Skocz do zawartości

Padaka SLSa


HiszpanskaInkwizycja

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, jako, że cóś daje się coraz bardziej we znaki postukiwaniem na wybojach, z okolicy prawego przedniego koła (pisałem o tym), a nasze kochane łódzkie ASO z Rojnej wpuszcza mnie na ślepo (diagnoza w postaci bujania autem i stwierdzenia mechanika leżącego pod spodem "No luzy to wielkie nie są") w wymianę łączników staba z przodu z cenami jak za zboże, pytam: kto może to w sensownej łódzko-okołołódzkiej lokalizacji sensowniej zdiagnozować?

Miszozon, ty masz schyba jakieś większe doświadczenia z zawieszeniem chyba?

 

Thank you from the Mountain!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem dokładnie takie same objawy - też podejrzewałem łączniki stabilizatora. Po diagnozie w MTS Dzierżoniów okazało się, że to stukała przekładnia kierownicza. Skasowanie luzów zaowocowało ciszą na nierównościach, a poza tym układ kierowniczy stał się dużo mniej "gumowy". Przebieg 70 kkm.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie napierała i przekładnia i stab i 1 łącznik staba.

Po wymianie przekładni napiero juz inaczej...bardziej głucho i "gumowo".

Po wymianie gum staba (gumki 2 x 25zł w ASO, luz był taki, że można było drążek przesuwać z lewego na prawo praktycznie bez użycia siły) przestało walić głucho i gumowo ale za to pojawiło się delikatne cykanie i to właśnie był łącznik (oryginał w aso 135zł, oryginał w nieaso 90zł)

Sprawdzić łatwo, jedna osoba buja autem a Ty łapiesz za łącznik i będzie czuć pod ręką delikatne stukanie.

Jak będziesz odkręcał łącznik to pomagaj sobie kluczykiem imbusowym którym można przytrzymać sobie śrubę....

Po tej operacji jest cisza :)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej łączniki. Plus ew. gumy. Ufałbym ASO - wiedzą co czynią. Nie przesadzaj z kosztami. Za wszystko zapłacisz ~ 500-550 PLN. Przy czym sprawa załatwiona na najbliższe 20-100 k km. W ostatnich miesiącach wymieniałem w obu forkach. W '08 - gumy (po 75000 - koszt 2x33pln plus 80 PLN wymiana) w '09 wszystko (po 18 tysiącach). Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej łączniki, sprawa załatwiona na najbliższe 20-100 k km.

Jeżeli masz dostep do takich łączników - w ciemno biore komplet!

ostatnie prosto z ASO dały rede na 6-7 tyś km, a dziury omijam wielkim łukiem

pozdrawiam

 

Jeśli już dojdzie do wymiany łączników (a dziś, zgodnie z sugestią respecta, umówiłem się z ASO aby sprawdzili mocowanie przekładni kierowniczej) to wezmę prawdopodobnie zamienniki Bilsteina. Miał ktoś z tymi częściami doświadczenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HiszpanskaInkwizycja sorry, że nie odpisałem ale w weekend byłem na wyjeździe.

 

U mnie było tak:

 

Stukało mi z przodu niemiłosiernie. Waliło tak, że czułem pod butami. Wydawało mi się,

że guma nie może wydawać takich dźwięków. Dodatkowo na maglownicy miałem luz.

 

W międzyczasie wymieniłem płyn od wspomagania oraz gumki w łącznikach stab., gumki mocujące stab. i tylne tuleje przedniego wahacza. Wszystko na czerwone Strongflexy.

 

Efekt jest taki, że nic nie stuka. Zawias przenosi więcej drgań ale jest o wiele bardziej zwarty.

Ostatnio szarpałem drążkiem kierowniczym i nie wyczułem luzu na maglu :shock:

 

Sprawdź łączniki i mocowanie stab. Ja bym stawiał na to.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HiszpanskaInkwizycja[...]

 

Sprawdź łączniki i mocowanie stab. Ja bym stawiał na to.

 

Hej, nie ma problema :-)

Kurcze, zadzwoniłem do nich dziś i jak powiedziałem, że chcę aby jeszcze tę przekładnię sprawdzili to szef serwisu duże oczy (przez telefon) zrobił, że "nigdy tego nie robili do tej pory". No comment.

