mcbeth Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Nie wiem co to jest ATF, Automatic Transmission Fluid. Niektórzy nazywają to "olejem". wiem ile kosztowała naprawa przegrzanej skrzyni automatycznej mego znajomego Nie zauważył lampki ? A może uprawiał starty "z hamulca" ? Smród kapuchy czy paląca się lampka - co za różnica? To i to sygnał ostrzegawczy nadmiernie zużywającego się elementu. Przynajmniej w wypadku sprzęgła nie trzeba czekać godziny czy pół w środku kałuży aż olej w skrzyni ostygnie. w2 przypadku kapuchy wystarczy kilka minut. Lampka - wystarczy wystudzić i wracasz do stanu sprzed. Kapucha - sprzęgło zostało przypalone i tego nie odwrócisz. A czekać tak długo nie trzeba, bo AT jest chłodzona płynem chłodzącym silnika - nie należy go gasić ! Zresztą ... przejedź 10kkm AT to sam zobaczysz jakie ma + a jakie -. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
subleo Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Lampka - wystarczy wystudzić i wracasz do stanu sprzed. Przegrzany płyn w skrzyni biegów traci swoje własności, więc nie jest to działanie bez konsekwencji, tak jak piszesz. Podobnie jak ze sprzęgłem. W tym temacie ekspertem jest wlyszkow. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mcbeth Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Przegrzany płyn w skrzyni biegów traci swoje własności, więc nie jest to działanie bez konsekwencji, tak jak piszesz. ATF w wysokiej temp. po prostu szybciej traci swoje właściwości. Jeśli nie jest to spalenie płynu (po którym rzeczywiście trzeba go wymienić), to ma on pewien "margines bezpieczeństwa". No chyba, że będziemy go regularnie przegrzewać :? ... Wtedy trzeba wymienić wcześniej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ppmarian Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2011 jako byly wlasciciel forestera MT + reduktor i obecny wlasciel forestera AT uwazam ze AT jest lepszy w terenia. Nigdy nie zapalila mi sie lampka przegrzania ATF - pewnie dlatego ze za slabo upalalem albo z powodu obecnosci chlodnicy ATF + plynnosc ruszania i utrzymywania przyczepnosci + brak mozliwości spalenia sprzegla + mozliwośc pełzania z dolowna predkoscia - brak mozliwości "bujania" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr_T Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Z własnego doświadczenia: - reduktor zwiększa moment na kołach i odciąża skrzynię (AT, głównie konweter i tarczki) lub sprzęgło (MT, choć obciążenia na trybikach skrzyni też są wtedy mniejsze). Uprzedzając - wiem, że w Subaru z AT nie ma reduktora :-). - przewaga AT - możliwość płynnego ruszania, bezproblemowego pełzania, brak przerw w "dostawie' momentu obrotowego, nie spali sprzęgła, nie zgasi silnika - przewaga MT - prostsza konstrukcja, tańsze naprawy, nie boi się aż tak bardzo wody (woda w AT = koniec jazdy), można ruszać z innego biegu niż "1", można rozbujać auto bez obaw o kondycję transmisji. IMHO w przypadku Forestera o wyborze skrzyni zadecydują oczekiwania, zdolności i predyspozycje drivera, bo brak dużego wykrzyżowania osi, skutecznych blokad i dobrych opon (choć to można poprawić) i tak nie pozwala na zapuszczenie się Forkiem w trudniejszy teren. Pozdrawiam, Piotr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mcbeth Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2011 W AT ze SportShift można ruszać z innego biegu niż '1'. Oczywiście, że o wyborze skrzyni decyduje zwykle użytkownik, ale w przypadku 4EAT powinien jeszcze brać pod uwagę to, że MT ma gorszy napęd AWD niż AT w zastosowaniach terenowych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek_67 Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2011 W AT ze SportShift można ruszać z innego biegu niż '1'. W tych bez sportshifta też ;-) Guziołek "Snow" (czy jak mu tam dali, zapomniałem labelki a musiałbym zjechać 3 piętra aby precyzyjnie określić nazwę) i pierwszym dostępnym biegiem jest bieg 2. Wieść gminna niesie, że kombinacja przycisku i wajchy w pozycji "2" powoduje zmianę rozkładu, na sztywne 