Subaru Baja - pytanie Drwala

[ogs]

Widzialem ten odcinek... ale prawda jest taka, ze wystarczy wyprowadzic sie 30 km od Krakowa i mozesz samochodu nie zamykac :roll: Taksowkarz mi kiedys opowiadal jak mu co chwile cos ginelo - radio, felgi, porysowany lakier... wyprowadzil sie na wioski i ma swiety spokoj - samochod zamyka z przyzwyczajenia a nie z koniecznosci...

[Michał Bajorek]

Potwierdzam - tyle,żę odległość zawyżona- u mnie tylko 8 km reszta tak samo

[ogs]

Michał Bajorek, specjalnie tak napisalem bo zaraz beda komentarze, ze Wieliczka jest 8 km od Krakowa a kradna jak cholera (tudziez Skawina)... :wink:

[pin]

Zaznaczyłem opcję:

"Nie, taki samochód nie ma sensu"

 

To znaczy, samochód jako taki podoba mi się.

Jednak myślę, że nie znajdzie w Polsce zbytu. Generalnie pickupy są mało popularne w naszym kraju.

Zastanowiłem się jednak, czy gdybym ja potrzebował pickupa, to wybrałbym Baje? Doszedłem do wniosku, że na pewno nie. Głównie z dwóch powodów:

1. Wolałbym samochód o bardziej terenowej charakterystyce, jak np. Toyota Hilux albo Mitsu L200,

2. Konecznie wybrałbym diesla. Moim zdaniem silnik benzynowy nie pasuje do pickupa (przynajmniej w Europie). Nawet nie ma tam gdzie schować zbiornika gazu :wink:

Zresztą te auta, które wymieniłem w punkcie 1. są oferowane wyłącznie z silnikiem diesla, nie bez powodu.

 

Jeśli chodzi o najszybszą ciężarówkę na polskich drogach, to do niedawna za taką uchodziło Porsche Cayenne Turbo

 

pozdrawiam

[Than_Junior]

Toyota Hilux?! Wiesz ile to ma koni?! 102 :!: To wola o pomste do nieba!

[pin]

Toyota Hilux?! Wiesz ile to ma koni?! 102 :!: To wola o pomste do nieba!

 

Te 102 konie nie imponują, ale auto jedzie i jest nie do za....nia.

To jest samochód dla farmera albo budowlańca a nie wyścigówka.

Tak pomyślano ten silnik, że przy pojemności 2,5l osiąga tylko 102 KM, ale moment obrotowy 260Nm już od 1600 obr/min. Toyota ma mocniejsze diesle, ale do Hiluxa wkładają jednostkę sprawdzoną i bardzo niezawodną i pracującą nawet w najtrudniejszych warunkach.

 

Wszystko zależy kto i do czego potrzebuje samochodu.

Gdybym ja miał gospodarstwo albo jakąś działalność w trudniejszym terenie (np. schronisko w górach) i potrzebowałbym pickupa, żeby wozić nie tylko własny tyłek ale też różne inne rzeczy, to kupiłbym np. Hiluxa, a nie Baje.

O tym wcześniej pisałem.

 

.

[aflinta]

Właśnie - taki piękny Hilux przecież był na plejadach

[Subaryta]

Nie pozostaje mi nic innego niż przyznać rację pinowi. samochody takie jak Navarra, Hilux czy L200 wypełniają i tak wąską niszę. Raczej trudno by było z nimi konkurować z kliku powodów: po pierwsze w/w auta to terenówki (takie prawdziwe ) po drugie - są w dyzlu (a myślenie przecięnego mieszkańca naszego wesołego kraju brzmi: nemiecki i dyzel, panie ) po trzecie Baja, jakkolwiek ładna, leciutko już trąci myszką ergo: jedyną pozycją do konkurencji byłaby cena - a tu jak wiemy raczej się nie powalczy

Pozdrawiam

[owoc666]

Navarra, Hilux czy L200

 

A Nissan Pick-Up..?

[Kuba]

Nissan Titan

 

[owoc666]

Zostanę przy nazwie jurołpejskiej: Pickup.

