Skocz do zawartości

Przybywa płynu chłodniczego


two

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, jak w temacie po przeglądzie, zauważyłem że coś kapie - okazało się że zbiorniczek wyrównawczy jest pod korek i kipiał. Pomyślałem że serwis dolał "od serca" i tyle (linia max jest głęboko ukryta na dole zbiorniczka więc jakiś praktykant mógł przelać). W serwisie okazało się ponoć że termostat zepsuty (niech im będzie) - naprawili wymienili, płyn był pod kreską max na dole zbiornika - przynajmniej przez jeden dzień bo przez tyle kontrolowałem. Wczoraj przejechałem ok 500 km i okazało się e znowu jest go pod korek w zbiorniku - o co chodzi, czary czy co?. Temperatura silnika idealnie w normie, i cały czas jest stała, nagrzewnica działa (kiedy poproszę), płyn raczej bez oleju. Na obecnym termostacie przejechałem ok 4000 km (jeśli to termostat). Przyznam że nie sprawdzałem rury od chłodnicy - jeśli to termostat to górna czy dolna powinna się od razu nagrzewać? Będę wdzięczny za sugestie (wszelkie).

pozdrawiam two

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

two, zobacz czy po dodawaniu gazu bąbluje w zbirniczku przelewowym - ten przy aku.

To będzie objawem uszczelki w Twoim przypadku.

A jeśli

Płyn sprawdzaj na zimnym.Może raz patrzyłeś na ciepłym ,a potem na zimnym.?

Może też korek zbiorniczka nieszczelny-wymień.

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymieniali ci płyn?

Ja przez jakiś czas miałem dokładnie takie cyrki z poziomem płynu po założeniu gazu (czyli też po zlewaniu płynu)

Bulgotało przy dodaniu gazu, poziom płynu skakał ponad max i spadał na min. Trwało to kilkanaście tys. km.

Okazało się, że w ukł. chłodzenia był spory bąbel powietrza, który w końcu zniknął. Teraz, po przejechaniu na gazie ponad 32kkm poziom płynu jest spokojny.

Mam nadzieję, że i u ciebie będzie równie nie groźnie :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w Legacy było podobnie, sprawdzałem termostat, korek od chłodnicy, nawet jeździłem bez termostatu, ale problem wciąż powracał po ostrzejszym pokręceniu silnika. U mnie ewidentnie była to uszczelka pod głowicą. Jest takie badanie, któro bardzo łatwo może potwierdzić obecność CO2 w płynie chłodniczym - popytaj w warsztatach, koszt ok. 20z. Umieszcza się fiolkę z jakimś niebieskim płymem w otworze po korku od chłodnicy i po krótkiej chwili już wiadomo czy tłoki przepychają spaliny do układu chłodzenia - płyn zmienia wtedy kolor na żółty. Rozebrałem silnik, uprzednio sprawdzałem jeszcze drożnośc w chłodnicy i badanie potwierdziło się w 100% - wydmuchało lekko jedną uszczelkę. Warto sprawdzić jeszcze wpływ LPG na to zjawisko, jak piszą poprzednicy, ja nie sprawdzałem mimo, że też mam LPG (fabryczny KOLTEC). Po wymianie uszczelek problem (póki co) nie istnieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam lpg, płyn jest cały czas, na zimnym też prawie pod korek - 4-5 cm od korka, samochód pali, jeździ normalnie nie dymi słowem nic podejrzanego, nie sprawdzałem co2 i czy są pęcherzyki przy dodaniu gazu. Tak czy inaczej płynu było nalane tak jak należy i nagle zbiorniczek się wypełnił prawie po korek. Górny wąż od chłodnicy robi się szybko ciepły, ale od strony silnika od strony chłodnicy zimny - jakby płyn był w przewodzie tylko od strony silnika, a przy chłodnicy pusty, jak odkręciłem korek chłodnicy to trochę zasyczało, poszly jakie bąble powietrza w zbiorniczku wyrównawczym ale płynu w chłodnicy nie widać - przynajmniej od góry. Dzisiaj poszedł do warsztatu zobaczymy - obecny termostat ma 6 kkm wymieniali mi go w maju tego roku.

 

***

Po wizycie w serwisie - wygląda że wszystko jest OK brak CO2 w płynie, spaliny OK, olej OK pozostały jeszcze korki od chłodnicy i zbiorniczka.

Ciekawostka -spuścili płyn i wyszło że ilość też ok ok 8 l.

może jakieś sugestie bo na dzisiaj brak podstaw by wywalać silnik i dłubać w uszczelce - zalecenie jeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli wlali zły płyn z dużą ilością wody to następowało wrzenie i gazowało . Wymian płynu pomoże . Kiedyś w NISSANIE wlali mi na próbę wody a potem zapomnieli zmienić i tak mi sie robiło .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, pojeździłem trochę i cóż prawie tak samo jak było. Płynu jest jakieś 8cm nad kreską FULL i taki jest jego poziom stale.

Oczywiście po wymianie płynu było trochę poniżej FULL. Korek chłodnicy jest nowy, a samochód działa normalnie - więc mam to gdzieś :wink: nie przejmuję się, jak się posypie to przynajmniej będzie wiadomo co się zepsuło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, pojeździłem trochę i cóż prawie tak samo jak było. Płynu jest jakieś 8cm nad kreską FULL i taki jest jego poziom stale.

Oczywiście po wymianie płynu było trochę poniżej FULL. Korek chłodnicy jest nowy, a samochód działa normalnie - więc mam to gdzieś :wink: nie przejmuję się, jak się posypie to przynajmniej będzie wiadomo co się zepsuło.

No i git, oby służył długo i wiernie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Niestety wątek płynu powrócił. Poziom jest wyższy ale jak pisałem nie przejmowałem się tym. Trzy dni temu zobaczyłem że trochę mokro po samochodem - okazało się że to PŁYN.

W serwisie okazało się że puściły objemy (cybanty) od tej rury na dole chłodnicy - czyli chyba na wyjściu z chłodnicy.

Wymiana i już prawie radość że to drobiazg gdy go opuścili okazało się że trochę płynu stoi na obudowie silnika przy wlocie do chłodnicy od góry pod alternatorem i kolektorem (mniej więcej tam gdzie zaczyna się metalowa rura którą gorący płyn wchodzi do chłodnicy) oczywiście sprawdzili połączenie gumy z rurą - pierwszy winny, jednak było suchutkie. Wygląda na to że to cieknie gdzieś tam na silniku.

 

Czy ktoś wie co tam jest (jest tam też uszczelka głowiecy :cry::cry::cry: ale to chyba na zewnątrz by nie chlapało), co mogło się stać. Oczywiście silnik pracuje idealnie, i nie grej się. CO2 brak itp.

Kazali jeździć jak będzie więcej ciekło to wtedy mam podjechać. Prawdopodobnie to co wycieknie to paruje więc z tej strony nie kapie.

Może ktoś miał coś takiego, przynajmniej bym wiedział ile będzie to kosztowało???

 

-- Wt lut 21, 2012 2:06 pm --

 

No i sprawa się wyjaśniła - pękła uszczelka pod kanałem wodnym.

Tak dla zainteresowanych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...