Skocz do zawartości

Forester I w teren


kasprol

Rekomendowane odpowiedzi

Dawno nie było tematu AT vs MT :mrgreen:

 

Co do jednego się trzeba zgodzić. Centralny dyfer o rozkładzie 50:50 jest lepszy do szybkiej zajdy na granicy (lub zerwanej) przyczepności.

Dodatkowo w MT jest sprzęgło co pozwala lepiej kontrolować moment na kołach, można zaciągnąć rękaw i w ogóle ma się większy wpływ na zachowanie auta.

 

Ale...

 

jak się ciągle nie upala i lata bokami to czy ma aż takie znaczenie?

 

Ja osobiście tak jak kolega misialek nigdy nie odczułem zapinania tyłu.

Chyba, że w sytuacji jazdy 5km/h, skręt + but i auto idzie bokiem. Oczywiście na śniegu :D

Przy wyższych prędkościach brakuje ręcznego i trzeba kombinować z hamulcami i bujaniem budą.

 

Wracając do tematu terenu - moim zdaniem AT, tylko 125KM może być za słabe.

Wiatrak robi swoje. Niestety również w portfelu, a 200km dziennie + teren to wizyta na stacji co drugi dzień.

GAZ? Moim zdaniem OK ale tylko w połączeniu jako + podnoszenie motoru co 30tkm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

misialek napisał(a):

Zwłaszcza przy śliskich podjazdach automat wyjdzie na górę sprawniej niż manual.

 

 

Możesz uzasadnić wskazując element układu napędowego, który o tym decyduje ??

Ja od automatu jakoś z daleka,ale misalek może mieć rację przy małych prędkościach:

-nie palisz sprzęgła

-nie szarpiesz tak napędem -większa stałość prędkości kół

-2 ręce na kierze-łatwiej trochę

-A/T chyba cięższa-lepszy docisk na śliskim :)

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze pytanie jak zachowuje się gaz w Foresterze z silnikiem 125km.

Teraz ma diesla ale wcześniej miałem parę benzyniaków z gazem i bez problemu przekręciłem ponad 400 tyś. bez remontu silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze pytanie jak zachowuje się gaz w Foresterze z silnikiem 125km.

Teraz ma diesla ale wcześniej miałem parę benzyniaków z gazem i bez problemu przekręciłem ponad 400 tyś. bez remontu silnika.

Należy tylko pamiętać o regulacji zaworów co ~50 tys km

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Z tego co na szybko przychodzi mi do głowy:

-uszczelniacze wałków (czy nie kapie olej spod osłony rozrządu)

-stan układu przeniesienia napędu (czy nie szarpie przy pełnym skręcie), zwrócić uwagę czy są jednakowe opony na osiach

No i pozostałe rzeczy jak to przy kupowaniu używanego auta :wink:

 

Dobry wybór :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasprol ja jestem szczęśliwym posiadaczem lodóweczki I generacji od 10 dni. Warto zarezerwować kwote ok 1500zł na wymiane rozrządu. Ja musze również wymienić świece. Oczywiście kwestia jest jeszcze taka ile zapłacisz za robocizne. Ja z regulacją zaworów co też warto zrobić zaplace ok 1600-1700zł (Części + robocizna)

 

Gratuluje wyboru proponuje wersje S Turbo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DNL napisał(a):

Forek w terenie jest bardzo przyjemnym samochodem. Zdecydowanie daje radę. Nie daje rady tylko wtedy, jak któreś koło wisi...albo dwa ;)

 

 

 

Czy ja wiem? :twisted: jak ma się do pomocy z 8 chłopa to też wyjedzie :mrgreen:

 

 

8) :lol: :lol: :twisted:

 

 

Albo Outback pomoże :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze pytanie dotyczące wersji S Turbo. Jak wygląda sprawa użytkowania turbiny czy wiąże się to z dużymi kosztami, chodzi mi głównie o awaryjność. Czy wersję S Turbo da się zagazować, rocznie będę robił ponad 50 tyś. km tak więc jest do dla mnie ważna sprawa przy obecnych cenach paliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wersję S Turbo da się zagazować, rocznie będę robił ponad 50 tyś. km

 

Da się zagazować. Mam lpg zakładane przez naczelnego gazownika subaru - Jako. Forka kupiłem już z instalacją. Na gazie przelatane 80k km. Świetnie się sprawuje.

