Skocz do zawartości

Impreza WRX 1996r JDM - przekładka i remont silnika :)


agrupa

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Napisałem troszkę o sobie w odpowiednim dziale :)

Tu nawinę temat o mojej kochance...

Jak widać kultowa Impreza WRX 96r JDM.

W 2008r przypłynęło do W.Brytanii w 2011r przyjechało do Polski.

Auta szukałem pół roku i mogę powiedzieć że jest piękna, zadbana i bezwypadkowa, nie ma żadnej korozji i do niedawna była teoretycznie mechanicznie sprawna :P

 

W całości prezentowała się tak, trochę słaba fotka ale z wrażenia zapomniałem zrobić lepszej, teraz już się nie da bo rozebrana...

41816935.jpg

52631720l.jpg

 

Auto miało robiony lekki remont silnika na początku 2011r, jeszcze na wyspach, dzisiaj już wiem że zostały wymienione pierścienie, panewki korbowe i uszczelki pod głowicami. Cała reszta została, między innymi uszczelki :(

Auto kupiłem z cieknącym silnikiem, nie martwiło mnie to bo i tak był do wyjęcia (przekładka z LHD na RHD)

W między czasie okazało się że auto nie jedzie tak jak powinno (niby szybkie ale jak by coś ją za dupę trzymało)

Niepokojące również było lekkie bujanie silnika na wolnych obrotach.

Tuż przed wyjęciem silnika zmierzyliśmy kompresję na II i IV było bardzo słabo 3,9bara i 5,8bara,

Decyzja była tylko jedna, szybciutko wyjmujemy...

51484330.jpg

Tu już wybebeszona, cała skrzynia ocieka olejem - winowajcą zajścia była zaślepka plastikowa bloku (ta pod kołem zamachowym)

14046138.jpg

 

Serducho poszło na paletę i po woli zacząłem je rozbierać odkrywając co jakiś czas cudne kwiatki :/

89441232.jpg

PS. Co to za turbosprężarka (typ VF22 - czy to jest seryjne turbo do takiego wrx?)

 

Po konsultacji z kolegą ogarniętym w Subaru postawiliśmy dwie diagnozy (utopione/pęknięte tłoki albo nieszczelne zawory)

Czym prędzej zdjąłem dekiel zaworowy żeby sprawdzić luzy, moim oczom ukazała się masakra silikonowa :)

91489934.jpg

Nie wróżyło to zbyt dobrze, miałem wcześniejsze doświadczenia z tego typu uszczelnieniami i nigdy nie świadczyło to o fachowości wykonanej pracy/remontu/naprawy :(

Sprawdziłem luzy i okazało się że zawory ssące są podparte, ucieszyłem się trochę bo znalazłem usterkę.

Ta profi uszczelka nie dawała mi jednak spokoju, pogadałem z kolegami i doszliśmy do wniosku że jeżeli ktoś tak polepił tą uszczelkę dobrze by było zajrzeć głębiej czy nie odstawił jakiejś partaniny.

 

No i były kolejne kwiatki, "stopki" mocujące wałki dokręcone na chama, oporowo i bezmyślnie:)

Rozkręcając dalej okazało się że dwie śruby skręcające "szortblok" były luźne, reszta dokręcona różnym momentem.

Po rozpołowieniu ukazały się panewki główne w stanie bardzo słabym, wał z wyraźnymi bruzdami...

Zdjęliśmy korby żeby dokończyć rozbiórkę, niespodzianki nie było panewki zajechane, całe szczęści że żadna z nich się nie obróciła :)

 

Jakość zdjęć słaba, robiłem telefonem ale może coś będzie widać...

67809988.jpg

Tu już lepiej widać bruzdy, wżery i inne krzaki...

29875645.jpg

19881009.jpg

 

A tu deser :)

56116373.jpg

 

Na sam koniec obejrzeliśmy tłoki i nie wyglądają najlepiej, ślady przytarć, tuleje raczej do szlifu.

84532687.jpg

Na dwóch tłokach jest ślad jak by od zaworów - czy mogła być tam jakaś kolizja?

