Zastąpienie samopoziomujących amortyzatorów Forester 03-08

[Niedźwiedź]

a co to za zestaw?

KYB Excel-G + odpowiednia sprężyna (coś pomiędzy KingSpring i serią na rynek USA), która nareszcie jest dostępna w PL. Zestaw testowałem osobiście, kilka osób ma to założone na swoje auta i jest bardzo zadowolonych - Letkas się już wypowiedział, Arcteryx i Cezar25 może też coś dorzucą z komentarzy. Zestaw testowany w różnych warunkach, z naciskiem na sprawdzenie właściwości jezdnych i "siadania" dupy po załadunku - efekt jest bardzo pozytywny! Auto siada nieznacznie, trzyma poziom. Zarówno załadowane jak i puste auto prowadzi się poprawnie - nie skacze jak wóz drabiniasty, jest komfortowe.

Najfajniejsze są dwie rzeczy - po pierwsze zdecydowanie lepsze właściwości jezdne w porównaniu do zestawu z SLS - mniejsze bujanie, świetna praca amorów - bez stukania, cicho i komfortowo, świetne wybieranie nierówności i tych dużych i małych. Auto jest przewidywalne i bardzo dobrze się prowadzi. Drugi plus tego rozwiązania - za zaoszczędzone pieniądze można spokojnie zrobić 3 przeglądy olejowe No i gwarancja KYB na amor to dwa lata

 

Że tak zapytam może już pytałem... czy do mojego XT wejdą górne mocowania do s-turbo :?:

 

Bo nigdzie jednoznacznie nie mogę tego wyczytać

 

Bo chce ultra SRki, a nie excele

postaram się temat ogarnąć i dam znać jak tylko coś będę wiedział.

[AllRad]

KYB Excel-G + odpowiednia sprężyna (coś pomiędzy KingSpring i serią na rynek USA), która nareszcie jest dostępna w PL

 

To znaczy jaka sprężyna i ile kosztuje??? Co wy tacy tajemniczy jesteście?

[kropkowicz]

KYB Excel-G + odpowiednia sprężyna (coś pomiędzy KingSpring i serią na rynek USA), która nareszcie jest dostępna w PL

 

To znaczy jaka sprężyna i ile kosztuje??? Co wy tacy tajemniczy jesteście?

 

no przecież napisał: odpowiednie. pewnie jak kupisz to będziesz wiedział

zaraz by się rzucili na prywatny import i po zawodach a tak.... będzie Pan zadowolony

[AllRad]

KYB Excel-G + odpowiednia sprężyna (coś pomiędzy KingSpring i serią na rynek USA), która nareszcie jest dostępna w PL

 

To znaczy jaka sprężyna i ile kosztuje??? Co wy tacy tajemniczy jesteście?

 

no przecież napisał: odpowiednie. pewnie jak kupisz to będziesz wiedział

zaraz by się rzucili na prywatny import i po zawodach a tak.... będzie Pan zadowolony

 

Właśnie tak to wygląda jak napisałeś

Wiem, ale nie powiem....

 

Niedźwiedź, podziel się konkretami i nie każesz nam się domyślać :roll:

[Arcteryx]

Dwa tygodnie temu wymieniłem swoje amortyzatory (SLS) na zestaw opisany wyżej przez Niedźwiedzia. Całość operacji została przeprowadzona w nie-ASO w Mysiadle.

 

Amortyzatory które miałem do tej pory sprawowały się jeszcze całkiem nieźle (wymienione przez poprzednich właścicieli - [pozdro Gregg!] przy stanie ok. 130Kkm na nówki oryginały, dojeździły do ok. 175Kk i gdyby nie długotrwały wyjazd do drogiego kraju, to bym jeszcze na nich pojeździł - na razie leżą w piwnicy i czekają tam jako zapas), ale plany "życiowe" przyspieszyły moją decyzję o wymianie.

