Subarowicze na "2 kółkach"

[faza20]

No i pięknie. Gratulacje. Witam po ciemnej stronie Japonii :-) wywal tylko ten paskudny stelarz pod kufer i szybę zmień na mniejszą bo wojownikowi takie dodatki nie przystoją. No chyba, ze to ma być turystyk ale wtedy raczej źle wybrałeś.

[Korton]

Wszystko nabyte wraz z motorem, stelaz napewno out, nad szyba sie zastanowie - na zywo nie wyglada zle.

Zdjąłem stelaż i założyłem akrapa. Wyjąłem db killera, ale było głośno, dam się przyzwyczaić sąsiadom i chwile pojeżdżę w wersji cywilizowanej. Chodź w wersji otwartej jest naprawdę głośno i nie wiem czy to się sprawdzi, muszę spróbować.

 

[Bednarcm]

Do MT-07 zdaje się są 3 modele akrapa. Kolega ma jeden z nich, ten nieposiadający homologacji do ruchu ulicznego. Głośny strasznie, ale w mieście bardzo ułatwia poruszanie się. W CBF mam seryjny tłumik i jak ktoś nie patrzy w lusterka, to wie o mojej obecności, gdy zauważy w bocznej szybie, a przed kolegą samochody rozjeżdżają się niczym "morze przed Mojżeszem"

Z drugiej strony taki wydech może niektórych wkurzać.

 

Korton, Ty masz jeden z dopuszczonych, więc pewnie też mniej głośny.

[tremba]

34 minuty temu, Bednarcm napisał:

 

Z drugiej strony taki wydech może niektórych wkurzać.

Albo i przestraszyc-znam to z autopsji z obu pozycji. Czasem jak cos smignie kolo ucha z takim grzmotem latwo o niekontrolowane ruchy za kierownica. Mam w dukacie przelotowe Arrowy i w okolicy kury sie nie niosa jak odkrece. Zawsze staram sie dac zauwazyc zanim bede wyprzedzal "na zyletki". Ale za to przechodnie nie wpadaja jak kury na ulice :-).

[faza20]

Czy można być subarowiczem n 2 kółkach mając tylko 1 pojazd?

TAK

http:// http://www.lifeofarider.com/2017/10/16/madboxer-a-motorcycle-with-a-subaru-wrx-car-engine/

[jaszyn]

Witam wszystkich, dołączam do klubu. Na razie skromnie -skuter honda forza 125, który mam od maja i najeździłem 11 kkm do dziś, w przyszłym roku robię prawko i się pewnie przesiądę na coś mocniejszego. Mam też inne 2 "kólka"  -czyli kilka rowerów na których też z 10 kkm rocznie ukręcę także obecnie 2 kóka rządzą u mnie

 

[Korton]

Od maja 11kkm skuterem - to trochę się tym kręcisz. Albo do roboty masz daleko, albo masę spraw na mieście do pozałatwiania

[jaszyn]

36 minut temu, Korton napisał:

Od maja 11kkm skuterem - to trochę się tym kręcisz. Albo do roboty masz daleko, albo masę spraw na mieście do pozałatwiania

 

Pizze rozwożę    .... a tak na serio to do pracy dojeżdzam 60-65 km w jedną stronę i  tak około 4x /tydzień. A odkąd kupiłem skutera to może raz czy dwa samochodem byłem, tak mnie wciągnęło   trza prawko robić i coś mocniejszego zakupić.  

 

Ładna ta Twoja Yamaha

 

Edytowane 21 Października 2017 przez jaszyn

[outsider]

No, to może i ja się przywitam także w tym gronie. Jak mam wolną chwilę to lubię polatać na 2oo (niestety, z tą "wolną chwilą" ostatnio coraz gorzej, a zanabycie Subaru zdecydowanie nie pomogło w znajdywaniu czasu na motocykl  )...

Sprzęt do zap.......nia na zdjęciu poniżej (aktualnie już zazimowany, jak widać), oprócz niego jest jeszcze XT600E na kostkach gdy jest ochota zjechać z utwardzonej drogi...

 

Witam i pozdrawiam 

 

 

[Jaca68]

moto zamieszkało w salonie - na bogato 

[faza20]

Jak negocjowałem z żoną budowę domu (ona chciała a ja nie) to jednym z moich warunków było zimowanie moto w salonie i ogrzewany garaż. Zgodziła się wiec teraz muszę zbudować dom.

[outsider]

2 godziny temu, Jaca68 napisał:

moto zamieszkało w salonie - na bogato 

 

hehe... no, taka fantazja 

 

"na bogato" to się stawia fortepian w salonie mimo, że nikt w domu nie gra - byle kasę było widać  

 

 moto w salonie to z miłości...

 

Ale dziękuję - miło mi, że się Wam podoba 

[Adi]

Z tymi lampami to taki ołtarzyk ;-) 

[Guliwer]

A mi się też przypomniało, że trzymałem moto w salonie, ale to było przed "emigracją", wklejam zdjęcie z "emigracji", a tamtego poszukam:

p.s. @Adasko75 mnie zmobilizował i oto zdjęcie sprzed emigracji do Wielkiego Miasta - Cześka zimuje w salonie: 

Edytowane 23 Października 2017 przez Guliwer

[Saadek]

Panowie i Panie,

 

Może ktoś chce TGV na "dwóch kółkach"?

