Skocz do zawartości

zużywanie oleju - Outback


Poznanianka

Rekomendowane odpowiedzi

Mój ma podobny apetyt. Wciąga 1 litr oleju na jakieś 2 - 3 tys. km, przy czym moim zdaniem jest wyraźna korelacja pomiędzy ilością km przejechanych po autostradach a zużyciem oleju silnikowego (zwykle jeżdżę autostradami ze stałą, licznikową prędkością 160 km/h, na tempomacie).

 

Problem był zgłaszany ASO - zbadano, czy nie ma wycieków i nie ma. A takie zużycie jeszcze "mieści się w normach" (z instrukcji także wynika, że 1l/2000 km to jeszcze dopuszczalne zużycie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój ma podobny apetyt. Wciąga 1 litr oleju na jakieś 2 - 3 tys. km, przy czym moim zdaniem jest wyraźna korelacja pomiędzy ilością km przejechanych po autostradach a zużyciem oleju silnikowego (zwykle jeżdżę autostradami ze stałą, licznikową prędkością 160 km/h, na tempomacie).

 

Problem był zgłaszany ASO - zbadano, czy nie ma wycieków i nie ma. A takie zużycie jeszcze "mieści się w normach" (z instrukcji także wynika, że 1l/2000 km to jeszcze dopuszczalne zużycie).

 

A gdzie w instrukcji napisano, jakie jest dopuszczalne zużycie? Bo ja szukałam, nie znalazłam - przeoczyłam coś? (mówię o instrukcji do outbacka). Bo jakby to było w instrukcji, to byłabym spokojniesza :D Tak po poznańsku, że jak coś napisane, to widocznie tak ma być :D

 

-- 2 cze 2011, o 12:10 --

 

No i tak mnie ciągnie do zalania przy następnej wymianie wiadomego 5w40...że może jednak zgrzeszę wbrew przykazaniom gwarancji ?

To nic nie zmieni :idea: . Motul nie jest żadnym panaceum na branie/nie branie oleju nie jest rowniez nigdzie udowodnione , że jest tak dobry :shock: , ze silniki na nim robią 2x wieksze przebiegi niż na innych :mrgreen: To plotka , niczym nie uzasadniona....ale tradycyjnie reklama "szeptana" daje wyniki :idea: Jak juz kiedys pisałem ...najwazniejsze jest samopoczucie uzytkownika :mrgreen:

Motul 5w50 do silnikow benz. byl tak dobry....,ze wymagal wymiany nie co 15 tys a max. co 7 tyś bo zaczynal wode przypominać :D a wszyscy chcieli go miec w silniku bo.......podobno rewelacja....podobno :roll:

Tylko producenci silników maja rózne zdania...ale oni moga sie przeciez nie znać :mrgreen:

 

No dobra, Panie Andrzeju, przekonał mnie Pan, nie będę grzeszyć :D

 

-- 2 cze 2011, o 12:24 --

 

Dziś, przy kolejnym pomiarze oleju, stwierdziłam, że staję się specjalistą od pomiarów i mogłabym napisać manual "Co można zrobić w czasie 5 minut oczekiwania na pomiar oleju" :-)

 

Parkuję po trasie, gaszę silnik, włączam stoper w telefonie, szykuję kawałki papierowego ręcznika (którego rolkę specjalnie do tych celów oczywiście wożę w bagażniku :D ). W czasie tych 5 minut da się zrobić szybki porządek w samochodzie (kubeczki po kawie zdążę wyrzucić, trzeba parkować blisko śmietnika :D ), można schować nawigację i tadam! czas na otwarcie maski i pomiar:-) Niedługo zacznę wozić ze sobą laserową suwmiarkę, żeby ubytek mierzyć w dziesiętnych milimetra, kilka miejsc po przecinku:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A takie zużycie jeszcze "mieści się w normach" (z instrukcji także wynika, że 1l/2000 km to jeszcze dopuszczalne zużycie).

no tak ale dolewka 7l pomiędzy :roll: wymianami na przeglądach to przecież jak jedna dodatkowa wymiana a efekt dla silnika jednak gorszy bo zabrudzenie rośnie, filtr ten sam.. :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie w instrukcji napisano, jakie jest dopuszczalne zużycie? Bo ja szukałam, nie znalazłam - przeoczyłam coś? (mówię o instrukcji do outbacka). Bo jakby to było w instrukcji, to byłabym spokojniesza :D Tak po poznańsku, że jak coś napisane, to widocznie tak ma być :D

 

Dziś, przy kolejnym pomiarze oleju, stwierdziłam, że staję się specjalistą od pomiarów i mogłabym napisać manual "Co można zrobić w czasie 5 minut oczekiwania na pomiar oleju" :-)

 

Tak wprost to nie jest napisane jest jakiś tekst w stylu "jeżeli zużycie oleju silnikowego przekracza 1 litr na 2 tys. km zgłoś się do ASO" czy coś takiego.

 

Ja ostatnio czekam na żółtą lampkę i wtedy dolewam (brakuje wtedy właśnie 1 litr).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tadam!
:idea: lubie to!

