Skocz do zawartości

Ubezpieczenie AC testowych Subaru


potas

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym się dowiedzieć jak wygląda kwestia ubezpieczenia samochodu, który w salonie Subaru pełni funkcję auta do prezentacji, które czasem opuszcza teren salonu i z różnymi kierowcami wyjezdza na ulice... Jakie ryzyko ponosi potencjalny klient? Jaka jest formalna procedura, dokumenty itp. Dowiedziałem się parę sprzecznych rzeczy na temat ubezpieczenia takich aut i ewentualnej wysokości odszkodowania oraz odpowiedzialności klienta.

 

Będę niezmiernie wdzięczny za wyczerpującą informację.

 

pozdrawiam serdecznie

 

Bartosz Potyralski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na logikę, to jeżeli nic nie podpisujesz, tylko po prostu siadasz za kierownicą testówki i ją rozwalasz, to za naprawę płaci właściciel, ew. jego ubezpieczalnia, a przeciwko Tobie musiałby wystąpić z do sądu. Ale nie znam takich spraw (na szczęście) i nie wiem na pewno. Postaram się popytać.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwaliłem kiedyś (dawno) testowego Opla z GM Austria. Złego słowa mi nie powiedzieli, jeszcze dali ładne pismo dla polskiego sądu, że nie roszczą pretensji (bo ambitny prokurator wykoncypował, oprócz standardowego "naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym", że "zniszczyłem mienie znacznej wartości").

 

Jak znam życie, to Dyrekcja jednak nie potwierdzi z góry takiego swojego dobrego serca... bo byśmy w trymiga i bez kompleksów rozwalili Dyrekcji całą flotę aut testowych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwaliłem kiedyś (dawno) testowego Opla z GM Austria. Złego słowa mi nie powiedzieli, jeszcze dali ładne pismo dla polskiego sądu, że nie roszczą pretensji (bo ambitny prokurator wykoncypował, oprócz standardowego "naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym", że "zniszczyłem mienie znacznej wartości").

 

Jak znam życie, to Dyrekcja jednak nie potwierdzi z góry takiego swojego dobrego serca... bo byśmy w trymiga i bez kompleksów rozwalili Dyrekcji całą flotę aut testowych...

 

Akurat tu chodzi o samochód nie importera, a dealera. Więc wydaje mi się, że jest tak, jak mówię. Ma jeszcze znaczenie, czy klient, który rozbije auto, jest winny.

 

Jako ciekawostkę powiem, że są dealerzy, którzy mają kilkanaście samochodów testowych (w tym warte +300k PLN) na stanie i żaden nie ma AC ! I każdy potencjalny klient podpisuje papierek, że bierze odpowiedzialność za auto. Inna sprawa, że wtedy też można iść do sądu, ale już mniejsze są argumenty, żeby się wymigać.

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma jeszcze znaczenie, czy klient, który rozbije auto, jest winny.

 

No, jak niewinny - to chyba nie ma problemu, nie...?

 

No tak. Ale rozważamy przypadek, gdy ktoś jednak jest sprawcą kolizji.

Bartek, ja myślę, że w przypadku osoby o której piszesz, jeżeli auto miało AC, to nie ma problemu, nawet gdyby dealer chciał od tego kogoś kase. Zawsze można przypozwać ubezpieczalnie na wypadek przegranej z dealerem. I luz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie przytrafiło się nieco uszkodzić testowego forestera(tylny kierunkowskaz) i przetrzeć gałęziami nieco prawy bok. było mi głupio ,ale złego słowa nie usłyszałem od przedstawiciela Subaru. Może widzieli we mnie potencjalnego klienta a uszkodzenia nie były poważne, więc dali sobie spokój.

Parę miesięcy później cieszyłem się własnym forysiem.

Chcę dodać, że nie podpisywałem żadnych papierków , a jedynie zrobiono ksero mojego prawa jazdy .Na przejażdżkę wybrałem się z przedstawicielem sprzedawcy, który siedział na miejscu pasażera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W BMW (przynajmniej w Auto-Fusie w W-wie) podpisuje się papierek ale z ograniczeniem, że odpowiada się za szkody które nie zostaną pokryte z OC/AC (czyli w miarę rozsądnie bo jak klient rozwali im np. skrzynię to nie odzyskają kasy z ubezpieczenia bo i na jakiej podstawie). Gorzej jak akurat coś padnie tak po prostu - ciekawe co wtedy zrobią ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W BMW (przynajmniej w Auto-Fusie w W-wie) podpisuje się papierek ale z ograniczeniem, że odpowiada się za szkody które nie zostaną pokryte z OC/AC (czyli w miarę rozsądnie bo jak klient rozwali im np. skrzynię to nie odzyskają kasy z ubezpieczenia bo i na jakiej podstawie). Gorzej jak akurat coś padnie tak po prostu - ciekawe co wtedy zrobią ??

