Skocz do zawartości

O rowerach


Niuniek

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, piwozniak napisał:

To moze zapodam ciekawy link:

https://jalopnik.com/i-rescued-the-weirdest-abandoned-bike-in-brooklyn-1848288742

 

 

Tak jeszcze w temacie wypatrzylem sobie kiedys w sklepie Marina - Pine Mountain, dokladnie takiego:

27582175198_c474eaa584_b.jpg

 

Chyba kosztowal wtedy $1700. To bylo jesienia. Poprosilem wlasciciela czy nie moglby mi go do wiosny przetrzymac, a on powiedzial ze OK, zaden problem. Wszystko na gebe :) zadnych depozytow, nic.

Codziennie po szkole pracowalem i na wiosne go kupilem :) To bylo cos wspanialego. Mieszkalem wtedy na farmie (dluga historia) i jak mnie autobus szkolny wywalal pod domem, rzucalem plecak i w dluga...

 

Pozniej w tym samym sklepie widzialem tego Litespeeda z linku wyzej. Przepiekny!

 

Gdzies w okolicach 2000, na eBay znalazlem rame Marina - Team Marin Ti, za $100 czy jakos tak, oczywiscie ja kupilem, i juz myslalem ze jakas lipa, a tu po 3 miesiacach otrzymalem paczke :) Dlaczego tak dlugo szla, nie mam pojecia do dzisiaj, ale sobie ten rower powolutku zlozylem i mam go do dzisiaj, co ciekawe po zalozeniu do niego V-Brake'ow, tylny trojkat pieknie sie wyginal :) a na tarczowe hample nie ma uchwytow.  Mysle ze daltego wlasnie tylny trojkat w tych litespeedach nie jest prosty a tak fajnie powywijany :)

 

 

 

 

Ten Marin Pine Mountain to chyba 1994 lub '95 rocznik - prawda? Bo wydaje mi sie ze 1996 to juz mial V-brake...  Bardzo dawno temu sprzedawalem Mariny... I nawet mialem aluminiwego Indian Fire Trail.  Marin byl na ogol marka ze sredniej polki, ale od czasu do czasu trafialy im sie bardziej egzotyczne rowery - jak wlasnie Team Marin Ti (chyba z Sandvik Ti). 

Z tylnim hamulcem mialem podobnie w swoim '99 Schwinn'ie Homegrown Factory Team - tylnie widelki maja tzw S-Bend - i tam tez mi sie to rusza przy hamowaniu - zakladalem kiedys boostera Oddyssey - ale na chwile obecna nie jest on potrzebny - bo to rower do lekkich przejazdzek.  W sumie to moj KHS tez ma takie lekkie wygiecie, i z tamtych czasow to pamietam ze to bylo reklamowane jako dodatkowy przeswit na wieksze opony i bloto.  Tego Schwinna kupilem jako sama rame w 1998 za pierwszy czek z prawdziwej roboty po studiach... takze ten rower ma u mnie dozywocie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, eurojanek napisał:

@piwozniak brake boostera sobie załóż na vbrake'a. U mnie się w garażu jeszcze klasyczy booster xtr carbonowy wala :) Kiedyś w czasach jak się w trialu latało, a jedyne z "górali" dostępnych na rynku to były Forestery, to się sporo części samemu manufakturowało. Między innymi boostery czy zębatki. Niezłe patenty były. Tuningowanie Magur wodą i inne takie :) Do mojego GT'ka kiedyś dałem na tył Magury hs33 booster i klocki trialowe koxx blox'y to takie rezonansy łapał z ramą że słychać mnie było chyba w sąsiednim województwie XD

image.jpeg

Ogladasz kanal Ali Clarksona na YT?  On tam czasem pokazuje te rozne patenty Trialowe, jak wlasnie woda w przewodach, napinacze lancucha, itp... sam nigdy Trialu nie uprawialem, ale lubilem ogladac np Libora Karasa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Michał W. napisał:

W temacie Marina to w 2015 roku sprzedałem takiego jak na zdjęciu Lucas Valley Alp. Był szybki i lekki, teraz trochę żałuje ale wtedy mieszkałem w bloku i w małym pokoju na trzecim pietrze miałem trzy rowery i uznałem, że to przesada.

3A7AAC1B-DF6D-4515-8E49-354C19CC382D.png

 

Co bylo to bylo.

