Skocz do zawartości

Subaru WRX STI MY15


Than_Junior

Rekomendowane odpowiedzi

Pewnie tak, ale nadal nie zmieni to faktu że napęd IMHO ma i będzie miała do d...kitu ;) Jak Evo zostało wycofane to brakuje mi pod tym względem konkurenta dla STi. Nie ma nic w podobnyhc pieniądzach co by miało stałe 4x4 i nadawało się do upalania. 

Edytowane przez matros1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie ważny jest tzw "fun factor", którego u konkurencji poza Evo nie potrafię się doszukać. Nie chodzi mi tu o szybkość czy zachowanie w normalnym ruchu ulicznym bo tutaj napewno jest cała masa samochodów lepszych od STi. Za to jak będę chciał poganiać sobie na zamkniętym obiekcie dookoła gumowych słupków udając Hołowczyca to nie widzę na tą chwilę w salonach nic poza STi sensownego z napędem 4x4. 

Edytowane przez matros1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kris40

 

Powiem Ci dosadnie albo coś jest Budweiserem albo moczem i basta. Klasycznego dającego FUN napędu nic nie zastąpi.Redukcja masy,mało elektroniki,pewna dzikość a zarazem posłuszeństwo auta jest niedozastąpienia cyferkami z katalogu. Dlatego żadna ośka nigdy nie wzbudzi tych emocji co (stare) subaru, legenda, którą pożądali bezmała wszyscy duzi chłopcy mający i niemający prawa jazdy. Jest sporo fajnych samochodów RWD i kilka z napędem na cztery koła. Konstruktorzy próbują wstrzelić się w gusta ale nie zawsze im się udaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego wynika, ze jedyna przewaga STI na konkurencja to mizliwość upalania? Czy to auto jest szybsże od aut np BMW? Czy daje wrażenia niedostępne w innych autach z dołączanych napędem? Wytłumaczenie mi to logicznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Hehe,kto bogatemu zabroni upalać nowke za 200tys.?:-D Aczkolwiek, pomimo forumowego precedensu uważam ,że to rzadkość;-)

 

Szczerze mówiąc to po tym co widzę w Miedzianej Górze to tych zapaleńców trochę jest. I nie mówię tu o szkoleniu 1 czy 2 stopnia tylko już o dosyć ostrym pałowaniu 1na1. Przedostatnim razem ganialiśmy się po torze z Prosiakiem 911 aż do momentu kiedy ukręcił półośkę :)

A jakby ktoś miał wątpliwości jak wygląda 1na1 w wersji silnie zabawowej to tak wyglądały moje opony po całym dniu:

31d2aeab247fe5ffmed.jpg

 

Absolutnie nigdy nieupalane ;)

 

a co to za auto, że na trzech jeździ ?  :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kris40

 

Powiem Ci dosadnie albo coś jest Budweiserem albo moczem i basta. Klasycznego dającego FUN napędu nic nie zastąpi.Redukcja masy,mało elektroniki,pewna dzikość a zarazem posłuszeństwo auta jest niedozastąpienia cyferkami z katalogu. Dlatego żadna ośka nigdy nie wzbudzi tych emocji co (stare) subaru, legenda, którą pożądali bezmała wszyscy duzi chłopcy mający i niemający prawa jazdy. Jest sporo fajnych samochodów RWD i kilka z napędem na cztery koła. Konstruktorzy próbują wstrzelić się w gusta ale nie zawsze im się udaje.

A ja uważam ze to kompletna bzdura i jeżeli ktoś tak uważa to znaczy że nigdy nie jeździł pożądaną zeszperowana oska.

Fun za kierowcą to nie tylko nadsterownosc powodowana uslizgiem tylnych kół. To takze sposob w jaki auto skręca reaguje na objęcie nogi z gazu w zakręcie i cała masa innych drobiazgów.

