tyle paliwa ile auto spala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otwarty DPF jest tylko w legacy poprzedniej generacji w roczniku MY 08 bodajze,nowe w brzydkiej budzie to juz zamkniety DPF.

 

Roznica kosztow na korzysc diesla to nie oszczednosc?

 

Moj 2,0 N/A ma 200 tys km w 5 lat ,jestem poprostu ciekaw czy nowoczesny diesel przejzdzi tyle samo bez zadnych napraw oprocz oleju i filtrow jak robi to 2,0 benzyna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otwarty DPF jest tylko w legacy poprzedniej generacji w roczniku MY 08 bodajze,nowe w brzydkiej budzie to juz zamkniety DPF.

Właśnie o takim pisałem.

 

Moj 2,0 N/A ma 200 tys km w 5 lat ,jestem poprostu ciekaw czy nowoczesny diesel przejzdzi tyle samo bez zadnych napraw oprocz oleju i filtrow jak robi to 2,0 benzyna.

Diesel nie ma żadnych szans w takiej konfrontacji. Przy 150 tyś. trzeba diesla się pozbyć.

 

Także mam benzynę wolnossącą z przebiegiem blisko 250 tyś. km i jest to silnik do którego nie została dołożona nawet złotówka (poza wymianami eksploatacyjnymi). Niestety te czasy kiedy można było bez obaw zrobić silnikiem kilkaset tysięcy już nie wrócą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnosnie tłuczenia się gratów w bagażniku to można sie przyzwyczaić, miałem to wyciszać ale w końcu odpuściłem - da rade

Silnik jest cichy i prawie nie czuć wibracji, mnie to urzekło i ide o zakład,

w tej kwestii nie ma żadnej konkurencji wśród 4 cylindrowych diesli

brzmienie silnika bardzo przyjemne rowniez nie osiagalne w zadnym 4 cylindrowym dieslu IMO

na codzien jeżdżę rowniez BMW X3 z 4 cylindrowym dieselkiem i roznica jest ogromna na korzyść Subaru

co do wydajnosci jednostek i samych aut to nie bede porównyał bo to inna półka.

 

W kwestii skóry to nie zgodze sie z wcześniejszymi wypowiedziami.

Ja mam wersje XE i nie żałuje

skóra jest co prawda dość twarda, nie jest to jakość jaka mam w BMW ale

jest bardziej odporna na uszkodzenia, poza tym w tej wersji dostaniesz elektryczne fotele które maja więcej regulacji

Moim zdaniem sa zdecydowanie bardziej wygodne o czym nikt nie wspomina. mam 195cm wzrostu i dle mnie różnica jest kolosalna

poza tym w tej specyfikacji jest jeszcze system bezkluczykowy który naprawdę jest fajna sprawa, ja sobie bardzo cenie,

nie wiem czy cos jeszcze dodaja do tej wersji ale moim zdaniem lepiej kupic wyzsza opcje niz bawic sie w wypruwanie tapicerki i boczków.

jest jeszcze jeden aspekt - fabryczny montaz to fabryczny montaz

jak sie auto wybebeszy to później trzeszczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

no a jednak sa problemy z tylnia klapa i jej trzeszczeniem. Pomijam rozne inne rzeczy jak roleta czy podloga w bagazniku. Po czasie znalazlem (nawet na tym forum) kilka postow w tym samym temacie.

 

Tak dla informacji zazwyczaj pomagala regulacja zamka, czyli wiekszy docisk klapy.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...