 

 

[MKK]

Piękna maszyna

Aż się prosi nakręcać kolejne km

 

[Rasio]

to moje 2 kółka  

Honda crossrunner

Edytowane 31 Października 2017 przez Rasio

[Saadek]

Kilka lat temu jeździłem na VFR800 VTEC. Ta sama konstrukcja silnika co w Twoim moto. V4 brzmi piękne, a u Ciebie jeszcze dodatkowo Akrapovic.

[Rasio]

Dokładnie też miałem Vtec 2006r i silnik jest ten sam, ale pozycja tu jest o wiele wygodniejsza.

[Guliwer]

Jakby ktoś miał ochotę przejrzeć stare artykuły, zdjęcia, plakaty itp. (przed wyrzuceniem przeze mnie), to oddam lub prześlę na koszt odbiorcy  Ewentualnie odbiór osobisty Jasło, Krosno, Rzeszów, Warszawa.

 

Edytowane 1 Listopada 2017 przez Guliwer

[Cherusek1]

O! Fajne starocie Guliwer, jeśli jeszcze nie wyrzuciłeś to podaj nr. Konta i cenę na priw. Chętnie przygarnę  

W dniu 16 października 2017 o 11:28, tremba napisał:

Albo i przestraszyc-znam to z autopsji z obu pozycji. Czasem jak cos smignie kolo ucha z takim grzmotem latwo o niekontrolowane ruchy za kierownica. Mam w dukacie przelotowe Arrowy i w okolicy kury sie nie niosa jak odkrece. Zawsze staram sie dac zauwazyc zanim bede wyprzedzal "na zyletki". Ale za to przechodnie nie wpadaja jak kury na ulice :-).

Treba ,mógłbyś mi łopatologicznie w paru zdaniach wyjaśnić na czym polega desmo w Ducati? I co daje w normalnej jeździe/eksploatacji? Jest sporo o tym w necie, ale jak u nas ktoś wytłumaczy to zaras wiem o co chodzi  Jakiego Ducati jesteś szczęśliwym posiadaczem? Pozdrawiam 

[tremba]

W klasycznym przypadku zawory sa otwierane przez krzywki rozrzadu (czy tez inne elementy napedzane od krzywek), a zamykane sprezynami zaworowymi. W desmo zawory otwierane i zamykane sa osobnymi krzywkami.  Daje to duzo bardziej precyzyjna prace rozrzadu, szczegolnie przy wiekszych predkosciach obrotowych gdzie sily bezwladnosci maja juz duzy wplyw na prace rozrzadu-po prostu sprezyny sa juz za slabe zeby odpowiednio szybko zamknac zawor. W eksploatacji jest nieco bardziej upierdliwe bo jest wiecej luzow zaworowych do regulacji. A moja wloszczyzna to S4RS w barwach patriotycznych delikatnie zmodyfikowany .

[Cherusek1]

Dzięki tremba, fajnie wyjaśniłeś  czyli to Monster prawda? A powiedz mi jeszcze co myślisz o Monsterze 797 dla świeżaka? On ma chyba podobny silnik do Scramblera prawda? 

[tremba]

Tak, to ostatni z "klasycznych" Monsterow. Mi jakos te nowe nie podchodza, choc jada zajebiaszczo :-). 797 nigdy nie jezdzilem wiec trudno mi sie wypowiadac. Slyszalem jednak pozytywne opinie o silniku scramblerowym, takze mysle ze charakterystyka maszyny jak najbardziej sie nadaje dla poczatkujacego. No i maszynka jest lekka i zwrotna. Jesli jezdzi tak samo jak 1200 ( w sensie zwinnosci) to bajka. Poprzednie Monstery sa nieco "szorstkie"-silnik nie lubi niskich obrotow, a i trzeba swiadomie wchodzic w zakrety. "Nowe" Potworki prowadza sie duzo bardziej intuicyjnie - vide: lepsze dla poczatkujacych. To oczywiscie tylko moja opinia-generalnie moj zap.... swietnie ale trzeba wiedziec jak to ogarnac, no i trzeba zap....- wtedy jest kupa funu :-). Ale do szybkiej jazdy bez spinki duzo lepiej jechalo mi sie FZ1 mojej Mlodej. A mocy sie nie boj tylko uzywaj z glowa-nie rozpedzaj sie za bardzo jesli najpierw nie nauczysz sie poprawnie hamowac w kazdych warunkach. Rozpedzic sie bardzo latwo, ale z zatrzymaniem nie jest juz tak prosto-szczegolnie w polskich realiach. Zajrzyj sobie np. tutaj:

https://docpoland.com/forum/

pewnie troche info znajdziesz.

[Cherusek1]

Śmigam 125-ką i myślę o przesiadce na normalny motor, no i koniecznie Ducati  Monstery jako bardzo uniwersalne motocykle bardzo mi leżą , trochę właśnie boję się tych szarpań na niskich obrotach , kiedyś u nas w Katowicach sprzedawca przekonywał mnie do MV Agusty Brutale chyba ta 140 konna wersja, mieli taką używaną, kiedy zapytałem czy to na pewno dobry pomysł żebym z mojej 11 konnej Yamahy przesiadł się na coś takiego, usłyszałem, że to bardzo dobry pomysł  ja byłem przerażony od samego patrzenia na ten motor a co dopiero mówić o śmiganiu ,ale piękny był to trzeba przyznać