Skocz do zawartości

Felgi WRX 17tki - peknięcia


cichy82

Rekomendowane odpowiedzi

Zobaczcie co mi się przydarzyło :evil:

 

Auto to WRX 2004 r. kupiony przezemnie w lutym 2011r. wyposazony w fabryczne (teraz mam wątpliwości) felgi 17tki, wyważone przed sezonem, wszystkie proste, łatwe do wyważenia, ogolnie 100% OK

Autem robie trase Płock-Lublin czasem pare razy w tygodniu czesto z podróżując z duzymi predkosciami, przejchałem do tej pory ok. 10tyś km.

 

Jakis czas temu na ramieniu jednej z felg zauwazylem drobne ryski, pierwsza teoria peka na niej lakier.

Wczoraj podjechałem do wulkanizacji cos mi zaczeło cykac w prawej feldze z przodu jakby "gwóźdź" siedział.

 

Oto co ujrzeliśmy po zdemonotowaniu felg:

 

img1200a.jpg

img1201kq.jpg

img1206vb.jpg

img1207za.jpg

 

Tak to wyglada od zewnatrz:

 

img1209f.jpg

 

Są to fotki jednej felgi na pozostałych nic nie widac od zewnatrz od srodka natomiast na kazdej w mniejszym badz wiekszym stopniu pojawily sie pęknięcia.

 

Jak dla mnie masakra :|

Obejrzelismy felgi dosc dokladnie na żadnej nie ma sladów spawania ani innej poważnej ingerencji, ja tez nie zaliczylem żadnej nadwymiarowej "dziury".

 

Z pozdrowieniami

Zdruzgotany Cichy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 64
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

cichy82,

to, że nie ma śladów spawania, nie oznacza, że felga nie była wcześniej prostowana (termicznie). Już pierwsze prostowanie felgi powoduje drastyczne osłabienie struktury metalu (stopów aluminium). Stąd później felgi nie wytrzymują i pękają w najsłabszych miejscach.

 

 

Pozdrawiam

Grzegorz

 

PS. Felga szrot :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cichy82

Nie jesteś pierwszy komu tak popękały felgi, ja przerabiałem to samo. Miałem założone 4 i tylko jedna z nich była prostowana, która była założona na tyle, ale popękały mi tylko z przodu, wpierw prawa, a za 3 miesiące lewa. Dzwoniłem, pytałem, nikt na to nie umiał postawić odpowiedniej diagnozy, prócz chłopaków z nie-ASO z Katowic. A rzecz w tym że mam heble z Porsche i na przód musiał być założony dystans bo ta felga z ET 55 tarła o zacisk, więc chłopaki stwierdzili że najprawdopodobniej u mnie to mogło być przyczyną, może nie wiem dokładnie. Jak pękła druga to się wkurzyłem i kupiłem sobie nowy komplet felg 17 z ET 45, więc wywaliłem dystans i jeżdżę już dwa lata i nic się nie dzieje, a z tymi felgami co były z tyłu nic się nie działo bo tam nie było dystansu, wiem trochę to dziwne, ale to był drut po poprzednim właścicielu :shock:

A felgi pękły mi dokładnie w tych samych miejscach co tobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

yellow

U mnie dokładnie jak u Ciebie (tylko bez dystansów) popękane sa wszystkie cztery, ale tylko na tej jednej pojawily sie ślady na zewnetrzenej stronie (też prawy przód) na pozostałych pekniecia widac dopiero po zdjeciu felg na wewnetrznej stronie.

Felgi oczywisce tylko złom, zamówiłem juz nowe.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jeden i ten sam komplet felg mialem prostowane z 2-3 razy, zeby bylo ciekawiej Roty( :mrgreen: ) i nigdy nie pekaly albo cos w tym rodzaju, nawet po grubym strzale w dziure.