 

Mysmy (mielismy firme z kumplami) kiedys przedawali w Polsce Titusy (pozniej Pivoty), Commencale, Nicolai (mega ciekawe maja rowery) i Canfield Brothers. Wiec bylo na czym pojezdzic, ale mialem tez swojego prywatnego Rocky Mountain'a ETSX. I Jakos tak sie zlozylo ze znalaz sie taki jeden meczybula ktory mi jojczal i jojczal ze on bardzo chce ten rower kupic. Po paru miesiacach bardziej dla swietego spokoju mu go sprzedalem (a rower zbudowany przeze mnie na naprawde fajnym osprzecie). Na drugi dzien juz zalowalem ale dziad jeden nie chcial mi go odsprzedac :)

 

I jak juz stracilem nadzieje - po 2 czy 3 latach dzwoni i pyta czy bym mu czegos taniej nie sprzedal a w rozliczeniu moze odsprzeda mi ten rower co to mi z zacisnietych raczek wytargal...

 

No i mam go spowrotem, z tym ze w jego profesjonalnym serwisie zdazyli mu wcisnac jakies kola dupawe zamiast Mavicow Crossmaxow SL ktore to byly krzywe i absolutnie do wymiany, przednia przerzutke Deore zamiast XTR'a bo sie zacinala i pare takich innych ciekawostek.

 

 

Troche juz doszedlem z nim do stanu w jakim byl, ale ostatnio wisi sobie i czeka na lepsze czasy.

 

 

Edytowane przez piwozniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, piwozniak napisał:

No i mam go spowrotem, z tym ze w jego profesjonalnym serwisie zdazyli mu wcisnac jakies kola dupawe zamiast Mavicow Crossmaxow SL ktore to byly krzywe i absolutnie do wymiany, przednia przerzutke Deore zamiast XTR'a bo sie zacinala i pare takich innych ciekawostek.

 

Mavic CrossMax SL byly super w tamtych czasach... mam zestaw CrossMax Enduro, ktore byly tansze i ciezsze, ale szczerze mowiac to zawsze staralem sie unikac nie standardowych szprych... mam wprawdzie jeden rower na Spinergy Xyclone Enduro - ale te szprychy sa upierdliwe, i gdyby nie bardzo niska cena to bym ich nie kupil - choc fajnie wygladaja. 

Ja tez mam problem ze sprzedawaniem swoich rowerow... jednym z powodow jest to ze zostaje wbrew wszystkiemu przy 26calowych kolach i 3x9...  szkoda ze Titus skonczyl sie... ale dzieki temu powstal Pivot...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Eryk napisał:

 Ja tez mam problem ze sprzedawaniem swoich rowerow... jednym z powodow jest to ze zostaje wbrew wszystkiemu przy 26calowych kolach i 3x9...  szkoda ze Titus skonczyl sie... ale dzieki temu powstal Pivot...

 

Mam dokladnie tak samo :)

 

A co do Titusa - ich exogrid to bylo cos na co mozna sie bylo gapic godzinami...

 

251034-d7a0abb48a87629ff33abec2e2215a00.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, piwozniak napisał:

A co do Titusa - ich exogrid to bylo cos na co mozna sie bylo gapic godzinami...

 

251034-d7a0abb48a87629ff33abec2e2215a00.

Oj... tak... mam wprawdzie LocoMoto i MotoLite, ale zawsze chcialem RacerX'a Ti Exogrid... z tym ze to takie bardziej marzenie bylo, bo jednak 120mm czy 130mm skoku w kamienistym terenie mialo dla mnie wiecej sensu.  Choc MotoLite chyba tez byl dostepny z exogrid...   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Eryk napisał:

Ogladasz kanal Ali Clarksona na YT?  On tam czasem pokazuje te rozne patenty Trialowe, jak wlasnie woda w przewodach, napinacze lancucha, itp... sam nigdy Trialu nie uprawialem, ale lubilem ogladac np Libora Karasa...

O nie znam pana, chętnie zerknę. Dzięki za tip :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Eryk napisał:

Oj... tak... mam wprawdzie LocoMoto i MotoLite, ale zawsze chcialem RacerX'a Ti Exogrid... z tym ze to takie bardziej marzenie bylo, bo jednak 120mm czy 130mm skoku w kamienistym terenie mialo dla mnie wiecej sensu.  Choc MotoLite chyba tez byl dostepny z exogrid...   

LocoMoto chyba zaczynal jako HT? MotoLite - nie no prosze Pana, szacun, byl dostepny z exogrid, ale ogolnie exogrid oprocz efektu wow, to specjalnie innych zalet nie mial :) Aczkolwiek efekt wow mbyl dokladnie taki - wow.

