Skocz do zawartości

kłopot z naprawą blacharską


Xanadu

Rekomendowane odpowiedzi

mam Subaru Outback MY10 :lol:

23 marca, jadąc skrótem, wpadłem w dziurę i odpadła mi obudowa progu :(

udało mi się z błota wydobyć element, który odpadł i od razu pojechałem do dealera z W-wy, bo liczyłem na natychmiastowy montaż... nie udało się, bo nie mieli zaczepów (te moje się pourywały lub uszkodziły)...

Pan zapewnił mnie, że zaraz po naszym spotkaniu zamówi całą osłonę wraz z zaczepami, a ja w międzyczasie zgłoszę wszystko do ubezpieczyciela (czego niestety nie zrobił :( )...

trochę to trwało, ale udało się zakończyć sprawy z ubezpieczycielem i oficjalnie zgłosić szkodę do serwisu... pojechałem jeszcze raz do dealera (5 kwietnia) na zrobienie zdjęć i obiecano mi, że w ciągu 7 dni dojadą wszystkie części z Niemiec (dodam, że poza wspomnianą szkodą dodatkowo do zrobienia jest błotnik lekko wygięty przez odpadającą osłonę oraz do wymiany drugi błotnik, uszkodzony zimą przez piaskarkę)...

13 kwietnia (8 dni po ostatniej wizycie w serwisie) zadzwoniliśmy z pytaniem, kiedy mogę przyjechać na naprawę (niestety nikt się nie pofatygował, żeby do nas zatelefonować :( )

1 dzień zajęło ustalanie statusu sprawy i kolejnego dnia oddzwoniono, że zamówienia nie ma w systemie, więc pewnie jeszcze nie wyjechało z Japonii...

no i nikt nie wie, kiedy te części dotrą...

 

na razie mogę jeździć samochodem, ale gdyby stało się coś poważniejszego, to byłym bez auta zapewne przez parę tygodni...

 

na podstawie tego zdarzenia, zaczynam się obawiać terminów realizacji innych napraw i dostępności części zamiennych, a przez to unieruchomienia samochodów (a mamy 2 szt. Subaru)

z czego wynikają takie problemy i co mam z tym zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skąd ja to znam ? :D przeżyłem podobna historie a nawet gorszą z autoforum z lublina (już nie sa ASO subaru), samochód unieruchomiony na kilka miesięcy, i tu muszę pochwalić SIP i podziękować - samochód zastępczy mi się nie należał z tytułu przeciągającej się naprawy w dodatku z uszkodzenia mechanicznego z mojej winy i SIP po 1 telefonie dostarczył pod dom zastępcze auto do końca naprawy !!! jeszcze raz podziękowania :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam Subaru Outback MY10 :lol:

23 marca, jadąc skrótem, wpadłem w dziurę i odpadła mi obudowa progu :(

udało mi się z błota wydobyć element, który odpadł i od razu pojechałem do dealera z W-wy, bo liczyłem na natychmiastowy montaż... nie udało się, bo nie mieli zaczepów (te moje się pourywały lub uszkodziły)...

Pan zapewnił mnie, że zaraz po naszym spotkaniu zamówi całą osłonę wraz z zaczepami, a ja w międzyczasie zgłoszę wszystko do ubezpieczyciela (czego niestety nie zrobił :( )...

trochę to trwało, ale udało się zakończyć sprawy z ubezpieczycielem i oficjalnie zgłosić szkodę do serwisu... pojechałem jeszcze raz do dealera (5 kwietnia) na zrobienie zdjęć i obiecano mi, że w ciągu 7 dni dojadą wszystkie części z Niemiec (dodam, że poza wspomnianą szkodą dodatkowo do zrobienia jest błotnik lekko wygięty przez odpadającą osłonę oraz do wymiany drugi błotnik, uszkodzony zimą przez piaskarkę)...

13 kwietnia (8 dni po ostatniej wizycie w serwisie) zadzwoniliśmy z pytaniem, kiedy mogę przyjechać na naprawę (niestety nikt się nie pofatygował, żeby do nas zatelefonować :( )

1 dzień zajęło ustalanie statusu sprawy i kolejnego dnia oddzwoniono, że zamówienia nie ma w systemie, więc pewnie jeszcze nie wyjechało z Japonii...

no i nikt nie wie, kiedy te części dotrą...