80377252.jpg

 

No i tak, teraz zastanawiam się jak to wszystko ogarnąć żeby to miało ręce i nogi, nie potrzebuję 300KM, seria mi wystarczy,

Wstępny plan to umyć blok i zawieźć do magików niech pomierzą i się wypowiedzą co trzeba z nim zrobić - osiowanie, szlif czy na śmietnik :)

Wał kupię nowy, nie chcę szlifować bo słyszałem różne opinie, zastanawiam się nad panewkami czy z nowym wałem mają współpracować OEM czy np. ACL?

 

A ten czerwony silikon był wszędzie :P teraz będzie mi się śnił po nocy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 101
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

agrupa jesli chodzi o turbo to wydaje mi sie ze takie wlasnie montowali w wrx-ch jdm, mam wrx '98 i tez mam VF 22, wyglada na to ze silnik tez taki sam :mrgreen: Co do remontu i czesci to niech sie wypowiedza bardziej doswiadczeni forumowicze, chetnie tez sie dowiem co i jak bo mnie to tez czeka za niedlugo :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim niech pomierzą Ci blok, pisałeś że na tulejach są ślady przytarć więc pewnie będzie wymagał honowania. Jeżeli tłoki nie wyglądają najlepiej, to też zastanowiłbym się mocno nad ich ponownym użyciem, a właściwie już przeznaczył na popielniczki jeżeli chcesz złożyć wszystko raz, a porządnie...Ktoś na forum nie tak dawno miał tłoki z STI new age do sprzedania za 500pln o ile dobrze pamiętam, oczywiście najlepiej nowe, tak jak wszystko inne(przekonałem się już o tym na własnej skórze) ale czasami ze względu na $$$ się tak nie da więc jeżeli blok będzie trzymał wymiary nominalne po honowaniu to możesz ostatecznie zastanowić się właśnie nad takimi używkami w dobrym stanie.

Co do panewek to wcale nie musi być ACL, może być też OEM, tyle tylko że OEM jest droższy niż ACL Race. ACL Race jest twardą panewką i trzeba pilnować poziomu oleju i jego terminowych wymian(max co 10tys km) bo przy zbyt niskim stanie/przepracowanym oleju taka panewka "łatwiej" się obróci niż OEM, która jest bardziej miękka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź :)

O tym VF22 już trochę poczytałem ale brakuje mi właśnie informacji czy to seryjne rozwiązanie dla tego typu.

Chciałbym po remoncie doprowadzić silnik i osprzęt do stanu fabrycznego (interesuje mnie bezawaryjność) ;)

PatLove, przeczytałem twój wątek i współczuję, w tym tygodniu myję blok, tłoki, korby, głowice i jedzie to do szpeców (krasnobrodzka lub Kozierański).

Poczekam na wyniki i będę decydował co dalej. Chciałbym użyć jak najwięcej nowych gratów aby zminimalizować ryzyko awarii jak u Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w swoim WRX-ie'97 też mam VF22 więc to chyba raczej seryjne rozwiązanie dla tych roczników z czego należy się raczej cieszyć bo ta turbinka ma znacznie większą wydajność niż np. TD04 siedząca w GT-ekach.

 

Co do mojego przypadku, to akurat części nie miały tu nic wspólnego z usterką, zawiniły ewidentnie znaczące błędy podczas składania silnika jak np. zły dobór rozmiaru panewek, oczywiście nowych panewek. Wszystkie części były na prawdę w super stanie i gdyby wszystko było poskładane jak należy, zalany był odpowiedni olej(a nie mineralny Castrol 15W40 na -17C) itd to samochód jeździłby bez problemów do tej pory.

