Skocz do zawartości

Czyszczenie parownika klimy w Legacy IV


walus_legacy

Rekomendowane odpowiedzi

hmmmm patent polega na tym że zrobili wiertłem otwór w korpusie plastikowym osłaniający parownik i wkręcili w ten otwór jakiś zawór z opcją otwierania zamykania go.

 

a jak poradzisz sobie z usunięciem stałych zanieczyszczeń (liści, pułków, owadów, które dostały się do środka obiegu)? To jest źródło wilgoci i później grzybów.

 

Ja zawsze zdejmuję osłonę, tam gdzie jest filtr, przykładam materiałowy worek i włączam nawiew w kolejności na 1,2,3,4 oraz wewnętrzny obieg. Wszystkie pyłki i nieczystości wpadają do worka. Po wszystkim nawet nie muszę sprzątać auta :D

 

Później używam wurtha i sezon klima jest czysta.

 

Jakim cudem tam miały by się dostać liście :rolleyes: ?

Przypominam, że piszemy o obudowie parownika a nie filtra.

 

Ja ostatnio użyłem preparatu Quick Fresh Wurth-a:

[ http://www.autokosme...ick_fresh_s.jpg ]

Zadziałał świetnie i nie trzeba nic rozbierać - wytwarza aerozol. Użyłem w drugim aucie, gdzie już smierdziało z klimy niemiłosiernie. Mogę polecić to rozwiązanie.

 

Tez uzywalem Wurtha, serwisy od klim czesto uzywaja takiej chemii. Trzeba jedynie uwazac jak sie kupuje, zeby nie kupic odswiezacza do kanalow, tylko chemie to dezynfekcji ukl.

Odnosnie samego rozbierania to sie nei zgodze, bez tego IMO to bezsensu, rownie dobrze mozna odswiezacz powietrza kupic. Jeydnie jak sie dobierze do parownika to da to znosny efekt a i tak calosci sie nie ogarnie bez demontazu.

 

 

Teraz, po ponad roku od zastosowania aerozolu z klimy nadal nie śmierdzi. Więc to nie jest tylko odświeżacz powietrza, ale faktycznie odgrzybia. Szkoda roboty z tym rozbieraniem, jeśli nie planujemy usuwać mechanicznie zanieczyszczeń.

 

To twoje szczęście :), ja tam wole zapobiegać grzybom i bakteriom (których wcale nie musi być czuć) w możliwie najlepszy sposób, szczególnie, że w Subaru nie jest to jakieś skomplikowane.

Nie korzystam za to z odświeżaczy powietrza czy innych takich bo nigdy w aucie nic nie śmierdziało.

 

hmmmm patent polega na tym że zrobili wiertłem otwór w korpusie plastikowym osłaniający parownik i wkręcili w ten otwór jakiś zawór z opcją otwierania zamykania go.

 

Dokładnie, nawet nie z opcją zamykania - poprostu zaworek, który przepuszcza w jedną stronę. wyglądało to na "dedykowany", bo wyjęli go (żeby mi pokazać) razem z wężykiem z pokrywki spraya. Podobno nie mieli klienta, który po stosowaniu skarżył się na smród. Ja chyba się skuszę na takie rozwiązanie, bo koszt kilka zł a upraszcza robotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To twoje szczęście :), ja tam wole zapobiegać grzybom i bakteriom (których wcale nie musi być czuć) w możliwie najlepszy sposób, szczególnie, że w Subaru nie jest to jakieś skomplikowane. Nie korzystam za to z odświeżaczy powietrza czy innych takich bo nigdy w aucie nic nie śmierdziało.

 

Zapachów typu 'choinka' nie toleruję. Wnętrze powinno być bezwonne.

Zapobieganie polega na osuszaniu parownika przed zgaszeniem silnika, ale nie zawsze się pamięta ....

Aerozol stosowałem nie w subaru i tam ryzyko uszkodzeń plastików jest spore, ale po tych doświadczeniach jeśli pojawi się potrzeba, do subaru też go zastosuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Wreszcie znalazlem chwile, zeby zajac sie odgrzybieniem parownika. Zdemontowalem schowek, filtr (byl BARDZO brudny! :o) oraz wentylator. Niestety nie moge zlokalizowac parownika.. Czy moze ktos mi pokazac na zalaczonych nizej zdjecach gdzie mam szukac?