Jeżeli juz w ogóle mowa o funie to zacznijmy od tego ze jest to przede wszystkim RWD a nie AWD i pod tym względem

AWD to takie upośledzenie RWD i nie we wszystkich warunkach da wogole jakis fun zwlaszcza ze slabym kierownikiem i seryjnej formie.Nad innymi rodzajami napędu ma ta zaletę że daje więcej trakcji jak przyczepność jest slaba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko to co piszesz to prawda .... oprócz wniosków. Napęd na przód wymyślili księgowi. Z zasady jest do bani z prostej przyczyny.W RWD mamy możliwość kierowania zarówno osią przednią za pomocą kierownicy jak też osią tylną za pomocą dodania lub ujęcia gazu. W FWD oś tylna jest biernym asystentem i żadne szpery nie dadzą jej charyzmy RWD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie że nie aczkolwiek samochod da ci tyle frajdy ile kierowca potrafi z niego wycisnąć ;)

Ja nie mówię ze FWD jest lepsze od AWD czy RWD bo nie jest ale jest cala masa samochodów FWD które dają ogromną frajde z jazdy i banana na twarzy mimo ze nie da się nimi robić powerslidow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napęd na 4 kółka jest na tyle fajny, ze taki debil jak ja daje okiełznać auto z dużą mocą i mieć jeszcze z tego radochę. I to bez żadnej elektroniki. Nie wiem czy dałbym radę z RWD... A co do FWD to przynajmniej nie trzeba myśleć co sie robi ze sprzegłem przy używania ręcznego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

samochod da ci tyle frajdy ile kierowca potrafi z niego wycisnąć

 

A jeżeli z FWD nie da się wycisnąć wystarczająco dużo frajdy ? A ten moment zawsze, prędzej czy później, nadejdzie, to co zostaje ? RWD albo AWD. Przy czym jak słusznie zauważył Izotom, w RWD granica funu leży wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Hehe,kto bogatemu zabroni upalać nowke za 200tys.?:-D Aczkolwiek, pomimo forumowego precedensu uważam ,że to rzadkość;-)

Szczerze mówiąc to po tym co widzę w Miedzianej Górze to tych zapaleńców trochę jest. I nie mówię tu o szkoleniu 1 czy 2 stopnia tylko już o dosyć ostrym pałowaniu 1na1. Przedostatnim razem ganialiśmy się po torze z Prosiakiem 911 aż do momentu kiedy ukręcił półośkę :)

A jakby ktoś miał wątpliwości jak wygląda 1na1 w wersji silnie zabawowej to tak wyglądały moje opony po całym dniu:

31d2aeab247fe5ffmed.jpg

 

Absolutnie nigdy nieupalane ;)

a co to za auto, że na trzech jeździ ? :P

Reliant Robina upalałem ;)

 

Sent from my SM-N9005 using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

samochod da ci tyle frajdy ile kierowca potrafi z niego wycisnąć

 

 

A jeżeli z FWD nie da się wycisnąć wystarczająco dużo frajdy ? A ten moment zawsze, prędzej czy później, nadejdzie, to co zostaje ? RWD albo AWD. Przy czym jak słusznie zauważył Izotom, w RWD granica funu leży wyżej.

Oczywiście to naturalna droga progresji aczkolwiek jest dużo kierowców którzy wracaja pozniej czy do RWD czy FWD.Watpie żeby Carfit jeździł tak dlugo RSem gdyby to auto nie dawalo mu choć trochę frajdy.Oczywiscie frajda jest mniejsza na śniegu ale trzeba zapytac jaka jest frajda na suchym w seryjnym WRX z otwartymi dyframi ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wszystko to co piszesz to prawda .... oprócz wniosków. Napęd na przód wymyślili księgowi. Z zasady jest do bani z prostej przyczyny.W RWD mamy możliwość kierowania zarówno osią przednią za pomocą kierownicy jak też osią tylną za pomocą dodania lub ujęcia gazu. W FWD oś tylna jest biernym asystentem i żadne szpery nie dadzą jej charyzmy RWD.

gdybyś pojeździł naprawdę ostro ośką to byś wiedział że tylna oś bynajmniej nie jest "biernym asystentem" i że z FWD można wycisnąć mnóstwo pozytywnej emocji. Jest inaczej niż w tylnym czy awd, ale wcale nie gorzej. Wyciąganie przodem z poślizu w ośce jest nie do przecenienia, miałem na śniegu takie akcje że tył był bardziej z przodu niż przód, i auto potrafiło się wyciągnąć przodem, a np impreza bez szpery z przodu w takiej sytuacji nie daje rady.

Pegi dobrze mówi, wszyscy mają racje, każde fajne auto jest fajne, tylko inaczej.

Co do sti MY'15 dla mnie w tym kolorze wymata :)

http://www.ebay.co.uk/itm/2014-Subaru-WRX-STI-2-5-TYPE-UK-4-DOOR-Grey-/251543486975?ssPageName=ADME:B:SS:DE:3160

Edytowane przez krist
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...