 

Ale widzę, że jest też nowe auto typu Pick-up - Navara, na bazie Pathfindera. Tylko pewnie już bez ramy .

[Than_Junior]

owoc: od tego rocznika to sie juz nie nazywa Pickup, tylko wlasnie Navara I jak najbardziej ma rame podluznicowa z profilami zamknietymi (cytat z Magazynu 4x4 )

[owoc666]

http://www.nissan.pl/vehicles.xml

 

:?:

[Than_Junior]

widocznie maja jeszcze egzemplarze do sprzedania. Generalnie to Navara jest nastepca Pickupa (Pickup w najlepszej wersji zwal sie wlasnie Navara).

 

Zreszta zacytuje znow Magazyn 4x4:

 

"Juz nie Pickup, a Navara - najnowszy model nissanowskiego pickupa przejal nazwe najlepiej do tej pory wysposazonych wersji Pickupa - Navara."

[pin]

Navarra, Hilux czy L200

 

A Nissan Pick-Up..?

 

Do Moderatora:

- czy dyskusja na temat niuansów w nazewnictwie firmy NISAN, w segmencie pickup, jest na temat? Moim zdaniem nie. W tej sytuacji proponuję począwszy od postu owoca666 won do off-topiców

Niech tam dalej trwa dyskusja na ten interesujący temat...

 

[Michał Bajorek]

Przecie cięcie wątków zostało zakończone, na szczęście, myślę,że ta powyższa subtelna uwaga zakończy Nissanologię, która w istotny sposub wzbogaciła naszą wiedzę o tej cudownej marce

[Michał Bajorek]

a coby wątek nie umarł wrzucę swoje 3 grosze. Nie do końca sie zgadzam z opinią ze tylko super terenowy i tylko z mulastym dizlem a innego to nikt nie kupi. Nie znam wielkości sprzedaży takich aut ale pewnie w Polsce te lczby są małe. Znam kilku rolników wielkoobszarowych i żaden nie kupi takiego nowego auta- cóż ma przeważnie traktor,przyczepę, pracownika itp, jeden tylko kupił pickupa Daihatsu ale taiego z 10 lat starego a pół wsi się śmieje,że to auto do wożenia kochanki(2 osobowy)- po prostu takie auta nie leżą jak na razie w mentalu chłopskim. Tym bardziej chłop nie kupi Baji. Z ludzi co mają schroniska czy pension w trudniejszym terenie a co ich znam lub bywam- to mają raczej Nivę lub Łaza(łańcuchy+pług). Pewnie- taki pickup byłby super ale jakoś ich mało widuję- może za drogie są - tacy też pewnie masowo Baji nie kupią. Moje myślenie idzie w innym kierunku - egoistycznie swoim. Jak kupowałem Legasia bardziej myślałem o OBK 2,5l - auto dla mnie zgecydowanie bardziej przydatne i praktyczne(dom pod miastem,syfna droga,brak odśnieżania, hobby turystyka itp itd)- ale jak wiele osób(rodzin) muszę mieć 2 auta więc pojawia się znany problem: kasa. OBK kosztował kole 1,4 kilo, Legaś 1,1kilo- niby różnica jeszcze do pomyślenia ale Legaś to ciężarówka a OBK nie (a ja prowadzę działalnośc i wrzucam to w koszta). I tu się zaczyna jazda, po pierwsze VAT - z Legasia zwrot 20 tys, z OBK 5 tys, całkiem inna amortyzacja bo Legaś cały a OBK tylko od 20 tys euro i różnica w wydanej kasie wzrasta do 50 tys, pominę późniejsze niższe koszty eksploatacji "ciężarówki" i osobówki. Wniosek jest taki,że gdyby wtedy było auto w koncepcji Baji do kupienia z homologacją ciężarówki i rejestrowane na 4 albo 5 osób oraqz o cenie nieco niższej niż OBK to duża byłaby szansa,że bym je kupił. Wiadomo,to wszystko gdybanie bo rzeczonego auta nie widziałem ale ścieżka myślowa i rachunkowa jest jasna. Na dziś ten dysonans kosztowy jeszcze się pogłębił bo mało jest ciężarówek do kupienia,które mogą pełnić rolę osobówki,dać ulgę przty zakupie a potem nieść radość z jazdy. Navary czy Hiluxa na nawet najbardziej wytrzymałym dyzlu nigdy nie kupię raczej a taki sprzęt- czemu nie. Ludzi takich jak ja jest wcale nie mało choć pewnie ilość chętnych dalej będzie niszowa. Oferta jest jednak bardzo ciekawa- dlaczego? Podajcie mi jakieś sensowne auta z homologacją ciężarową i rejestrowane na więcej niż 2 osoby na dziś? (tylko proszę ni VW T4 z kabiną budą i rewelacyjnym TDI- no firmy budowlanej nie prowadzę.

