Skocz do zawartości

Czy ja powinienem nabyć Subaru (Legacy, Forester)?


RadziejS

Rekomendowane odpowiedzi

kecajek, aż tak nie sprawdzałem, byliśmy umówieni z dala od miejsca i w czasie, gdy nie było jak sprawdzić. Ale jakbym ciągnął temat - sprawdzę - na coś szczególnego zwracać uwagę?

 

Te drgnięcia były b. delikatne, pojedyncze, np. raz na pół minuty, może rzadziej, a może wcale nieregularne.

 

Jeździłem w kółko w jedną i w drugą stronę, nic nie strzela, maglownica od lewej prawej kilka razy, wydaje się ok, opony równo zjechane, szyberdach się zamyka na 2 razy, tzn. przy zamykaniu lekko się zacina, świeci się ABS, amory do wymiany. To tyle. Ideał to nie jest, ale ma w końcu 12 lat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 85
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Takie sporadyczne drgnięcia w bokserach są ponoć normą, a czujemy to bardziej przez to, że silnik jest wzdłużnie zamontowany.

Warto sprawdzić, czy równomiernie rozwija moc, bez szarpania.

Na takie oglądanie najlepiej wybrać się z kimś, kto zna te samochody.

Świecąca się kontrolka ABS może oznaczać padnięty ABS, czujnik przy kole jak i przetarty kabel, ale to z pewnością wiesz.

Jak już wcześniej pisano-olej w silniku jak i w skrzyni biegów (w 2.0 też był bagnet?). Czy żaden dyfer nie wyje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłączę się pod wątek...chociaż wybór modelu mam już za sobą...

 

Jestem przed kupnem Forestera I turbo.

 

Będzie to drugi samochód w rodzinie, możliwe że będzie nim ( czasami ...) jeździła również żona.

 

Z automatem liczę się z wyższym zużyciem paliwa, z manualem trochę sprzęgła żal...

 

Będę wdzięczny o wypunktowanie innych + i - skrzyni biegów manualnej i automatycznej w tej wersji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłączę się pod wątek...chociaż wybór modelu mam już za sobą...

 

Jestem przed kupnem Forestera I turbo.

 

Będzie to drugi samochód w rodzinie, możliwe że będzie nim ( czasami ...) jeździła również żona.

 

Z automatem liczę się z wyższym zużyciem paliwa, z manualem trochę sprzęgła żal...

 

Będę wdzięczny o wypunktowanie innych + i - skrzyni biegów manualnej i automatycznej w tej wersji.

Wiesz, opinii jest bardzo dużo... każdy widzi to inaczej.

Wiele osób twierdzi, że AT lepiej sprawdza się w terenie i jestem skłonny w to uwierzyć, bo wiem jak jest z MT. Z kolei na drodze zdecydowanie wolę MT, mimo wszystko zostawia większy zapas kontroli nad autem. Do miasta (szczególnie jakiejś dużej aglomeracji) AT będzie bardzo dobrym wyborem, no ale właśnie zostaje spożycie...

O rozdziale momentu nie będę się wypowiadał, bo wiele osób twierdzi, że AT daje radę... choc pewnie nie poupalasz... :mrgreen: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź, terenu ( lekkiego ) nie brałem pod uwagę, + na rzecz AT.

 

Trasa (MT) i miasto (AT) nie mają większego znaczenia. Na trasy mam minivana ( daje radę ), miasto małe - brak korków :)

Pytanie co z awaryjnością AT, do tej pory unikałem automatów z uwagi na ewentualne problemy. Z kolei odrzucenie tej skrzyni ogranicza i tak już mały wybór na rynku wtórnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do tej pory unikałem automatów z uwagi na ewentualne problemy

 

Urban legends.

Przeważnie takie wieści roznoszą Ci, którzy automaty znają tylko z opowieści. Polska cecha narodowa to krytykowanie tego czego nie znamy lub nie mamy. Oczywiście jak każda rzecz ma prawo się zepsuć ale prawdopodobieństwo usterki jest pewnie takie samo jak w MT. Nawet skłaniałbym się ku mniejszej awaryjności AT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź, terenu ( lekkiego ) nie brałem pod uwagę, + na rzecz AT.