 

Nie wiem czy wiesz byla (moze nawet dalej jest) taka mala firma PUSH - Tuningowali forki i dampery Foxa. Pisales im co bys chcial osiagnac i oni to robili :)

Nie wiem czy dalej to robia ale roznica byla zdecydowanie zauwazalna.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, piwozniak napisał:

LocoMoto chyba zaczynal jako HT? MotoLite - nie no prosze Pana, szacun, byl dostepny z exogrid, ale ogolnie exogrid oprocz efektu wow, to specjalnie innych zalet nie mial :) Aczkolwiek efekt wow mbyl dokladnie taki - wow.

 

Nie wiem czy wiesz byla (moze nawet dalej jest) taka mala firma PUSH - Tuningowali forki i dampery Foxa. Pisales im co bys chcial osiagnac i oni to robili :)

Nie wiem czy dalej to robia ale roznica byla zdecydowanie zauwazalna.

 

LocoMoto byl jedynie jako full alu z regulowanym skokiem 100-120mm, dopiero teraz jak planet x przejelo marke to sie pojawil jako HT z Ti.  Loco to moj pierwszy full i mimo ze jedno zawiasowiec, to czasami fajniej mi sie na nim jezdzi niz na MotoLite. 

PUSH znam ale nigdy nie zdecydowalem sie na tuning u nich.  Natomiast robilem serwis tlumikow u Wichu w Polsce i jestem bardzo zadowolony.  Push chyba nie zajmuje sie przerobkami starszych amortyzatorow czy tlumikow. W przerobkach amortyzatora Manitou pomagal mi Shockcraft z NZ, a przy Leftym Mendon CycleSmith z US... takze trzeba sie czasem uzbroic w cierpliwosc.

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas dzisiaj mroz rano -15C ale juz kolo 12 bylo -5C, wiec wbrew logice wybralem sie na szlaki rowerem ktory pokazalem kilka postow wyzej.  Mam wprawdzie buty zimowe, ale dzisiaj zdecydowalem sie na ochraniacze na buty, do tego getry zimowe Pearl Izumi AmFib, 2 warstwy zimowych koszulek oraz kurtka zimowa, kask zalozylem narciarsko-snowboardowy, kominiarka i rekawiczki zimowe dopelnily ubior.  Szlaki byly czesciowo pokryte sniekiem i lodem a czesciowo (tam gdzie slonce wiekszosc dnia swieci na szlak) zupelnie suche.  Widac natomiast ze sporo osob jezdzilo jak bylo cieplej i blotko - bo pozostaly slady.  Nie mniej jednak warunki byly genialne - zamrozone bloto, suchy snieg - troche lodu... ale dalo sie jechac - po jezdzie rower czysty.

 

No wlasnie - a jak juz mowa o rowerze to byla to moja pierwsza jazda Ventana z amortyzatorem Lefty... i prawde mowiac to nie czulem roznicy w tym jak sie rower prowadzil przy brakujacej lagi, natomiast poczucie skoku jest bardziej na poziomie tradycyjnego amortyzatora ze 120mm skoku a nie 110mm.  Mam tez Foxa ze skokiem 110mm i w porownaniu z leftym odnosze wrazenie ze mniej jest tego skoku.  Cieszy mnie dzialanie Lefty'ego w tym rowerze poniewaz dlugosc amortyzatora do tej ramy jest limitowana przez producenta do 482mm, co w tradycyjnych widelkach oznacza skok 100mm - a tutaj mam wiecej!  Do tego rower rower wazy 11.8kg, co przy aluminiowej ramie i obreczach jest calkiem porzadnym wynikiem.

 

W sumie zaluje ze wczesniej nie wpadlem na ten pomysl, bo te kilka lat temu amortyzatory Lefy byly znacznie tansze na rynku czesci uzywanych.  Ale coz lepiej pozniej niz wcale. 

 

20220116_135341.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zyzol jak zauwazyles ceny rowerow szybuja w gore, co jest spowodowane wieloma czynnikami, i to nie tylko wciagu ostatnich 2 lat.  Ceny rowerow wzrosly po 2008 roku, gdy przemysl rowerowy wprowadzil inne zasady produkcji i zaopatrzenia... dzieki tym zasadom kryzys zaopatrzenia w sprzet rowerowy stal sie tak gleboki.

