Skocz do zawartości

Skrzywiłem tarczę Brembo


przemekka

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mialem Brembo HP dziurkowane. Jezdzilem na nich 20 tkm nie mialem problemow z biciem a dla testow wykonalem 3 ostre hamowania z 180- 120 na pustej Autobahnie bez najmniejszych klopotow. Bylem bardzo zadowolony. Teraz w MY 10 tez nie ma problemu na orginalach.

Kazdy nowyhamulec musi byc wjezdzony. Z tarczami dostalem instrukcje - 30 lekkich hamowan z 80 do 60.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 121
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

3 ostre hamowania z 180- 120 na pustej Autobahnie bez najmniejszych klopotow. Bylem bardzo zadowolony. Teraz w MY 10 tez nie ma problemu na orginalach.

Kazdy nowyhamulec musi byc wjezdzony. Z tarczami dostalem instrukcje - 30 lekkich hamowan z 80 do 60.

 

I o to właśnie chodzi, o bardzo dobre dotarcie tarczy z klockiem. Po zatrzymaniu pojazdu po mocnym i energicznym hamowaniu nie należy trzymać hamulca nożnego tylko zaciągnięcie ręcznego - w przypadku subaru fajna sprawa ponieważ są szczęki do ręcznego, gdyż w miejscach przylegania klocka do tarczy tworzą się wówczas tzn 'progi', tarcza w tym miejscu jest przegrzana - ciemne plamy na tarczy. Najbardziej co "zabija" hamulce to mocne i długie hamowania bez odpuszczania pedału hamulca bez możliwości chwilowego schłodzenia, trochę częstsze hamowanie silnikiem na pewno pomoże hamulcom. Żaden hamulec nie wytrzyma jeżeli tylko na jego barki przeniesiemy całe zadanie zatrzymania pojazdu, a szczególnie późne hamowania non stop z dużą siłą.

 

-- 2 lip 2011, o 17:36 --

 

Instrukcja mówi że podczas montażu należy sprawdzić czy nie ma "bicia - oscylacji" a jeśli nie przekracza ono 0,07mm to można je skorygować, jeśli dobrze zrozumiałem to jest możliwość regulacji ale nie wiem w jaki sposób (podkładki na szpilki ?) Cyt. "It may be possible by indexing the disk on te hub face"

Zastanawiam się jeszcze nad jedną możliwością

3 tys. Km. Temu był przegląd okresowy podczas którego są czyszczone hamulce. Może wtedy dostał się jakiś piasek lub inny paproch między piastę a tarczę i po skręceniu koła pojawiło się bicie. Jak sądzicie czy byłoby to możliwe?

 

Żadnych podkładek się nie stosuje tylko obracanie tarczy i szukanie jak najmniejszego bicia. Gdyby zrobiono tak jak napisałem w poście powyżej to nie byłoby problemów, ale u mechaników ciągle pogoń za pieniądzem, nikt nie ma czasu spokojnie podejść do każdego auta, wszystko na hurra, a później jak widać mamy efekty. Z wieloma autami u mnie były zawsze te same problemy. Żałuję że tego czujnika nie maiłem kilka lat temu, zaoszczędzone byłoby na hamulcach grubo ponad 10 tys.zł Zresztą skoro mechanik nie ma czujnika zegarowego to nie wystarczy tylko wyczyszczenie piasty, tarczy, i założenie tak jak należy, bo jak się okazuje nowa tarcza nie jest idealnie prosta na płaszczyźnie przylegania z piastą, i obracając ją i następnie mierząc bicie można ustawić je aby było jak najmniejsze, co jest gwarancją równomiernego dotarcia się dwóch płaszczyzn tarcia, czyli tarczy z klockiem, co przy biciu tarczy ponad 0,05mm jest mało prawdopodobne.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale u mechaników ciągle pogoń za pieniądzem, nikt nie ma czasu spokojnie podejść do każdego auta, wszystko na hurra

Obawiam się, że jakby wycenili za wymianę 8 roboczogodzin warsztatowych, to nie byłoby chętnych na zapłacenie za taką usługę - a przynajmniej wielu by się nie zdecydowało, skoro można kilka razy taniej i jako tako. Zresztą kilka lat temu IntakWRX opisał podobne doświadczenia.

