Skocz do zawartości

Czy ktos Mauritius przemierzal z Was ??


pchelek

Rekomendowane odpowiedzi

moja kolezanka (no, to troche za duzo powiedziane - daleka znajoma) pojechala tam jakos niedawno walczyc z bieda i prowadzi blog na ktorym zapisuje wrazenia stamtad.

 

nie wiem co tam jest, bo nie czytalem, ale moze uda Ci sie znalezc jakies pomocne informacje

http://pieklowraju.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdeczne dzieki.

Zanalazlem link.

Napisalem mail.

jest nadzieja na spotkanie tam.

 

Nie ma to jak forumowa brac.

 

Do zobaczenia na szlaku.

 

Gdybys chcial w kierunku Australia, Kanada, Kostaryka, Izrael, Estonia - to sluze namiarami i adresami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

jak sie poruszac np, autobusami czy samochod wynajac

jak tubylcy do tych co zwiedzaja sie odnosza

co zobaczyc warto

czy rybki mozna lowic z brzegu czy raczej trza wyplywac

jakie ceny na bazarkach - owoce, miejscowe jadlo tubylcze

czy duzo turystow - czy raczej przestronnie

jakies owoce egzotyczne, ryby i inne morskie stworzenia

jezyk angielski i francuski czy raczej angielski

obyczaje - czy mozna po plazach ganiac w strojach kapielowych [bo w USA np tzreba miec gatki do kolan i do szyi]

zagrozenia i niebezpieczenstwa

 

-- 22 mar 2011, o 18:38 --

 

Mauritius - swiezo po powrocie - sluze danymi.

Tak chyba raj wyglada

 

-- 24 mar 2011, o 15:34 --

 

Polecam Mauritius - nikt nie ma ochoty ???????????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 lat później...

Odkopuję zapomniany wątek. Świeżo po powrocie z Mauritiusa postanowiłem wrzucić trochę fotek, które może zainspirują kogoś do wycieczki na tę cudowna wyspę.

Atrakcji dla każdego znajdzie się dosyć: piękne piaszczyste plaże, ciepła spokojna, przejrzysta lazurowa woda Oceanu Indyjskiego, rafa koralowa otaczająca całą wyspę dająca możliwość podziwiania nie tylko podczas nurkowania, ale snorklowania dosłwnie metry od plaży. W wodzie mnóstwo kolorowych rybek. Stada delfinów które łatwo spotkac opodal brzegu. Wschodnia część wyspy zwłaszcza w porze passatów nadaje się do uprawiania wind czy kitesurfing.

Na lądzie również wiele do zobaczenia: plantacja i fabryka herbaty, plantacje trzciny cukrowej i fabryki pysznego rumu, plantacje wanilii. Ogród botaniczny w Pamplemouses (Sir Seewoosagoor Ramgoolam Botanical Garden) pozwalający podziwiać mnóstwo gatunków tropikalnych roślin z całęgo świata, jak ponad 80 gatunków palm, wielkie lolie wodne z Brazylii, czy rosnące przyprawy (gałka muszkatałowa, kamfora, kurkuma, kardamon, ziele angielskie, pieprz, cynamon). W Wanilla Park na południu wyspy wielkie żółwie (ponad tysiąc sztuk dzięki programowi ocalenia gatunku i udanemu programowi rozrodczemu).

Niesamowicie przyjazny, barwny kulturowo naród, cudowna Indyjska i kreolska kuchnia, świeże owoce morza..

Trudno tu zdjęcia kolejno opisywać, na piatym od góry herbata.

Trudno też fotki wrzucać, bo pojedynczo, uff.

 

Z porad - uważam że najlepiej zwiedzać wyspę wynajętym autem. Ruch lewostronny :-) ale dość łatwo ogarnąć, chyba oprócz kierunkowskazów włączanych drążkiem, którym normalnie włączamy wycieraczki.  Ogólnie wycieraczki pracujace na sucho oznaczają turystę za kierownicą :-)

Z innych porad - na pewno warto zabrać klasyczny aparat fotograficzny. Telefony nie wyrabiały temperatury, zwłaszcza na plaży i w słońcu (36 stopni), praktycznie po wykonaniu jednego zdjęcia info o wysokiej temperaturze i konieczności wyłączenia urządzenia. W lepszym wypadku częściowe wyłączenie funkcji telefonu/aparatu. Również na tropikalnym słońcu na wyświetlaczu niewiele widać, na plaży w pełnym słońcu praktycznie nic. W sumie dobrze, bo to przekonało nas (zwłąszcza mnie, przyznaję) do zauważenia większej przewagi lustrzanki nad smartfonem...

 

Filtr słoneczny - koniecznie SPF50+ i okulary przeciwsłoneczne z wysokim filterm UV! Nawet przy ciemnej karnacji kremy/środki z filtrem SPF 30 to stanowczo za mało.