Ta sytuacja nauczyła mnie jednak jednej ale istotnej rzeczy-jeżeli zlecasz komuś złożenie silnika od podstaw, to najlepiej wszystko robić na nowych częściach i to dostarczanych przez wykonawcę usługi, czyli warsztat bo wtedy w razie jakiegokolwiek błędu ów warsztat nie będzie się wykręcał głupotami, które tak na prawdę nie miały żadnego związku z usterką. Czyli tak, jak u mnie-niby weryfikowali wszystkie graty z zegarmistrzowską precyzją, a jednak później próbowali się wykręcić(co im oczywiście nie wyszło), że usterka powstała przez używane części użyte do montażu :evil: Chociaż w ich wewnętrznym zleceniu na kwicie weryfikacji stan wszystkich części użytych przez nich w moim silniku widniał jako dobry/bardzo dobry.

Co innego oczywiście, jeżeli sam składasz silnik bo wtedy możesz sobie użyć czego tylko chcesz i ewentualnie mieć pretensje tylko i wyłącznie do siebie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Fajnie już coś więcej wiem.

Z tymi częściami to nie do końca, gdyby nie polerowali wału to nominalna panewka pewnie by żyła dalej - tak czy siak wina leży po ich stronie, jeżeli obrabiali mechanicznie powinni dobrać część pod tą obróbkę.

Dlatego chciałbym silnik złożyć na nowych gratach, będzie mniejsze ryzyko błędu...

W czwartek jadę myć graty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Fajnie już coś więcej wiem.

Z tymi częściami to nie do końca, gdyby nie polerowali wału to nominalna panewka pewnie by żyła dalej - tak czy siak wina leży po ich stronie, jeżeli obrabiali mechanicznie powinni dobrać część pod tą obróbkę.

Dlatego chciałbym silnik złożyć na nowych gratach, będzie mniejsze ryzyko błędu...

W czwartek jadę myć graty.

 

Patrząc na to z drugiej strony-gdyby dobrali odpowiednie panewki do polerowanego wału, też nic by się nie stało... Tak czy siak w przypadku mojej usterki wina leży w 100% po stronie warsztatu bo tu ich niewiedza=ich błąd w sztuce.

Z tym, że najlepiej robić wszystko na nowych częściach nie ma nawet co dyskutować bo cytując klasyka jest to "oczywista oczywistość" :mrgreen: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Remont - to idziesz w grube tysiące, szlify, osiowanie, części...i ktoś, kto to ogarnie, bo boxer co prawda jest arcydziełem sztuki technicznej, ale nie znosi najmniejszej niedoróbki, więc wymaga fachowca bardzo wysokiej klasy, pierwszy lepszy warsztat, nawet z wieloletnim doświadczeniem, ale nie w boxerach, będzie miał problemy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na to z drugiej strony-gdyby dobrali odpowiednie panewki do polerowanego wału

 

 

problem w tym że oryginalne panewki są w trzech wymiarach i nie mają specjalnych do polerowanych wałów ( a tu widzę są OEM) , to po pierwsze, po drugie trzeba też mieć czym zmierzyć po polerowaniu aby panewka miała odp. spasowanie, a po trzecie to najlepiej założyć nowy wał i panewki nominał :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na to z drugiej strony-gdyby dobrali odpowiednie panewki do polerowanego wału

 

 

problem w tym że oryginalne panewki są w trzech wymiarach i nie mają specjalnych do polerowanych wałów ( a tu widzę są OEM) , to po pierwsze, po drugie trzeba też mieć czym zmierzyć po polerowaniu aby panewka miała odp. spasowanie, a po trzecie to najlepiej założyć nowy wał i panewki nominał :D

 

carfit chodziło o mój przypadek, a u mnie panewki były ACL Race, z resztą oczywiście się zgadzam :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam.

 

Długo zastanawiałem się gdzie oddać silnik do pomiarów i ewentualnych obróbek, robić samemu czy zlecić.

A może kupić używany - ta opcja została skreślona w przedbiegach...

Postanowiłem składać sam przy pomocy firmy z ul.Krasnobrodzkiej.

Podjęciu decyzji pomogła mi wizyta w firmie, konkretna rozmowa + obejrzenie kilku innych silników EJ20 :)

Z głównych czynności to: Osiowanie, szlif na 92,50, szlifowanie wału, naprawa głowic.

