Skocz do zawartości

Subaru <2001 do 20 000 zl


bullseye

Rekomendowane odpowiedzi

Wita,

Na początek wydaje mi sie ze to dobry dzial, jesli nie to prosilbym o przeniesienie.

 

A teraz do rzeczy, chcialbym kupic subaru Impreze z lat ponizej 2001 czyli pierwsze wersje. Kwota jaka mam na poczatek to 15 000 do max 20 000zl, i chcialbym by na rok starczylo, potem rozumiem ze trzeba bedzie inwestowac pewnie ale zeby przynajmniej z poczatku dalo sie przyjemnie posmigac.

 

Czy jest sens, czy gotowka ktora posiadam jest zbyt mala ?

Obenie posiadam 200SX, czy po przesiadce na mocne 4x4 nie bede czul niedomiaru mocy czy tez przeciazen bocznych ?

Jak wyglada sprawa przeniesienia napedu ? jest to 50/50 czy inna konfiguracja i czy drogo by wyszlo zmiana na 20/80 przykladowo ?

I ogolnie wasze opinie o modelu, wiem ze moge czytac ale za dwa dni jade do anglii i fizycznie nie bede mial jak poczytac.

Po powrocie bym kupowal o ile u Anglikow nie znajde czegos ciekawego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bullseye, z takim budżetem nie wchodził bym, zrobisz co uważasz,nie obraź się ale jezeli nie masz dostatecznie dużej płynności finansowej to staniesz sie niewolnikiem samochodu, trzeba sie liczyc z zapasem 15k zl na jakies problemy wynikającej z starości samochodu, np: panewka :roll: ... tymbardziej za 15-20k zl nie kupisz nic fajnego.

Subaraki dobre sie cenią 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.....na allegroceny byly juz od 3 000, do 28 000 wiec myslalem ze majac 20 000 cos da rade zdzialac jeszcze.

 

Gdzie te Imprezy po 3000 PLN widziałeś ? Może to modele RC były ! :shock:

 

Napęd jest 50/50 i jak szukasz czegoś do dryftu, albo palenia gumy pozostań przy 200 SX

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że masz na myśli silnik turbo.

Korzystając z okazji zapytam się, czy na takie cudo http://otomoto.pl/subaru-impreza-2-0-kl ... 94294.html bez turbo też będzie za mało 15, 20 tys?

Podobno silniki wolnossące Subaru są nie do zajechania, czy przy takich kwotach można kupić dobre Subaru. A może dać sobie spokój z plejadami i kupić np innego Japończyka (serwis silników boxer też może być problemem).

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem przy ograniczonym budżecie warto rozważyć wolnego ssaka. Silnik jeśli jest w dobrym stanie będzie służył jeszcze długo a serwis będzie się ograniczał do regularnych przeglądów. A w zimę zobaczysz, że co to 4x4 .

Jednakże polecałbym zakup z pewnego źródła aby nie trafić na jakiegoś ulepa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba przesadzacie. obydwa GTki MY98, ktore mialem/mam kupowałem ponizej 20k. Mechanicznie bardzo dobre, proste z niedociagnieciami blachartskimi i takie radze szukac koledze. Jezeli ktos szuka idealu pod kazdym wzgledem to faktycznie, trzeba doliczyc te 10k.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupując GT trzeba pamiętać, że to nie jest samochód w który leje się tylko benzynę i jedzie. Kupiłem kiedyś GT za ~20k, przez rok wydałem na utrzymanie ponad drugie tyle, a benzyna stanowiła niewielki procent tych wydatków. Uprzedzam pytania - nie upalałem tego samochodu jak wariat, służył mi do codziennej jazdy i był to dobry egzemplarz od forumowicza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no coz zeby jezdzic gtkiem i utrzymywac go w dobrym stanie nie mowiac juz o upgrade'ach trzeba miec miec kase i tyle.

jak sie wyciagnie ostatnie portki zeby kupic(bo moze i 20kpln wystarczy na dobry,w maire zdrowy pojazd) a potem jakos to bedzie to zawsze konczy sie to nie ciekawie i dla biednego scoobiego i dla nabywcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Scooby potrzebuje pieszczot i to sporo, do tego brak ocynku i zaczyna się po 12 latach atak na blachy.

 

Co ratuje sytuacje to pasujące graty od WRXów do ostatnich GTków.

 

Mój przez 4 lata był całkowicie bezawaryjny aż przyszedł czas na wymiany czysto "eksploatacyjne" plus sprawy blacharskie i zrobiło się... grubo.

 

Cóż... gdyby to była Skoda już bym sprzedał a w Subarke jakoś tak nie boli ładować kasę. Tylko trzeba mieć świadomość wydatków i mieć tą kasę a nie daj Boże odkładać naprawy na później. Od dawna wiadomo że druciarstwo się mści a w przypadku Subaru potrójnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Scooby potrzebuje pieszczot i to sporo, do tego brak ocynku i zaczyna się po 12 latach atak na blachy.

