Skocz do zawartości

pomiar drogi hamowania


pin

Rekomendowane odpowiedzi

Główną wadą Forestera, na którą zwróciłem uwagę po zakupie były nie najlepiej działające hamulce.

 

Radą na tą bolączkę okazała się wymiana tarcz hamulcowych. W tej chwili to auto hamuje o wiele sprawniej.

 

Jednak skoro bezpieczeństwo jest tak ważne, to może warto coś jeszcze poprawić.

Myślę o wymianie przewodów hamulcowych na takie w oplocie. Przy tej okazji chciałbym zmierzyć drogę hamowania przed i po wymianie tych przewodów po to, żeby obiektywnie sprawdzić, co dała ta wymiana.

 

Może ktoś jeszcze chciałby przetestować sprawność hamulców w swoim samochodzie?

 

Jeśli zrobimy to razem, w tym samym czasie i warunkach, to mamy szanse, żeby obiektywnie porównać swoje auta. To może być ciekawy test różnych tarcz, klocków, opon i innych elementów wpływających na sprawność hamowania, które pozakładaliśmy w swoich samochodach. To na pewno byłaby ciekawa i pożyteczne okazja, żeby wymienić doświadczenia na ten temat.

 

Proszę o informację, jeśli ktoś byłby zainteresowany takim wspólnym testem.

 

pozdrawiam

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a nie masz jakiegoś znajomego diagnosty. Na kazdej staqcji diagnostycznej jest miernik opuźnienia hamowania (zazwyczaj nigdy wcześniej nie uzywany) wkładasz do auta hamujesz i odczytujesz opuźnienie, robisz kilka prób po każdej zmianie elementów hamulców (na tym samym odcinku w podobnych warunkach) i będziesz miał dowody zmian nawet z wydrukiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a nie masz jakiegoś znajomego diagnosty. Na kazdej staqcji diagnostycznej jest miernik opuźnienia hamowania (zazwyczaj nigdy wcześniej nie uzywany) wkładasz do auta hamujesz i odczytujesz opuźnienie, robisz kilka prób po każdej zmianie elementów hamulców (na tym samym odcinku w podobnych warunkach) i będziesz miał dowody zmian nawet z wydrukiem.

 

Wiem, że na stacjach diagnostycznych sprawdzają sprawność hamulców, jednak sądziłem, że jest to takie pobierzne badanie: sprawne - nie sprawne.

 

Jesli piszesz, że są oni w stanie przeprowadzić dokładne i porównywalne badania to jest to ciekawa alternatywa, sprawdzę to, bo znam niezłą stację diagnostyczną niedaleko.

 

Ja myślałem o drogowym pomiarze drogi hamowania od 100km/h od zatrzymania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam na myśli próby drogowe. stacja diagnostyczna w razie braku prądu musi mieć inne instrumenty do badania hamulców niż rolki czy płyty (naprzykład mają rolki a muszą zbadac hamulce w subarze powinni przeprowadzić probe drogową). Muszą mieć akcelerometr umieszcza się go w aucie (stabilnie) rozpędza i hamuje, urządzenie wyświetla opuźnienie "a" minimalne dopuszczalne to chyba 5m/s*s. Bawiłem się kiedyś takim czymś i były zauwazalne różnice w opuxnieniu w zależniości od jakości asfaltu , dlatego próby powinny być przeprowadzane na jednym odcinku drogi. Jakby ci się udało to wybadać subara to zapodaj wyniki na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to w czwartek przeprowadzę sam stosowne próby.

 

Hamowania, potem montaż nowych przewodów, potem znowu hamowania.

 

Nie będę zabierał na pokład żadnych magicznych przyrządów, bo to o czym pisał kolega, to zdaje się jest jakieś bezwartościowe gówno.

 

Po prostu, będę mierzył drogę hamowania i tyle.

 

Jeśli dojdę do ciekawych wnosków to się podzielę.. :)

 

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuje zebys zrobil pomiary hamowania z troche wiekszej predkosci niz 100km/h. Przykladowo z 115km/h, wiele czasopism tak testuje auta, poniewaz droga hamowania znacznie sie wydluza i lepiej widac roznice pomiedzy hamulcami.