Kolejnym problemem był wybór tłoków, myślałem nad seryjnymi lub kutymi. Po konsultacjach padło na kute Mahle.

zdjcie0625.jpg

Oprócz tego mam już prawie komplet uszczelek i dobre chęci ;)

 

Szukam informacji na temat uszczelek pod głowice, nie mogę trafić na jakieś konkretne dane.

Mam stalowe 1,0mm, widziałem że są jeszcze grubsze. Samochód ma zostać w seryjnej specyfikacji

Moje głowice były już raz planowane, będzie również planowany blok.

Będę wdzięczny za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grubość uszczelki dobiera się do tłoków bo to od nich zależy stopień sprężania ale składając silnik od nowa wymieniłbym na Twoim miejscu wszystkie uszczelnienia, a uszczelki pod głowice to kropla w morzu...

 

Pisałeś wcześniej, że chcesz złożyć silnik na nowych gratach, a teraz chcesz szlifować wał? :roll: Na Twoim miejscu zastanowiłbym się jeszcze poważnie nad tym szlifowaniem(tylko widać na zdjęciu że masz już panewki pewnie na pierwszy szlif...) bo szlif w subaru to raczej nie jest dobry pomysł...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukam informacji na temat uszczelek pod głowice, nie mogę trafić na jakieś konkretne dane.

tabliczka znamionowa wskazuje na silnik EJ20K, w którym standardowo są uszczelki pod głowice określane jako "grube", mają grubość 1,6mm

 

Oprócz tego mam już prawie komplet uszczelek i dobre chęci

jeżeli nie wydałeś ok. 2tys zł, to masz niewielką część potrzebnych uszczelek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tabliczka znamionowa wskazuje na silnik EJ20K, w którym standardowo są uszczelki pod głowice określane jako "grube", mają grubość 1,6mm

 

Są różne grubości 1.3, 1.4, 1.6...

Nie wiadomo czy stan rzeczywisty zgadza się z tabliczką więc policzyłbym wszystko dokładnie i dobrałbym jednak uszczelki to reszty gratów...

 

jeżeli nie wydałeś ok. 2tys zł, to masz niewielką część potrzebnych uszczelek...

 

Nie musi od razu wydawać 2tys pln na uszczelki, może kupić cały zestaw z ebay. Co prawda jakość pozostawia trochę do życzenia ale cena też nie jest wygórowana, no i na pewno będą lepsze niż stare.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Długo zastanawiałem się gdzie oddać silnik do pomiarów i ewentualnych obróbek, robić samemu czy zlecić.

A może kupić używany - ta opcja została skreślona w przedbiegach...

Postanowiłem składać sam przy pomocy firmy z ul.Krasnobrodzkiej.

Podjęciu decyzji pomogła mi wizyta w firmie, konkretna rozmowa + obejrzenie kilku innych silników EJ20 :)

Z głównych czynności to: Osiowanie, szlif na 92,50, szlifowanie wału, naprawa głowic.

Kolejnym problemem był wybór tłoków, myślałem nad seryjnymi lub kutymi. Po konsultacjach padło na kute Mahle.

[ http://img694.imageshack.us/img694/2876/zdjcie0625.jpg ]

Oprócz tego mam już prawie komplet uszczelek i dobre chęci ;)

 

Szukam informacji na temat uszczelek pod głowice, nie mogę trafić na jakieś konkretne dane.

Mam stalowe 1,0mm, widziałem że są jeszcze grubsze. Samochód ma zostać w seryjnej specyfikacji

Moje głowice były już raz planowane, będzie również planowany blok.

Będę wdzięczny za pomoc.

 

Wybrałeś dobrego Szlifierza, ale moja rada... zapłać dwa tysiące i oddaj silnik do poskładania w dobre ręce. Nie moje.

Katalog mahle trochę niezbyt precyzyjnie się wypowiada łamiąc ej20/ej207.

Generalnie przyjąłbym, że tłoki są bardziej do ej205/207, więc powinny iść cieńsze uszczelki pod głowice niż do silników do 98 roku.

