Skocz do zawartości

dlaczego 4x4 nie można sprawdzać na rolkach


dzidzi

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

wyjaśnijcie mi dlaczego 4X4 nie można na rolkach sprawdzać i jak do tego podchodzą spece od przeglądu technicznego?

Gdzie w Lublinie robicie te przeglądy?

Ręce mi opadły jak palant szumnie zwany diagnostą próbował zapalać auto na pracującym silniku...odgłos nie do zapomnienia...

 

Pozdrawiam

 

dzidzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

wyjaśnijcie mi dlaczego 4X4 nie można na rolkach sprawdzać i jak do tego podchodzą spece od przeglądu technicznego?

Gdzie w Lublinie robicie te przeglądy?

Ręce mi opadły jak palant szumnie zwany diagnostą próbował zapalać auto na pracującym silniku...odgłos nie do zapomnienia...

 

Pozdrawiam

 

dzidzi

 

jak pojedziesz do sensownej stacji gdzie rozumieją co to jest stałe 4x4 a nie mają odpowiednich urządzeń to sobie rolki odpuszczą - u mnie zamiast rolek jest zawsze jazda próbna dookoła stacji, żeby sprawdzić hamulce :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak pojedziesz do sensownej stacji gdzie rozumieją co to jest stałe 4x4 a nie mają odpowiednich urządzeń to sobie rolki odpuszczą - u mnie zamiast rolek jest zawsze jazda próbna dookoła stacji, żeby sprawdzić hamulce :)

U mnie jest dokładnie tak samo... i bardzo dobrze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie w Lublinie robicie te przeglądy?

 

Wcześniej robiłem w normalnej stacji diagnostycznej - z autem nie ma problemów.

 

Teraz zamierzam zrobić w ASO na Kraśnickiej. Mają podobno rolki przystosowane do 4x4. Będę robił 17 maja - opiszę wrażenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mają podobno rolki przystosowane do 4x4. Będę robił 17 maja - opiszę wrażenia.

Uważaj z tymi rolkami przystosowanymi do 4x4 bo diagności z reguły nie są przystosowani i mogą te rolki być groźniejsze niż zwykłe. Zrób wywiad jak to będą robić i napisz tu przed 17 maja :) .(żeby nie męczyć napędu) .Najlepsze są "sensowne " stacje jak chłopy wyżej piszą.

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mają podobno rolki przystosowane do 4x4. Będę robił 17 maja - opiszę wrażenia.

Uważaj z tymi rolkami przystosowanymi do 4x4 bo diagności z reguły nie są przystosowani i mogą te rolki być groźniejsze niż zwykłe. Zrób wywiad jak to będą robić i napisz tu przed 17 maja :) .(żeby nie męczyć napędu) .Najlepsze są "sensowne " stacje jak chłopy wyżej piszą.

pozdr.

 

Mówię o ASO Subaru, nie popadajmy w paranoję. Ale wedle życzenia zbiorę informację przed badaniem technicznym i opiszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważaj z tymi rolkami przystosowanymi do 4x4 bo diagności z reguły nie są przystosowani i mogą te rolki być groźniejsze niż zwykłe.

Błagam was... nie demonizujcie prostego badania hamulców do rangi obciążenia auta jak na rajdzie Dakar... Zwykła stacja ma jeden zestaw rolek (na jedną oś). Stacja przystosowana do 4x4 ma 2 zestawy rolek na dwie osie... ot cała filozofia. Różne stacje różnie to rozwiązują. Jedne unoszą drugą oś, inne mają podstawy rolkowe podkładane pod drugą oś. Podobno nowsze stacje mają już normalnie stanowisko przygotowane pod auta z różnym rozstawem osi ale osobiście nie widziałem bo rzadko bywam.

 

Ponadto przypominam, że takie krótkotrwałe badanie przy tak znikomej prędkości obrotowej kół NIE WPŁYNIE negatywnie nawet w najmniejszym stopniu na napęd. Mowa o zwykłych subarakach. STi ma już bardziej zaawansowany napęd i tam MUSI być druga oś swobodna. W ostateczności zawsze można zarządać badania skuteczności hamulców w teście drogowym - wg. przepisów można tak zrobić i diagnosta nie powinien tego negować - jeśli to robi to mówicie, że jedziecie na inną stację.

