owoc666 Opublikowano 30 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2005 Miałem na myśli broń palną. Ja też. Nie wiem, czy powszechny - ale ja spotkałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gal Opublikowano 30 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2005 Na pewno mieli pistolety na wodę. To nie był śmingus-dyngus? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
owoc666 Opublikowano 30 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2005 Na pewno mieli pistolety na wodę. To nie był śmingus-dyngus? Chciałbym, żeby był. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gal Opublikowano 30 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2005 No tak... Do tanga zawsze trzeba dwojga. Jak mamy zamiar wytłumaczyć ręcznie koledze kierowcy, że zachował się niegrzecznie na drodze, to prosimy się o szansę spotkania z argumentem nie do odrzucenia. Nie wysiadać więc. Jak sie inne patafiany napalają, to ich sprawa. Pax, relax i do przodu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fido__ Opublikowano 30 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2005 Czy wozicie w aucie np Mlotek do wybicia szyb od srodka, lub dania w lape mordercy wstawiajacemu brudne grabie do pojazdu? Ja wożę siekierę i łom Ale tylko dlatego, że często jeżdżę na działkę. W sytuacjach podbramkowych użycie takich narzędzi wykracza poza samoobronę i można nagle w papierach nabawić się wpisu "karany". Jeśli "dyskutant" wysiada z samochodu mając jakiekolwiek akcesoria w ręku, to zwyczajnie należy odłożyć dumę na bok i już. A jeśli wysiada bez "narzędzi" to czemu nie pogadać ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Witek Opublikowano 30 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2005 A jeśli wysiada bez "narzędzi" to czemu nie pogadać ;-) Bo może być większy ? :wink: Co ile (czasu) gaśnicę trzeba "podbijać", aby nie mieć później nieprzyjemności z dowodami itp. ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogs Opublikowano 1 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2005 Fido__, jezeli ktos wyskakuje do Ciebie z palka to nie mozesz uzyc srodka przymusu bezposredniego o wyzszym stopniu niz palka... czyli jak ktos ma bron to mozesz wszystko (noz) z bronia wlacznie... (zakladajac, ze masz pozwolenie) - ale jezeli ktos wyskakuje z nozem - to nie mozesz z bronia do niego - chyba, ze bron masz przy sobie i istnieje ryzyko, ze bedzie Ci chcial odebrac - takich niuansow jest wiele - polecam Ustawe o Ochronie Osób i Mienia bodajze z 22 sierpnia 97 :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogs Opublikowano 1 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2005 Aha i jeszcze jedno - bron gazowa moze byc bronia ostra (juz rzadko spotykana, ale w sprzedazy jest amunicja hukowa i gazowa 9mm) i pomimo tego, ze rozni sie budowa lufy jest klasyfikowana jako bron ostra). Ja zawsze polecam gazy zelowe pochodzenia naturalnego (np. popularny - pieprzowy) - krzywdy nie wyrzadza a skutecznie pozwalaja na ucieczke lub obezwladnienie napastnika. Wszystkiego innego mozna niestety zalowac (uderzenia palka tez nie wolno wykonywac we wszystkie czesci ciala :roll:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fido__ Opublikowano 1 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2005 Fido__, jezeli ktos wyskakuje do Ciebie z palka to nie mozesz uzyc srodka przymusu bezposredniego o wyzszym stopniu niz palka... czyli jak ktos ma bron to mozesz wszystko (noz) z bronia wlacznie... (zakladajac, ze masz pozwolenie) - ale jezeli ktos wyskakuje z nozem - to nie mozesz z bronia do niego - chyba, ze bron masz przy sobie i istnieje ryzyko, ze bedzie Ci chcial odebrac - takich niuansow jest wiele - polecam Ustawe o Ochronie Osób i Mienia bodajze z 22 sierpnia 97 :wink: Jestem w miarę na bieżąco, bo mój instruktor akurat przerabia to zawodowo ;-) To nie jest do końca tak, że jeśli koleś ma pałkę, albo nóż to broniącemu się można wszystko. Broniący ma duży margines ale tylko do momentu obezwładnienia. Jeśli koleś już leży, a ja mu sprzedam powiedzmy kopniaka i połamię mu coś, to jest to traktowane jako atak z mojej strony. I koleś może mnie o to oskarżyć (sic!) w konsekwencji czego mogę dostać normalny wyrok. Dlatego w każdym wypadku polecana jest metoda obrony zwana biegiem długodystansowym ;-) I już. A jeśli