Zużycie gazu średnio 14l/100km

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wg. mnie jeśli chcesz samochód w podobnej cenie, w podobnych, a nawet niższych kosztach eksploatacji i bez porównania lepszym w terenie powinieneś wybrac Pajero 2 generacji. Do wyboru osiołkowaty 99 konny Diesel lub 3,0 i 3,5 V6, który bardzo dobrze znosi LPG. Ten samochód to czołg, żadnej drogi się nie wystraszy. Do tego cholernie komfortowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem o Pajero 2 albo Discovery 1 ale niestety dużo gorzej dostać niezniszczony egzemplarz, a Pajero z silnikiem 3,0 jest prawie nieosiągalny z rynku wtórnego. Poza tym koszty eksploatacji typowej terenówki są dużo wyższe, a ja nie potrzebuje samochodu do off-roadu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezniszczony, to znaczy? Optycznie, czy mechanicznie? Z samochodów "krajowych" może i faktycznie ciężko dotac benzyniaka, ale np. takiego Forestera też łatwo nie będzie kupic. Koszta eksploatacji na pewno nie będą wyższe niż w przypadku Forka. Co do off-roadu, to wcale nie miałem tego na mysli.

Już nie wpomnę o wyglądzie obu samochodów, ale to już rzecz gustu. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na co dzień mam okazję użytkować Discovery 1 (samochód szefa) w teren jest super nie można mu wiele zarzuć, ale jako samochód do codziennego dojeżdżania nie wypada najlepiej i dlatego stoi na budowie i służy tylko i wyłącznie do jazdy po terenie. Ja potrzebuje samochodu którym będę robił dziennie 200 km dojazdu i około 50 km w lekkim terenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jeździłem Discovery nigdy, nie wypowiadam się.

Pajero łączy w sobie cechy normalnego samochodu do jazdy na co dzień oraz prawdziwej bestii jeśli chodzi o teren.

Konstrukcja oparta na ramie, regulacja twardości zawieszenia, blokada tylnego mostu oraz mozliwośc załączania napędów ręcznie. Na co dzień samochód jeździ na tylnym napędzie co redukuje mozno zużycie paliwa. W Forku niestety cały czas 4x4.

Forester to bardzo dobry samochód, jednak jest to bardziej typowa osobówka niż coś co ma z terenem wspólnego. :wink:

 

-- 23 cze 2011, o 12:00 --

 

Zapomniałem jeszcze o blokadzie centalnego dyferencjału. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam jeśli ktoś chce szutrami tylko czasem pojeździć to po co mu dźwigać "... Konstrukcję opartą na ramie, regulacja twardości zawieszenia, blokada tylnego mostu oraz mozliwośc załączania napędów ręcznie. Na co dzień samochód jeździ na tylnym napędzie co redukuje mocno zużycie paliwa. "

 

Nie ujmując nic Pajero (bo to udany i nie zawsze doceniany samochód) to i tak nie będzie nigdy tak oszczędny i dynamiczny zarazem jak S-turbo bo waży z 300-500kg więcej (w zależności od wersji) i mimo odpinanego napędu na asfalcie jego aerodynamika przegrywa w porównaniu z forkiem. No może jeśli weźmiesz pajero w dizlu to może będzie w miarę oszczędny (10l/100km to chyba minimum) ale słowo dynamika będzie mu obce.

Mówię to na podstawie użytkowania przez wiele lat różnych terenówek oraz forestera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam jeśli ktoś chce szutrami tylko czasem pojeździć to po co mu dźwigać "... Konstrukcję opartą na ramie, regulacja twardości zawieszenia, blokada tylnego mostu oraz mozliwośc załączania napędów ręcznie. Na co dzień samochód jeździ na tylnym napędzie co redukuje mocno zużycie paliwa. "

 

W tym przypadku OK.

 

 

i nie zawsze doceniany samochód

 

:shock: A jest jakieś porównywalne z nim poza LC :?:

 

nie będzie nigdy tak oszczędny i dynamiczny zarazem jak S-turbo

Nie jeździłem S-Turbo. Ale dynamiki 3,5 litrowej jednostce dynamiki nie można odmówic, 200PS swoje robi. Spalanie w zależności od warunków. Trasa/miasto 13-17 LPG. Teren-nie wspominam nawet :mrgreen:

 

Generalnie prównując forka z początkowych lat produkcji i nieco starszą generację miśka, wybrałbym drugą opcję.

