Skocz do zawartości

Padaka SLSa


HiszpanskaInkwizycja

Rekomendowane odpowiedzi

co do dobijania, to najczęściej pukają gumy stabilizatora tył. Z jakiegoś nie znanego mi powodu, aso tak mi to zakładało, że zawsze był tam piasek i ta guma wytrzymywała max 15kkm. Potem zrobiłem to sam, ale oem drążek był już nieźle wytarty. Polecam to zrobić samemu. Możemy poświecić tyle czasu ile chcemy a nie zgodnie z normatywami :evil:

 

Co dl SLS to mam wybitne doświadczenia w tej dziedzinie. Jeżeli puka ci SLS to znaczy, ze przy okazji uciekło Ci nieco gazu. Przy wpadzie w dziurę jest głuche bum. Forek będze prosto itd ale do czasu. Obciąż dziada, przejedź się kawałek i pomierz. Jeżeli uciekł gaz to będzie krzywo. Niestety ten denny japoński producent do którego wysłałem mnóstwo obraźliwych wiadomości nie zareagował ani razu aby wyjaśnić mi przyczynę zdechu. Amory wymieniałem już 6 razy ale ostatnio SIP stwierdził że nie wymieniać jeżeli nie ciekną. Mogą spadać na drzewo, bo dokumentacja techniczna mówi dokładnie w jakich parametrach może się poddawać amorek. Ponieważ amorki kupiłem za swoje pln-y będę się bił do upadłego. Jak na razie nie mam czasu, ale dokładnie po roku od zakupu amorek sięzawiesił i przestał dziłać, tzn mozna było ręką dobić amorka do odboju. Na wytrząsarce w aso się odblokował ale miał już skutecznośc 55% a druga bratnia strona miała 75%. W garage mam dodatkowy sprawny więc go podmienię przy okazji wiyzyty w ASO a temten im zostawię do rekalmacji.

najgorsze jest to, że mam drugą serię amorków, która jak pada to nie cieknie - stąd moje podejrzenia w kierunku SIP. mają końcówkę x2

IMGP7157.jpg

i drugi

IMGP7161.jpg

 

miłem takich już kilka i kady padł identycznie, zawiesił się i przestał trzymać wysokość

 

teraz jest nowa wersja i ZTCW nie padają - końcówka x3

 

generalnie producent to jakiś ostatnia łajza. Ja rozumiem, że umiera pomału ale do licha nie od razu! Średnio amory wystarczają mi na rok, a prawy ma się świetnie już półtora roku, po tym jak zdechł dokładnie tak samo jak lewy ale na wytrząsarce się nie odblokował.

 

Więc, jeżeli chcesz sls, to nie daj sobie wcisnąć z końcówką x2 które pewnie są jeszcze na magazynie.

nowa wersja co najciekawsze jest o 300-400 pln netto droższa niż stara wersja. Jak tu nie zwyzywać od najgorszych, skoro tkico wie, że zrobiło bubla, wypuściło nowe poprawione wersje a nie jesteśmy wzywani na akcje serwisowe, bo poprzednie produkty są zaprojektowane przez szmaciarzy.

 

Co do stanu dróg, 99% dróg to drogi dobrej jakości, głównie jeżdżę sam, amory zawsze padały kiedy jechałem sam.

 

Znajomy w uk ma DOKŁADNIE ten sam problem.

 

i w ten sposób wywaliłem swoje żale na tokico, subaru, SIP i pewnie jeszcze kogoś. Osoby trzecie przepraszam winnych tego syfu nie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co dl SLS to mam wybitne doświadczenia w tej dziedzinie. Jeżeli puka ci SLS to znaczy, ze przy okazji uciekło Ci nieco gazu. Przy wpadzie w dziurę jest głuche bum.

 

Hej AdaSch,

twoje zmagania z SLSami już przestudiowałem w ciągu ostatnich 3 dni. Tymczasem mam zonka jak to dziadostwo zdiagnozować, bo w Pointice Łódź to wymieniacze chcieliby tylko wymieniać na zasadzie "zobaczymy, może będzie OK".

 

Spróbuję więc twoją metodą - obciążenie i mierzenie. A od 2 dni jeżdżę delikatnie jak w jajku, żeby nie słyszeć tego cholernego BUM na nierównościach :-(

 

Dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj masz z tym zawiasem.