 

bo jak się okazuje nowa tarcza nie jest idealnie prosta na płaszczyźnie przylegania z piastą, i obracając ją i następnie mierząc bicie można ustawić je aby było jak najmniejsze, co jest gwarancją równomiernego dotarcia się dwóch płaszczyzn tarcia, czyli tarczy z klockiem, co przy biciu tarczy ponad 0,05mm jest mało prawdopodobne.....

Zawsze można dać tarcze "pływające" :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale u mechaników ciągle pogoń za pieniądzem, nikt nie ma czasu spokojnie podejść do każdego auta, wszystko na hurra

Obawiam się, że jakby wycenili za wymianę 8 roboczogodzin warsztatowych, to nie byłoby chętnych na zapłacenie za taką usługę - a przynajmniej wielu by się nie zdecydowało, skoro można kilka razy taniej i jako tako.

 

Można, można. Tylko czasem szybka wymiana kończy się albo zwichrowaniem tarczy, albo piskami układu. A winny wtedy jest klocek lub tarcza, bo przecież Zdzichu zna się i dobrze wymienił i to NA PEWNO nie jego wina. A czujnik zegarowy to Zdzichu widział w katalogu u kolegi i jakąś dziwną godzinę wskazywał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze można dać tarcze "pływające" :mrgreen:

 

Przy takich tarczach chodzi raczej o zredukowanie masy i lepsze odprowadzanie ciepła z tarczy, a nie żeby zmniejszyć ewentualne bicia na tarczy, nie na tym to polega :? Owszem, tarcze i klocki będą się lepiej układały do siebie, ale jeżeli będzie błędny montaż i nieodpowiednie dotarcie hamulców to i takie tarcze nie pomogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje Brembo Oro zaczely bic po 600km. Pracuja w zestawie z ferodo, na zacisku Brembo z STi.

Doszlismy do wniosku z kolegami z Brembo, ze to wada materiałowa. Bicie 0.13mm chyba. Moim, zupelnie subiektywnym zdaniem, wyszla jedna (?) slabsza seria tarczy. Oczywiscie to zgadywanki, nikt tego nie potwierdzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że jakby wycenili za wymianę 8 roboczogodzin warsztatowych, to nie byłoby chętnych na zapłacenie za taką usługę - a przynajmniej wielu by się nie zdecydowało, skoro można kilka razy taniej i jako tako.

 

Można, można. Tylko czasem szybka wymiana kończy się albo zwichrowaniem tarczy, albo piskami układu. A winny wtedy jest klocek lub tarcza, bo przecież Zdzichu zna się i dobrze wymienił i to NA PEWNO nie jego wina. A czujnik zegarowy to Zdzichu widział w katalogu u kolegi i jakąś dziwną godzinę wskazywał.

 

8 godzin to robiłem sam spokojnie bez pośpiechu, gdyby do hamulców podeszło dwóch albo czterech mechaników to powinna taka usługa trwać 4 lub 2 godziny. Jakby nie było chętnych to robili by tam gdzie jest taniej i płacili często za ponowną wymianę hamulców. Prędzej czy później standardem będzie wykonywanie tej usługi tak a nie inaczej, a to musi kosztować. Jeżeli byłbym pewny że jest to zrobione zgodnie ze sztuką to chętnie zapłaciłbym 2 a może i 4 razy więcej niż biorą normalnie, przynajmniej nie straciłbym na to całej dniówki i brał specjalnie wolnego, poza tym warto mieć zrobione to tak aby co chwilę nie wyrzucać ponownie pieniążków na tarcze i klocki, a i hamowanie będzie bardziej efektywne. A skoro Pan Zdzichu nie ma czujnika zegarowego który wskazuje tą dziwną godzinę jedną wskazówką :) , to w jaki sprawdził bicie piasty i tarczy? Bo może niepotrzebnie zapłaciłem za swój zegar :idea: Też kiedyś myślałem że tak się da, ale po zwichrowaniu kilkunastu zestawów hamulcowych w różnych autach zrozumiałem że inaczej nie przejdzie, musi być czujnik zegarowy do wymiany tarcz hamulcowych, aby ta usługa była wykonana kompletnie.