 

-- So, 7 maja 2011, 18:11 --

 

Mój na rolkach i tak przy kręceniu przodem ma tył w miejscu ;P

A jak inaczej byś chciał ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[

Mówię o ASO Subaru,

no to OK.-nie doczytałem,ale opisz jak to robią i co to za funkcja 4x4.

 

Błagam was... nie demonizujcie prostego badania hamulców do rangi obciążenia auta jak na rajdzie Dakar... Zwykła stacja ma jeden zestaw rolek (na jedną oś). Stacja przystosowana do 4x4 ma 2 zestawy rolek na dwie osie... ot cała filozofia. Różne stacje różnie to rozwiązują. Jedne unoszą drugą oś, inne mają podstawy rolkowe podkładane pod drugą oś

To nie demonizowanie itp. Piszesz o sposobach w jaki wolno to robić, a ja ostrzegam przed badaniami, które nie muszą być zabójcze,tylko po co to sprawdzać. Konkretnie chodzi o zabawy z tylna wiskozą przez kręcenie kołami tylnej osi w przeciwne strony,bo centralny dyfer wtedy nie pracuje.A co w takim przypadku ,gdy mocniej spięte płytki ktoś ma z tyłu (STI lub nieseryjne wkłady)? Ja na takie próby (nota bene na nowoczesnych maszynach Maha, Beisbart itp. ) nie wjeżdżam.

 

Różne stacje różnie to rozwiązują. Jedne unoszą drugą oś,

To ryzykowna dla auta metoda,bo można tą uniesioną oś zrzucić gdy nagle wyjedzie z rolek nawet, gdy na podnośniku kanałowym.

 

Podobno nowsze stacje mają już normalnie stanowisko przygotowane pod auta z różnym rozstawem osi ale osobiście nie widziałem

też nigdy nie widziałem i nie wiem czy są, jeśli ktoś widział-nie tylko w Polsce- dajcie znać.

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwykła stacja ma jeden zestaw rolek (na jedną oś). Stacja przystosowana do 4x4 ma 2 zestawy rolek na dwie osie... ot cała filozofia

a na stacji diagnostycznej, na której ja się testuję, są specjalne "płyty diagnostyczne" do testowania hamulców a nie rolki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkałem swego czasu na Islandi na północy pod Akureyri mała mieścina 15 tys mieszkańców około 80 % aut to CZTERONAPĘDOWCE z tego połowa to SUBARU.Nie zapomne pierwszego przeglądu na IS. Stanowisko bez dodatkowych rolek jak na 1 ośke,zatrzymałem sie przed nimi wysiadłem i tlumacze gosciowi ze to na 4 koła a on do mnie i co z tego !!! myśle subaryna służbowa a niech facet jedzie :) ale mojego privatnego to ja bym tak nie dał.Legacy przegląd przeszło wszystko było OK ale postanowiłem goscia uświadomić.Tłumacze mu że tak nie wolno że sie psuje że temperatura że sie może przegrzać a on mi na to ze od 20 lat bada wszystkie auta w mieście i nigdy nic sie nie stalo!!!Facet znał moje obawy ale jak się okazuje przy teście na rolkach wszystko trwa tak krótko ze naprawde,raz w roku mozna taki test spokojnie zrobić.Rozmawiałem potem z wieloma właścicielami Subaru w Akureyri i wszyscy przyznali mi racje ze kiedys sie bali ale nic sie nigdy nikomu nie stało!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwykła stacja ma jeden zestaw rolek (na jedną oś). Stacja przystosowana do 4x4 ma 2 zestawy rolek na dwie osie... ot cała filozofia

a na stacji diagnostycznej, na której ja się testuję, są specjalne "płyty diagnostyczne" do testowania hamulców a nie rolki.

 

Gdzie? Na Chełmie?

Tam mi zawsze badali na rolkach na 1 oś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na stacji w mojej okolicy auta ze stałym napędem na 4 koła badaja na dwa sposoby:

1. Za pomocą opóźnieniomierza

lub

2. Odpinają w stacji jedną rolkę z pary i badają po kolei hamulce na każdym z kół osobno.

 

Teraz pytanie do sposobu nr 2 : czy spotkaliście się z badaniem robionym w ten sposób i czy sposób taki jest bezpeiczny dla naszych aut ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz pytanie do sposobu nr 2 : czy spotkaliście się z badaniem robionym w ten sposób i czy sposób taki jest bezpeiczny dla naszych aut ?

