Skocz do zawartości

Czyszczenie parownika klimy w Legacy IV


walus_legacy

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 miesiące temu...

Dobra, szybkie pytanie i liczę na szybką odpowiedź, gdzie na mokotowie, (im blizej Odyńca tym lepiej) kupię tego wurtha za jakies rozsądne pieniądze.

Wczesniej kupiłem na allegro i próbowałem od spodu przez rurkę ale efektu nie było. Wczoraj tym co mi zostało popryskałem od wewnątrz ale chyba za mało towaru było, bo jeszcze troche czuć. Chciałbym na szybko powtórzyć akcję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

To teraz opiszę jak było u mnie. Zacząłem od polecanego w wątku wurtha, niestety nie podołał on moim oczekiwaniom. Próbowałem "od dołu" jak i od wentylatora. Dzięki KamilowiP w pobliskim sklepie znalazłem PIANKĘ Motip do czyszczenia parownika. I to był jak mawiają strzał w samo sedno tarczy ;) Nie trzeba sie gimnastykować, sprawę załatwia aplikacja od spodu przez rurkę od skroplin. Po prostu wsadzamy rurkę w rurkę ile sie da, kombinerkami zaciskamy tak aby jedno w drugim siedziało dość szczelnie i pakujemy całą zawartość opakowania do środka. Ponieważ rurka jest zaciśnieta, cała pianka idzie do góry, mnie aż wyszło co nieco nawiewami środkowymi. Sprawa załatwoiona. Szybko, przyjemnie i tanio, około 26zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odgrzybianie trzeba robic,jak juz czuc,ze trzeba,czy jest jakis okres,kiedy wypada czyscic uklad?Ja w ASO znanym Subaru,niestety tylko mialem dopelniony uklad  czynnikiem,ale zero czyszczenia calosci...Myslalem,ze jak juz to wszystko....Dopelnienie jest dosc drogie ;-),nie musze pisac.Co zyskales Basmanek po oczyszczeniu ukladu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Ja dzisiaj poległem przy demontarzu schowka Leg My04. O ile do filtra dobrałem się bezproblemu to wyjęcie obudowy żeby się dobrać do wentylatora mnie przerosło.

Proszę o podpowiedź.

Drzwiczki schowka opuszczone, śruby obudowy wykręcone 3 u góry, spinki od dołu3 szt, śruba z prawej, trzyma się na jakichś zaczepach przy tunelu i niewiem jak to dalej wyciągnąć. Na siłę wyginam w różne strony.

Jak jest na to sposób krok po kroku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj poległem przy demontarzu schowka Leg My04. O ile do filtra dobrałem się bezproblemu to wyjęcie obudowy żeby się dobrać do wentylatora mnie przerosło.

Proszę o podpowiedź.

Drzwiczki schowka opuszczone, śruby obudowy wykręcone 3 u góry, spinki od dołu3 szt, śruba z prawej, trzyma się na jakichś zaczepach przy tunelu i niewiem jak to dalej wyciągnąć. Na siłę wyginam w różne strony.

Jak jest na to sposób krok po kroku?

Schowek po wyjęciu ukazuje osłonę filtra klimatyzacji. Wentylator montowany jest od dołu, z tego co pamiętam, na trzy śrubki. Jeżeli chcesz rozpołowić obudowę nagrzewnicy, to oficjalnie nie obejdzie się bez rozbierania deski rozdzielczej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra chyba łapię. Przeczytałem jeszcze raz wcześniejszą relację. Nie demontuję schowka z obudową. Do wentylatora jest dostęp od dołu za schowkiem.

Jak to jest takie proste to się załamię bo z kolegę wybebeszyliśmy prawie całkiem ten schowek z jego obudową, dobrze że skończyło się tylko na kilku rysach od dłubania przy zatrzaskach i nic nie połamałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra chyba łapię. Przeczytałem jeszcze raz wcześniejszą relację. Nie demontuję schowka z obudową. Do wentylatora jest dostęp od dołu za schowkiem.