 

zdjecie od spodu

2xi8.jpg

 

zdjecie od frontu

ldox.jpg

 

wentylator oraz w srodku element, ktory wg. wczesniejszych opisow wyglada jak parownik, ale lokalizacja wyglada na nieodpowiednia..

izu9.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na tym pierwszym zdjęciu po lewej stronie to wybrzuszenie to obudowa od parownika , jak się znizysz do poziomu podłogi i zajrzysz głębiej to zobaczysz za tym wężyk o grubości około 1 cm to odpływ skroplin z parownika

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki @@ipsx82

latwo/ciezko zdjac ta obudowe? czy nie ma sensu?

 

Zajrzalem i widac wezyk, ale za nic w swiecie nie moge dojrzec samego parownika. Mam "na czuja" wlozyc wezyk i psikac? Tam jest mnostwo jakis zlaczy ect - troche sie obawiam, ze cos pozalewam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obudowy nie zdejmiesz bo blokuje ją pozostałe elementy , możesz jedynie ją rozszczelnić na jakieś 0,8 cm i wsadzić wężyk z środkiem do czyszczenia i potraktować parownik z lewej strony a później przez otwór wentylatora z prawej strony i na koniec wsadzić wężyk w ten waż ściekowy co kapie woda podczas pracy klimy

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki za odpowiedzi

 

jak włożysz rękę w lewo w otwór po wentylatorze, to powinieneś "poczuć" żebra parownika

 

czy to jest to co widac na zalaczonym przeze mnie 3-cim zdjeciu, czy reke mam wlozyc jeszcze glebiej?

Edytowane przez KamilP
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwila probowalem siegnac parownika (od spodu wsadzilem reke w otwor po wentylatorze i probowalem ja wcisnac na maksa w lewo) i nic nie wyczulem. Dlon mam spora, ale nie monstrualna.. Rozumiem, ze jak wloze tam wezyk i popsikam Wurthem to sie nic zlego stac nie powinno? Czy z tej obudowy plyn powinien splynac rurka pod auto? Ile Wurtha powinienem wypsikac?

Edytowane przez KamilP
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na trzecim zdjęciu widze obudowę filtra. Rękę wkładasz poprzez dziurę po wentylatorze, kierując w lewo, w kierunku, tj kolega pisał tej obudowy co chiałeś odkręcać.Ja końcówkami palców wyczuwałem parownik, ale wsadziłem cała rękę. tak czy inaczej w tamtym kierunku pryska, zmieniając kąt.

Sprawdz też, jak kolega zasugerował, czy po tej operacji wycieknie płyn przewodem koło nadkola - musi on być drożny. Dodatkowo warto też od tamtej strony psiknąc.

Ile płynu ? Ja zawsze stosowałem sie do zaleceń na opakowaniu, no może +20-30%.

 

Dobrym patentem, który sprzedał mi serwis subaru jest założenie zaworka w obudowania parownika, wtedy nietrze takich cyrków robić tylko wpiąć wężtk w zaworek raz na rok i psikać :)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwila probowalem siegnac parownika (od spodu wsadzilem reke w otwor po wentylatorze i probowalem ja wcisnac na maksa w lewo) i nic nie wyczulem. Dlon mam spora, ale nie monstrualna.. Rozumiem, ze jak wloze tam wezyk i popsikam Wurthem to sie nic zlego stac nie powinno? Czy z tej obudowy plyn powinien splynac rurka pod auto? Ile Wurtha powinienem wypsikac?

Tez nie dalem rady reka dojsc do parownika. Wystarczy jednak dotrzec tam rurka Wurtha i "poskorbac" po zeberkach parownika by upewnic sie w jakiej odleglsoci sie on znajduje. Do calkowitego czyszczenia wystarczy polowa Wurtha. Praktycznie caly plyn powinien splynac rurka parownika pod auto.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja w niedziele u siebie wylałem całą zawartość opakowania i z 3 stron pryskałem ten parownik i jeszcze w kanały nawiewowe dozowałem , nie zapomnij o tych kanałach bo tam tez gromadzi się ten syf.