Weź no się jakoś umówimy, najlepiej w miejscu gdzie te stuki występują.

Ty za kierownicę, subru na zewnątrz, ja do bagażnika (lub na odwrót :mrgreen: )

i wyłapiemy dziada.

 

Albo w dowolnej innej kombinacji :lol: i tak do zaj....nia.

 

Wiesz co, chętnie czekam z pieniążkami aby to zrobić. Niech mi tylko mądry powie: co? :-D, żeby nie robić 2x za cenę 3x.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech mi tylko mądry powie: co? :-D, żeby nie robić 2x za cenę 3x.

 

Skoro mechaniory nic nie wyłapują to trzeba samemu ogarnąć lub jechać np. do Wawy,

a tam się okaże, że to gumki po 20 zeta.

 

Trzeba pojeździć w bagażniku, w bagażniku z łbem na zewnątrz itp.

Zastanów się w jakim miejscu miasta najczęściej Ci stuka (najlepiej jakieś odludnione)

i słuchać, obserwować.

To nic nie kosztuje, a może pomóc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro coś niecoś zorganizuję w okolicach Wedmanowej/Śląska.

 

A może mały spocik? Choć ZTCP to subru ma innej natury spot ;-D

Subru, w tym kościele przy JP2/Pabianicka? Dobrze pamiętam? W najbliższą sobotę, tylko nie wiem o której godzinie.

 

-- Pn cze 27, 2011 7:19 pm --

 

miszozon, ja to bym w ogóle w jakiś lekki terenik pojechał, najlepiej w weekend rodzinnie połączywszy to z jakimś piknikiem, ale nie jestem za bardzo w geografii offroadowej naszego województwa obeznany. No i jeszcze to wyskoczyło :-/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może mały spocik? Choć ZTCP to subru ma innej natury spot ;-D

Subru, w tym kościele przy JP2/Pabianicka? Dobrze pamiętam? W najbliższą sobotę, tylko nie wiem o której godzinie.

Al. Włókniarzy za Resursą i Autokomisem, 16.00. Gdyby nie te Twoje szare pontony, to wiele osób by pomyślało, że szofer przyjechał :)

A żeby offa nie było, to po niedzieli mogę obsłuchać na prawym, lewym, z bagażnika - wedle życzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro coś niecoś zorganizuję w okolicach Wedmanowej/Śląska.

 

Ja odpadam. Jak coś to mam wolny cały piątek i sobotę do popołudnia.

Środa i czwartek od 21-ej.

subru, w sobotę na 90% będę :D

 

Jeśli chodzi o łódzkie klimaty offroad'owe to też nie jestem obeznany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było: "stuki z przodu". Jest: "Walenie z tyłu"... :-(

Kilka dni temu byłem w polecanej przez pitera stacji diagnostycznej w Łodzi no i znów totalny konon, czyli nic. Zawieszenie zdrowe.

 

Tymczasem wprowadziłem potforka na kanał na parkingu i sobie wszystko dokładnie obejrzałem. Nie mam za bardzo zastrzeżeń do przodu.

Natomiast tył nie za bardzo mi się podoba. Luzów na macanie i targanie się żadnych nie wyczuwa, ale:

- drążek stabilizatora przesunięty na maks w lewo i nie da się ruszyć;

- oba łączniki wygięte w lewo, vide zdjęcie:

 

[ http://www.leder.lap.pl/zawieszenie-tyl-podpisy.jpg ]

Pytanie: WTF?

 

A teraz bardziej do rzeczy: od wczoraj, gdy wjeżdżam w kilkucentymetrowe łagodne zagłębienie w jezdni i tył siada to słychać walenie, jakby dobiło amortyzator do końca. Z tyłu mam SLSy, drugi komplet, założony przez poprzedniego właściciela. To se mówie: "Ładnie, przyszła kryska na Matyska". Ale tak:

- próba pięści negatywna; po obu stronach wchodzi moja cała i jeszcze palec (mam drobne pięści);

- fura stoi równo;

- od środka koła do brzegów obu nadkoli (L i P) jest równo 42cm - to chyba w normie?;

- nic nie wycieka z amorków.

Czy takie dobijanie może być wynikiem skrzywienia układu drążek - łączniki drążka?

Co i jak mogę jeszcze samodzielnie sprawdzić? Thank you from the Mountain!