Jak to jest takie proste to się załamię bo z kolegę wybebeszyliśmy prawie całkiem ten schowek z jego obudową, dobrze że skończyło się tylko na kilku rysach od dłubania przy zatrzaskach i nic nie połamałem.

Może już czas ściągnąć manual? :)

http://www.mediafire.com/download/2va2l6fwwu6a6l8/GenMarket+Legacy+FSM+2004+%28BP-BL%29.zip

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dobrze pamiętam to wątek nie jest o problemach tylko o higienie.

 

Podzielę się krótko swoimi wrażeniami po czyszczeniu wurthem. Preparat działa, charakterystyczny zapach zniknął, a nastęnym razem zrobię to przez odpływ skroplin. Tak czy tak działa się po omacku więc skuteczność będzie podobna. Przez schowek dobra metoda jak ktoś nie ma jak podnieść samochodu żeby się pod niego wczołgać.

Filtr FILTRON - 35zł

Wurth 43zł w sklepie Wurth na ul. Bursaki, puszka starcza spokojnie na 2 razy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez rurkę od spodu nigdy nie udało mi sie wejść dostatecznie głęboko. Działałem też od strony wentylatora ale prościej jest tak:

1. zdjąć prawą boczną listwę obok radia

2. odkręcić i odgiąć prawą osłonę konsoli

3.zdjąć obudowę pod schowkiem i odchylić wykładzinę

4. jak na dłoni mamy odpływ skroplin z parownika

5. zsunąć wężyk; po aplikacji środka na parownik nasunąc ponownie

 

Próbowałem róznych srodków (Wurth; Plak; jakiś włoski dla warsztatów). Moim zdaniem najlepsza jest jednak pianka MOTIP. Przy aplikacji jak wyżej pianka wypełnia cały układ podchodzac aż do kratek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, pianka motip super się sprawdza. Byłem na "profesjonalnej" dezynfekcji klimy i nie do końca spełniła moje oczekiwania. Zakupiłem motipa, zaaplikowałem przez rurkę skraplacza zaciskając obcęgami, jak radzono w wątku i po problemie. Nie miałem nawet kanału, ani podnośnika ;) i dało radę. Jedna uwaga, środek bardzo niebezpieczny dla plastików. Wyciekła mi kropelka przez kratkę nawiewu od strony kierowcy i został ślad, którego nie mogę usunąć. Trzeba będzie kupić nową kratkę :/ Strach pomyśleć, co by było gdyby piana wydostala się do wnętrza w większej ilości..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, pianka motip super się sprawdza. Byłem na "profesjonalnej" dezynfekcji klimy i nie do końca spełniła moje oczekiwania. Zakupiłem motipa, zaaplikowałem przez rurkę skraplacza zaciskając obcęgami, jak radzono w wątku i po problemie. Nie miałem nawet kanału, ani podnośnika ;) i dało radę. Jedna uwaga, środek bardzo niebezpieczny dla plastików. Wyciekła mi kropelka przez kratkę nawiewu od strony kierowcy i został ślad, którego nie mogę usunąć. Trzeba będzie kupić nową kratkę :/ Strach pomyśleć, co by było gdyby piana wydostala się do wnętrza w większej ilości..

Dobrze wiedzieć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Właśnie wykonałem czyszczenie preparatem Wurth. Po odpaleniu klimy poczułem oczywiście preparat (alkohol izopropylowy to jednak nie jest najlepszy zapach :/) i trochę starego zapachu, ale później jakby lepiej. Zobaczymy co będzie jutro. Sam demontaż to droga przez mękę (niestety mam słabe narzędzia). Parownik nie udało mi się zlokalizować ręką, dopiero rurka od wurtha dała radę. Wypsiukałem prawie całą puszkę. Niestety nie mogłem zlokalizować rurki od odpływu, dopiero po czyszczeniu zobaczyłem, gdzie leci woda. Ogólnie jakbym wcześniej wiedział gdzie co jest to myślę, że cała operacja zamknęła by się w 30-40 minut, a tak 3h (fakt trochę czynności rozpraszających było...).

