Skocz do zawartości

Szarpie na pełnym skręcie ??


Jaroma

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie

 

Przeszukałem forum forestera i niestety nie znalazłem podobnych objawów...

 

Rano gdy ruszam i manewruję po parkingu jest ok, po przejechaniu kilkunastu km gdy chce zaparkować, na skręconych kołach szarpie, zarówno do przodu jak i do tyłu?

Opony takie same, równe.

Gdzie w gdansku jest jakis kumaty mechanik od subarynek ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę z takim samym objawem już ok 50000 km i czekam aż się posypie bo chcę skrzynię z reduktorem i się posypać nie może :wink: Co ciekawe zimą przy mrozach nie jest wstanie nagrzać się na tyle aby te objawy występowały, a szkoda, bo właśnie wtedy przydałby się mocniej spięty centralny dyfer :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mojego brata w Foresterze przy ruszaniu z 1 biegu ze skręconymi w lewo kołami następuje czasami takie pojedyncze pstrykniecie-trzask. TYlko przy ruszaniu i tylko w lewo. Jakieś pomysły?

 

FOrek z lsd z tylu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O to, to, to - teraz mi przypomniałeś jak miałem kiedyś starego Transportera z tylnim napędem to właśnie tak strzelały przeguby. Powiem bratu żeby sprawdził :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak cos przypuszczałem że to cos z centralnym dyfrem...

Czym grozi zignorowanie problemu :?:

Tym że jak bedziesz musiał pojechać trochę dalej , to się rozsypie ze 100km od domu . Jak sie już zagotuje to może zagotować olej w wiskozie . Mało prawdopodobne aby coś więcej się stało . Może jedynie uszczelnienie się zniszczyć . Widziałem taką wiskozę co aż olej straciła i trzeba było nawet skrzynię wymienić na używkę .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
A co myślicie o tym???]

 

http://forum.subaru.pl/viewtopic.php?f=23&t=137923&view=unread#unread

 

 

Zauważyłem większą aktywność na technicznym forum forestera. Może pomożecie właścicielowi legacy no i na pewno mi przy okazji.

Choć jam też świeżynka, to po doświadczeniach z innej marki (Jeep), gdzie w jednym rodzaju skrzynki rozdzielczej zastosowano takie samo rozwiązanie mogę napisać, że objawy wzrostu oporów w przemieszczaniu się auta przy mocnym skręcaniu z niewielką prędkością, pojawienie się efektu przeskakiwania, spinania osi po rozgrzaniu mechanizmów to efekt padającej wiskozy blokującej centralny dyfer. Konkretnie - znajdujący się w niej olej silikonowy traci swoje właściwości i skleja tarczki za wcześnie i zbyt mocno. Niestety nie słyszałem o regeneracji tych sprzęgieł (ten, kto zrobiłby coś takiego miałby sporo klientów :-)), a że to ustrojstwo jest hermetyczne, to wymiana oleju w samej skrzynce nic nie da - pozostaje wymiana wiskozy na nową, lub próba jej unieczynnienia (co niekoniecznie jest dobrym pomysłem patrząc na temat od strony zdolności trakcyjnych samochodu). Czy jeżdżąc z padniętym sprzęgłem można coś uszkodzić? - tak (w końcu następuje wzrost naprężeń w układzie napędowym), ale siedząc parę lat na forum Jeepa nie słyszałem o ukręceniu czegokolwiek na skutek uszkodzenia wisko w reduktorze (a napędy w Grand Cherokee ZJ, bo to tego auta ten problem dotyczy, są trochę "niedowymiarowane" w stosunku do możliwości instalowanych w nim silników :-)).

 

Pozdrawiam,

Piotr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

podłączam sie do tego tematu mam podobne objawy podczas parkowania na max skreconych kolach mam wrażenie ze moc nie jest przenoszona na mniej obciązone kolo, wyczuwam na kierownicy szarpanie ale zadnych stukow nie ma. ponadto podczas jazdy z okolic skrzyni biegow lub przeniesienia przedniego napedu slychac cos jakby cykanie zalezne od predkosci tzn im szybciej jade tym cześciej cyka - mechanik ocenił to na 3 cykniecia na jeden obrót koła, ale nie potrafil powiedzie cco to jest podejrzewa krzyzak na wale napedowym

czy uszkodzone sprzegło wiskotyczne może tak cykać?

pozdrawiam wszystkich forumowiczów

 

-- 23 lip 2011, o 20:43 --

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

 

Przeszukałem forum forestera i niestety nie znalazłem podobnych objawów...

 

Rano gdy ruszam i manewruję po parkingu jest ok, po przejechaniu kilkunastu km gdy chce zaparkować, na skręconych kołach szarpie, zarówno do przodu jak i do tyłu?

Opony takie same, równe.

Gdzie w gdansku jest jakis kumaty mechanik od subarynek ??

 

mam te same objawy,więc nachodzi pytanie -czemu padła wiskoza ?

mam forka rok i dochodze do wniosku że moje użytkowanie doprowadziło do jej padnięcia.

zatem jeżeli nie można holować forka to czy można jeździć nim na "luzie" a często mi się to zdarza,może to jest przyczyną awarii,

a poza tym jeżdżę spokojnie i nie wariuję na drodze ani w terenie

Więc zadaję sobie te pytanie- CZEMU padła ?

Po zakupie nowej nie chcialbym jej wymieniać ponownie bo to nie mały koszt

proszę o podpowiedź na moje pytanie

dzięki z góry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam te same objawy,więc nachodzi pytanie -czemu padła wiskoza ?

mam forka rok i dochodze do wniosku że moje użytkowanie doprowadziło do jej padnięcia.

zatem jeżeli nie można holować forka to czy można jeździć nim na "luzie" a często mi się to zdarza,może to jest przyczyną awarii,

a poza tym jeżdżę spokojnie i nie wariuję na drodze ani w terenie

Więc zadaję sobie te pytanie- CZEMU padła ?

Po zakupie nowej nie chcialbym jej wymieniać ponownie bo to nie mały koszt

Niestety - Ten Typ Tak Ma (mam na myśli wiskozę), i to nie tylko w Subaru, ale i w niektórych Jeepach, za parę latek problem dopadnie też obecną generację Grand Vitary i pewnie jeszcze parę innych aut by się znalazło. Po prostu olej w wisko starzeje się tak jak każdy inny (mimo braku bezpośredniego dostępu powietrza) i traci swoje właściwości, więc po nastu latach zaczyna sklejać tarczki sprzęgła. Najbardziej zabójcze i przyspieszające ten proces jest jego przegrzanie (czyli długotrwałe utzymywanie różnicy prędkości obrotowej pomiędzy osiami, np. poprzez posiadanie innej średnicy kół z przodu i z tyłu). Jazda na "luzie" nie ma tu żadnego znaczenia, jeżdżąc z głową w terenie też nic się nie popsuje. Na pocieszenie mogę napisać, że nowe wisko starczy znów na "naście" lat :-).

 

Pozdrawiam,

Piotr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...