Wyspa bardzo bezpieczna, co jest niesamowite zwarzywszy na to iż znakomita większoć mieszkańców nie jest zamożna. Nie ma tu żebractwa, nachalnego naciągactwa jak w Afryce, na ulicach również o zmroku bezpiecznie. Mieszkańcy niesamowicie przyjażni, życzliwi.

 

DSC_0977[1].JPG

DSC_1007[1].JPG

DSC_1074[1].JPG

DSC_1095[1].JPG

DSC_1133[1].JPG

Plantacja herbaty

DSC_1135[1].JPG

Plantacja wanilii

DSC_1411[1].JPG

Siedmikolorowa ziemia 'seven coloured earth'

DSC_1172[1].JPG

DSC_1455[1].JPG

DSC_1464[1].JPG

DSC_1347[1].JPG

Edytowane przez mechanik
  • Super! 3
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że to kwestia czasu w moim przypadku ;). Zresztą już kiedyś byliśmy z żoną bardzo blisko decyzji poszukując fajnego miejsca na święta i nowy rok 15/16. Jakiś szczegół zdecydował, że wybraliśmy Tajlandię wtedy. Potem się dziecior pojawił, więc najdalsze kierunki trzeba chwilowo odpuścić, ale jak wspomniałem, mam nadzieję, że to kwestia czasu :)

Tymczasem gratuluję i pozytywnie zazdroszczę bardzo :) 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.03.2018 o 18:21, mechanik napisał:

12 godzin z Amsterdamu. (KLM)

Całkowity czas podróży z Gdańska 14godzin.

Tam jest jeszcze ładniej niż na zdjęciach, na prawdę..

Czy to ostatnie zdjęcie to nie jest czasem okolica hotelu Emeraude Beach Attitude?  Widok dziwnie znajomy :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, tom76 napisał:

Czy to ostatnie zdjęcie to nie jest czasem okolica hotelu Emeraude Beach Attitude?  Widok dziwnie znajomy :-)

To plaża w okolicach Belle Mare na północnym wschodzie wyspy. Nasz dzienny wypad w te rejony. Plaża należy do jakiegoś resortu, ale to raczej nie ten który wymieniałeś. Ale sprawdzę to na karcie kredytowej bo w sklepie tego resortu zakupiłem balsam do opalania SPF 50+ bo się nam skończył. Na Mauritiusie prawo nie pozwala hotelom izolować plaż, korzystać z nich mogą wszyscy chętni, za leżak bywa opłata ale od nas nie wzięli. My zazyczylismy piwko oczywiście maurytyjski pyszny Phoenix. Na plaży bez cienia nie da tu rady.

My mieszkaliśmy w Trou aux Biches na Zachodnim wybrzeżu wyspy zresztą z przepiękną plażą (na pierwszym zdjęciu). Wynajmowalismy pokój w guest house można rzec na plaży - przesympatyczny właściciel i cała ekipa.

Jeśli chodzi o resort o który pytasz, sprawdzę z ciekawości raport z karty i napiszę.

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, mechanik napisał:

To plaża w okolicach Belle Mare na północnym wschodzie wyspy. Nasz dzienny wypad w te rejony. Plaża należy do jakiegoś resortu, ale to raczej nie ten który wymieniałeś. Ale sprawdzę to na karcie kredytowej bo w sklepie tego resortu zakupiłem balsam do opalania SPF 50+ bo się nam skończył. Na Mauritiusie prawo nie pozwala hotelom izolować plaż, korzystać z nich mogą wszyscy chętni, za leżak bywa opłata ale od nas nie wzięli. My zazyczylismy piwko oczywiście maurytyjski pyszny Phoenix. Na plaży bez cienia nie da tu rady.

My mieszkaliśmy w Trou aux Biches na Zachodnim wybrzeżu wyspy zresztą z przepiękną plażą (na pierwszym zdjęciu). Wynajmowalismy pokój w guest house można rzec na plaży - przesympatyczny właściciel i cała ekipa.

Jeśli chodzi o resort o który pytasz, sprawdzę z ciekawości raport z karty i napiszę.

Pozdrawiam 

My byliśmy na wschodnim wybrzeżu. Północ i południe to wycieczki wynajętą na cały dzień taksówką. Okolica z Twojego zdjęcia skojarzyła mi się z tym widokiem (jakość fotki nie najlepsza (wieczór) ale coś widać :-))

DSC_0809.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, tom76 napisał:

Czy to ostatnie zdjęcie to nie jest czasem okolica hotelu Emeraude Beach Attitude?

Resort nazywał się "Ambre Hotel Belle Mare". 

Jak pisałem byliśmy tam tylko na plaży, korzystając z parasoli. Później piwko w ichniej restauracji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mechanik napisał:

Resort nazywał się "Ambre Hotel Belle Mare". 

Jak pisałem byliśmy tam tylko na plaży, korzystając z parasoli. Później piwko w ichniej restauracji.

Czyli praktycznie ta okolica. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...