 

A ja wiem, że pewien dealer BMW nie ma AC na żaden ze swoich samochodów. Papierek się podpisuje. I weź tu potem jedź na jazdę próbną ! Ręce się trzęsą, nogi też....lepiej nie myśleć o następstwach.

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za to w France Automobiles - importera PEUGOT (ten na Jerozolimskich) jak się bieże auto zastępcze (za które zresztą trzeba zapłacić !) to każą podpisać papier że jeżeli uszkodzi się auto - z czyjeść lub swojej winy to zoobowiązuje się do zapłacenia kary (z tego co pamiętam to 1500 zł). To jest dopiero bzdura. Wszytskie auta miały AC ale Panowie w obsłudze klienta tłumaczyli to tym że nikt im nie zróci kosztów związanych z przestojem podczas naprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak nie do końca - bo jak np. rozwalisz skrzynię przez nieumiejętną zmianę biegów to żadne ASO Ci nie naprawi tego w ramach gwarancji

 

Ehm niby jak to udowodnią? Mnie wymieniali synchronizatory i przesówki w Hyundaiu po 50kkm na gwarancji. Dealer tym bardizje może to sobie zgłosić jako naprawę gwarancyjną.

 

 

 

 

 

 

 

CHCIAŁBYM ZAUWAŻYĆ ŻE ODBIEGAMY OD ORYGINALNEGO PYTANIA I JAK ZWYKLE WSKAZAC ZE TO NIER TO FORUM NA DYSPUTY!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CHCIAŁBYM ZAUWAŻYĆ ŻE ODBIEGAMY OD ORYGINALNEGO PYTANIA I JAK ZWYKLE WSKAZAC ZE TO NIER TO FORUM NA DYSPUTY

 

Ale dyskusja jest ciekawa i wyjątkowo na temat. A nieszczęścia chodzą po ludziach i lepiej wiedzieć, czego się spodziewać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CHCIAŁBYM ZAUWAŻYĆ ŻE ODBIEGAMY OD ORYGINALNEGO PYTANIA I JAK ZWYKLE WSKAZAC ZE TO NIER TO FORUM NA DYSPUTY

 

Azrael, przecież na to pytanie adresat i tak nie odpowie, więc co za różnica?

 

Chciaż tym razem muszę przyznać, że pytanie nie jest zaadresowane dobrze, więc i nie ma się co dziwić, jeśli nie będzie odpowiedzi :twisted:

 

Z mojej praktyki wynika, że auta subaru są udostępniane przez dealerów (fizycznych Xinskiego albo Ygreka, a nie przez jakąś magiczną firmę Subaru), więc to z nimi należałoby rozmawiać o takich drobiazgach, a nie z importerem.

 

Jeśli chodzi o polskich dealerów Subaru, to muszę im oddać, że często są ofiarni, żeby klient mógł się przekonać o zaletach tego czy tamtego modelu. Oczywiście nie każdy jest równie życzliwy, ale nie będę pisał kto mi oddał samochód na cały dzień bez limitu, bo to nie miejsce na reklamę. Dodam tylko, że to było daleko od Krakowa 8)

 

Zupełnie na temat:

Klient, który wsiadł za kierownicę samochodu testowego ponosi w świetle prawa taką samą odpowiedzialność, jak każdy kto przejechał się jakimś pożyczonym od pogoś samochodem. W każdym razie, na wszelki wypadek, na pewno lepiej jest nie podpisywać żadnych kwitów na temat brania na siebie szczególnej odpowiedzialności za cokolwiek co się może wydarzyć podczas takiej jazdy.

 

 

 

Ale dyskusja jest ciekawa i wyjątkowo na temat. A nieszczęścia chodzą po ludziach i lepiej wiedzieć, czego się spodziewać.

 

To fakt, że dyskusja na temat jest coraz większę rzadkością na tym forum.

Dlatego ten wątek jest bardzo cenny :lol:

Azrael, prosimy nie zabijać tego wątku, bo to ginący gatunek...

:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Ojciec Założyciel

SIP ma samochody ubezpieczone AC.

Wkład własny to bodajże 3.000 zł.

Przy wypozyczeniu samochodu podpisuje się kwity o odpowiedzialności na tą sumę w przypadku kolizji z własnej winy. W przypadku braku pokrycia przez AC z winy kierowcy (np. pijany, dużo za wysoka prędkość) ponosi się odpowiedzialność za całość szkody (kodeks cywilny).

Dealerzy sami decydują jaki zawierają rodzaj ubezpieczenia na swoje demo.

 

Pozdrowienia

 

PS. czasem trzeba czekac dłużej na odpowiedź :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...