jesteście z kobietą, no to należy zrobić wszystko PRZED obezwładnieniem, a nie PO. Teraz to mnie wywalą do OFF-TOPICA jak nic :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KWIATEK Opublikowano 1 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2005 Ja swoją apteczkę skompletowałem po konsultacjach z kolegą lekarzem. Żadnych tabletek czy innych lekarsw. Bandaż elastyczny, koc aluminiowy itp. Dodatkowo wożę ze sobą kilka opatrunków osobistych-stary pomysł a jakże skuteczny. Parę lat temu jeden z moich podwładnych dostał ataku padaczki-za bardzo nie wiedziałem co robić, na szczęście w pobliżu był sanitariusz i opanował sytuację. To uświadomiło mi, że muszę coś z tym zrobić. Znów zatrudniłem kumpla lekarza no i teraz i wiedziałbym jak się zachować w razie okoliczności "okołowypadkowych i wypadkowych". A co do bezpieczeństwa polecam jedno z urządzeń które widać w moim poście. To większe skuteczniejsze ale mniej poręczne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 1 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2005 A co do bezpieczeństwa polecam jedno z urządzeń które widać w moim poście. To większe skuteczniejsze ale mniej poręczne. Testowałeś kiedyś? ;-) Skojarzylo mi się z kolegą mojego brata z policji kryminalnej którego kiedyś zaczepiła banda dresów bo im się nie spodował a ten ze stoickim spokojem stwierdzil "wiecie co - wyglądacie mi akurat na 10 gramów ołowiu" ;-) Ehhh z reszta takich smiesznych historii jest masa, oby tylko takie śmeiszne a nie tragiczne :-( (znam przypadek spokojnego informatyka któremu zwinęli auto w ten sposób że go zastrzelili) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 1 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2005 A potrafisz tego uzyc? I to nie teoretycznie? Zdaje się że panklex składa ludzi do kupy zawodowo ;-) (czy może mi się pokręcilo) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KWIATEK Opublikowano 1 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2005 Testowałeś kiedyś? Tego na dole postu to nie, ale tego z lewej to... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wodnik Opublikowano 1 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2005 A co do bezpieczeństwa polecam jedno z urządzeń które widać w moim poście. Tak się właśnie zastanawiałem, czy to logo to przypadek ;-) SIG... hm.. klasyka. Ja, póki co, wolę mydelniczki ;-) Może spocik na strzelnicy? pzdr; Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KWIATEK Opublikowano 1 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2005 Może spocik na strzelnicy? Łaj not, ale coś mi się zdaje, że off-a robię i zaraz na Off Topicu wyląduję. Oby nie było za późno Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wodnik Opublikowano 1 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2005 Może spocik na strzelnicy? Łaj not, ale coś mi się zdaje, że off-a robię i zaraz na Off Topicu wyląduję. Oby nie było za późno Myślę, że TAKIMI argumentami przekonamy moderatora do zmiany zdania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sykstus Opublikowano 1 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2005 Co ile (czasu) gaśnicę trzeba "podbijać", aby nie mieć później nieprzyjemności z dowodami itp. ? Raz na rok Bez wzgledu na to czy na gasnicy producent napisal ze jest wazna 2,3, czy 5 lat. PIerwszy rok mozna z nia tak jezdzic ale po roku od zakupu trzeba juz podbic i tak co rok Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
panklex Opublikowano 1 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2005 A potrafisz tego uzyc? I to nie teoretycznie? Zdaje się że panklex składa ludzi do kupy zawodowo ;-) (czy może mi się pokręcilo) Hehe jak too zobaczyłem omało nie zszedłem, zawodowo ... studiuje jeszcze. Będe eksploatatorem pojazdów samochodowych prawdopodobnie . Ale na pomocy się znam troszke i mam styczność z procedurami, szkoleniami ratowników strażaków itd. Pozatym inaczej myśli się o I pomocy przez pryzmat wypadku na szosie i obcych ludziach, ale to może przydażyć się każdemu z nas, mało tego częste są przeciez przypadki że w domu ktos zasłabnie do stanie zawału i nikt z domowników nie potrafiłby bliskiej osobie pomóc, i żyć z tym piętnem że nic się nie zrobiło bo nie poświęciłem na naukę tego jednego albo dwóch weekendów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się