 

Miałem do zrobienia długi przejazd z Warszawy do Anglii, gdzie samochód miał być maksymalnie obciążony ładunkiem (zawodowa przeprowadzka na 2 lata) - książki, ubrania, różne graty - bagaż do sufitu. Bałem się, że SLSy mogą walnąć po drodze, albo już na miejscu i nie chciałem pakować się w brytyjskie wydatki i - tym bardziej - mocno wątpliwą jakość brytyjskich serwisów (miałem już z nimi bardzo złe doświadczenia).

 

W nie-ASO zainstalowano amortyzatory KYB Excel-G i odpowiednio przygotowane sprężyny, oraz ustawiono zbieżność/geometrię. Przed wymianą (jeszcze na SLS'ach) prawa strona przechodziła "test pięści" z dodatkowym luzem ok. 5-8mm, a z lewej pięść mieściła się właściwie na styk - może z milimetrem luzu. Zaraz po wymianie samochód wyraźnie się podniósł i wyrównał (nie było faktycznego ani optycznego przechyłu na żadną ze stron). Po kilkunastu kilometrach jazdy nowy setup "ułożył się" i jeszcze bardziej wyrównał na Forku.

 

Między wymianą a długim wyjazdem (3 dni) przejechałem ok. 200 km, nie zauważając żadnych niepokojących objawów - Forester prowadził się pewnie i bardzo przewidywalnie. Potem był jednorazowy przejazd 1600 km z bardzo dużym obciążeniem. Od razu mówię, że samochód starałem się spakować rozsądnie - największe ciężary (książki) poszły nie do bagażnika, ale zaraz za linię przednich foteli. Mimo wszystko, bagażu było naprawdę sporo. Tyłek samochodu usiadł nieco, ale pięść w dalszym ciągu się mieściła (a nie mam małej łapy :-) ). Jazda była dynamiczna i z przerwami tylko na tankowanie - nic w prowadzeniu samochodu się jednak nie zmieniło na niekorzyść - było stabilnie jak na szynach, a szybkie zmiany pasów na autostradzie (czy wcześniejsza podróż po skatowanych polskich drogach od Warszawy do Strykowa) nie sprawiły, że zatęskniłbym za SLSami ;-)

 

Po przyjeździe do Anglii zrobiłem kolejne 400 kilometrów - teraz już na lekko, ale za to dość dynamicznie po krętych, superwąskich i pagórkowatych lokalnych dróżkach. Forek prowadzi się naprawdę wspaniale. Trudno jest powiedzieć coś o twardości tego zawieszenia - jest po prostu w sam raz. Ani razu nie poczułem żadnych złych znaków ze strony zawiasu.

 

Trudno to wszystko nazwać jakimś miarodajnym testem (na pewno nie długodystansowym), ale po 2 tygodniach i 2200 kilometrach przebiegu mogę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony i szczerze polecam wymianę na taki zestaw osobom w których samochodach kończy się żywot SLSów. Kontakt do nie-ASO znajdziecie sami ;-)

 

Mam nadzieję, że za dwa lata - już po powrocie - będę się mógł dalej wypowiadać o tym setupie tak pozytywnie. Na razie jednak nic nie wskazuje, żeby miało być inaczej.

 

Na razie nie mogę zaprezentować żadnych fotek, bo mój aparat utkwił na dobre w serwisie Sony w Wawie i nie zdażyli go naprawić do wyjazdu :-/ Jak kupię coś nowego, to zrobię zdjęcia i tu wrzucę.

[Arcteryx]

GREGG, dzięki!

 

napisz za jakiś czas jak się sprawuje, już jako test długodystansowy co prawda będzie to testowanie po złej stronie drogi, ale zawsze coś

 

Na pewno napiszę, zwłaszcza, że w grudniu szykuje się trasa do Polski (znajomi przylatują z wizytą, a w okresie świątecznym taniej będzie nam wszystkim pojechać do Wawy, niż polecieć), a w styczniu z powrotem tutaj. Zakładam, że do połowy stycznia przebieg na tym zawieszeniu wzrośnie o ok. 5000 km, więc w sumie będzie to już 7200, może nawet 7500 km od wymiany, na bardzo zróżnicowanych trasach, z różnym obciążeniem i w różnych warunkach klimatycznych. Wtedy powinien to być miarodajny test długodystansowy.