PS.

Na preparacie Wuth jest napisane, ażeby wpuszczać go przez rurkę odpływu, co pewnie jest bardziej wygodne niż rozkęcanie schowka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też czyściłem ostatnio parownik - generalnie dostęp do kanału jest bardzo prosty, ale opryskanie całej powierzchni parownika "na ślepo" jest raczej niemożliwe.

Ponieważ pomagałem sobie endoskopem (z Lidla) mogłem kontrolować położenie dyszy i pod kontrolą wzroku opryskać wszystko dokładnie, ale wymagało to sporo manewrowania wężykiem.

Przy okazji "znalazłem" w rogu na końcu komory parownika sporo śmieci (głównie gnijące igły i drobne listki), które przedostały się pewnie gdzieś obok filtra i zapewne, to takie skarby wydzielają nieprzyjemny zapach. Następnym razem spróbuję to odessać jakimś wężykiem podłączonym do odkurzacza. Dzięki kamerce przekonałem się też, że same żeberka parownika są właściwie czyste - nie ma na nich (a przynajmniej nie widać) żadnych grzybni, pleśni, czy innych syfów, jakich szczerze mówiąc się tam spodziewałem po przeczytaniu wielu wywodów na ten temat.

I jeszcze jedna uwaga - nie udało mi się wejść wężykiem od dołu (przez rurkę odprowadzającą skropliny) do samej komory parownika - wchodził kawałek i się blokował. Zaaplikowałem tą drogą część preparatu i jednocześnie obserwowałem endoskopem komorę parownika i ...nic tam nie doleciało. Owszem zrobiło się mokro na dnie komory, ale aplikacja tą drogą w celu spryskania samego parownika wydaje się pozbawiona sensu (pozostaje jednak oczywista korzyść z udrożnienia i zdezynfekowania samej rurki odprowadzającej).

 

Na zdjęciach kolejno:

widok na wentylator po wysunięciu filtru,

widok na mocowanie wentylatora (od dołu),

widok po wymontowaniu wentylatora -widać żeberka radiatora (chyba od rezystora wentylatora),

widok znad radiatora w głąb kanału - po lewej stronie za rurami widać parownik,

widok z kamery endoskopu (widać wężyk od Wurtha), na trzecim zdjęciu widać syfy na końcu komory,

i lokalizacja rurki odprowadzającej skropliny - widok z góry z komory silnika i od dołu (widać wyciekający na mocowanie wahacza preparat).

 

A na marginesie - nie spodziewałem się, że taki ... endoskop może się okazać tak przydatny (nie tylko do czyszczenia klimatyzacji). :)

post-17408-0-23799000-1440084982_thumb.jpg

post-17408-0-87002700-1440085003_thumb.jpg

post-17408-0-28304600-1440085017_thumb.jpg

post-17408-0-95830600-1440085017_thumb.jpg

post-17408-0-87128800-1440085612_thumb.jpg

post-17408-0-44429500-1440085613_thumb.jpg

post-17408-0-95426100-1440085613_thumb.jpg

post-17408-0-47892500-1440085748_thumb.jpg

post-17408-0-98294900-1440085756_thumb.jpg

post-17408-0-34817800-1440085759_thumb.jpg

Edytowane przez Kambol
  • Dzięki! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też czyściłem ostatnio parownik - generalnie dostęp do kanału jest bardzo prosty, ale opryskanie całej powierzchni parownika "na ślepo" jest raczej niemożliwe.

Ponieważ pomagałem sobie endoskopem (z Lidla) mogłem kontrolować położenie dyszy i pod kontrolą wzroku opryskać wszystko dokładnie, ale wymagało to sporo manewrowania wężykiem.

