Skocz do zawartości

Jak to trzeba uważać.


Stach83

Rekomendowane odpowiedzi

Niedziela wieczór. Jadę sobie samochodem ul. Nowoursynowską z zamiarem podjechania na Cargo.

Zjeżdżam na stację benzynową, tą na rogu z Dolinką Służewiecką, zajeżdżam pod dystrybutor, tankuję do pełna i ustawiam się w dosyć długiej kolejce do kasy.

Stojąc w tejże kolejce udaje mi się podłuchać rozmowę pewnej pary, coś piąte przez dziesiąte, ale sens jest taki, że lubią swoje srebrne Subaru.

Nagle kątem oka dostrzegam, jakiś metr z boku, automat do płacenia... i nikogo przy nim.

Podszedłem, zaczynam klikać co trzeba i nagle wyskakuje okienko windowsa z jakimś błędem.

Cała operacja nie trwała dłużej niż 10 sekund, więc spokojnie udało mi się wbić w stare miejsce w kolejce.

Nagle zobaczyłem fajne WRX STI oklejone w naklejki ze zlotu Plejad, które niezbyt wolno przeleciało przez stację i pięknym bokiem wjechało w "polną" drogę za stacją, tam kilkoma slajdami do jakiegoś małego parkingu.

Z za drzew dało się zauważyć więcej aut w/w marki... Jakiś mini zlot czy coś. Zajarałem się.

Wtem kobieta, która wcześniej zachwalała swoje auto pyta mnie:

- Też tak parkujesz?

Na co odpowiedziałem jej wymijająco:

- Mam za słabe auto...

Rozmowa dalej potoczyła się sama...

- A czym jeździsz?

- Zielonym GT.

- Wiedziałam, widziałam jak podjeżdżałeś. Ja jeżdżę srebrnym WRX-em.

- Tamtym? (nie przyznałem się, że podsłuchałem i wiem)

- Nom.

- Fajny :)

Nagle odwracam się, a tu już dawno minęła moja kolej do płacenia. Lekko poirytowany wyjaśniłem ludziom sytuację i wcisnąłem się do płacenia jako następny. Po dokonaniu czynności gość wydał jakoś bardzo dużo reszty, co mnie zdziwiło, ale nie zaciekawiło.

- Podjeżdżasz na spot? - zapytała ta kobieta

- Czemu nie - doparłem i odeszlismy od kasy i podeszliśmy do samochodów zaparkowanych przy dystrybutorach.

Otworzyła swoje auto, w którym z modyfikacji rzuciły się w oczy jakieś dziwne kubły, klatka, jakieś dziwne szyby z okienkiem jak w rajdówkach... dziwnie, ale faaajnie. Po chwili mówi do mnie:

- To odpal tego swojego.

Zajarany wkładam kluczyk, przekręcam. Auto przez dwie sekundy chodzi ładnie, za chwilę obroty zaczynają szaleć, nie falować, szaleć. Od 500 do odcięcia i spowrotem, coś zaczyna rzęzić w silniku, zanim wyłączyłem pokazała się migająca żółta kontrolka dystrybutora na desce rozdzielczej. Wychodzę z samochodu, patrzę...

K***A! WLAŁEM JAKIEGOŚ JE****GO BIOETANOLU!

Z nerwów zacząłem walić pięściami w ten dystrybutor, na szczęście obudził mnie telefon... :)

Miłego dnia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

raz mi sie sniło takie rzeczy.

 

Siedze sobie w pokoju, przeglądam internet. Cos przykuwa moja uwage za oknem, pada deszcz, godzina około 15:00 i jest bardzo ponuro, a ja widze że jakieś baaaaaaaaardzo otyłe kobiety wsiadają do samochodu. Kradły Cojones'a :shock: . Wyjechały z podjazdu i ruszyły bardzo dymanicznie w strone skrzyzowania o kształcie litery "T" ... przejechały jakies 200-300 metrów i zamiast skręcic, pojechały prosto i walneły w latarnie, piorąc auto doszczętnie przy dzwięku gietej blachy

 