 

Windowanie cen sprzetu jest jedna strona problemu... druga strona staje sie zlodziejstwo:

https://www.pinkbike.com/news/bike-index-uncovers-international-bike-theft-and-sale-operation.html

Nie wiem na jaka skale ten proceder ma miejsce w EU czy w Polsce, ale w US, skala jest raczej niespotykana.  Owszem, rowery zawsze znikaly - ale nigdy tak jak teraz...  Przy obecnych cenach rowery staly sie nie tylko zabawkami dla duzych chlopcow - ale rowniez w pewnym sensie symbolami luksusu i statusu. O ile dawniej ukradziony rower gorski mogl byc srodkiem transpotu dla kogos, to teraz wiekszosc rowerow gorskich to specjalistyczne, wyczynowe pojazdy, ktorych nie da sie uzytkowac na drogach jako srodka transportu (a przynajmniej nie do przyjemnej jazdy). 

Takze jak juz kupicie ten rower za 35K PLN, to trzeba zadbac by on szybko wam nie zniknal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@radekk z amortyzacja to raczej zdecydowalbym sie na naprawe nie ze wzgledu na bliskosc tylko jakosc... jak juz ktos tu kiedys polecal - do naprawy amortyzacji Wichu Workshop z okolic Wroclawia... korzystalem z uslug i jestem zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to oczywiste. Do Wicha rozważałem, bo nawet jakiś czas temu do nich pisałem. Ale nie zanosi się żebym miał w najbliższym czasie tam być, tzn. jestem i pewnie na dniach będę w okolicach Wrocławia, ale to z młoda i sprzętem zimowym, więc nie zmieszczę do kabiny, a przy obecnej aurze nie zapakuje roweru na dach, bo mi go szkoda. A pustym samochodem to pewnie dopiero bym wybierał się jak się ciepło zrobi, to wtedy terminy dłuższe i już rower też by się przydał. Specjalnie zawozić ponad 200 km średnio mi się widzi i tracić tyle czasu, zważywszy że raz bym go zawoził, a później znów jechać odebrać. Więc szukam jakiejś alternatywy jakiegoś przyzwoitego serwisu i godne polecenia gdzieś bliżej. Zważywszy że nie mam tam bóg wie czego do zrobienia, ale żeby to robił ktoś kto się zna, a nie ogarnia jakiś podstawowy serwis, ale rozbierać/naprawiać to już nie robił, ale uzna że spróbuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, radekk napisał:

to oczywiste. Do Wicha rozważałem, bo nawet jakiś czas temu do nich pisałem. Ale nie zanosi się żebym miał w najbliższym czasie tam być, tzn. jestem i pewnie na dniach będę w okolicach Wrocławia, ale to z młoda i sprzętem zimowym, więc nie zmieszczę do kabiny, a przy obecnej aurze nie zapakuje roweru na dach, bo mi go szkoda. A pustym samochodem to pewnie dopiero bym wybierał się jak się ciepło zrobi, to wtedy terminy dłuższe i już rower też by się przydał. Specjalnie zawozić ponad 200 km średnio mi się widzi i tracić tyle czasu, zważywszy że raz bym go zawoził, a później znów jechać odebrać. Więc szukam jakiejś alternatywy jakiegoś przyzwoitego serwisu i godne polecenia gdzieś bliżej. Zważywszy że nie mam tam bóg wie czego do zrobienia, ale żeby to robił ktoś kto się zna, a nie ogarnia jakiś podstawowy serwis, ale rozbierać/naprawiać to już nie robił, ale uzna że spróbuje.

Zawsze mozna wyslac albo zawiezc sam amortyzator i przysla do domu... pelna zgoda ze nie warto zabierac do serwisu co "moze sprobowac".  Peknieta iglica tlumienia brzmi jak sprawa do wymiany.  W zaleznosci od dostepnosci czesci do modelu - najlepiej ogarniaja takie sprawy serwisy ktore sie w tym specjalizuja - moga nawet miec takie czesci na stanie.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, radekk napisał:

to oczywiste. Do Wicha rozważałem, bo nawet jakiś czas temu do nich pisałem. Ale nie zanosi się żebym miał w najbliższym czasie tam być, tzn. jestem i pewnie na dniach będę w okolicach Wrocławia, ale to z młoda i sprzętem zimowym, więc nie zmieszczę do kabiny, a przy obecnej aurze nie zapakuje roweru na dach, bo mi go szkoda. A pustym samochodem to pewnie dopiero bym wybierał się jak się ciepło zrobi, to wtedy terminy dłuższe i już rower też by się przydał. Specjalnie zawozić ponad 200 km średnio mi się widzi i tracić tyle czasu, zważywszy że raz bym go zawoził, a później znów jechać odebrać. Więc szukam jakiejś alternatywy jakiegoś przyzwoitego serwisu i godne polecenia gdzieś bliżej. Zważywszy że nie mam tam bóg wie czego do zrobienia, ale żeby to robił ktoś kto się zna, a nie ogarnia jakiś podstawowy serwis, ale rozbierać/naprawiać to już nie robił, ale uzna że spróbuje.

