Forester I w teren

[kasprol]

Witam, przymierzam się do zakupu samochodu który będę wykorzystywał do codziennej pracy (geodeta). Samochód chcę wykorzystywać do dojazdu ok. 200 km dziennie plus jazda po lekkim terenie, głównie polne i leśne drogi. Wiem, że nie jest to typowa terenówka ale chcę się zorientować czy forester jest w stanie podołać takiej eksploatacji. Obecnie mam okazję jeździć Discovery (kolegi) w terenie jest super ale jako samochód w trasę, to porażka, poza tym eksploatacja też do tanich nie należy.

Czy wybór Forestera to dobry pomysł, czy lepiej dać sobie spokój i szukać czegoś innego?

Dodam, że będzie to drugi samochód, typowo do pracy.

[Subaru_Forester]

2.0 N/A z manualną skrzynią i reduktorem da sobie radę. Jak wsadzisz mu jeszcze dobre amortyzatory i sprężyny (nawet Ironman) to będzie jak terenówka :wink:

[Harvester]

kasprol, łąki i leśne drogi to naturalne środowisko forestera

[Tomasz_555]

Potwierdzam, jeśli potrzebujesz auta na leśne, polne, szutrowe drogi to Forester właśnie do tego został stworzony. A w trasie prowadzi się lekko i przyjemnie i w moim odczuciu jest do tego wygodny.

 

Z inwestycji to wziąłbym opony HT - w trasie prowadzi się jak każda inna, a poza drogami będzie bardziej odporna na przebicie. Sam bieżnik też poprawia trakcję w stosunku do zwykłych opon szosowych.

[Pablok]

łąki i leśne drogi to naturalne środowisko forestera

Nasze, wychodzi (czasami), że TEŻ!

[Dehnel]

Forek w terenie jest bardzo przyjemnym samochodem. Zdecydowanie daje radę. Nie daje rady tylko wtedy, jak któreś koło wisi...albo dwa

jak chcesz, to mam kpl felg, plastikową osłonę silnika i kuwetę do bagażnika - dla geodety ważna sprawa

[kasprol]

Szukałem na forum i w internecie i nie udało mi się znaleźć wymiarów bagażnika w Foresterze. Chodzi mi głównie o szerokość, może ktoś pomoże w tym temacie.

[Dehnel]

kasprol,

mam kuwetę do bagażnika

mogę zmierzyć

[kasprol]

będę wdzięczny

[Dehnel]

90cm przy kanapie

100cm na nadkolach

130 przy klapie

 

+/- 5cm, bo mnie sie miarka złamała

[BartZ]

Niektórzy twierdzą, że AT jeszcze lepiej nadaje się w teren... choć brak reduktora może być minusem... :wink:

[Giechu]

AT to bardziej do targania przyczepy. Moim zdaniem N/A z reduktorem i jeszcze tą delikatną szperą z tyłu to najlepsza opcja.

 

Często widuję geodetów w różnorakich Subarakach

[AllRad]

Forek w terenie jest bardzo przyjemnym samochodem. Zdecydowanie daje radę. Nie daje rady tylko wtedy, jak któreś koło wisi...albo dwa

 

 

Czy ja wiem? jak ma się do pomocy z 8 chłopa to też wyjedzie

[tzd]

z życia wzięte - wystarczy jeden traktor

[Dehnel]

Niektórzy twierdzą, że AT jeszcze lepiej nadaje się w teren

 

mają racje, o sprzęgło się nie trzeba martwić.

[Bartekfi]

mają racje, o sprzęgło się nie trzeba martwić.

 

otóż to :arrow:

Choć reduktor w manualu też robi robotę.

 

Tak jak koledzy wspomnieli, Forek jest idealny do takiej roboty. Minusy to właśnie niewielki bagażnik, no i przy dziennych przebiegach o których pisałeś (200km + teren) szybko staniesz się ekspertem w kwestii, która stacja ma najlepsze hot-dogi, kawę czy co tam kupujesz razem z paliwem

[Subaru_Forester]

Pamiętajmy, że AT ma trochę inny napęd...moim zdaniem gorszy

[misialek]

Pamiętajmy, że AT ma trochę inny napęd...moim zdaniem gorszy

 

gorszym bo?