[pin]

Znam kilku rolników wielkoobszarowych i żaden nie kupi takiego nowego auta- cóż ma przeważnie traktor,przyczepę, pracownika itp, jeden tylko kupił pickupa Daihatsu ale taiego z 10 lat starego a pół wsi się śmieje,że to auto do wożenia kochanki(2 osobowy)- po prostu takie auta nie leżą jak na razie w mentalu chłopskim. Tym bardziej chłop nie kupi Baji.

 

No bez żartów! To mają być rolnicy wielkoobszarowi? Pod Krakowem po prostu nie macie takich. Ale przejedź się np. na Dolny Śląsk, do zachodniej Wielkopolski albo na Pomorze to zobaczysz kto to jest rolnik wielkoobszarowy. Znam takich, w których gospodarstwach pracuje się takimi traktorami jak na zdjęciu.

 

Wiesz ile taka maszyna kosztuje?

Cena tego modelu zaczyna się od około 500.000 zł

 

Tych ludzi stać na bardzo dobre samochody.

Ale zwykle są też ludźmi praktycznie myślącymi i wybiorą diesla choćby dlatego, że od marca wchodzi tak zwane "paliwo rolnicze", czyli rolnicy będą dostawać dopłaty do oleju napędowego.

 

 

Takich jak ja jest wcale nie mało choć pewnie ilość chętnych dalej będzie niszowa. Oferta jest jednak bardzo ciekawa- dlaczego? Podajcie mi jakieś sensowne auta z homologacją ciężarową i rejestrowane na więcej niż 2 osoby na dziś? (tylko proszę ni VW T4 z kabiną budą i rewelacyjnym TDI- no firmy budowlanej nie prowadzę.

 

Jako ciężarówkę można zarejestrować nie tylko Baję ale też inne pickupy, które mają dwa rzędy siedzeń (Hilux, L200, itd).

 

Masz rację, że wielu ludzi kupiło samochody z kratką, jak Twój Legaś, tylko dlatego, żeby odliczyć VAT. Jednak to jest nadal normalne kombi.

 

Trudno mi sobie wyobrazić poważnego dyrektora dużej firmy, który będzie jeździł pickupem, tylko dlatego, że kupił go bez VATu. Byłoby to równie dziwne jak wożenie dyrektorskiej teczki VW Transporterem. Może tacy się znajdą ale nie będzie ich wielu.

 

Poza tym skąd wiesz ile miałaby kosztować taka Baja bez VATu?

 

pozdrawiam

[Michał Bajorek]

Oczywiście nie wiem ile mógłby kosztować? Piszę tylko o pewnej koncepsji auta- troche inny pickup od wymienionych, nie praktyczny wół roboczy dla farmera ale bardziej elegancki, w standardzie osobówki i dający takowy komfort jazdy, mający pewne zalety łączące terenówkę z osobówką i ciężarówką(to w kwestiach fiskalnych-mniej w transportowych). Nie twierdzę,że to masowa sprzedaż- ot nisza. Ja mogę tym jeździć- mi to nie przeszkadza jako dyrektorowi czy prezesowi czy jak zwał-nawet lepiej bo auto rzadkie i unikatowe a na zdjęciach prezentuje się bardzo ładnie.To wszystko trochę teoretyzowanie-bośmy auta na żywo nie widzieli- w tej koncepcji warunek konieczny jest taki, aby auto w środku miało standard osobowego odpowiednika.