Ale jak napisałem wyżej- RZECZ GUSTU :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tyle rzecz gustu co potrzeb.

Żeby wprowadzić w ruch dynamiczny (szybkie ruszanie, zwalnianie i znowu szybkie ruszanie) 2tonowe nadwozie trzeba zużyć więcej energii niż nadwozie o masie 1,5t. Więcej energii = większy apetyt.

Bawiłem się krótką chwilę pojarką II V6 w krótkim nadwoziu i owszem jest to auto na swoje technologicznie zaawansowane i dopracowane oraz dynamiczne jednak jeśliby mi na zależało głównie na dynamice i na mobilności po drogach szutrowych i polnych to jednak forester z turbiną jest w/g mnie optymalniejszą opcją.

 

Oczywiście jak ktoś chce jeździć pajero to kupi pajero.

 

Mówiąc o docenianiu pajero miałem na myśli porównania w kontekście ciężkich terenówek (Patrol, Land Cruiser, Discovery, Jeep). Pajero jest dobre jako baza do szybkiej rajdówki w rajdach typu Cross Country (lekkość konstrukcji, precyzyjne przednie niezależne zawieszenie) natomiast jest za delikatne do długotrwałego katowania w rajdach przeprawowych, gdzie liczy się toporność i wręcz przewymiarowanie pewnych rozwiązań, które przejawiają się jako rozwiązania solidne (np. mosty i rama patrola GR).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tyle rzecz gustu co potrzeb.

Żeby wprowadzić w ruch dynamiczny (szybkie ruszanie, zwalnianie i znowu szybkie ruszanie) 2tonowe nadwozie trzeba zużyć więcej energii niż nadwozie o masie 1,5t. Więcej energii = większy apetyt.

Bawiłem się krótką chwilę pojarką II V6 w krótkim nadwoziu i owszem jest to auto na swoje technologicznie zaawansowane i dopracowane oraz dynamiczne jednak jeśliby mi na zależało głównie na dynamice i na mobilności po drogach szutrowych i polnych to jednak forester z turbiną jest w/g mnie optymalniejszą opcją.

 

 

Jak najbardziej. Na pewno do zabawy po szutrach lepiej się sprawdzi niż Pajero, które jest w tym przypadku "landarą" :mrgreen:

 

 

Oczywiście jak ktoś chce jeździć pajero to kupi pajero.

Zgadza się. Ale tylko krótkie i z Super Select. :wink:

 

 

 

(np. mosty i rama patrola GR).

 

Zapomniałem o tym bandycie. Tyle, że to gabarytami bardziej przypomina ciężarówkę niż samochód osobowy. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę mnie martwi regulacja zaworów co 50 tyś przy jeździe na LPG, w moim wypadu będzie to przynajmniej raz w roku. Może ktoś z forumowiczów zna jakiś zakład w Garwolinie lub okolicach w którym można serwisować Forestera?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co porównywać samochodów terenowych z SUV-em. Każdy jest przeznaczony do innych zadań.

Oczywiście zawsze znajdą się ludzie, którzy kupują Mitsu Pajero do jazdy bulwarowej i tacy, którzy będą oczekiwali od Forestera właściwości prawdziwej terenówki. Forester jest autem terenowym jeżeli chcemy dojechać na ryby czy grzyby, lub trochę pobawić się na żwirowniach czy łąkach.

Ostatnio miałem okazję pojeździć Nissanem Patrolem przygotowanym do prawdziwego off road. Bardzo kiepsko jeździło się nim po asfalcie. Za to w terenie i to bardzo trudnym ... bajka :twisted:

 

Trochę mnie martwi regulacja zaworów co 50 tyś przy jeździe na LPG, w moim wypadu będzie to przynajmniej raz w roku

 

Policz roczny koszt użytkowania na lpg i benzynie. Do kosztów lpg dorzuć regulację zaworów. Zobacz jak rachunki Ci wyjdą.

Jak już raz w roku silnik poleci na stół to można sprawdzić wiele rzeczy i ewentualnie zapobiec nieszczęściu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...