50:50. Ale tak jak napisałem, wieść gminna....nie musi być prawdziwa (zazwyczaj nie jest ;-) ). Pozdrawiam Grzegorz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciex Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2011 fajna dyskusja sie rozwinęła co do forka to ja wiem ze on potrafi, bo trochę jeździłem nim w terenie..a także po schodach... no ale nigdy nie można przeceniać możliwości ani samochodu ani swoich (tak samo jak na drodze tak i w terenie), bo i zdarzyło się, ze zakopałem się w śniegu (okazało sie że pod spodem było jeszcze dodatkowo błoto..) więc przekonanie że wszędzie da radę trochę osłabło. Ale nawet nalepsze profesjonalne terenówki mogą nie dać rady, zakopać sie itd,i po to mają wyciągarki.(oczywiscie umiejętności to podstawa, ale o tym już było). Będę sie upierał, że forek daje radę, ale terenówką nie jest, jak porównujemy z SUVami jest niezły, a wręcz świetny, porównanie do poważnych terenówek już nie ma sensu bo to jednak nie ta liga. I po prostu warto to tym pamiętać Wystarczy przejechać się defenderem czy G-klasą lub dobrze przygotowaną inną terenowką, a nawet (zwłaszcza?)niepozornym samurajem (pozdrowienia dla właściciela ) żeby wiedzieć o co chodzi. Mając takie porównanie, łatwiej spojrzeć obiektywnie. Interesowałem sie tematem, mając też kolegę praktyka i wiem ile trzeba zainwestować, żeby zrobić z fabrycznej terenówki prawdziwą (a koszty i zaawansowanie prac jest porównywalne z robieniem rajdówki). Filmikami ciężko udowodnić, że ktoś inny w danym miejscu nie przejechałby np z mocnego rozpędu zwykła ośką..co innego zatrzymać się w połowie stoku pod kątem 45 i powoli dostojnie i bez wysiłku ruszyć pod górę..Nie sądzę że forkiem tak się da (bez mocnych przeróbek). Żeby zrozumieć, co znaczą dobre własności terenowe warto siedząc w środku przejechać powoli przez wał przeciwpowodzowy.. (a to pikuś dla np takiego defendera i jak moj kolega określił "przedszkole"). Głebokość brodzenia, wykrzyż, kąty rampowe, sztywność (rama!), nie ma przecież nawet czego porównywać. Leśnik to leśnik i świetnie nadaje się do zjechania z utwardzonej drogi. I dla mnie jego uniwersalność jest genialna - od ponad 3 lat mi się nie znudził (choć znam jego wady, to mi nie przeszkadzają, chyba na tym właśnie polega miłość że kocha się mimo wad ) Automat jest bardzo wygodny zwłaszcza połączony z reduktorem i elektroniką, ale w przypadku forka to rzeczywiście bardziej rzecz gustu, ale chyba jednak po prostu łatwiej. Ja sie ogólnie opowiadam za automatem a już zwłaszcza do terenu, mam manuala ze względu na osiągi (niestety subarowski automat starego typu bardzo je osłabia, gdyby było coś klasy DSG to bym się zastanawiał, a jak byłby z łopatkami to juz w ogóle). Dopóki nie jedziemy na wyprawę kilka czy więcej tysięcy km, to chyba te szczegóły techniczne nie mają aż takiego znaczenia. A tak to rzeczywiście ponoć najlepsze sa proste mechaniczne rozwiązania, które łatwo w razie czego naprawić, więc na wielkie dalekie wyprawy lepiej ponoć jechać land cruiserem niż disco. Czy forkiem to nie jestem pewien (był ktoś?). Ale jak już tak udowadniamy filmowo, że forek potrafi to proszę bardzo: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2011 na sztywne 50:50 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miszozon Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Wieść gminna niesie, że kombinacja przycisku i wajchy w pozycji "2" powoduje zmianę rozkładu, na sztywne 50:50. Ale tak jak napisałem, wieść gminna....nie musi być prawdziwa (zazwyczaj nie jest ;-) ). Grzesiek, może "3" + POWER też jest 50:50 :wink: , ale z tą opcją HODL + "2" to mnie zaskoczyłeś. W zimę sprawdzimy Ale jak już tak udowadniamy filmowo, że forek potrafi to proszę bardzo: :shock: , popsuli mi forka. Zdaje się, że jeszcze klekota wsadzili. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek_67 Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2011 ale z tą opcją HODL + "2" to mnie zaskoczyłeś. W zimę sprawdzimy Się absolutnie nie upieram, zrobiłem zastrzeżenie, "jak wieść gminna niesie"...i tego będę się trzymał Generalnie, mój wpis dotyczył przede wszystkim informacji uzupełniającej, że nie jedynie AT ze sportshiftem udostępnia możliwość ruszenia z biegu innego niż 1. That's all volks Pozdrawiam Grzegorz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zento Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Ale jak już tak udowadniamy filmowo, że forek potrafi to proszę bardzo: Z forestera to pewnie ma nadwozie i silnik - tego drugiego nie jestem pewien Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miszozon Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Generalnie, mój wpis dotyczył przede wszystkim informacji uzupełniającej, że nie jedynie AT ze sportshiftem udostępnia możliwość ruszenia z biegu innego niż 1. That's all volks Nie, nie. Grzesiek_67, mój wpis absolutnie nie był sarkastyczny. Sam wiem, że sposób działania naszej skrzyni jest owiany pewną tajemnicą i pewnie do końca życia się nie dowiem jak ona w końcu funkcjonuje. :wink: Ważne jest, że: - jest niezniszczalna - niby nie ma 50:50, ale osobiście nigdy nie odczułem dopinania tyłu - na śliskim zamiata tyłkiem - w terenie jest lux rozwiązaniem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek_67 Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Ważne jest, że:- jest niezniszczalna - niby nie ma 50:50, ale osobiście nigdy nie odczułem dopinania tyłu - na śliskim zamiata tyłkiem - w terenie jest lux rozwiązaniem Taajest Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciex Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Z forestera to pewnie ma nadwozie i silnik - tego drugiego nie jestem pewien no niestety mniej więcej tyle trzeba w każdym aucie pozmieniać, żeby się do poważnego terenu nadawało no ale czyż w rajdach też nie jest podobnie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ten_Typ_tak_ma Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Zresztą ... przejedź 10kkm AT to sam zobaczysz jakie ma + a jakie -. Może nie 10kkm, ale ponad 5k km Hondą Accord przejechałem. Nie było to w Polsce, a Hondę dostałem do używania od właściciela parkingu, na którym koparką mi nie najnowszego już legasia skasowali. Miało to być zanim się rozliczymy, ale spłacał mnie ponad 2 miesiące. Było to dawno, dawno temu - skrzynia jeszcze starego typu. Wyraźne szarpnięcia przy zmianie biegów, wszystkie z czasem nabierały kilku cm luzu przy ruszaniu. Skrzynia jakoś mnie nie zachwyciła. Owszem, wygodna, świetna w korkach, na małym śniegu, ale czułem, że kto inny kontroluje samochód, nie ja. Na dodanie gazu reagowała z opóźnieniem. Najbardziej wkurzało mnie, gdy trzeba było dynamicznie przyspieszyć podczas wyprzedzania. Czułem się zależny od tego co zrobi automat i tęskniłem za starym sprawdzonym rozwiązaniem - redukcja biegu i wio :!: Dopóki nie będę stał codziennie w korkach, będę trzymał się skrzyń manualnych. Wiem, że nie jestem idealnym kierowcą, że automat robi niektóre rzeczy lepiej niż ja, ale lubię mieć pełną kontrolę nad autem. Moim zdaniem automat to świetna rzecz, ale jest to rozwiązanie trochę emeryckie, które psuje przyjemność z jazdy. Co do sprzęgła i kapuchy, to zdarzyło mi się to dwa razy i była to ŚWIADOMA decyzja. Potrzebowałem dużego momentu, bo trochę spieszyłem się. Raz koniecznie chciałem przebić się przez zaspę, raz wyciągałem z błota inny samochód. Dodając gazu i puszczając sprzęgło wiedziałem, że może zaśmierdzieć, ale miałem możliwość takiego wyboru. Mogłem też rozbujać auto. Sprzęgło zaśmierdziało, ale do dziś działa u nowego właściciela auta. Tak więc nie budujmy mitów, że każdy smrodek powoduje konieczność wymiany sprzęgła i dwumasy.. Poza tym, bardziej ufam sobie niż jakimś kontrolkom. Nie chciałbym też jeździć w stressie myśląc czy olej w skrzyni już się przepalił czy jeszcze nie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mcbeth Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Dopóki nie będę stał codziennie w korkach, będę trzymał się skrzyń manualnych Czasem człowiek zapomina, że są na świecie takie miejsca .... Nie