Do strokera musiałem założyć 0,7mm po zmianie tłoków. Na tych samych głowicach i bloku, wcześniej były 1,3mm. Legaś 92, głowice gt96.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w moim jdm sti type r my99 po obróceniu 1 panewki korbowodowej w silniku EJ207:

- wymieniłem wał na nowy

- wymieniłem panewki na ACL Racing nominał

- wymieniłem wszystkie korbowody na nowe tanie EAGLE (opnie są różne)

- tłoki pozostawiłem, wymieniłem pierścienie na oryginalne subaru nominalne

- wymieniłem śruby głowicy - zastosowałem oryginalne śruby subaru

- wymieniłem wszystkie uszczelki zawarte w zestawieniu w dokumentacji serwisowej (kilkadziesiąt rodzajów uszczelek) na oryginalne subaru

- dodatkowo wymieniłem uszczelki obu kap zaworowych (one w zestawieniu uszczelek na wymianę nie są w ogóle uwzględnione), nie zmieniłem podkładek gumowo-metalowych ani śrub, bo nie dałem rady dłużej czekać na silnik

- wymieniłem pompę oleju na oryginalną subaru do tego rocznika (nie założyłem nowszej pompy)

- wymieniłem pasek rozrządu, ale tylko pasek

 

silnik przejechał na razie <10km

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- wymieniłem wszystkie korbowody na nowe tanie EAGLE (opnie są różne)

 

O ile im sie cos w jakosci materialow nie poprawilo ostatnio, to bedziesz silnik znow rozbieral za jakies 25-30tys. km gora pewnie.

 

Po 25tys. km u mnie na swozniu mialy juz luz na granicy tolerancji - a podobno i tak dlugo wytrzymaly.

No ale obym bym kiepskim prorokiem - moze jednak bedzie ok. Ja bym drugi raz Eagle nie kupil.

 

- tłoki pozostawiłem, wymieniłem pierścienie na oryginalne subaru nominalne

 

A jak z pasowaniem - bylo wszystko pomierzone dobrze.

Bo u mnie tez mniej wiecej tak to sie odbylo i po kolejnych 25tys. km kompresja powiedziala papa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

celowo piszę o naprawie, żeby później móc ocenić jej skuteczność :wink:

 

to auto ma taryfę ulgową jedynie na pierwszy ~tys km; później będzie miało naprawdę ciężko, więc problemy mogą być po krótszych przebiegach, podobnie z przeniesieniem napędu i zawieszeniem

 

co do pasowania, to sądzę, że było na mniej/więcej: rozbiórkę i naprawę silnika zrobiłem w zakładzie o długiej historii, dużej skali działania, ale naprawiającym różne rodzaje silników, zawiozłem serwisówkę m.in. z danymi pasowania, poprosiłem o zapisanie pasowania w poszczególnych cylindrach po montażu, nawet naiwnie pustą tabelkę wydrukowałem i dostałem później krótki komentarz, że zostały spasowane OK :wink:

 

- wymieniłem wszystkie korbowody na nowe tanie EAGLE (opnie są różne)

 

O ile im sie cos w jakosci materialow nie poprawilo ostatnio, to bedziesz silnik znow rozbieral za jakies 25-30tys. km gora pewnie.

 

Po 25tys. km u mnie na swozniu mialy juz luz na granicy tolerancji - a podobno i tak dlugo wytrzymaly.

No ale obym bym kiepskim prorokiem - moze jednak bedzie ok. Ja bym drugi raz Eagle nie kupil.

 

- tłoki pozostawiłem, wymieniłem pierścienie na oryginalne subaru nominalne

 

A jak z pasowaniem - bylo wszystko pomierzone dobrze.

Bo u mnie tez mniej wiecej tak to sie odbylo i po kolejnych 25tys. km kompresja powiedziala papa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze tylko tytulem dodatku - zeby nie bylo niejasnosci - jesli z wymiarami jest wszystko ok - to seryjne tloki nominalne z nowymi pierscieniami to pewnie nie problem.