Przy okazji "znalazłem" w rogu na końcu komory parownika sporo śmieci (głównie gnijące igły i drobne listki), które przedostały się pewnie gdzieś obok filtra i zapewne, to takie skarby wydzielają nieprzyjemny zapach. Następnym razem spróbuję to odessać jakimś wężykiem podłączonym do odkurzacza. Dzięki kamerce przekonałem się też, że same żeberka parownika są właściwie czyste - nie ma na nich (a przynajmniej nie widać) żadnych grzybni, pleśni, czy innych syfów, jakich szczerze mówiąc się tam spodziewałem po przeczytaniu wielu wywodów na ten temat.

I jeszcze jedna uwaga - nie udało mi się wejść wężykiem od dołu (przez rurkę odprowadzającą skropliny) do samej komory parownika - wchodził kawałek i się blokował. Zaaplikowałem tą drogą część preparatu i jednocześnie obserwowałem endoskopem komorę parownika i ...nic tam nie doleciało. Owszem zrobiło się mokro na dnie komory, ale aplikacja tą drogą w celu spryskania samego parownika wydaje się pozbawiona sensu (pozostaje jednak oczywista korzyść z udrożnienia i zdezynfekowania samej rurki odprowadzającej).

 

Na zdjęciach kolejno:

widok na wentylator po wysunięciu filtru,

widok na mocowanie wentylatora (od dołu),

widok po wymontowaniu wentylatora -widać żeberka radiatora (chyba od rezystora wentylatora),

widok znad radiatora w głąb kanału - po lewej stronie za rurami widać parownik,

widok z kamery endoskopu (widać wężyk od Wurtha), na trzecim zdjęciu widać syfy na końcu komory,

i lokalizacja rurki odprowadzającej skropliny - widok z góry z komory silnika i od dołu (widać wyciekający na mocowanie wahacza preparat).

 

A na marginesie - nie spodziewałem się, że taki ... endoskop może się okazać tak przydatny (nie tylko do czyszczenia klimatyzacji). :)

Pomysł godny, sam myślałem nad zakupem, ale jakość mnie nie przekonała. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wie ktoś może gdzie znajduje się rurka odprowadzająca w Legacy III ?? Pytam bo ostatnio czyściłem parownik, dostęp bajeczny, parownik jest na wierzchu, dzięki temu mogłem dokładnie odkurzyć i umyć całą komorę wokół, jak i sam parownik. Nie udało mi się jednak namierzyć rurki odpływu skroplin a chciałbym sprawdzić jej drożność. Drugie pytanie mam takie, otóż przy działającej klimie nie wyczuwam żadnych niepokojących zapachów, natomiast smród pojawia się gdy wyłączę klimatyzację (nawiew cały czas włączony w celu osuszenia parownika) Taką samą sytuację mam w - uwaga ! - Matizie żony wyposażonym w klimę jak i zetknąłem się z tym w poprzednim moim samochodzie (A4) Co może być tego przyczyną? Czy to normalne? Może właśnie zatkany odpływ skroplin powoduje smród, nie pozwalając zejść wodzie która gromadzi się na parowniku po wyłączeniu klimy. Jeździłem wieloma autami z klimą i w zasadzie w żadnym nie spotkałem się z czymś takim. Dodam też, że układ był ozonowany, filtr kabinowy świeżutki (Legacy, bo w Matizie brak) i ogólnie klima chodzi ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

smród pojawia się gdy wyłączę klimatyzację

U mnie jest to samo (po czyszczeniu też). Po krótkim rozpoznaniu tematu w sieci widzę, że to powszechne zjawisko i nawet na forum było: http://www.forum.subaru.pl/index.php?/topic/52606-brzydki-zapach-po-w%C5%82%C4%85czeniu-klimatyzacji/

Widocznie te konstrukcje tak mają...

 

Co do lokalizacji rurki, to najlepiej (o ile jest jeszcze drożna) po dłuższej pracy klimy w czasie upału, zajrzeć pod samochód - powinna ujawnić się sama (kapiącą wodą) ;)

Edytowane przez Kambol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...