 

Trasa (MT) i miasto (AT) nie mają większego znaczenia. Na trasy mam minivana ( daje radę ), miasto małe - brak korków :)

Pytanie co z awaryjnością AT, do tej pory unikałem automatów z uwagi na ewentualne problemy. Z kolei odrzucenie tej skrzyni ogranicza i tak już mały wybór na rynku wtórnym.

Nigdy na własność AT nie miałem więc nie wiem. Wielu użytkowników twierdzi, że prawidłowo serwisowany 4AT jest bardzo trwały i myślę, że tak jest, z drugiej strony to tylko mechanizm, więc może klęknąć, a jak klęknie to za 1500 zł nie kupisz drugiej, a już tym bardziej nie naprawisz... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zento, odnośnie tych legend są skrzynie AT znane z awaryjności ( vide np. Multitronic ), są samochody gdzie AT jest najsłuszniejszym, albo jedynym wyborem.

Nie mam zamiaru uogólniać. Czyli awaryjność na neutral ( pomijając koszty naprawy ; )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lehu, w forku I generacji żadne multitroniki Ci nie grożą, tylko stare poczciwe 4EAT z opcjami P,R,N,D,3,2,1 :)

O takich rocznikach pisze założyciel wątku i Ty.

Jedni wolą MT inni AT i tym się kieruj przy wyborze - własnymi preferencjami. A najlepiej przejedź się jednym i drugim. Ocenisz sam co jest Ci potrzebne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lehu, A najlepiej przejedź się jednym i drugim. Ocenisz sam co jest Ci potrzebne.

 

Gdyby to był Opel, lub VW to nie było by kłopotu. :( Foresterów z turbo niestety w komisach nie uświadczyłem ( ssaki to zresztą też białe kruki). Temat skrzyni jest dla mnie jasny, tzn nie będzie miał wpływu na wybór konkretnego samochodu. Dzięki za pomoc!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

założyciel wątku ciągle szuka, najpierw bał się AT i nie lubił, poczytał, pomacał, poużywał troszeczkę (ale tylko literki) i już mniej się boi i troszkę polubił. Widzi plusy zarówno AT jak i MT. Niestety forków turbo 1szej generacji wielu na rynku nie widzi w oczekiwanym przedziale cenowym. Jest sporo ofert handlarzy, ale czasem wystarczy minuta rozmowy przez telefon i już się odechciewa wszystkiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lehu, będzie Pan zadowolony 8)

 

Jak ja kupowałem to męczyłem forum żeby mi sprzedali parę miesięcy i nic. :evil:

 

Poczekaj jak się zima zacznie zbliżać, podaż spadnie do zera, a chętnych na zakup na pęczki będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam! :)

 

zakupiłem. Fotki pokażę w odpowiednim wątku, jak będę w domu, tu nie mogę przesłać na imageshack'a. Czarny, taki jak chciałem. Z wiatrakiem. Silnik pracuje jak pszczółeczka, tylne amory chyba ok, stoi wysoko. Jeśli mogę mieć jakieś wątpliwości to:

1) albo jeszcze nie nauczyłem się operować sprzęgłem (w TDI VW puszczałem i jechał bez gazu), albo inna przyczyna - a mianowicie, dziś jak jechałem do pracy to na początku ruszenie bez szarpania było trudne, w dalszej części drogi jakby lepiej. Czy może to coś związane z temperaturą oleju w dyfrach, czy może sprzęgło niedomaga... Wydaje mi się, że noga mi pracowała cały czas tak samo. Czy to może być kwestia starego oleju?

2) Troszkę coś słychać podczas jazdy, nie wiem czy to opony (ciśnienie OK), czy może napędy. Wydaje się, że zależy jak się ustawi kierownicę, czasem mniej czasem ciut więcej - ogólnie raczej jest słaby hałas - geometria na pewno do sprawdzenia bo kiera lekko skrzywiona

3) Po dłuższej jeździe mam wrażenie, że coś b.lekko trzyma jak parkuje, jakby nie do końca odpuścił ręczny.

4) Wykładzina pod nogami kierowcy wytarta, zastąpiona podobną - no, ale auto 13 lat ma i 200kkm

 

Podpowiecie coś?