Jestem dziś u nich po południu, zobaczymy co wyniuchają.

 

Tymczasem jeśli mogę prosić, puść mi na PW gdzie te strongflexy kupowałeś. Dzięki z góry!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja też dorzucę swoje trzy grosze...

 

u mnie stukało z przodu i w stacji kontroli powiedzieli mi, że to łączniki. Wymieniłem je w ASO, ale okazało się wkróce, że nadal stuka. Mniej, ale jednak. W finale w ASO okazało się, że to gumy staba przedniego. Ich wymiana załątwiła sprawę w 100%.

 

Mistral

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma co się szarpać :wink:

 

Najprostsze rozwiązanie to podjechać na "szarpaki" do sensownego zakładu i wszystko Ci "wyniuchaja"

Ja też zacząłem od łączników ale musiało się skończyć na tylnych tulejach przedniego wahacza i gumach stabilizatorów. A gdybym zaczął od diagnozy byłbym tylko raz w kanale :mrgreen:

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to byłem na solidnym szarpaniu i co? I totalny Konon. Nie ma niczego ;-D. Żadnych luzów nigdzie.

Niech se stuka dalej, może się rozstuka i w końcu coś wylezie.

 

-- Śr cze 01, 2011 8:41 am --

 

Pomuki rozdane, wielkie dzięki za rady, będę wiedział następnym razem co sprawdzać, może już wkrótce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na początku też nie mogli wyczaić i co niektórzy wkręcali mi już stresy, żeto kolumna kierownicy itp. W każdym razie, tak jak pisałem to były gumy staba po 25 zł za sztukę i po kłopocie. A stukało głównie przy pokonywaniu drobnych nierówności.

 

Dzięki z pomuka!

 

Mistral

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na szarpakach wyszla tylko lewa polowa przekladni i to tez wtedy jak sie reka trzymalo za poczatek drazka wychodzacego z przekladni, a jak ja wymienilem to tak jak pisalem wczesniej stukalo dalej tylko troche inaczej, na szarpakach nic nie wyszlo, ale jak sie reką staba zlapalo to mozna bylo go przesuwac od lewej do prawej i to powodowalo stuki. Mi stukalo z rok :) bo kasy na przekladnie nie mialem... no i od tego zapewne lacznik takze doszedl bo dostawal ostro w d... jak stab tak luzno chodzil.

 

Dzieki za pomuka :)

 

pozdrowionka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Było: "stuki z przodu". Jest: "Walenie z tyłu"... :-(

Kilka dni temu byłem w polecanej przez pitera stacji diagnostycznej w Łodzi no i znów totalny konon, czyli nic. Zawieszenie zdrowe.

 

Tymczasem wprowadziłem potforka na kanał na parkingu i sobie wszystko dokładnie obejrzałem. Nie mam za bardzo zastrzeżeń do przodu.

Natomiast tył nie za bardzo mi się podoba. Luzów na macanie i targanie się żadnych nie wyczuwa, ale:

- drążek stabilizatora przesunięty na maks w lewo i nie da się ruszyć;

- oba łączniki wygięte w lewo, vide zdjęcie:

 

zawieszenie-tyl-podpisy.jpg

Pytanie: WTF?

 

A teraz bardziej do rzeczy: od wczoraj, gdy wjeżdżam w kilkucentymetrowe łagodne zagłębienie w jezdni i tył siada to słychać walenie, jakby dobiło amortyzator do końca. Z tyłu mam SLSy, drugi komplet, założony przez poprzedniego właściciela. To se mówie: "Ładnie, przyszła kryska na Matyska". Ale tak:

- próba pięści negatywna; po obu stronach wchodzi moja cała i jeszcze palec (mam drobne pięści);

- fura stoi równo;

- od środka koła do brzegów obu nadkoli (L i P) jest równo 42cm - to chyba w normie?;

- nic nie wycieka z amorków.

Czy takie dobijanie może być wynikiem skrzywienia układu drążek - łączniki drążka?

Co i jak mogę jeszcze samodzielnie sprawdzić? Thank you from the Mountain!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...