 

 

Miałem ten sam problem ,łączniki były luźne mimo że miały przejechane kilka tyś km.Stabilizator nie wystał po równo z każdej strony ,raz byl bardziej z lewej potem z prawej.Łączniki były luźne i stukały,jak lewy był sztywny to prawy był luźny i na odwrót.Pomogła wymiana łączników i gum, ASO twierdziło że tak ma być bo stabilizator pracuje przy skręcaniu i w innych Foresterach też tak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Wedmanowej/Śląska to chciałem po prostu dobry teren znaleźć i zobaczyć jak się tył zachowuje na wgłębieniach na jakiejś gruntowej drodze. Ja + kamerka na statywie z zewnątrz. Dziś wziąłem ten zestawik, ale także podjechałem do ATZ (pierwsze koty za płoty) na Tuwima no i ścieżka pokazała:

amorki: LT: 72%, PT: 14%.

 

Tak więc było minęło, ale i nowe idzie :-D

miszozon, subru wielkie dzięki za chęć pomocy!

BTW, z mojej strony mini spocik (bo spora część to po Plejadach pewnie ma dosyć) cały czas aktualny, chętnie połączony z gokartami w Porcie.

 

Lisek, dzięki, jak widzisz sprawa się jakby wyjaśniła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i ścieżka pokazała:

amorki: LT: 72%, PT: 14%.

 

Shit, chyba najgorsza opcja wyszła :evil:

Jaki masz plan, wywalasz SLS i zakładasz zwykłe amorki ?

 

Sam kurcze nie wiem... lewy jest OK, a można wymienić tylko 1 sztukę. W ATZ krzyknęli 1600PLN.

Zestaw z 4 T to też circa 1600. Myślę, myśle... chcę zrobić szybko.

 

-- Wt cze 28, 2011 1:20 pm --

 

teraz jest nowa wersja i ZTCW nie padają - końcówka x3

 

Hej AdaSch, no więc właśnie wróciłem z parkingu i... tadam!

Mój padnięty amortyzator to:

 

padniety_amortyzator.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HiszpanskaInkwizycja ja mam od miesiąca z przodu i tyłu KYB UltraSR wymieniane w 4te.

Jak jest taka opcja to nawet się nie zastanawiaj.

W moim przypadku czyli S-turbo sprawa jest prosta ale w nowszej, Twojej budzie trzeba coś zakombinować.

Tak czy siak dużo na tym zaoszczędzisz.

Jest o tym wątek, a jak nie chce Ci się czytać to od razu dzwoń do Mysiadła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja założyłem jeszcze tańsza opcje a mianowicie Amorki SERVICEPARTS produkcja Korea 3lata gwarancji przód 169zł szt tył 200zł szt sprawdzają się rewelacyjnie. Przednie można dostać bez problemu na Allegro za tylnymi trzeba poszperać po sklepach internetowych. tu jest przód http://allegro.pl/2833-amortyzatory-sub ... 71169.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie chyba wyjątkowego pecha Panowie.Pierwszy komplet SLS + przod wymieniłem przy 114 tys km (lekko pukały ale chwile by jeszcze pojeździły),teraz mam 191 tys i drugi komplet od 76 tys ,auto stoi równo,nic nie wylane i gra gitara,amory z koncowka 2 mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej AdaSch, no więc właśnie wróciłem z parkingu i... tadam!

 

czyli totalna ściema z tą "poprawą" :evil:

 

no to jestem w kropce :|

 

Pozdrawiam

 

EDIT:

wiem gdzie regenerują sls-y. Zapytam o koszt i technologię i zobaczymy co mi powiedzą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, jutro mam nadzieję po południu wyjechać z Topol owej 11 na custom setupie FourTurbo.

Zastanawiałem się jeszcze w międzyczasie nad wymianą 1 sztuki na oryginał, ale jak zobaczyłem, że padł ten z końcówką "3" to decyzja zapadła, aby się w to nie pakować.

Po wymianie będzie zaraz 150km, więc zdam relację na gorąco.

 

-- Wt cze 28, 2011 9:30 pm --

 

wiem gdzie regenerują sls-y

 

AdaSch, jeśli masz teraz lewy tył padnięty przypadkiem, to mój sprawny będzie do oddania za pasztet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...