Nie zapomnij o odpowiednim dotarciu nowych komponentow, zanim zaczniesz testy, zanotuj tez jakie panuja warunki atmosferyczne w czasie testu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po zmianie przewodów nie będzie przypadkiem tylko różnicy z większych prędkości, lepsze przewody nie powodują przypadkiem nie "gotowania" się hamulców, tak mi się coś kiedyś o uszy obiło? NP będziesz miał bardziej sprawne hamulce hamując ze 160 do niższych prędkości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepsze przewody sąprzede wszystkim odporniejsze na drogę hamownaia szczeolniew warunkach drogowych raczejnei wpływają.

 

?

.

.

.

Znaczy: skracają czy nie?

Sądziłem, że takie w oplocie nie "pęcznieją" gdy płyn lapie wysoką temperaturę.

 

Bo o jakości płynu świadczy właśnie jego temperatura wrzenia. Tak sądzę i to wydaje mi się logiczne (to odnośnie wypowiedzi Leszka)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pęcznieja czy nie pęczniają, nie jest to tak wielki efekt żebyy nie dało siękół zablokować więc nie ma to większego wpływu na drogę jako taką, na modulację, precyzję działania i "czucie" pedału owszem ale nie na drogę. Z resztą konia z rzędem takiemu co wsiądzie do SI i powie czy są metalowe przewody czy seryjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wsiądzie to będzie miał 50% szans że zgadnie, ale jak poszleje, że prawie zagotuje płyn o klockach nie wspominając to prawdopodobnie będzie wiedział:oplot czy nie.

 

Obstawiam że są w kilkuletnich egzemplarzach większe różnice wynikające np., ze stanu zużycia pompy hamulcowej lub jej mocowań niż ta odczuwalna przez przewody. Ale teraz ja zgaduję. Sam mam metalowe przewody ale nie wierzę w jakąś dramatyczną różnicę. Różnice w czuciu pedałumiędzy różnymi klockami są ogromne, a jeżdżę samochodami z metalowymi przewodami i bez i nie widzę jakiejś przepaści. Najfajniejsze jest w nich że sada gwałtownie ryzyko przerwania/przecięcia/pęknięcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najfajniejsze jest w nich że sada gwałtownie ryzyko przerwania/przecięcia/pęknięcia.

 

I tu trafiłeś w sedno! Dla mnie jako spokojnego użytkownika to jest najważniejsze, bo pewnie jeszcze długo nie będę potrafi zagotować płynu hamulcowego.

 

No co ty "dobra" rundka po mieście i dziękujemy. :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja będę tylko po lesie piratował

 

No to Gajowy Marucha już łapki zaciera i Nive szykuje. :mrgreen:

 

No teraz to mi dałeś chyba się nię będe do lasu wybierał bo ta Niva cholera... może być ciężko. Nie daj Bóg, że jeszcze z flinty zacznie mierzyć :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z resztą konia z rzędem takiemu co wsiądzie do SI i powie czy są metalowe przewody czy seryjne.

 

oszczędź konie i rzędy :D ...ja i conajmneij 3 w wawie na GT poznają.

Podobno w STI jest trudno, w WRX łatwiej, ale napewno w GT to jak ktoś trochę jeździł to pozna się na paru km upalanka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pomiaru drogi hamowania to mam problem.... BO !

Na tanich klockach i starych tarczach wyszło mi o długość samochodu krótsza droga hamowania niż na EBC i nacinanych tarczach, które są teraz w reklamacji, więcej tu: http://forum.subaru.pl/viewtopic.php?t=103518

 

No cholera nie wiem co o tym myśleć....

 

Jak testowałem EBC to były juz prawie wykończone klocki temperatura otoczenia 15c, opony letnie prawie nowe 215-tki.

Natomiast te oryginalne stare tarcze z klockami tanimi byłem juz na oponach zimowych rozmiar 205 temperatura na dworze 10c

 

Oczywiście w obu przypadkach sucho !

 

Rozumiem 2 metry ale nie długość auta :!: :!: :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...