Najpierw przebij się wężykiem od wurtha przez kanał odprowadzający skropliny by go udrożnić, później zaatakuj parownik z lewej i z prawej strony a na końcu 3 kanały nawiewowe dwa boczne i środkowy ale w środkowym daj mniej płynu bo pod nim jest radio oraz sterowanie klimą a to elektronika która nie lubi wody i innych płynów.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki panowie, dzis wieczorem psikam zajzajerem :)

 

Juz po :) Nie bylo zle. Ile Wam weszla rurka Wurtha w rurke skraplacza? Mi jakies 20-25cm. Nie za plytko?

 

juz wiem - dlugosc rurki skraplacza wynosi ~20cm wiec jest gito :)

Edytowane przez KamilP
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak możesz to sprecyzuj dokładnie bo pod to można 3 elementy podpiąć:

 

1) pokrętło i przyciski na panelu

2) klapki do regulacji i mieszania powietrza ciepłego z zimnym

3) wentylator

 

można tylko domyślać się że chodzi o to drugie i zazwyczaj jest to umiejscowiono nad radiem za kratkami środkowymi gdzie spotykaja się dwa kanały jeden z parownika i drugi z nagrzewnicy na zdjęciach tego nie widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Na trzecim zdjęciu widze obudowę filtra. Rękę wkładasz poprzez dziurę po wentylatorze, kierując w lewo, w kierunku, tj kolega pisał tej obudowy co chiałeś odkręcać.Ja końcówkami palców wyczuwałem parownik, ale wsadziłem cała rękę. tak czy inaczej w tamtym kierunku pryska, zmieniając kąt.

Sprawdz też, jak kolega zasugerował, czy po tej operacji wycieknie płyn przewodem koło nadkola - musi on być drożny. Dodatkowo warto też od tamtej strony psiknąc.

Ile płynu ? Ja zawsze stosowałem sie do zaleceń na opakowaniu, no może +20-30%.

 

Dobrym patentem, który sprzedał mi serwis subaru jest założenie zaworka w obudowania parownika, wtedy nietrze takich cyrków robić tylko wpiąć wężtk w zaworek raz na rok i psikać :)

Czy możesz zrobić fotki tego zaworka wraz z jego umiejscowieniem? Nie ukrywam, że chętnie skorzystam z takiego rozwiązania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaworek, jak i preparat widzialem w serwisie, o jego instalacji uslyszalem od wlasciciela owego serwisu. Gdzie moze byc unstalowany moge sie jedynie doemyslac :), ale jestem pewien ze serwis wie gdzie wstawic.

Toś mi pomógł. Normalnie nigdy bym się nie domyślił, że takie rzeczy w serwisach robią... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odnośnie tego zaworka do wprowadzania płynu czyszczącego to technicznie może być założony tylko z lewej strony bo z prawej uniemożliwia nam wentylator. Zamontowanie tego zaworka nie rozwiązuje nam w 100% problemu, ponieważ działa to tylko na jedna stronę parownika (do drugiej strony nie mamy dostępu) i aby dokładnie nam ten patent czyścił tą jedną stronę to trzeba go prawie centralnie (około 2 cm wyżej niż środek) na obudowie parownika o ile nic nie będzie przeszkadzać.

Edytowane przez ipsx82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Dzis po prawie 3 latach od poprzedniego czyszczenia spryskalem parownik i wymienilem filtr kabinowy. Nie moglem uwierzyc jak brudny byl filtr - doslownie czarny. Z cala robota zmiescilem sie spokojnie w 1h. Tym razem jednak wiatrak nadmuchu byl czysty i nizej w ukladzie nie znalazlem zadnych smieci/lisci itp. Wyglada na to, ze filtr dal rade. Mysle, ze wymiana co 3-4 lata powinna wystarczyc.

Pozdro.

Edytowane przez walus_legacy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...