 

-- 2 lip 2011, o 22:58 --

 

Moje Brembo Oro zaczely bic po 600km. Pracuja w zestawie z ferodo, na zacisku Brembo z STi.

Doszlismy do wniosku z kolegami z Brembo, ze to wada materiałowa. Bicie 0.13mm chyba. Moim, zupelnie subiektywnym zdaniem, wyszla jedna (?) slabsza seria tarczy. Oczywiscie to zgadywanki, nikt tego nie potwierdzi.

 

Może i wyszła taka seria, ale trzeba mieć najpierw pewność że montaż odbył się prawidłowo, i czy przypadkiem nie masz zbyt twardych klocków do tych tarcz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, ze prawidłowo. I klocki odpowiednie.

 

Prawidłowy montaż z czujnikiem zegarowym? Jakie było bicie piasty a następnie tarczy podczas montażu? Jaki symbol tych ferodo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mierzy sie takze bicie piast przed zalozeniem tarczy

burzum, jak to zrobić :?: mi powiedziano, że się nie da, bez wyjęcia szpilek, a wyjęcie szpilek to znowu kupa roboty... bla bla bla :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to w gdańskim ASO tego nie mają.

tam jest tylko coś takiego:

 

images?q=tbn:ANd9GcS4KrvuA8mFdYAKgCfUDQ-7w7wphjK5pGxDWxBQKm_uCciUqQpZ-Q&t=1

 

 

i dyngsik do pomiaru nie mieści się obok szpilki podczas obrotu piastą.

 

OK, może im się po prostu nie chciało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to w gdańskim ASO tego nie mają.

i dyngsik do pomiaru nie mieści się obok szpilki podczas obrotu piastą.

 

OK, może im się po prostu nie chciało.

 

Trzeba mieć przedłużkę do końcówki zegara, odkręca się oryginalną i nakręca dłuższą. Wziąłem do swojego 60 mm bo mam długie szpilki, ale jeżeli ktoś ma seryjne szpilki to są też przedłużki krótsze, np 40mm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin to robiłem sam spokojnie bez pośpiechu, gdyby do hamulców podeszło dwóch albo czterech mechaników to powinna taka usługa trwać 4 lub 2 godziny.

Dlatego napisałem roboczogodzin, czyli ilość pracowników pomnożona przez ilość godzin ich pracy. Ja rozumniem, że są tacy co zapłacą więcej (ja też chętnie zapłacę zapłacę więcej za dobrze wykonaną robotę), ale niestety mam wrażenie, że masówka i brak kultury technicznej bierze górę nad profesjonalizmem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może sporządzić jakieś kompendium wiedzy o czujniku zegarowym ?

Bo ceny na allegro oscylują wokół 100PLN i można się szarpnąć... Tylko co trzeba / warto kupić w zestawie?

Co prawda do tej pory tarcze zmieniałem sam bez czujnika i było OK ale nie zamierzam ciągle liczyć na szczęście.

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://hamulce.net/zasady_wymiany_tarcz.html

 

czujnik montujesz do jakiegos elementu, ktory jest stabilny wzgledem tarczy - np do amortyzatora. moze byc mocowany na gietkim wysiegniku, byleby stabilnie.

 

swoja droga w/g service manuala zakladanie tarczy nie wymaga pomiaru... jest osobna sekcja "kontrola". nie wiem, jak to wyglada wedlug procedur ASO ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda do tej pory tarcze zmieniałem sam bez czujnika i było OK

jak tarcze będa ok.......to bedzie ok... :mrgreen:

 

Nie ma takiej opcji, bez czujnika zegarowego można mieć tylko szczęście że się trafiło w punkt gdzie było najmniejsze bicie na tarczy. Już się nasłuchałem wielu śmiesznych wypowiedzi serwisów, podobnie było mówione jak mówi kolega Koper, tylko schody się zaczynają jak po jakimś czasie będą bić tarcze, to tylko słyszałem następujące wywody;