 

MY07 2.0 A/T podczas zimowych testów na oblodzonej górce zbiera się równo przód i tył. Jeśli dochodzi do poślizgu któregoś kół to ślizga się to koło, które ma gorszą przyczepność (a nie tylko przednia lub tylko tylna oś).

 

Jeśli ktoś pojeździł sporo w ciężkich warunkach zarówno manualem jak i automatem zazwyczaj później wybiera... automat 8)

[x_maly_x]

gorszym bo?

bo 90x10(czy jakoś tak) a nie 50x50

[misialek]

to dlaczego przy ruszaniu z sandałem w podłodze na śniegu/lodzie buksuje raz tył a innym razem przód?

to dlaczego w ciasnych łukach na pełnym ogniu przód nie wyjeżdża na zewnątrz jak w przednio-napędówkach?

 

Miałem już kilka samochodów terenowych, w tym również ze stałym 4x4 (50/50) i na śliskich nawierzchniach napęd forka z automatem nie wykazuje ułomnych stron. Zwłaszcza przy śliskich podjazdach automat wyjdzie na górę sprawniej niż manual.

Owszem przy zagrzebaniu auta w błocie/śniegu na automacie nie ma możliwości rozbujania auta przód-tył i to jest chyba jego najpoważniejsza wada w stos do mauala.

[x_maly_x]

to dlaczego przy ruszaniu z sandałem w podłodze na śniegu/lodzie buksuje raz tył a innym razem przód?

...ale na lodowisku nie próbowałeś ? No i sandały w zimie... A tak poważnie to szukajka i zobaczysz że faktycznie taki rozkład jest i tyle...

to dlaczego w ciasnych łukach na pełnym ogniu przód nie wyjeżdża na zewnątrz jak w przednio-napędówkach?

ESP..??

[misialek]

Wiem że tak podają, natomiast nie można tego odczuć w praktyce jako wadę.

ESP nie było w wolnych ssakach.

[Tomasz_555]

bo 90x10(czy jakoś tak) a nie 50x50

Pamiętaj, że to tylko rozkład nominalny, jak się zmienia przyczepność to proporcje się zmieniają zarówno w AT jak i MT.

 

Niezależnie czy jest to AT czy MT to przedni i tylny dyfer są otwarte. Zatem jak będzie niekorzystnie ślisko to oba auta będą stały w miejscu mówiąc kolokwialnie. MT ma znacznie większą sprawność od AT bo opiera się tylko na kołach zębatych. W AT masz przekładnię hydrokinetyczną, która ma ograniczoną zdolność przenoszenia momentu.

 

-- Wt, 24 maja 2011, 13:20 --

 

Zwłaszcza przy śliskich podjazdach automat wyjdzie na górę sprawniej niż manual.

 

Możesz uzasadnić wskazując element układu napędowego, który o tym decyduje ??

[misialek]

Podjazd po stromą górę, zwłaszcza przy założeniu że będziesz musiał zmienić bieg w trakcie podjazdu (obojętnie czy 1 na 2 albo redukcję 2-1) albo np musisz zwolnic podczas podjeżdżania i ując gazu a potem znowu przyspieszyć (gdy jest ryzyko że ci braknie biegu). W takich sytuacjach skrzynia automatyczna wykazuje swoją wyższość gdyż zmienia przełożenia (zarówno w górę jak i w dół) bez przerywania napędu na koła. W ten sposób koła nie mają okazji do zerwania przyczepności co przy manualnej skrzyni nie jest oczywiste w momencie naciśnięcia sprzęgła.

 

Powyższy przykład najłatwiej zobaczyć w ciężkich warunkach terenowych/trakcyjnych, podczas codziennej jazdy drogowej trudno a taką sytuację. Natomiast wielokrotnie doświadczyłem tego bawiąc się offroadowo. Mieliśmy z kolegą identyczne samochody (LR disco 300Tdi) różniące się tylko skrzyniami i niemal zawsze automat zajeżdżał dalej niż manual.

[Mistral]

gorszym bo?

bo 90x10(czy jakoś tak) a nie 50x50

 

 

to także zależy od roczników, bo bywało różnie. Jest kilka wątków o tym, więc nie będę przytaczał.

Poza tym jak wspomniano powyżej, to moment jest przenoszony w zależności od potrzeb. Do tego, wygrzebując się z piachu, śniegu itp. to wpbijając sztywno 1, to mamy na stałe spięte napędy w stosunku 50:50.

 

Mistral