U mnie problem byl z tym, ze - jak sie okazalo - nalezalo juz jednak raczej chyba isc w nadwymiar, bo wszystko bylo tez juz blisko zakresu tolerancji - no i w koncu zaczelo dmuchac bokami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby co, to mam wał korbowy sti jp 2.0 newage z korbami sti 2,5 litra spasowanymi na acl-ach w idealnym stanie po 9tys km przebiegu. Pasowanie Krasnobrodzka skręcanie, nie powiem kto. Zastosowanie tego wału wymaga przeróbki starego bloku silnika (Krasnobrodzka) dla tego myślę, że panewki głowne nowe trzeba pasować.

Nie jest to oferta sprzedaży, przypomniałem sobie, że taki zestaw pozostawiłem w kompecie po podjęciu decyzji o budowie strokera.

Wał, korby, panewki korbowodowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam.

 

Jakiś czas temu odebrałem części z krasnobrodzkiej.

Informacje które otrzymałem przy okazji są obiecujące więc muszę znaleźć troszkę czasu żeby poskładać to w jedną całość

 

1* wał po pierwszym szlifie

86366204.jpg

proszę wybaczyć za różowy refleks ale to moje wdzianko ;)

2* błyszczy się ładnie, panowie szlifowali pod konkretną panewkę więc ma być ok.

56228416.jpg

3* korbowody również był sprawdzone

55421011.jpg

4* blok silnika był sprawdzany i wyosiowany, wszystko spasowane z nowymi panewkami.

50121102.jpg

5* Ta przeklęta studnia bez dna ;)

63920453.jpg

6* szlif cylindrów pod tłoki mahle,

89163555.jpg

te kropki to syf, będzie to wszystko jeszcze pomyte przed montażem.

7* blok otrzymałem w takim o to stanie, fajnie :)

46421397.jpg

 

Robiłem również remont głowic jako że zaczęło się od nieszczelnych dwóch zaworów:

Zawory sprawdzone, nowe prowadnice, planowane, nowe uszczelniacze OEM, ustawione luzy i złożone,

28546938.jpg

22735709.jpg

 

Sprawdzałem również pompę oleju, "zęby są minimalnie wypiaskowane", wszystkie luzy w granicach podanych w serwisówce.

 

Dokładnych pasowań nie znam bo zdałem się na doświadczenie warsztatu, wytyczne montażowe dostałem i będę działał jak czas pozwoli.

 

Z działań garażowych, przekładka w trakcie, niebawem wrzucę jakieś zdjęcia z operacji - tak łatwo jak to czytałem nie jest - jestem dobrej myśli :).

 

Jako że silnik trzeba będzie dotrzeć i monitorować, kupiłem sobie pomocne gadżety - tak na osłodę :P

94549099.jpg

 

C.D.N

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie że działasz i masz konkretne plany ale ja jeszcze raz poważnie zastanowiłbym się nad zakładaniem wału po szlifie... Domyślam się, że pewnie teraz to już "musztarda po obiedzie" bo kupiłeś części, obróbka zrobiona pod konkretne panewki itd ale zwróć uwagę, że silniki EJ20 ogólnie mają problem z panewkami, a szlifując wał automatycznie go osłabiasz, tzn. ściągasz jakąś konkretną ilość materiału, który był utwardzony po to, żeby wał był mocniejszy więc decydując się na takie rozwiązanie będziesz musiał być 3 razy bardziej ostrożny i 3 razy bardziej pilnować wymian oleju, jego stanu, ciśnienia itp.(bo w subaru 2 razy bardziej to normalne :P :wink: )

 

Ja już nauczony doświadczeniem(chociaż żadna z części w moim przypadku nie miała wpływu na usterkę) wolę dmuchać na zimne i uważam, że przy składaniu silnika od podstaw nie ma sensu oszczędzać na czymś takim jak wał, który fabrycznie nowy w folii można kupić za 1500pln. Z jednej strony to też jakiś wydatek ale jak spojrzysz na to z drugiej to po co w razie jakiegokolwiek f*** up-u masz "pluć sobie w brodę", że przy konkretnym wydatku na cały silnik oszczędziłeś na wale i założyłeś szlifowany.

Nie chcę żebyś mnie źle zrozumiał, staram się tylko dobrze doradzić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...