- panie, kupiłeś pan tarcze nie wiadomo gdzie i od kogo, reklamuj pan tam te tarcze, my założyliśmy dobrze,

- pewnie jeżdżone było na sportowych klockach i przegrzały się od tego tarcze,

- musiałeś pan wjechać w kałuże albo za ostro hamować i pokrzywiły się, trzeba umieć hamować,

- może masz pan łożysko do wymiany i bije

 

Nie będę wypisywał co mechanicy potrafią opowiadać. Postanowiłem nie użerać się, szkoda nerwów. Jak w jednym warsztacie powiedziałem że zadzwoniłem do firmy z reklamacją i zapytali mnie czy były sprawdzane bicia piasty i tarczy podczas montażu to gały zrobił :shock: :shock: :shock: , i że jak były zakładane bez zegara to reklamacji nie uwzględniają. No to dałem numer telefonu do sprzedawcy tarcz żeby się sam tłumaczył. Rozmowa trwała z 10 minut. Jak burak zrobił się czerwony i odkupował nowe tarcze i klocki i ponownie zakładał na własny koszt. Nikt mnie już nie przekona że są jakieś procedury serwisowe aby ocenić w jakiś inny sposób że wszystko ok, wzrokowo to można owszem ocenić czy mechanik porządnie doczyścił piastę i tarczę przed założeniem, a dalej to zegar i mierzenie.

 

swoja droga w/g service manuala zakladanie tarczy nie wymaga pomiaru... jest osobna sekcja "kontrola". nie wiem, jak to wyglada wedlug procedur ASO ?

 

To jak sprawdzenie wzrokowe czy koło nadaje się do wyważenia czy nie, acha, sprawdzam wzrokowo że równe i nie trzeba wyważać, bzdury....

Po wielu rozmowach z firmami zajmującymi się hamulcami profesjonalnie, firmami sprzedającymi tarcze hamulcowe, czytaniu fachowych artykułów uważam że maksymalne bicie tarczy nie powinno przekraczać 0,05mm, w artykule http://hamulce.net/zasady_wymiany_tarcz.html widzę że napisali 0,08mm, więc różnie to interpretują i podnoszą poprzeczki, u mnie na tarczach miałem 0,02mm i to mnie denerwowało że jest w ogóle bicie, gdybym zobaczył 0,08mm to raczej reklamowałbym tarcze, ale im mniej poniżej normy tym lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma takiej opcji, bez czujnika zegarowego można mieć tylko szczęście że się trafiło w punkt gdzie było najmniejsze bicie na tarczy. Już się nasłuchałem wielu śmiesznych wypowiedzi serwisów, podobnie było mówione jak mówi kolega Koper,

 

Istotnie sa osoby które nie mają szczęścia .....np. do fabrycznie prostych tarcz i potem próbuja wgłebic sie w temat.....tak to juz jest :D

 

-- 4 lip 2011, o 06:18 --

 

Jak w jednym warsztacie powiedziałem że zadzwoniłem do firmy z reklamacją i zapytali mnie czy były sprawdzane bicia piasty i tarczy podczas montażu to gały zrobił , i że jak były zakładane bez zegara to reklamacji nie uwzględniają. No to dałem numer telefonu do sprzedawcy tarcz żeby się sam tłumaczył. Rozmowa trwała z 10 minut. Jak burak zrobił się czerwony i odkupował nowe tarcze i klocki i ponownie zakładał na własny koszt. Nikt mnie już nie przekona że są jakieś procedury serwisowe aby ocenić w jakiś inny sposób że wszystko ok, wzrokowo to można owszem ocenić czy mechanik porządnie doczyścił piastę i tarczę przed założeniem, a dalej to zegar i mierzenie.

 

Normalnie jak u zegarmistrza.... :shock: :mrgreen: Oryginały Subaru nie wymagają takich "akcji" ...wystarczy na nie popatrzyć 8) (raz)

 

ps. to były jakieś szczegolnie kiepskie zamienniki :idea: .....i wiedząc o ilosci reklamacji wymyslili bajeczkę o zegarze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fakt, nigdy mi sie nie zdarzyło, żeby fabryczne tarcze biły - problem miałem tylko i wyłącznie przy produktach "performance", chociaż zawsze używam znanych marek.

