Skocz do zawartości

Usuwanie wgnieceń bez uszkadzania lakieru


sebachon

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

polecam wszystkim znakomitego fachowca, który usuwa wgniecenia blachy auta bez naruszenia powierzchni lakieru. Miałem ostatnio lekką wgniotkę w od czyjegoś zderzaka bądź drzwi i teraz nie ma po niej śladu (oryginalny lakier). :shock: Człowiek ten już współpracuje z wieloma dilerami w Warszawie i nie tylko (również z ASO Subaru!). Kontakt na PW.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 99
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Nazwiska nie znam, ale koleś jest naprawdę wybitny. Robi to ręcznie przy użyciu kilku narzędzi. Praca żmudna, (ok. godzina na jeden punkt) bo lakier tylko wtedy nie pęknie jeżeli poddawany jest bardzo powolnemu powrotowi do poprzedniego kształtu, ale efekt - bez śladu. Jeżeli nie ma żadnego ubytku lakieru możliwe jest również prostowanie przez odciągnięcie blachy z zewnątrz. Jeżeli jednak jest już chociaż drobne zarysowanie zewnętrznej warstwy metalicznej, konieczne jest "klepanie" od wewnątrz. Można się z nim umówić na przykład w ASO, wtedy w razie jakiejkolwiek potrzeby fachowego demontażu, uzupełnienia jakichś spinek itp - no problem. Ja właśnie tak zrobiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sebachon, w W-wie też operuje ten spec?

 

On jest właśnie z Wawy. Jak chcesz - kontakt na PW. Subaru ma obcykane. Współpracuje z kilkoma ASO. Można się dogadać na naprawę w warsztacie, który wybierzesz. No problem.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielu tych speców nie ma... jeszcze kilka lat temu jedyni w Wa-wie - ojciec z synem :). Jeśli to Ci sami to powiem od siebie, że korzystałem z ich usług i zdecydowanie polecam! Jak coś podeśle linka/namiary na PW.

 

Pzdr,

Sylwek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielu tych speców nie ma... jeszcze kilka lat temu jedyni w Wa-wie - ojciec z synem :). Jeśli to Ci sami to powiem od siebie, że korzystałem z ich usług i zdecydowanie polecam! Jak coś podeśle linka/namiary na PW.

 

Pzdr,

Sylwek

 

To chyba ci sami. W sumie podobni do siebie i jeden młodszy. :idea::)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja właśnie przeszedłem taką "terapię" u Wyszomirskiego - Niebieski wygląda jak nówka sztuka :D

 

Ale robili to fachowcy stamtąd czy Ci, o których mowa tutaj?

mnie usuwał wgniecenia p. Tomek, który bezpośrednio u Wyszomirskiego nie pracuje, dziś z nim gadałem - moooocno obłożony (nie dziwię się)...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Usuwałem kilka różnych wgniotów w ten sposób i potwierdzam klasę "zawodnika".

Najpierw robiłem to kilka lat temu w Rybarzowicach (koło tartaku, warsztat przeniesiono do B-B), a ostatnio w B-B za starą Sferą (wjazd w pierwszą bramę, warsztat na samym końcu długiego i wąskiego placu), i okazało się że to sam człowiek. Ma tam kilku pracowników. Uwijają się bo roboty mnóstwo, ale są b. staranni i skuteczni.

Kłopot w tym, że jedna boila min. 50 zet.... Na szczęście u mnie były małe i mało, z mojej winy z resztą.

Ile by wyszło po konkretnym gradzie nawet nie chce mi się gdybać :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Usuwałem kilka różnych wgniotów w ten sposób i potwierdzam klasę "zawodnika".

Najpierw robiłem to kilka lat temu w Rybarzowicach (koło tartaku, warsztat przeniesiono do B-B), a ostatnio w B-B za starą Sferą (wjazd w pierwszą bramę, warsztat na samym końcu długiego i wąskiego placu), i okazało się że to sam człowiek. Ma tam kilku pracowników. Uwijają się bo roboty mnóstwo, ale są b. staranni i skuteczni.

Kłopot w tym, że jedna boila min. 50 zet.... Na szczęście u mnie były małe i mało, z mojej winy z resztą.

Ile by wyszło po konkretnym gradzie nawet nie chce mi się gdybać :roll:

 

50 złotych to taniocha. W Warszawie niestety jedna "bojla" :) za 200 pln... Ale zero śladu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Usuwałem kilka różnych wgniotów w ten sposób i potwierdzam klasę "zawodnika".

Najpierw robiłem to kilka lat temu w Rybarzowicach (koło tartaku, warsztat przeniesiono do B-B), a ostatnio w B-B za starą Sferą (wjazd w pierwszą bramę, warsztat na samym końcu długiego i wąskiego placu), i okazało się że to sam człowiek. Ma tam kilku pracowników. Uwijają się bo roboty mnóstwo, ale są b. staranni i skuteczni.

Kłopot w tym, że jedna boila min. 50 zet.... Na szczęście u mnie były małe i mało, z mojej winy z resztą.

Ile by wyszło po konkretnym gradzie nawet nie chce mi się gdybać :roll:

Właśnie o nim pisałem. U mnie po gradobiciu wyszło 900zł netto. Był do roboty dach, maska, klapa i drzwi z jednej strony. Coś koło 80 wgnieceń. Wszystko zależy w jakich miejscach jest wgniotka. Czasem trzeba demontować podsufitkę, boczki z drzwi itd i to robi kwotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...