 

....a testowanie po złej stronie drogi jest OK Niektóre z tych dróg są zresztą tak koszmarnie wąskie, że trudno nawet powiedzieć po której stronie się jedzie, hehehe....

[czarekw]

Wczoraj przy zmianie opon ujrzałem dwururkowe amortyzatory z tyłu... foerster 12.2002 wolnossący 2.0, myślałem że w tym modelu tego nie będzie. Czy orginalnie były montowane amorki firmy TOKICO ? Czy jest na nich gdzieś data produkcji ukryta by móc ocenić czy były już zmieniane?

[AdaSch]

tak jest u mnie

 

[crem]

Ze względu na trwałość i awaryjność to jest jedyny element, na którym nie powinno być umieszczone słowo "Japan"

[czarekw]

No to dokładnie takie mam... przejechane mam 200k więc pewnie nie są pewnie to te zamontowane przez fabrykę, tzn. słyszałem że nie powinny wytrzymać takiego dystansu nawet na warunki niepolskiej eksploatacji... a może się mylę. Czy ktoś wymieniał je w ASO? Czy montują takie same?

[kropkowicz]

czarekw, AdaSch ma Nty zestaw poszukaj trochę tu w technicznym zobaczysz jak to jest z tym wynalazkiem

a no i pamiętaj, że jak komuś działa to siedzi cicho :wink:

[AdaSch]

bo tu problem jest inny

samo poziomy SAME trzymają budę a spring im tylko pomaga

w wersji bez samopoziomu jest znacznie grubsza sprężyna

nie pamiętam ile wg katalogu mają udźwigu ale chyba 300Kg

kiedy załadujesz towarzystwo itd to działają na pełnym przeciążeniu.

aby im pomóc należy założyć mocniejszą sprężynę.

z tego co sprawdzałem, to springi nie powinny pasować pomiędzy zwykłym a z samopoziomem.

trzeba by coś chyba na zamówienie zrobić.

 

i nie pitoliś mi tu, że spring trzyma BO NIE TRZYMA!

 

jak mi padł n-ty amor to zawsze mocno siada buda

 

ostatnio zakupiony kpl odpukać chyba jakiś poprawiony bo po roku 0 problemów

 

na oryginalnych przejechałem 68kkm i był mocno padnięty

 

co do kultury jazdy - uwielbiam te utwardzone deski

jak będę miał czas to zastanowię się nad tym patentem na przód.

 

po przejechaniu kawałka są bardzo twarde i być może nie nurkował by tak przy hamowaniu.

 

Pozdrawiam

[Thomas]

Wrażenia z jazdy super. Auto trochę wyżej niż standard ale niewyczuwalnie. Twardszy od standardu. Zwłaszcza przód. Prawie jak w WRX tylko trochę wyżej. Auto nie buja, nie kołysze się i nie przechyla jak przy standardzie. Dam znać po jakimś czasie jak się układa po przejechaniu kilku tyś.km.

 

Pytanie otwarte do wszystkich posiadaczy IronManów:

 

Skoro zawieszenie jest twardsze niż seryjne, porównywalne twardością do WRX, to jak ze zdolnościami terenowymi Forestera.

 

Nie chodzi mi teraz o przeswit, tylko o tak zwane krzyżowanie osi.

 

Jeżeli dwa koła po przekątnej bedą stały na górce, a dwa pozostałe w dołkach, to na twardym zawieszeniu szybciej koła w dołkach stracą przyczepność. A jak stracą przyczepność to zaczną się obracać (nasze wiskozy raczej mało dadzą) i będę stać w miejscu.

 

Czyli teoretyzując, na twardszym zawieszeniu szybciej stracę kontakt koła z nawierzchnią niż na miękkim zawieszeniu.

 

Chyba że sztywniejsze zawieszenie IronMann jest w terenie jakoś rekompensowane przez wiekszy skok (bo wyżej stoi) i tak łatwo kół nie da się oderwać od ziemi.

 

Co myslicie?!?