chciałbym też jeździć w stressie myśląc czy olej w skrzyni już się przepalił czy jeszcze nie... Nie ma stresu - jak masz podejrzenia to sprawdzasz stan ATF "nosem i okiem". Przypalony wygląda jak ... przypalony. Ale wątek jest o zastosowaniu off-road czy w trudniejszych warunkach drogowych a nie o ogólnej "wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ten_Typ_tak_ma Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2011 W AT ze SportShift można ruszać z innego biegu niż '1'. W tych bez sportshifta też ;-) Guziołek "Snow" (czy jak mu tam dali, zapomniałem labelki a musiałbym zjechać 3 piętra aby precyzyjnie określić nazwę) i pierwszym dostępnym biegiem jest bieg 2. Wieść gminna niesie, że kombinacja przycisku i wajchy w pozycji "2" powoduje zmianę rozkładu, na sztywne 50:50. Ale tak jak napisałem, wieść gminna....nie musi być prawdziwa (zazwyczaj nie jest ;-) ). Pozdrawiam Grzegorz Samo się blokuje? To byłby cud. Ponieważ w cuda słabo wierzę, więc wykluczam rozwiązanie, że oś blokują krasnoludki. Musiałby więc fizycznie istnieć KONKRETNY MECHANIZM, który by oś NA SZTYWNO blokował. Dodatkowa mechaniczna blokada osi byłaby świetnym rozwiązaniem w ciężkim terenie, jest jednak drogim rozwiązaniem, a obecne zdolności terenowe Subaru wystarczają prawie wszystkim użytkownikom Subaru i nie są oni skłonni płacić grubej kasy za dodatkową blokadę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mcbeth Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2011 W AT w rozdziale napędu uczestniczy sprzęgło wielopłytkowe. W MPT przenosi napęd a w VTD pracuje jako szpera, którą można sterować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ten_Typ_tak_ma Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Nie ma stresu - jak masz podejrzenia to sprawdzasz stan ATF "nosem i okiem". Przypalony wygląda jak ... przypalony. Ale wątek jest o zastosowaniu off-road czy w trudniejszych warunkach drogowych a nie o ogólnej "wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą". Mam wrażenie, że podczas sprawdzania stanu oleju "nosem i okiem", zapomniałeś rozkręcić skrzynię Co do tematu, to jest właśnie o wyższości MT nad AT w terenie czy jak kto woli AT nad MT. Ja już w pierwszym poście jasno określiłem swoje stanowisko niczego innym nie narzucając, więc zupełnie nie pojmuję o co Ci chodzi... Jeżeli jednak uważasz, że JESZCZE za mało wniosłem do dyskusji, to zaproponuję rozwiązanie stosowane w innych krajach. Warto ze sobą wozić łańcuchy śniegowe. Gdy już ktoś musi przejechać przez wielkie błota czy zaspy śnieżne, lepiej poświęcić 5 min ma ich założenie niż ugrzęznąć na kilka godzin. Z tego, co pamiętam, takie łańcuchy zakłada się na 2 koła w przypadku aut z AT, ale nie pamiętam na ile kół nakłada się w przypadku aut z MT. Czy ktoś może mi przypomni? Myślę, że i TY pójdziesz za moim przykładem i zaproponujesz jakieś pożyteczne rozwiązanie... -- Cz sie 04, 2011 2:28 pm -- W AT w rozdziale napędu uczestniczy sprzęgło wielopłytkowe. W MPT przenosi napęd a w VTD pracuje jako szpera, którą można sterować. Żadne jednak z tych rozwiązań nie daje możliwości SZTYWNEGO rozkłądu momentu 50:50. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciekSubru Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2011 no nie półmetrowe ale da się To nasze stare wyjazdy na poligon w Sulejówku Warszawskiej Sekcji Offroadowej Jeżdziłem tam devlina Outbackiem 2,5 AT - rewelacyjnie się spisywał Kiedyś spotkał nas (chyba 4 Forki i 3 Outbacki) tam jakiś facet na quadzie Suzuki i pyta gdzie jedziemy? My - przed siebie On- ale tam tylko quady dadza radę !!! a nie samochody osobowe My- To nie są samochody osobowe - to Subaru :roll: On - NIe dacie dady My - To jedź za nami Pojechał i nie mógł sie nadziwić Podjechaliśmy pod duże piaszczyste wzniesienie On - Byłem tutaj w zeszłym tygodniu swoim VW Touaregiem i nie dałem rady podjechać W ty momencie Mikki wsiadł w swojego Turbo Dziadka i w 10 sekund był na szczycie Mina Pana na quadzie - bezcenna Ciekawe dlaczego za chwilę się zabrał się i pojechał