Ja wychodze z domu ubrany w koszulke, kapielówki i w japonki na ten deszcz i idę w ich strone ... podchodze do samochodu i mocnym poirytowanym głosem mówie ... "Coś cie kur... zrobiły ?!" a jedna z nich odpowiada mi "za bardzo wyjeżdza przodem" ... :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wam się to śni a ja co noc przeżywam prawdziwe koszmary. Chłopak sąsiadów ma seata z fajnie brzmiącym wydechem. Problem jest w tym, że jeździ do pracy o 3 w nocy. Każdej nocy kiedy słyszę dźwięk odpalanego samochodu pod oknem (mam ok. 15-20 m) budzę się z potężnym zastrzykiem adrenaliny, z przeświadczeniem że forka mi chcą ukraść. Dopiero po chwilce dociera do mnie, że to nie bokser.

Tak się nie da żyć :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi się ze 2x już śniło że zaczynam hamować przed skrzyżowaniem i nigdy nie daję rady i uderzam w auto jadące z lewej/prawej... i to dziwne bo hamulce w aucie mam prawie nowe całe :P może pora na auto z lepszymi hamulcami :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi się ze 2x już śniło że zaczynam hamować przed skrzyżowaniem i nigdy nie daję rady i uderzam w auto jadące z lewej/prawej...

 

 

zasada hamowania we śnie jest taka sama jak biegania... jeśli we śnie kiedyś przed czymś uciekałeś/aś to wiesz o co chodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

zasada hamowania we śnie jest taka sama jak biegania... jeśli we śnie kiedyś przed czymś uciekałeś/aś to wiesz o co chodzi

 

Dotyczy to także strzelania z broni palnej. U mnie zawsze pocisk zamiast zmasakrować przeciwnika wypadał z lufy na ziemie :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się raz śniło że pojechałem kupić Subaru:) noi dojechałem kupiłem wracam już piękny biały hawk STI i w pewnym momencie zaczynają się świecić wszystkie kontrolki i wszystko co tylko mogło świecić zaczęło coś piszczeć po 30 sekundach przestało więc jechałem dalej. Wjechałem już do swojego miasta noi dojeżdżam do przejazdu kolejowego i mój piękny hawk zatrzymuje się idealnie na środku przejazdu ;/ nagle szlabany się zaczęły zamykać i słychać pociąg ;/ starałem się uratować SUBARU ale niestety się nie udało. Gdy pociąg wjeżdżał w Subaru widziałem wszystko w spowolnionym tępie jak wszystko się rozpada na części pierwsze ;/ Obudziłem się z krzykiem a obok łóżka stali rodzice dziwnie się na mnie patrząc i pytając dlaczego krzyczałem przez sen. Jak im wszystko opowiedziałem to się zaczeli śmiać i poszli;/ Ja już nie zasnąłem

 

 

 

a osobiscie to moja rodzona siostra jest psychologiem... ale normalna to ona nie jest :mrgreen: jak ja :twisted:

 

psycholog to psycholog. Można się umówić na jakąś wizytę? najlepiej wszyscy z takimi snami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lepiej śnić, niż holować auto.

To był sen niemalże proroczy. W niedzielę złapałem kapcia i wracałem 100km na dojazdówce, z maksymalną prędkością wynoszącą niecałe 80km/h...

 

"za bardzo wyjeżdza przodem"

Ale to było dobre :)

 

Historia the best... czekam na kontynuacje;)

Heh, dzięki. Jak przyśni mi się coś związanego z samochodem, to nie omieszkam się podzielić. Aczkolwiek wątpię czy to będzie kontynuacja... :)

 

Stach83, 8)

Thx

 

ten watek powinien byc doklejony do tego o zboczeniach....

bo to nie jest normalne miec takie sny....

Polemizowałbym. Ten był jednym z normalniejszych ;)

 

Spadanie we śnie rządzi

Najlepsze jest to, że naprawdę czuć przeciążenie :)

 

Albo taki moment miewam przed zasnięciem czasem, że wydaje mi się, że spadam z łóżka, a rozbudzam się leżąc na środku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...