[GÓRAL z Łodzi]

Dokładnie tak jak piszesz. Jest większy skok i sprężyna lepiej reaguje na nierównościach i szybciej "wypycha" amortyzator. Co do krzyżowej pracy to nic się nie zmienia w stosunku do oryginału, bo sprężyny nie są aż tak twarde!!!

Poza tym zaprazam do mnie w weekend 8) może tym razem się uda.

[jj_67]

Pomocy !! Właśnie kupiłem Forka 2.0 WC z 2007 roku i mam konieczność wymiany tylnych amortyzatorów. Nauczony doświadczeniem z poprzedniego modelu ( MY 2000 ), żeby zadek nie siadł.. zakupiłem zestaw: Amory:PT-KY334191, LT-KY334192 i Sprężyny RA5761 . Niestety w modelu 2007 to NIE DZIAŁA.. Ponoć potrzebna jest inna guma pod te sprężyny - ale nie mam pojęcia jaka ( co kupić ) . "Góral", jak zrozumiałem, Ty ten temat już przećwiczyłeś - choć na zestawie z IronMan'ami. Możesz pdzielić się wiedzą - co i jak powinno być zakupione żeby zadziałało ?? Może ktoś inny ma już doświadczenia w tym temacie, z modelami z tego roku..

 

Pozdrawiam,

 

JJ_67

[GÓRAL z Łodzi]

jj_67,

Rocznik 2000 różni się od 2007 zawieszeniem więc patenty od wersji do 2002 różni się od wersji po 2002.

Co do Ironów to opisane masz wszystko na 9 stronie i dalej.

Sprawa się przez ten czas trochę polepszyła, bo masz to wyboru jeszcze rozwiązanie "Niedzwiedzia", które jest bliższe oryginałowi.

Jak doczytasz wątek to pytaj albo PW

[jj_67]

No to dzięki : w ten oto sposób "zmusiliście mnie" do ponownego przeczytania całego wątku.. Czytając po raz pierwszy błędnie założyłem że do mego Forka ( MY 2007 ) musze doszukać się zestawu ze sprężyn i amorków KYB'y ( tak jak do mego poprzedniego Forka MY 2000 ) - co okazało się błędem.. I tak, zignorowałem opisaną wcześniej propozycję wykorzystanie "projektu 4T Mysiadło". Ostatecznie zamówiłem amorki: KYB334344 i KYB334344 oraz sprężyny proponowane przez "4T Mysiadło". Mam nadzieję, że po ich dotarciu do Łodzi, z końcem tygodnia poznam wyniki testów i że będa pozytywne

 

PS> "Góral", nosze się zamiarem wymiany fabrycznego radia 2 DIN na radio o takich samych wymiarach, ale z MP3, i USB - czy znasz może kogoś\jakiś dobry zakład w Łodzi\okolicach, któpomógłby mi to zainstalować. Chodi zmi nie tylko o samą instalację radia, ale też o zgranie go ze sterowaniem w kierownicy ( tak by wszystko grało ).

Wiem że taki wątek jest na forum, ale jakoś tamte opisy są dla mnie za profesjonalne..

 

Raz jeszcze dziękuję za pomoc i pozdrawiam wszystkich.

[Thomas]

I już po zabiegu...

 

Dopisuje sie do listy posiadaczy Forestera na spręzynach IRONMAN i amortyzatorach KYB.

Podobnie jak Góral z Łodzi mam taki zestaw tyle że wymieniłem 4 spręzyny, 4 amortyzatory, 4 górne poduszki mocowania amortyzatorów, 4 odboje gumowe oraz 4 kondony (osłony goleni).

 

Trochę to kosztowało, nieco więcej niz sama wymiana amorów na oryginalne w ASO.

 

Tylne poduchy musiałem ściągnąć sobie z pod Berlina bo w Polsce były nie osiągalne. Oryginalne były, ale miały kosmiczną cenę.