 

hm moj nie bierze no wziął 5mm ale nie dolewam

 

moze zle podocieraliscie wasze boxerki- ja przez 5 tysiaków 2 obr nie przekraczalem no max 2,5 obr -jezdze na 5w 30 MOTUL

 

Przez pierwsze kilka tysięcy ani milimetr poza 2 tysiące obrotów :-) No czasem 2,5 przy niezaplanowanym wcześniej wyprzedzaniu:-) Zresztą do dziś tak mi zostało i dzięki temu przynajmniej spalanie niskie (ale co oszczędzę na ON to dołożę na dolewki oleju :D )

 

-- 2 cze 2011, o 13:27 --

 

Tak wprost to nie jest napisane jest jakiś tekst w stylu "jeżeli zużycie oleju silnikowego przekracza 1 litr na 2 tys. km zgłoś się do ASO" czy coś takiego.

 

Ja ostatnio czekam na żółtą lampkę i wtedy dolewam (brakuje wtedy właśnie 1 litr).

 

To może nie doczytałam między wierszami w instrukcji, bo nie znalazłam takiego zalecenia...Ale poczytam jeszcze sobie do poduszki :D

 

U mnie się lampka jeszcze nigdy nie odpaliła...Może też powinnam dać jej szansę i dolać dopiero jak się odpali? Przy okazji sprawdziłabym, czy działa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz na pelnym syntetyku (AMSOIL) mam zamiar przejsc na zmiany co 15kkm ze zmiana samego filtra w polowie

...że niby na którym AMSie i na jakim silniku :idea: :?:

 

Benzynowym i 5W-30

hehe to nie podsycaj nadziei w wątku o SBD... :idea: :wink:

 

ps. jeśli filtr stosujesz OEM to jego wymiana 2x na tym samym oleju IMO niewiele pomoże -

 

Kurcze, te skroty....

Niczego nie staram sie podsycac, a juz na pewno nie swiadomie :oops:

 

Wymiane filtra 2x na tym samym oleju "wymyslilem" pierwszy raz jakies 20 lat temu.

Postanowilem udowodnic ze olej olejowi nie rowny i bzdura jest twierdzic ze kazdy olej "spelnia wymagania".

Oczywiscie, mialem racje. Wykresy cisnienia w funkcji temperatury byly bardzo przekonywujace. Przy okazji przetestowalem tez kilka filtrow...

Zachecony wynikami testow, wymienilem filtr bez zmiany oleju w swoim codziennym samochodzie.

I co sie okazalo? Ano nawet tak na oko olej lepiej wygladal.

Stary silnik Volvo (benzyna, 4 cyl, 1991) byl tak fajnie pomyslany ze po nocy filtr dalo sie wymienic bez wycieku nawet kropelki oleju, wiec kontynuowalem proceder. Kazda wymiana, dzien jazdy i olej wygladal prawie jak ten lany z butelki....

 

Teraz planuje robic to samo w Outbacku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TyrTyr, wszystko ładnie ale wg mnie trzeba jeszcze kontrolować tan/tbn (zanim zacznie działać kwas..) oraz zużycie aby móc ocenić przydatność oleju longlife :idea: bo kolor to nie wszystko :wink: Jeśli chcesz to możemy sprawdzić jak się sprawy mają w OBKu i ile daje dodatkowa wymiana filtra oleju w połowie cyklu wymiany oleju. :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parkuję po trasie, gaszę silnik, włączam stoper w telefonie, szykuję kawałki papierowego ręcznika (którego rolkę specjalnie do tych celów oczywiście wożę w bagażniku :D ). W czasie tych 5 minut da się zrobić szybki porządek w samochodzie (kubeczki po kawie zdążę wyrzucić, trzeba parkować blisko śmietnika :D ), można schować nawigację i tadam! czas na otwarcie maski i pomiar:-) Niedługo zacznę wozić ze sobą laserową suwmiarkę, żeby ubytek mierzyć w dziesiętnych milimetra, kilka miejsc po przecinku:-)

 

Poznanianka, Lubię To :lol::mrgreen::twisted: :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TyrTyr, wszystko ładnie ale wg mnie trzeba jeszcze kontrolować tan/tbn (zanim zacznie działać kwas..) oraz zużycie aby móc ocenić przydatność oleju longlife :idea: bo kolor to nie wszystko :wink: Jeśli chcesz to możemy sprawdzić jak się sprawy mają w OBKu i ile daje dodatkowa wymiana filtra oleju w połowie cyklu wymiany oleju. :idea:

 

Ja sie domyslam ze kolor to nie wszystko.

Ale chyba sie zgodzisz ze jest to dosc sugestywna (organoleptyczna) oznaka ze zmiana filtra cos daje.

 

Chetnie bym sie pobawil w analizy bardziej wnikliwe, zawsze chcialem wiedziec jak bardzo reklamy oszukuja.