 

Mysle ze mieliscie pecha i obaj trafiliscie/felgi trafily na nie ogarnietego czarodzieja od prostowania :roll: Albo OEM felgi sa malo tolerancyjne na prostowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cichy82 - a czy te felgi nie były przypadkiem malowane proszkowo? Malowany element wygrzewa się w piecu. Jeśli ktoś przedobrzy z temperaturą (która powinna być ściśle określona), to w strukturze aluminium mogą zachodzić nieodwracalne zmiany, skutkujące utratą pierwotnej wytrzymałości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko pięknie,ale kolega pisze że na wszystkich felgach jest ten sam problem w mniejszym lub większym stopniu a to już trochę dziwne.Jedno jest pewne żadna z tych felg nie powinna wrócić na auto a to że że koleś ciągle żyje to tylko cud.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-- Pt maja 20, 2011 12:11 pm --

 

Wszystko pięknie,ale kolega pisze że na wszystkich felgach jest ten sam problem w mniejszym lub większym stopniu a to już trochę dziwne.Jedno jest pewne żadna z tych felg nie powinna wrócić na auto a to że że koleś ciągle żyje to tylko cud.

 

 

 

 

PALEC BOŻY....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko pięknie,ale kolega pisze że na wszystkich felgach jest ten sam problem w mniejszym lub większym stopniu a to już trochę dziwne.Jedno jest pewne żadna z tych felg nie powinna wrócić na auto a to że że koleś ciągle żyje to tylko cud.

 

 

dokładnie to samo sobie pomyślałem. Jakby to była jedna czy dwie felgi to mógłbym uwierzyć w nieudolne prostowanie czy spawawnie, ale wszystkie cztery jednocześnie :roll: To bardziej mi pasuje teoria spawalniczego, jeżeli wszystkie 4 zostały przegrzane to mogło to rzeczywiście zmienić ich właściwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sam fakt odsadzenia koła dystansem nie ma znaczenia .Chyba ,że dystans krzywo zrobiony lub źle, tzn. otwór centrujący felgi nie miał się na czym oprzeć i wisząc na śrubach felga ulega zmęczeniu. Może na nich jeździł kto w ten sposób.

W malowaniu też mogli przegrzać-ale przy proszkowym raczej wiedzą co robią , a słyszłem o wynalazcy,co podgrzewał fele palnikiem przed malowaniem bo lakier lepiej trzyma,utwardza........ :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cichy82 mi pękły dwie tak samo, na wszystkich ramionach i pęknięcia było widać jak i na zew. i wew. Tylko zastanawiam się czemu te, które były założone z tyłu nic nie dolega :roll: , a jedna była prostowana i jeżdżą do dzisiaj i to do upalania :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cichy82 mi pękły dwie tak samo, na wszystkich ramionach i pęknięcia było widać jak i na zew. i wew. Tylko zastanawiam się czemu te, które były założone z tyłu nic nie dolega :roll: , a jedna była prostowana i jeżdżą do dzisiaj i to do upalania :mrgreen:

przednie felgi grzeja sie bardzo do tarcz hamulcowych, ponadto przenosza znacznie wieksze sily

ja mam takie fele na sprzedaz, ale po 165tkm nie ma pekniec ale nie byly ani malowane proszkowo ani naprawiane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popekaly w w tym miejscu, w ktorym mogly popekac. Im blizej piasty tym wieksze obciazenia, ale troche blizej ramiona sa juz grubsze... wiec peklo gdzie peklo. Moze nie najbardziej udany model felgi, moze jakas bublowata partia wyszla, a moze po prostu z(a)meczenie materialu, bo nie wiadomo jak wczesniej jezdzily. 17" to juz spora felga.

 

Podzielam poglad bys dal na tace :mrgreen:

To tak jak nam z AMIm skonczylo sie paliwo w padzierzu... a na stacji jakis koles mowi ze od strony dystrybutora to nie mamy nakretki w kole. Jak on to wypatrzyl??? I skad on sie wzial??? Jednej brakowalo, wszystkie pozostale w przednich byly luzne :shock:

 

O to wygrzewanie przy malowaniu pytalem jednego kolege, ktory jest dobrze obeznany w produkcji felg i powiedzial zeby spac spokojnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
ja mam takie fele na sprzedaz, ale po 165tkm nie ma pekniec ale nie byly ani malowane proszkowo ani naprawiane

 

a po sztuce sprzedajesz, czy tylko w komplecie ?

wole w komplecie taniej cie to wyjdzie, bo jak mam rozkompletowac to musze drozej pojedyncze sztuki sprzedawac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...