 

Wrażenia:

Wreszcie mi wysoko stoi ...dupa w samochodzie oczywiście. W sobotę odebrałem samochód to na razie nie dużo km zrobiłem. Jest twardo, sztywno i sprężyście. Nie buja się na zakrętach i nie nurkuje przy hamowaniu (nie aż tak bardzo).

 

Jak mi sie pojawią jakieś cenne uwagi to jeszcze napiszę.

 

Jak by ktos miał pytania to zapraszam.

 

P.S.

dzieki dla Kolegów z Łodzi: Góral i Apacz że się ze mną spotkali i mogłem sobie nasze samochody porównać.

[arkitekt]

Thomas,

 

...czekam na PW z niecierpliwoscia

 

tomasz

 

-- Cz gru 30, 2010 9:29 pm --

 

Thomas,

 

 

...ogromne dzieki za wyczerpujace info, wyslalem nowe PW.

 

mam koledzy jednak zapytanie do szerszego grona, chwilowo nie moge sobie pozwolic na zakup calosci zawieszenia czyli 4amorkow KYB i 4 sprezynek IRON pytanie wiec brzmi czy wymiana na poczatku tylko samych sprezynek na nowe IRONY oraz pozostawienie amorkow przodu i nivomatu z tylu wytrzyma ze 2 m-ce az uzbieram na amorki KYABA i zmontuje wszystko jak trzeba ???

...a moze najpierw wymienic amorki jak wtedy zachowaja sie standartowe sprezynki ??? zaznacze iz auto ma przelot 100tys wiec troche sa przemeczone ale jeszcze dychaja

 

 

tomasz

[crem]

Ja mam zestaw Ironman + KYB tylko z tyłu i jest OK. Co prawda przód mógłby być twardszy (bo mam tam OEM) ale ten zestaw daje radę także w warunkach zimowych.

 

Jeśli już wymieniasz to wymieniaj cały zestaw czyli sprężyna + amortyzator. Z resztą te OEM samopoziomujące z tyłu nie nadają się do Ironmanów.

[Niedźwiedź]

...a moze najpierw wymienic amorki jak wtedy zachowaja sie standartowe sprezynki ??? zaznacze iz auto ma przelot 100tys wiec troche sa przemeczone ale jeszcze dychaja

to najgorsze rozwiązanie z możliwych - sprężyny zabiją Twoje amory, które nie utrzymają zdecydowanie większego ciężaru.

 

Montaż samych sprężyn - tu nie bardzo jest powiązanie charakterystyki działania SLS z twardą , terenową sprężyną Ironman. No i dodatkowo dwa razy płacisz za montaż + geometria.

 

A może jednak rozwiązanie , o którym pisałem wcześniej i, o którym rozmawialiśmy? Cenowo zmieniło się na lepsze i to bardzo

[GÓRAL z Łodzi]

tadaoando, albo wymieniaj wszystko na Ironach - tył komplet i przód same sprężyny, albo uśmiechnij się do Niedźwiedź, po jego rozwiązanie, które jest idealnym zamiennikiem oryginału.

Pamiętaj tylko, że Iron podwyższa i znacznie utwardza auto. Nie wszyscy tego oczekują

[crem]

Piszecie zapewne o rozwiązaniu z Mysiadła - jest bardzo dużo pozytywnych opinii na ten temat. Gdybym miał podejmować decyzję teraz to pewnie wybrał custom właśnie stamtąd.

[Arcteryx]

Piszecie zapewne o rozwiązaniu z Mysiadła - jest bardzo dużo pozytywnych opinii na ten temat. Gdybym miał podejmować decyzję teraz to pewnie wybrał custom właśnie stamtąd.

 

Ja mam setup z nie-ASO i jestem MEGA zadowolony. Za tydzień napiszę recenzję po teście długodystansowym, bo będę miał przejechane ponad 10.000 na zestawie z Mysiadła. W skrócie: BARDZO polecam

[Thomas]

tadaoando

 

Czyli do wyboru masz sprężyny z Mysiadła lub z Australii i do tego amory KYB.

 

Zrób sobie albo sam tył, a potem przód, lub odwrotnie, ale na litość Boską nie mieszaj nowych części ze starymi.