do domu.... Szkoda, że pozamykali poligon w Sulejówku dla aut - wszystko przez bardzo hałaśliwe enduro i quady - to było doskonałe miejsce na weekendowe wypady Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mcbeth Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Mam wrażenie, że podczas sprawdzania stanu oleju "nosem i okiem", zapomniałeś rozkręcić skrzynię Wow! A po co miałbym ja rozkręcać :shock: :?: Mnie w zasadzie wystarcza bagnet skrzyni ... Żadne jednak z tych rozwiązań nie daje możliwości SZTYWNEGO rozkłądu momentu 50:50. Albo sztywny (elektroda ? :wink: ) albo 50:50 - otwarty dyfer symetryczny. Razem (sztywny i 50:50) to tylko przy idealnej trakcji może wystąpić a w off-roadzie zwykle takiej nie ma. Może wyjaśnij, co rozumiesz przez 'SZTYWNY rozkład'. Bo kojarzy się to nie najlepiej :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciekSubru Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2011 AT czy MT w teren? Zdecydowanie wolę AT - reszta to kwestia treningu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boombastic Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Wyraźne szarpnięcia przy zmianie biegów, wszystkie z czasem nabierały kilku cm luzu przy ruszaniu. Skrzynia jakoś mnie nie zachwyciła. Owszem, wygodna, świetna w korkach, na małym śniegu, ale czułem, że kto inny kontroluje samochód, nie ja. Na dodanie gazu reagowała z opóźnieniem. Najbardziej wkurzało mnie, gdy trzeba było dynamicznie przyspieszyć podczas wyprzedzania. Czułem się zależny od tego co zrobi automat i tęskniłem za starym sprawdzonym rozwiązaniem - redukcja biegu i wio :!: To co opisujesz dotyczy starych skrzyń planetarnych. Moim zdaniem stosowanie tego syfu w XXI w przez m.in. Subaru może zniechęcić każdego. To dlatego ja po użytkowaniu automata kupując Forestera wolałem wrócić do manuala. Gdyby Subaru zaczęło stosować skrzynie typu DSG to pewnie bym się na nią zdecydował, bo zmienia biegi wręcz błyskawicznie i jest pozbawiona głównych wad skrzyń planetarnych - brak przekładni hydrokinetycznej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ten_Typ_tak_ma Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Wow! A po co miałbym ja rozkręcać :shock: :?: Mnie w zasadzie wystarcza bagnet skrzyni ... Razem (sztywny i 50:50) to tylko przy idealnej trakcji może wystąpić a w off-roadzie zwykle takiej nie ma. Może wyjaśnij, co rozumiesz przez 'SZTYWNY rozkład'. Bo kojarzy się to nie najlepiej :wink: Nie zamierzam Ciebie pouczać czy nieproszony dawać rady. Mam jednak nadzieję, że przy sprzedaży swego auta będziesz na tyle uczciwy, że wspomnisz przyszłemu nabywcy o Twoich metodach diagnozowania jakości oleju w skrzyni biegów. Mam też nadzieję, że chociaż w kuchni nie stosujesz swojej poniekąd genialnej konkluzji "przypalony wygląda jak przypalony" Muszę przyznać, że trzymasz formę. Twoja konkluzja "albo sztywny albo 50:50 - otwarty dyfer symetryczny" jest równie genialna jak ta o przypalonym oleju. Problem jest jednak w tym, że możesz empirycznie się przekonać, że wcale tak nie jest. Chcesz zobaczyć rzecz niemożliwą? Wystarczy wsiąść do Nissana Terrano lub nawet (o zgrozo :!: ) Kaszankaja nacisnąć magiczny przycisk "Lock" i ruszyć by przejechać się kawałek napędem ze sztywnie zblokowanymi osiami i z rozkładem napędu 50:50, bez żadnych albo albo. Osie się rozłączą, gdy naciśniesz hamulec lub przekroczysz prędkość jak dobrze pamiętam 40 km/h. Nie rób jednak tego na nawierzchni o dobrej przyczepności. Autorem pojęcia "sztywny rozkład" nie jestem ja, ale Grzesiek_67. Zacytuję: "Wieść gminna niesie, że kombinacja przycisku i wajchy w pozycji "2" powoduje zmianę rozkładu, na sztywne 50:50." Ponieważ uważam, że 95% uczestników forum słyszało o mechanicznej blokadzie osi ("na sztywno"), bo to rozwiązanie jest stosowane w wielu autach terenowych, to nie będę Ci tłumaczy. Niech autor, czyli Grzesiek_67 dokształci Ciebie co rozumie przez wyrażenie "zmiana rozkładu, na sztywne 50:50." , bo mi się po prostu nie chce. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się