Hilux nowy ma się zaczynać od 85 tys- tanio jakoś,może to netto.

Rolników wielkoobszarowych kilku znam (500ha i więcej)-raczej Pomorze Zach, sami nie jeżdrzą takimi pickupami z powodów tych samych co dyrektorzy a swoim ludzią też nie kupują takich nowych sprzętów bo nivy i inne sa tańsze- a powinni kupować bo to logiczny wybór.

Czy są jakieś dane o sprzedaży takich pojazdów u nas?

[ex-Dyrekcja]

Kocepcja Subaru Baja wywodzi się właśnie stąd, że większość pick-upów w ich "Ojczyźnie", czyli USA tak naprawdę wcale nie jest używanych do przewozu towarów.

A keirunek rozwoju jest jednoznaczny - więcej dynamiki, więcej komfortu.

I tutaj dochodzą do głosu problemy kostrukcyjne typowych przedstawicieli tego gatunku:

sztywna tylna oś na resorach jeszcze w większości piórowych zapewnia komfort zblizony do wozu drabiniastego i prowadzenie niewiele lepsze.

Stąd też zupełnie inne podejście do tematu ....

A że przepisy w Polsce są jakie są, istnieje możliwość oszczędności w porównaniu do tradycyjnych samochodów.

 

Pozdrowienia

 

PS. w związku ze zmianami w homologacji Porsche Cayenne już nie jest ciężarówką :wink:

[Michał Bajorek]

A jak mniej więcej mogłaby sie kształtować cena takiego nowego auta u nas- oczywiscie jako ciężarówka, rejestrowana przynajmniej na 4 osoby i o standardzie wyposażenia zbliżonym do OBK 2,5l - jeśli to jest możliwe. Spodziewam się odpowiedzi w stylu np nieco taniej niż OBK 2,5 lub nieco drożej brutto itp.

[ex-Dyrekcja]

Wstępne kalkulacje wskazywały na podobną do Outbacka 2.5 cenę brutto (z porównywalnym wyposażeniem).

 

Pozdrowienia

[Than_Junior]

Ciekawe jak bedzie wygladala Baja zrobiona z nowego OBK...

[Michał Bajorek]

A kiedy takowa się pojawi?

Co do ceny jeśli wyjdzie podobnie- w naszych warunkach należy taki sprzęt uzbroić w zabudowę tzw paki a przy tym zrobić to solidnie biorąc pod uwagę cenę auta i nie zeszpecić go- to pewne koszt podniesie. Czy ta podobna cena uwzględnia takie detale? Jeśli tak i auto hipotetycznie na dziś kosztowałoby ok 135tys brutto będąc "ciężarówką" to ja bym się na to pisał. Różnica podatkowa z OBK 2,5 to ok 24tys zł + tańsza eksploatacja o ok 0,5zł na litrze paliwa. Zalety i wady takiego rozwązana są kwestią indywidualnej oceny.

[pin]

PS. w związku ze zmianami w homologacji Porsche Cayenne już nie jest ciężarówką :wink:

 

Dlatego napisałem, że do niedawna...

 

Kocepcja Subaru Baja wywodzi się właśnie stąd, że większość pick-upów w ich "Ojczyźnie", czyli USA tak naprawdę wcale nie jest używanych do przewozu towarów.

A keirunek rozwoju jest jednoznaczny - więcej dynamiki, więcej komfortu.

I tutaj dochodzą do głosu problemy kostrukcyjne typowych przedstawicieli tego gatunku:

sztywna tylna oś na resorach jeszcze w większości piórowych zapewnia komfort zblizony do wozu drabiniastego i prowadzenie niewiele lepsze.

 

Moim życzliwym celem było odpowiedzenie, czy firmie SIP opłaci się sprowadzać Baję.

Takie było pytanie i ja odpowiedziałem tak jak uważam.

 

Nic ponad to, i nie biorę (broń Boże) odpowiedzialniści za moje tutejsze wypowiedzi. 8)

 

pozdrawiam