A dopuszczalne bicie dla subaru to 0.075mm, w/g service manuala.

Generalnie to w 90% ja zmieniam w ASO (10% - sam), w razie czego albo jest się gdzie wyżalić, albo mogę mieć do siebie pretensje :mrgreen: Przy czym, jak każdy amator, przy samodzielnym montażu mierzę wszystko po 12 razy, mam 4 zegarki, osiem kluczy, 3 różne pasty i zgrzewkę "Żywca" :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalnie jak u zegarmistrza.... :shock: :mrgreen: Oryginały Subaru nie wymagają takich "akcji" ...wystarczy na nie popatrzyć 8) (raz)

 

ps. to były jakieś szczegolnie kiepskie zamienniki :idea: .....i wiedząc o ilosci reklamacji wymyslili bajeczkę o zegarze...

 

Coś z tym zegarmistrzem chyba to ma wspólnego, dokładność i precyzja wykonania :wink: . W zasadzie można by powiedzieć że w białych rękawiczkach powinno to się robić i powinny być czyste :) No to musiałem mieć pecha, bardzo dziwnego pecha i nie tylko ja. Zakupiony zestaw DBA za 3 tys zł, no ale wiem, to żadna firma bo nie fabryka, wytrzymały 1700 km - zakładane bez zegara. Wszystkie tarcze hamulcowe które montowane były do różnych modeli samochodów dziwnym trafem krzywiły się zawsze po 2-3 tys km - i jak zwykle zakładane bez zegara. Zaznaczam że hamowanie u mnie odbywa się na zasadzie nie musisz nie hamuj bez sensu :) , czyli jak tylko mogę to hamuję silnikiem pomagając hamulcom jak tylko się da, a jeżeli już hamuję to staram się nie przegrzewać hamulców. No i teraz bardzo dziwna sprawa. Postanowiłem zakupić na próbę najtańszy zestaw hamulcowy jaki uznałem za stosowny do mojego stylu jazdy: tarcze hamulcowe SBS i kocki TRW. Gdzieś kiedyś słyszałem że te tarcze są montowane podobno na pierwszy montaż w wielu markach aut, a TRW znają wszyscy. O dziwo po prawidłowym założeniu tego zestawu z zegarem jak do tej pory nie ma żadnych problemów, bicia brak, zestaw praktycznie już dotarty bo zrobione około 2 tys km. Bardzo efektywny hamulec. No to jak to mam teraz wytłumaczyć sobie, a no tak, mam teraz szczęście a wcześniej miałem pecha :?: Nawet tarcze renomowanych firm należy odpowiednio zamontować na piaście, idealna nigdy nie będzie. Wymagajmy aby nasze tarcze były montowane w autach tak jak powinny, to wtedy można mieć pretensje do mechanika że coś zrobił nie tak, a jeżeli montaż był prawidłowy to dopiero wtedy reklamować tarcze do producentów. Chyba otworzę firmę która zajmuję się tylko hamulcami bo już ręce opadają jak słyszę co ludzie opowiadają 8) Wystarczy zadzwonić do firm które profesjonalnie zajmują się hamulcami i zapytać jakie jest ich zdanie na temat montażu tarcz bez czujnika zegarowego........, i wszystko jasne. Jak zadzwoniłem tak z ciekawości do znanego serwisu w Warszawie znanej marki samochodowej i zapytałem czy można się umówić na wymianę tarcz, odpowiedziano że tak. Jak zapytałem czy tarcze montowane są z czujnikiem zegarowym, to usłyszałem że po co, przecież nasze tarcze są fabryczne i nowe, więc podziękowałem za usługę. Jeszcze usłyszałem od szefa serwisu: panie 90% warsztatów montuje tarcze bez zegara i jest ok. No to widać jak jest ok, wystarczy w google wpisać: wibracje podczas hamowania :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...