Ale to bedzie troche klopotliwe ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to bedzie troche klopotliwe ....

dlaczego :idea: :?:

 

Ale chyba sie zgodzisz ze jest to dosc sugestywna (organoleptyczna) oznaka ze zmiana filtra cos daje.

jeśli jest tak widoczna.... to coś daje ale ile realnie to trzeba byłoby sprawdzić w analizie :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomiar oleju po 5 min.od wyłączenia silnika to raczej będzie błędny :roll:

 

...ale za to zgodny z instrukcją obsługi outbacka SBD :D

 

Cały olej w 5 minut spłynie do miski? :roll:

 

 

To po co ja sprawdzam zawsze w tym samym miejscu o tej samej porze, rano... :roll: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomiar oleju po 5 min.od wyłączenia silnika to raczej będzie błędny :roll:

 

...ale za to zgodny z instrukcją obsługi outbacka SBD :D

 

Zgodny, nie zgodny, ale bledny nie bedzie.

A jesli nawet, to trzeba byc konsekwentnym i kazdy pomiar bedzie obarczony podobnym/tym samym bledem.

A to juz wystarczy by obserwowac tendencje w zmianach poziomu.

 

Dla przekory sie zapytam;

- po jakim czasie jest gwarancja ze do miski nawet kropelka nie scieknie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały olej w 5 minut spłynie do miski? :roll:

 

 

To po co ja sprawdzam zawsze w tym samym miejscu o tej samej porze, rano... :roll: :mrgreen:

Aga jeśli jest gorący to spłynie , ato co nie spłynie nie ma znaczacego wpływu na wiarygodność pomiaru .

Bo Ty masz swoje miejsce parkingowe i nauczkę do olejów . Ile tego teraz spala ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomiar oleju po 5 min.od wyłączenia silnika to raczej będzie błędny :roll:

 

...ale za to zgodny z instrukcją obsługi outbacka SBD :D

 

Cały olej w 5 minut spłynie do miski? :roll:

 

 

To po co ja sprawdzam zawsze w tym samym miejscu o tej samej porze, rano... :roll: :mrgreen:

 

Ja w swojej manii pomierniczej często mierzę też rano, na zimnym silniku. Zwykle nie różni się zbytnio od tego po 5 minutach od zgaszenia silnika...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ja w swojej manii pomierniczej często mierzę też rano, na zimnym silniku. Zwykle nie różni się zbytnio od tego po 5 minutach od zgaszenia silnika...

 

Widzę że każdy ma swoje metody na spędzenie tych magicznych 5 minut ...

 

U mnie na zimno oleju jest zdecydowanie ponad max.

Apropos zużycia - na Motulu przez 15k km dolałem może z 600 ml.

Teraz AMS i po 1k km ubyło jakieś 2 mm na bagnecie (głównie trasa)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem sobie ten wątek od początku i chciałbym tak wtrącić moją skromną opinię :wink:

 

Moim zdaniem tak jak Poznanianka piszesz zużywanie oleju na poziomie ok 1L/1000km to przypadek mocno niepokojący. Rozumiem 1-2 L na 10tkm ale nie 1tkm. Tolerancje zużycia oleju które podają producenci w instrukcji to kpina i niestety tylko zabezpieczenie ich czterech liter :!:

 

Boxer diesel to nie Wankel który musi spalać zarówno etylinę jak i olej silnikowy do niego przeznaczony :idea:

 

Poznanianka , silnik w Twoim OBK jeszcze nie ma przebiegu a więc nadzieja że konsumpcja oleju sie zmniejszy. Tak przynajmniej często się w "nowoczesnych" dieslach dzieje.

Mogę Cię też pocieszyć tym że jednak lepiej jak olej ubywa niż przybywa jak to czesto bywa w dieslach z DPF.

 

Jeśli chodzi o poziom oleju to ja od lat mam zwyczaj sprawdzać go rano na zimno i wydaje mi się że to najlepsza metoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

U mnie na zimno oleju jest zdecydowanie ponad max.

 

To nie dobrze.

taki stan rzeczy grozi smiercia lub kalectwem katalizatora......

 

Nigdy nie zapomne dnia kiedy przyjechal do mnie kolega skarzacy sie na powazne wycieki oleju.

Auto- nie pamietam rocznika, ale jeden z pierwszych modeli Golfa w wersji benzynowej. (dawne czasy)

Najpierw sie okazalo ze czujnik cisnienia oleju cieknie i to obficie.

Wymienilismy..... silnik byl mocno zapackany olejem wiec myjnia....... i ...... widze olej kapie gdzies z pod zderzaka.

Nie, to jest wyciek z przekroju usztywniajacego "nos" samochodu... ???

W miedzy czasie zapadla decyzja, - jak juz sie paprzemy to wymienimy olej...

I tu niespodzianka. Miska do ktorej spuszczamy olej okazala sie zamala!

On mial w tym silniku 8 (osiem) i prawie czwierc litra oleju.

Wyciek z pod zderzaka to byl olej cieknacy z filtra powietrza.

Sam filtr powietrza byl jak by sie godzine moczyl kompletnie zanurzony w oleju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem tak jak Poznanianka piszesz zużywanie oleju na poziomie ok 1L/1000km to przypadek mocno niepokojący.

 

Owszem, niepokojący (nie bez powodu założyłam wątek :D ) - ale raz jeszcze uszczegóławiam - 1 litr na 2 tysiące km ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...