 

u mnie po piaskowaniu budy to wyszly takie kwiatki ze ło matko boska :shock: ale ile by nie kosztowalo doprowadzenie do dobrego stanu budy mojego gtka(najpiekniejszej budy subaru) bede robil bo wydaje z przyjemnascia kazda zlotowke jak na wlasne dziecko 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najgorzej dać sie wciągnąć........... a może to i jeszcze to

ale tak to wlasnie jest bo jak zaczniesz robic silnik to i tez pasowaloby skrzynie i zawias i hebel i pare duperelek i jakis komp fajny i....ale co?sam zes chcial to se rob :wink: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mnie nastraszyliście :shock: Ja mam od paru miesięcy '96 bez turbiny... Bo podobno najlepsze są te sprzed 1997.

Fakt, że koszty są - No ale wiedziałem, że to nie to samo co moja zabytkowa Toyota :)

Tam na przykład wymiana oleju wyniosła mnie parę dych, a tu wyniesie ze 3x tyle :lol:

Brałem Subaru bo:

- bo nasłuchałem się o silnikach nie do zajechania (wolne ssaki ofc)

- znam jednego fana marki

- chciałem 4wd :)

Piszę o tym, bo pomyślałem, że może bullseye kombinuje podobnie do mnie? :) Ja miałem zamiar wydać nie więcej jak kilkanaście tysięcy. W sumie wychodzi na to, że z częściami i robotą (kupiłem uszkodzone auto) powinienem zmieścić się w 7 tyś. - czyli coś koło tego po ile maksymalnie schodzą te roczniki z serii "panie, to nie wymaga żadnego wkładu" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Fakt, że koszty są - No ale wiedziałem, że to nie to samo co moja zabytkowa Toyota :)

Tam na przykład wymiana oleju wyniosła mnie parę dych, a tu wyniesie ze 3x tyle

...

 

Tak na przykład dlaczego w Subaru wolnym ssaku 1996 ma być 3x drożej niż w leciwej Toyocie ?

 

Tu masz:

LOTOS SemiSyntetic 10W40 4+1L /Thermal Control 68,50 zł za 5 Litrów więc spokojnie do Subaru starczy, bo wchodzi 4,5 L.

 

Filtr oleju

FILTR OLEJU SUBARU LEGACY, IMPREZA, FORESTER 97.07- Producent: UNION JAPAN B17005UN w Inter Cars jest za 13.06 zł

 

W tym samym sklepie

Filtr powietrza FILTRON AP 154/1 26.94 zł

 

Miedziana uszczelka pod korek spustu oleju chyba 2.50 zł

 

Czyli 111 zł.

Mi ostatnio kiedy miałem swoje materiały wymieniono olej za 20 zł, filtr powietrza sam sobie wymieniłem.

 

Czyli całość wychodzi 131 zł, napisz nam tu jak na spowiedzi jak wymienić olej w Toyocie za 43,66 zł :!: :!: :!:

 

Dałem specjalnie olej Lotos bo jest tani i ostatnio pojawiają się liczne głosy że całkiem niezły !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja wypowiadałem sie o wozach z turbo , mysle ,a nawet jestem przekonany ze że koszty eksploatacji są o niebo mniesze i porównywalne z autami w podobnej klasie.

 

...

 

Przeczytaj ten wątek, viewtopic.php?f=1&t=104355

i nie przesadzaj już więcej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że masz na myśli silnik turbo.

Korzystając z okazji zapytam się, czy na takie cudo http://otomoto.pl/subaru-impreza-2-0-kl ... 94294.html bez turbo też będzie za mało 15, 20 tys?

Podobno silniki wolnossące Subaru są nie do zajechania, czy przy takich kwotach można kupić dobre Subaru. A może dać sobie spokój z plejadami i kupić np innego Japończyka (serwis silników boxer też może być problemem).

Pozdrawiam.

 

Sam mam takiego i uważam, że 20k PLN będzie w sam raz (a przy odrobinie szczęscia nawet z zapasem): zakup, ubezpieczenie + rezerwa na wymianę rozrządu, jakieś oponki, hamulce itp. Jeśli to nie jakaś mina, to spokojnie ładnych parę lat pojeździsz. Wolnossaki są relatywnie trwałe w utrzymaniu (największą bolączką jest paliwo), turbo - paliwo to część kosztów, których (przy jakiś modach) górnej granicy nie ma.

 

Jeśli chodzi o wolnossące subaru uważam że ze względu na swoją niszowość jest znacznie mniejsza szansa na trafienie na podpicowaną minę niż przy golfach/a4/itp...

 

IMO, po kilku latach użytkowania wolnego ssaka, nie ma się co pakować z takim budżetem w ładny dupowóz z wiatrakiem - bo się go za tę kasę raczej nie kupi, a przymykając oko na pewne niedoskonałości można znaleźć coś w miarę szybkiego do upalania... ale trzeba się z kolei liczyć z tym, że padnie coś drogiego (skrzynia, silnik) i bez finansowej rezerwy ani rusz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...