 

 

Jak masz wiskozę w tylnym dyfrze, to dostaje tak samo, jak centralna przy badaniu osiami.

Pewnie się nie rozleci od razu, ale po co niepotrzebnie obciążać.

 

 

Słyszałem, że są staje, gdzie przy 4x4 kręcą kołami na osi w przeciwne strony. I to jest bardzo dobre rozwiązanie, pod oczywiście warunkiem też, że w dyfrze nie ma szpery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwykła stacja ma jeden zestaw rolek (na jedną oś). Stacja przystosowana do 4x4 ma 2 zestawy rolek na dwie osie... ot cała filozofia

a na stacji diagnostycznej, na której ja się testuję, są specjalne "płyty diagnostyczne" do testowania hamulców a nie rolki.

 

Gdzie? Na Chełmie?

Tam mi zawsze badali na rolkach na 1 oś.

 

A mi tam nigdy nie badali subaraka na rolkach... tylko na takich płytach... a 2 razy byłem tam z GTkiem i raz czy nawet już dwa z Forkiem.

 

HOFMANN-Tractest-4500.jpg

 

heka_ua4.jpg

 

nawet wyświetlacz ze wskazaniem siły hamowania jest podobny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwykła stacja ma jeden zestaw rolek (na jedną oś). Stacja przystosowana do 4x4 ma 2 zestawy rolek na dwie osie... ot cała filozofia

a na stacji diagnostycznej, na której ja się testuję, są specjalne "płyty diagnostyczne" do testowania hamulców a nie rolki.

 

Gdzie? Na Chełmie?

Tam mi zawsze badali na rolkach na 1 oś.

 

A mi tam nigdy nie badali subaraka na rolkach... tylko na takich płytach... a 2 razy byłem tam z GTkiem i raz czy nawet już dwa z Forkiem.

 

HOFMANN-Tractest-4500.jpg

 

heka_ua4.jpg

 

nawet wyświetlacz ze wskazaniem siły hamowania jest podobny...

Dziwne te rolki... :P:mrgreen::twisted:

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze troszkę z innej beczki....

 

ale mam pytanie, czy można w stałym 4x4 np Forku wyważać opony na samochodzie?? i czy można wyważać jednocześnie dwa na jednej osi...

Pytam, bo zastanawiam się, czy nic się nie dzieje kiedy ta maszyna rozpędza koła w róznym czasie i z różną prędkością??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz wiskozę w tylnym dyfrze, to dostaje tak samo, jak centralna przy badaniu osiami.

Pewnie się nie rozleci od razu, ale po co niepotrzebnie obciążać.

 

 

nie obciąża bo rolki nie napędzane są luźne - drugie koło może się swobodnie obracać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz wiskozę w tylnym dyfrze, to dostaje tak samo, jak centralna przy badaniu osiami.

Pewnie się nie rozleci od razu, ale po co niepotrzebnie obciążać.

 

 

nie obciąża bo rolki nie napędzane są luźne - drugie koło może się swobodnie obracać.

 

Mi diagnosta mówił, że ta druga rolka nie jest "luźna", tylko napędzana w przeciwną stronę, niż koło badane. Z tego też powodu badali tylko hamulce przednie (bo przedni dyferencjał jest otwrty i bez wiskozy), a z badania tylnych zrezygnowali jak powiedziałem, że jest to dyferencjał o ograniczonym poślizgu z wiskozą.

 

Kilka dni temu w TVN Turbo, bodaj w "Raport" mówili o tym, żeby uważać z badaniem hamulców w autach ze stałym i cyt;"częściowo stałym" napędem na 4 koła, bo nie wszystkie stacje są do tego przystosowane. Wymieniono EVO i Subaru Imprezę i jako właściwe rozwiązanie pokazano, że pod oba koła niebadanej osi powinni podkładać rolki. :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piotruś,

 

...kurcze, nigdy nie myslalem ze to az tak szkodliwe i mimo super hiper stacji diagnostycznej nikt nic nie zmienial i traktowal mego forka jak normalne auto. mam nadzieje ze tym diagnostom sie to czkawka odbije.

 

tomasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...