 

Wiesz, ja niestety miałem bardzo podobną sytuację, moje auto stało w serwisie blacharsko-lakierniczym(Technotop-Lublin) ponad dwa miesiące i po mimo tego jeszcze czekam na parę drobnych elementów (odebrałem auto w lutym) niektóre części "docierały" po miesiącu...a to wina blacharni, która po prostu pracuje bardzo "niefachowo" z jej szefem (Panem Sławomirem) pisałem, już o tym parę razy...moim zdaniem nie znają tych aut ;)

 

na razie mogę jeździć samochodem, ale gdyby stało się coś poważniejszego, to byłym bez auta zapewne przez parę tygodni...

 

na podstawie tego zdarzenia, zaczynam się obawiać terminów realizacji innych napraw i dostępności części zamiennych, a przez to unieruchomienia samochodów (a mamy 2 szt. Subaru)

z czego wynikają takie problemy i co mam z tym zrobić?

 

ja nie jeździłem autem w sumie trzy miesiące, wiem, że ta sytuacja wynika z pracy serwisu blacharskiego, bo części były zamawiane od razu...drugi powód to bardzo długie oczekiwanie - co miało niby się poprawiać ;) też się zastanawiam, jak będzie przy kolejnych "sytuacjach", które niestety się zdarzają

 

-- Pt kwi 15, 2011 10:10 am --

 

skąd ja to znam ? :D przeżyłem podobna historie a nawet gorszą z autoforum z lublina (już nie sa ASO subaru), samochód unieruchomiony na kilka miesięcy, i tu muszę pochwalić SIP i podziękować - samochód zastępczy mi się nie należał z tytułu przeciągającej się naprawy w dodatku z uszkodzenia mechanicznego z mojej winy i SIP po 1 telefonie dostarczył pod dom zastępcze auto do końca naprawy !!! jeszcze raz podziękowania :D

 

Nowego serwisu - blacharsko-lakierniczego w Technotop (Lublin), także nie polecam!, fatalnie pracują. Szef Serwisu (Pan Sławomir), który nie zamawia części w odpowiednim terminie, mówi co innego i robi co innego, oraz jego pracownicy, którzy nie znają tych aut, szczególnie jeden z nich "super fachowiec" :) pan blacharz, który raz mało się na mnie nie rzucił !, a ostatnio jak byłem w salonie (miesiac po odbiorze samochodu) to wykrzykiwał coś do mnie i nikt na to nie reagował... co będzie jak skoczę na piwo do miasta i się spotkamy przypadkowo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie olewanie wynika z braku szacunku...

jesteśmy tym otoczeni i nie zanosi się na szybką poprawę (dziurawe drogi, wkurzona kasjerka w markecie, obrażony sprzedawca, niekompetentny serwisant lub blacharz)

ten brak szacunku polega na tym, że druga strona nie zdaje sobie może do końca sprawy, czym dla niektórych jest samochód...

 

ciekawe, czy ktoś z SIP zabierze głos... w końcu to temat do After Sales...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie olewanie wynika z braku szacunku...

jesteśmy tym otoczeni i nie zanosi się na szybką poprawę (dziurawe drogi, wkurzona kasjerka w markecie, obrażony sprzedawca, niekompetentny serwisant lub blacharz)

ten brak szacunku polega na tym, że druga strona nie zdaje sobie może do końca sprawy, czym dla niektórych jest samochód...

 

ciekawe, czy ktoś z SIP zabierze głos... w końcu to temat do After Sales...

 

 

Masz rację!

miałem wcześniej jakieś naprawy blacharskie w innych serwisach, ale jeszcze tak "ułomnych" panów nie spotkałem, samochodem jeździ mi się świetnie i to przysłania te wszystkie niedoróbki.... jak wychodziłem to słyszałem za plecami, ale on upierdliwy, heeehh, tak jakby za darmo mi to robili i dlatego więcej tam się nie zjawię :)

Planuję kupno imprezy, przy której na pewno będzie trzeba coś zrobić, jak się uda to może nowej, ale nie tam.

Ten brak szacunku o którym piszesz to nieodpowiednia osoba na nieodpowiednim miejscu, inaczej myślałem jak kupowałem to auto.

Dziwi ten brak reakcji SIP-u, no ale ... przy drugim aucie(inna marka) nigdy nie miałem takich problemów w ASO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...