 

Jedzie się zajebiście!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam! :)

 

zakupiłem. Fotki pokażę w odpowiednim wątku, jak będę w domu, tu nie mogę przesłać na imageshack'a. Czarny, taki jak chciałem. Z wiatrakiem. Silnik pracuje jak pszczółeczka, tylne amory chyba ok, stoi wysoko. Jeśli mogę mieć jakieś wątpliwości to:

1) albo jeszcze nie nauczyłem się operować sprzęgłem (w TDI VW puszczałem i jechał bez gazu), albo inna przyczyna - a mianowicie, dziś jak jechałem do pracy to na początku ruszenie bez szarpania było trudne, w dalszej części drogi jakby lepiej. Czy może to coś związane z temperaturą oleju w dyfrach, czy może sprzęgło niedomaga... Wydaje mi się, że noga mi pracowała cały czas tak samo. Czy to może być kwestia starego oleju?

2) Troszkę coś słychać podczas jazdy, nie wiem czy to opony (ciśnienie OK), czy może napędy. Wydaje się, że zależy jak się ustawi kierownicę, czasem mniej czasem ciut więcej - ogólnie raczej jest słaby hałas - geometria na pewno do sprawdzenia bo kiera lekko skrzywiona

3) Po dłuższej jeździe mam wrażenie, że coś b.lekko trzyma jak parkuje, jakby nie do końca odpuścił ręczny.

4) Wykładzina pod nogami kierowcy wytarta, zastąpiona podobną - no, ale auto 13 lat ma i 200kkm

 

Podpowiecie coś?

 

Jedzie się zajebiście!

 

Jedź do dobrego magika i gratulację!! Sprzęgło nie łapie za wysoko?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(w TDI VW puszczałem i jechał bez gazu)

 

Poza forkiem mam toyotę w dyszlu i jest tak jak mówisz - puszczam sprzęgło i rusza. Przypuszczam, że to wynika z większego momentu obrotowego przy niskich obrotach, co pozwala ruszyć pojazd z miejsca (jeżeli się mylę niech fachowcy sprostują).

W benzynie zawsze trochę gazu trzeba było dodać i nauczyć się ruszać płynnie i bez skakania lub wycia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(w TDI VW puszczałem i jechał bez gazu)

 

Poza forkiem mam toyotę w dyszlu i jest tak jak mówisz - puszczam sprzęgło i rusza. Przypuszczam, że to wynika z większego momentu obrotowego przy niskich obrotach, co pozwala ruszyć pojazd z miejsca (jeżeli się mylę niech fachowcy sprostują).

W benzynie zawsze trochę gazu trzeba było dodać i nauczyć się ruszać płynnie i bez skakania lub wycia.

 

2,5 Turbo rusza bez problemu bez gazu chyba 2,0T powinien mieć podobnie :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś drugi dzień jazdy codziennej. Niestety niepokoi mnie ten objaw. Mieszkam w Raszynie, zanim dojadę do Okęcia, to muszę bardzo ostrożnie operować sprzęgłem, bo łapie jakby przepuszczało przy ruszaniu, stąd szarpanie. Wg mnie nie bierze ani wysoko, ani nisko - po prostu normalnie. Potem jest już fajnie, jedzie się normalnie bez szarpania.

 

Oczywiście do specjalisty subarowego się wybieram (jeszcze nie wiem gdzie uderzę - jeśli macie coś do polecenia to chętnie na PW przyjmę, na razie pozytywne mam wrażenia po telefonicznej rozmowie ze Zbyszkiem? z nie-ASO).

 

Silnik pracuje elegancko, u poprzedniego, którego oglądałem tak nie było. Tu jak zegarek. Auto jest bezwypadkowe, jedynie mała rdza wokół wycieraczki na tylnej klapie. Chyba jest zakonserwowane od spodu, w środku zadbana skóra, masa schowków, których mi w passacie brakowało bo nie miał żadnego. Wiem koleżanki i koledzy, że piszę o rzeczach oczywistych, ale dla mnie one są nowe :-).

 

Jeśli tylko pozbędę się obaw wyżej wymienionych, będę (głęboko w to wierzę) super zadowolonym kierownikiem.

 

A jeszcze powiem, że podoba mi się to, że jedzie się jak w salonie. Na skórzanym fotelu z podłokietnikiem czuję się jak w niezłym gabinecie - no bajka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...