Skocz do zawartości

Sprzęgło do 2.0 NA


kazio

Rekomendowane odpowiedzi

Ma ktoś doświadczenie ze sprzęgłami Valeo? Maja atrakcyjna cenę, nie całe 400zl.

 

W poprzednich samochodach gdy trzeba było, wymieniałem na Valeo.

W Imprezie też pewnie wymienię na Valeo, bo juz wysoko zabiera i trzeba byc przygotowanym na tę okolicznosc.

 

Generalnie Valeo, to niezłej klasy zamiennik, w niczym nie odbiegający od LUK-a, czy Sachsa. Oprócz ceny rzecz jasna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wełniacz jakie masz sprzęgło? Tyle katujesz i nadal trzyma :wink:

Zapytaj Pablonasa ale chyba od nowości zmieniane nie było i ma się bdb 8)

Raz w Toruniu zaczęło się ślizgać ale wystygło i od wtedy zero problemów :D

Dokładnie tak. Zakładając, że Mateoos nie zmieniał ale chyba nie bo w zestawieniu kosztów nie było, to jest to jeszcze OEM :shock: :shock:

 

kazio, Valeo wylądowało natomiast u Kuzyna w GLu i jest OK (coś ok 20k km przejechał).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pablonas, a wiesz może ile miało przelatane to sprzęgło co mi dałeś? ile lat?

A no właśnie, to sprzęgło było z kuzynowozu. Niby miało przebieg taki jak auto wtedy czyli coś ok 125k km o ile pamiętam. Ale te sprzęgło zabił chyba ten dziadek co wcześniej tym autem jeździł...

Valeo to raczej szajs

Pierwszy raz słyszę,że Valeo to szajs :shock: Włożyłem dziesiątki tych sprzęgieł i w życiu nie miałem reklamacji :roll:

A nie przepraszam, ostatnio się jedno trafiło. Rozsypał się tłumik drgań na tarczy... u gościa który dieslem jeździ na 5 biegu 40 km/h :shock: Oczywiście reklamacja w Valeo nie uznana. IMO słusznie :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no właśnie, to sprzęgło było z kuzynowozu. Niby miało przebieg taki jak auto wtedy czyli coś ok 125k km o ile pamiętam. Ale te sprzęgło zabił chyba ten dziadek co wcześniej tym autem jeździł...

Na pewno było wcześniej wymieniane, bo to właśnie było Valeo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno było wcześniej wymieniane, bo to właśnie było Valeo...

Hmm no to już sam nie wiem. Kurde, a może nie od kuzynowego auta to dostałeś? W tamtym czasie chyba jeszcze w jednej czy w dwóch imprezach sprzęgła zmieniałem. Nie pamiętam. Ale jak mówisz, że valeo to valeo. Nie będę się sprzeczał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do mojego N/A chyba też kiedyś trafiło Valeo.

Paweł, pamiętasz?

U Ciebie było wtedy śmiesznie bo braliśmy jakąś niby podróbkę w "japońskim" pudełku, a w środku było Exedy z zaklejonymi tasiemką logotypami exedy :mrgreen:

 

Ale to też inne czasy były. Było trochę trudniej kupić przyzwoite sprzęgło, a i ceny były dużo wyższe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że producenci stosują coś na pierwszy montaż nie oznacza, że jest dobrej jakości. Valeo to może nie jest "chińszczyzna"(jeżeli w ogóle teraz można mówić o niechińszczyźnie) ale nie jest to chyba sprzęt do upalania. Z resztą nie kwestionuje opinii o sprzęgłach Valeo ale z lamp, alternatora i wycieraczek (w innym samochodzie byłem niezadowolony). Podejrzewam, że OEM albo EXEDY lepiej się sprawdzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że producenci stosują coś na pierwszy montaż nie oznacza, że jest dobrej jakości. Valeo to może nie jest "chińszczyzna"(jeżeli w ogóle teraz można mówić o niechińszczyźnie) ale nie jest to chyba sprzęt do upalania. Z resztą nie kwestionuje opinii o sprzęgłach Valeo ale z lamp, alternatora i wycieraczek (w innym samochodzie byłem niezadowolony). Podejrzewam, że OEM albo EXEDY lepiej się sprawdzi.

 

Ale chyba wycieraczki czy lampy nie służą do upalania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tak czytam wszystkie opinie to często mam wrażenie, że wiele zależy od indywidualnego przypadku - modelu auta, to jak jest użytkowany, kto je wymieniał itd. Ja mam sprzęgło valeo kupione za niewiele ponad 500 zł w jednym ze sklepów internetowych i nie narzekam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I sądzę, że masz racje ja miałem jako pierwszy w życiu samochód Seata Cordobę - większość ludzi twierdzi, że padlina, a mojemu nic nie dolegało przejechałem 200 k km i tylko olej, klocki + tarcze, wymiana rozrządu i tankowanie. Także wszystko zależy od egzemplarza albo serii/rocznika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale nie jest to chyba sprzęt do upalania.

 

A co ty chcesz wolnymssakiem upalac :?: Może do STI Valeo się nie sprawdzi(choc nie wiem), ale do zwykłej Imprezy będzie jak znalazł, jak do każdego innego samochodu i do normalnej jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...