Jak by było po drodze to znam świetny serwis w Szczecinie, co by tam nie było to naprawią Ci ten amortyzator. ShoxBusters, naprawią i doradzą jak trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Eryk napisał:

Zawsze mozna wyslac albo zawiezc sam amortyzator i przysla do domu... pelna zgoda ze nie warto zabierac do serwisu co "moze sprobowac".  Peknieta iglica tlumienia brzmi jak sprawa do wymiany.  W zaleznosci od dostepnosci czesci do modelu - najlepiej ogarniaja takie sprawy serwisy ktore sie w tym specjalizuja - moga nawet miec takie czesci na stanie.  

ja chcę żeby cały rower przejrzeli od razu. Jakby sam amortyzator to faktycznie bym spakował i wysłał. Roweru całego nie wyślę, znając szczęście dostanę uszkodzony, a w dobie obecnej dostępności rowerów to pewnie bym czekał nie wiadomo ile (w 2021 Santa Cruz w Polsce miał ponoć realizację na ostatni kwartał roku), więc to już faktycznie wolę zawieźć. U mnie ułamała się tylko regulacja tłumienia (nawet niektóre części udało mi się pozbierać po drodze:biglol:) sam zawias działa, więc generalnie tragedii nie ma, ale żeby to naprawić to rozebrać i tak trzeba, a oleje już pora wymienić, to bym za jednym rzutem wszystko miał.

 

4 godziny temu, adamW202 napisał:

Jak by było po drodze to znam świetny serwis w Szczecinie, co by tam nie było to naprawią Ci ten amortyzator. ShoxBusters, naprawią i doradzą jak trzeba.

Szczecin to jeszcze dalej mam niż do Wrocka, a tam to już w ogóle mi nie po drodze, chyba że podczas wyjazdu rowerowego, ale wtedy roweru nie zostawię bo nie lubię chodzić z buta:biglol:

  • Trzymaj się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na wsi cześć serwisów też amory wysyła do Wichu. Zanieś rower do przejrzenia w okolicy do " zwykłego"  serwisu, a amor wyślij / zleć  wysłanie jak nie chcesz się bawić ( terminy pewnie warto umówić )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, radekk napisał:

U mnie ułamała się tylko regulacja tłumienia (nawet niektóre części udało mi się pozbierać po drodze:biglol:) sam zawias działa, więc generalnie tragedii nie ma, ale żeby to naprawić to rozebrać i tak trzeba, a oleje już pora wymienić, to bym za jednym rzutem wszystko miał.

 

W jakim amortyzatorze?  Jesli w Fox'ie ulamalo Ci sie pokretlo regulacji tlumienia, to tak naprawde jest to wina producenta - bo pokretlo jest bardzo dlugie i slabe - wystaczy lekko w bok dotknac i peka.  Moj kumpel ktory jest zawodowo mechanikiem rowerowym wymusil na Foksie wymiane gwarancyjna - ale byli oporni.  Docelowo - ustawil tlumienie a pokretlo zdjal z roweru, bo to dziadostwo znow by sie urwalo.

Edytowane przez Eryk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fox Step Cast 32 Float Performance. Obecnie pewnie już byłoby trudno wymóc reklamacyjne, bo będą zwalać na uszkodzenie mechaniczne.

Ale jak mówisz jak mi się to sypnęło to to samo pomyślałem, że źle złożone i się rozkręciło, ewentualnie coś się rozwaliło. Nie ruszałem go pewnie z pół roku i nagle podczas jazdy coś zaczęło dzwonić i nagle zobaczyłem jak lecą jakieś części. co ja się strachu najadłem że zaraz rower zostanie a ja polecę dalej z górki:biglol: Na pewno o nie zahaczyłem bo nie było o co, zwyczajnie zjazd po kamienistej drodze i od drgań się posypało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mojego kumpla posypalo sie jak zakladal rower na dach na bagaznik.... takze... jak pisalem - dziadostwo.  Zasadniczo masz ustawione tlumienie, to pokretlo tak naprawde nie jest potrzebne... ale jak masz robic serwis - to ja bym wyslal do Wichu i poprosil by dorobili cos porzadnieszego (jesli moga), bo jak wymienisz na to samo - to bedziesz mial to samo dziadostwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...